Zbigniew J
Piskorz
www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...
Temat: Zrzuć uparte kilogramy
Zrzuć uparte kilogramyDlaczego tak trudno jest nam zrzucić ostatnie 5 kg, skoro tak łatwo rozprawiłyśmy się z wcześniejszymi 15? – pytają często kobiety. Specjaliści odpowiadają, że to normalne i określają takie zjawisko „stanem zawieszenia”.
Dzieje się tak dlatego, że organizm przystępuje do obrony: utratę następnych kilogramów odczuwa jako głodzenie. Poza tym gubiąc kilogramy, traci również masę mięśniową, a to zdecydowanie spowalnia przemianę materii.
Na finiszu odchudzania powinna obowiązywać zasada: „im mniej, tym mniej”, tj. skoro ważymy mniej, musimy mniej jeść! Powody „wyhamowania” metabolizmu mają również związek z wiekiem lub ze szczególną sytuacją życiową. W każdym przypadku obowiązuje specjalna strategia działania.
Powód numer 1
Po trzydziestce
Magda zaczęła szybko przybierać na wadze, kiedy miała 31 lat. Powodem okazała się niedoczynność tarczycy. Po leczeniu nadwaga zniknęła, z wyjątkiem ostatnich pięciu kilogramów. Dlaczego? Tempo naszego metabolizmu spada wraz z wiekiem. Nawet jeśli jako dwudziestolatka nie masz kłopotów z przemianą materii, po dziesięciu latach wszystko może się zmienić. To prawda, że idealnie byłoby zachować taką samą wagę, jak pod koniec liceum (zakładając, że była dobra...). Jeden z amerykańskich instytutów medycznych zaleca nawet, by dla zdrowia i urody po ukończeniu 18 lat narzucić sobie dyscyplinę, i do końca życia nie przytyć więcej niż pięć kilogramów... To możliwe, ale wymaga konsekwencji w przestrzeganiu zasad.
Uwierz w moc białka!
To właśnie ono pomaga kobietom utrzymać właściwą masę mięśniową, którą tracimy wraz z wiekiem. Najwartościowsze jest białko niskotłuszczowe (piersi kurczaka, ryby, białka jaj). Zależność jest taka: im więcej białka, tym lepsza przemiana materii. Szczególnie jeśli masz ponad 30 lat.
Jedz mało!
Dostarczysz organizmowi mniej kalorii. Jeden ze sposobów to zjadanie tylko 75 proc. tego, co masz na talerzu: zaoszczędzisz około 300 kalorii dziennie. By zgubić 0,5 kg tygodniowo, musisz zrezygnować z 500 kalorii dziennie.
Podnoś ciężarki!
Ćwiczenia siłowe, czyli wysiłkowe (wykonywane niekoniecznie w siłowni), odbudowują masę mięśniową. Wystarczy trening dwa razy w tygodniu (20 minut ćwiczeń wysiłkowych oraz 20 minut aerobiku lub biegu). W ten sposób w ciągu 10 tygodni nie tylko zrzucisz 2 kilogramy, ale dodatkowo „odzyskasz” 1,5 kilograma mięśni utraconych z wiekiem. Ważne jest jednak to, że hantle powinny być odpowiednio ciężkie (dla początkujących minimum 1,5 kg). Chodzi o to, byś po treningu naprawdę była zmęczona.
Wstań z fotela!
Praca przy biurku, jazda samochodem – to wszystko sprzyja utrzymaniu „stanu zawieszenia”. Ludzie otyli przesiadują na kanapie prawie 2,5 godziny dłużej niż ich szczuplejsi rówieśnicy. Efektem jest nadwyżka w postaci ok. 350 niespalonych kalorii dziennie. Wykorzystuj każdą okazję, by się ruszać. To może być np. kilka ćwiczeń rozciągających podczas rozmowy telefonicznej, wchodzenie po schodach.
Powód numer 2
Po ciąży
Elżbieta przytyła po urodzeniu dziecka prawie 15 kg. Pierwsze 10 kg zgubiła szybko. Z resztą jest znacznie gorzej. – Próbowałam już wszystkiego: 3 razy w tygodniu fitness, liczenie kalorii, a waga ani drgnie – skarży się Ela. Przeciętna kobieta podczas ciąży przybiera na wadze około 13 kg, by po roku z nadwagi zostało już tylko 1,3 kg. Podczas kolejnej ciąży większości z nas przybywa na stałe ok. 2,5 kg. Ryzyko otyłości u kobiet rośnie z każdą ciążą o ok. 7 proc., bo po urodzeniu dziecka obniża się na jakiś czas poziom progesteronu, hormonu odpowiedzialnego za prawidłowy metabolizm. Jak temu zapobiec?
Zmień nawyki podczas zakupów
Sięgaj po słodycze w małych, a nie w wielkich „rodzinnych” opakowaniach.
Ruszaj się codziennie
Matki z nadwagą, ćwiczące po urodzeniu pierwszego dziecka codziennie, są ok. 6 kg lżejsze niż te, które nie trenują w ogóle.
Licz kroki
Zacznij chodzić na długie spacery. By schudnąć i utrzymać wynik, powinnaś robić prawie 8 km, tj. ok. 10 tys. kroków dziennie (kup pedometr). Liczy się każdy krok. Również te, które zrobisz w pracy i w domu.
Sprawdź tarczycę
Prawie 10 proc. kobiet po urodzeniu dziecka cierpi na pociążowe zapalenie tarczycy lub obniżenie poziomu hormonów tarczowych. Przy „leniwej” tarczycy przemiana materii zwykle jest wolniejsza, więc waga rośnie. Jeśli tyjesz, jesteś zmęczona, przy tym masz bóle stawów, mięśni, opuchniętą twarz, idź do lekarza.Powód numer 3
Stres
Wanda straciła pracę. Zanim znalazła nową, przytyła 15 kg, mimo że jadała mało i nieregularnie. Dlaczego? Stres jest wrogiem szczupłej sylwetki. Napięcie sprawia, że nasze nadnercza produkują więcej kortyzolu (hormon stresu), który pobudza apetyt i powoduje wzrost poziomu glukozy we krwi. Nadwyżka glukozy przekształcana jest w tłuszcz, który odkłada się w tkance tłuszczowej. Dlatego nawet, kiedy się nie objadasz, możesz utyć. Druga, typowa dla kobiet postawa podczas stresu to zajadanie go. Niektóre zestresowane kobiety „zmiatają” z talerza wszystko i jeszcze do tego sięgają np. po słodycze. To rodzaj obrony organizmu: bogate w węglowodany produkty podnoszą poziom serotoniny, hormonu, który odpowiada m.in. za stabilizowanie nastroju. Jak możesz uzdrowić sytuację?
Ruszaj w plener
W walce ze stresem sprzymierzeńcem jest aktywność fizyczna. Okazuje się, że u pacjentek, które parę razy w tygodniu biorą udział w 30-minutowych sesjach aerobiku, stany depresyjne wywołane ciągłym napięciem, zmniejszają się o połowę. Pamiętaj, że tak samo dobrze działa na stres każdy rodzaj wysiłku fizycznego, zwłaszcza na świeżym powietrzu: praca na działce, bieg, spacer.
Pij herbatę
Najlepiej zieloną (zawiera katechiny, tj. składniki wspomagające metabolizm). Cztery filiżanki napoju dziennie bardzo skutecznie pomagają w odchudzaniu. Kobietom pijącym zieloną herbatę udało się w 3 miesiące zrzucić prawie 3 kg.