Arkadiusz Nowiński

Arkadiusz Nowiński Business English

Temat: Nieudolny rynek szkoleń językowych

Witam,

Czy uważacie, że rynek szkoleń językowych i kursów językowych jest nieudolny? Niskie ceny szkoleń, studenci jako lektorzy, niskie stawki dla lektorów.

Potężna konkurencja wśród szkół językowych, zmusza je do cięcia cen i brutalnej walki o przetrwanie. To musi się odbić na jakości, bo dobrzy lektorzy otrzymują coraz niższe stawki i nie chcą już za nie pracować, szukając innego zatrudnienia. Nawet takie szkoły jak Archibald walczą o klienta wielkimi rabatami i porównywaniem się do innych szkół językowych, że niby oni to wszystko mają a inni nie. Do tej pory szkoła ta była znana z wysokiej jakości, ale też sporych cen.

Co o tym wszystkim myślicie? Czy w takiej sytuacji można zaufać szkołom językowym?

Pozdrawiam,
Arek.
Marcelina H.

Marcelina H. tłumacz jęz. ang. i
franc.

Temat: Nieudolny rynek szkoleń językowych

Niestety coś w tym jest... Dlatego ja mam większe zaufanie jedynie do szkół prowadzonych przy uczelniach/przez uczelnie we współpracy z międzynarodowymi instytucjami - jak np. British Council czy Alliance Française. Faktem jest, że za takie kursy trzeba zapłacić więcej, ale panuje w nich większa dyscyplina, wykwalifikowana (i niewykorzystywana finansowo) kadra, przemyślane materiały...

Sama pracowałam w prywatnych szkołach językowych i niestety - wiele zależy od osoby właściciela, a potem od osoby zarządzającej szkołą na co dzień. Najmniej zależy od lektorów - nawet uczniowie mają większą siłę przebicia.

Nie wiem, czy można to nazwać nieudolnym rynkiem... To kapitalizm.
Oczywiście gdyby wprowadzić jakieś regulacje, akredytacje, mogłoby to podnieść poziom szkół, ale nie wiem, czy do końca byłoby to dobre. Praktyki dla studentów, łatwość założenia takiej szkoły w mniejszym mieście, jej dostępność dla mniej zamożnych itp. - takie argumenty mogą być wysuwane.

Naprawdę - jeśli kogoś stać, warto zainwestować w dobre kursy w renomowanych ośrodkach.

Pozdrawiam,
Marcelina.



Wyślij zaproszenie do