Temat: Cyberchondria

Zaczyna się od wyszukiwania informacji medycznych, potem przychodzi moment doszukiwania się objawów chorób. Osobista diagnoza: rak mózgu, schizofrenia, cukrzyca, nerwica i ostra migrena ...

Internauci wpisując w wyszukiwarkę frazę "ból głowy" lub "ból w lewej części podbrzusza" czy "kucie w sercu" rzucają się do czytania tych najwyżej pozycjonowanych artykułów czy stron, które to wcale nie muszą iść w parze z merytorycznym i mądrym, zgodnym z prawdą przekazem.

I tak, niczym gąbka chłoną wszystkie treści, zwracając uwagę na te najbardziej złowieszcze. Potem już dzieli ich tylko krok od wmówienia sobie tych objawów i budzenia się z myślą o groźnej chorobie.

http://www.emetro.pl/emetro/1,82493,7199954,Cyberchond...

czy dostrzegacie takie zjawisko?

Temat: Cyberchondria

Nie, wśród moich znajomych nie. Może to przyjdzie z wiekiem... ;)

Temat: Cyberchondria

Podobnie jest ze studentami medycyny a przynajmniej z częścią. Doszukają się książkowych objawów u siebie. W tym przypadku to objaw przejściowy przeuczenia.Jednak internet ze "specjalistycznym" SPAMem jest dużo groźniejszy.Wraz z "Goździkową" kształtują masę bzdurnych przekonań na temat zdrowia. A co ciekawe pewna grupa ludzi wyznająca ów kult wiedzy przypadkowej jest niereformowalna i niemal śmiertelnie przekonana o swojej nieomylości. Aż przykro patrzeć jak sami się "nakręcają" i niszczą. Zjawisko jest i to masowe a szczególnie widoczne w przychodniach rehabilitacyjnych i kolejkach do lekarzy.Prawdziwe pole do popisu w badaniu hipochondii czy cyberchondrii.Leczenie autodiagnostyków wierzących internetowym bajaniom i SPAMom niestety nie rokuje sukcesem.
Może pytanie brzmi nie co sobie wmawiamy ale z jakiego powodu ? Stres,brak wiary w siebie, w ludzi, ucieczka w chorobę, naiwność, niewiedza...dopisz dalej wg uznania.Polecam na to spojrzeć szerzej ,zacząć od siebie i się nie przestraszyć.