Temat: Wiersze dedykowane Andrychowowi
Za wcześnie oczywiście jeszcze na dyskusje w tej młodej grupie, ale dla dobra dokumentacji tworze kolejną kopię
http://www.andrychow.org/?p=3495
Co autor tych wierszy chciał przez to powiedzieć?9 Autor: jancelny 16/12/2010 09:28
Z cyklu: POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI
Pałac Bobrowskich
Kiedy Jaśnie Państwo Bobrowscy
Wrócą do swojego zamku?
Kiedy zapalą światła
I postawią straże?
Aby nikt nie podglądał
Wieczornej kolacji
I życia w alkowie
A świat ciekawie
Spod platanu
Czy zajrzy w kierunku okien?
Teraz butelki monten deviu
I duchy straszą
Sad Bobrowskich
Wiosną wciąż zakwita
Tysiącem jabłoni
Które skrzydła złamane
Wiatrami i śniegiem
Wciąż nowymi pędami
Leczą i dają pszczołom
Miodnym ostoję
Jaki los spotka Was
Jabłonie kiedyś dorodne
Teraz zaniedbane
Chwastem zarastające?
Jesteście płucami miasta
Które dzięki Wam oddycha
Śmierć drzewa w parku Bobrowskich
Wydało ostatnie tchnienie
Jak bolesne ostrzeżenie:
Jam drzewo nad stawem
Powalone wichurą
Bo moje korzenie
Podważono
Zapomniano o nasypaniu
Kilku pudów ziemi
Aby zachować
Zwykłą równowagę
Taką, o jakiej kiedyś
Pamiętali właściciele
Tego wodnego zakątka
Jam drzewo,
Które jest jak wyrzut
Sumienia ogrodnika
Gdzie te ślizgawki?
Lód na stawie, lud na stawie
Łyżwy ubrał już
Bo to zdrowie, bo to zdrowo
Rzeźbić taflę w mróz
Czasem czekasz cały roczek
Aby zamarzł staw
Więc już kiedy to nastąpi
Ruszaj w tany na tej szybie
Która zdobi staw
Czasem żal jest tej ślizgawki
Bo tam nie ma już
Ni orkiestry ni przyśpiewki
Jaka była kiedyś
Może wróci, gdy nauczysz
Innych cieszyć mrozem się
Śniegiem i tym blaskiem
Który daje szus
Załóż łyżwy i zrób z nami
Pierwszy po lodzie krok
A po jakimś czasie
Ruszysz w tany na tym lodzie
Jakbyś mieszkał tam/
________________________
Wybrane komentarze:
Strona głównaO stroniePomoc
Andrychów Andrychow2008blog atrakcje bale i lokale ;) Bez kategorii biznes ciekawostki edukacja felietony fotki GO historia internet kabaret kino kultura Nowiny Andrychowskie o stronie ogłoszenia oświadczenia pieniądze podróże pogaduchy pozdrowienia i życzenia praca przypadki reklama samorząd satyra skandale sport turystyka uwaga! wybory wycieczki wydarzenia zakupy zaproszenia zdrowie Co autor tych wierszy chciał przez to powiedzieć?9 Autor: jancelny 16/12/2010 09:28
Z cyklu: POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI
Pałac Bobrowskich
Kiedy Jaśnie Państwo Bobrowscy
Wrócą do swojego zamku?
Kiedy zapalą światła
I postawią straże?
Aby nikt nie podglądał
Wieczornej kolacji
I życia w alkowie
A świat ciekawie
Spod platanu
Czy zajrzy w kierunku okien?
Teraz butelki monten deviu
I duchy straszą
Sad Bobrowskich
Wiosną wciąż zakwita
Tysiącem jabłoni
Które skrzydła złamane
Wiatrami i śniegiem
Wciąż nowymi pędami
Leczą i dają pszczołom
Miodnym ostoję
Jaki los spotka Was
Jabłonie kiedyś dorodne
Teraz zaniedbane
Chwastem zarastające?
Jesteście płucami miasta
Które dzięki Wam oddycha
Śmierć drzewa w parku Bobrowskich
Wydało ostatnie tchnienie
Jak bolesne ostrzeżenie:
Jam drzewo nad stawem
Powalone wichurą
Bo moje korzenie
Podważono
Zapomniano o nasypaniu
Kilku pudów ziemi
Aby zachować
Zwykłą równowagę
Taką, o jakiej kiedyś
Pamiętali właściciele
Tego wodnego zakątka
Jam drzewo,
Które jest jak wyrzut
Sumienia ogrodnika
Gdzie te ślizgawki?
Lód na stawie, lud na stawie
Łyżwy ubrał już
Bo to zdrowie, bo to zdrowo
Rzeźbić taflę w mróz
Czasem czekasz cały roczek
Aby zamarzł staw
Więc już kiedy to nastąpi
Ruszaj w tany na tej szybie
Która zdobi staw
Czasem żal jest tej ślizgawki
Bo tam nie ma już
Ni orkiestry ni przyśpiewki
Jaka była kiedyś
Może wróci, gdy nauczysz
Innych cieszyć mrozem się
Śniegiem i tym blaskiem
Który daje szus
Załóż łyżwy i zrób z nami
Pierwszy po lodzie krok
A po jakimś czasie
Ruszysz w tany na tym lodzie
Jakbyś mieszkał tam/
Poezja, czy jest ona dzisiaj komuś jeszcze na codzień, czy nawet przy szczególnych okazjach jeszcze potrzebna?
______
Nikt nie prowadzi kampanii wyborczej przy pomocy haseł wierszowanych. Co najwyżej pojawiło się trochę kpiarskich satyrycznych wierszydeł.
Czy możemy sobie wyobrazić inną gazetę samorządową czy też prasę ogólnopolską niż taka czysto propagandowo – informacyjno – agitacyjna? Odpowiedzmy sobie szczerze… Pewnie nie, ale czasem może zdarzyć się cud!
Ale były czasy kiedy wiersze bywały na 1 stronach.
Dzisiejsi domorośli redaktozy, choć byli poloniści mają spory dystans do poezji właśnie i nie widzą jej na ogół na łamach redagowanych przez siebie gazet , a z tomików poezji często kpią…
A przecież jeszcze w drugiej połowie XIX wieku punktem honoru wiekszości gazet w Polsce ( od czasow Krasickiego ) bylo zamieszczenie nowego dobrego wiersza, za który nawet autor dostawał pierwsze honorarium autorskie w życiu , tak zaczynała m. in poetka i pisarka Maria Konopnicka, zmarła 100 lat temu.
Z czasem pojedyncze wiersze wyparła z łamów gazetowych proza i to taka serialowa, dość wspomnieć o Trylogii Henryka Sienkiewicza.
Na co dziś komuś taka literatura w gazetowych odcinkach, przecież autorom trzebaby coś płacić, a tu trzeba się rozliczyć przed wyborcami raczej notatkami prasowymi z ilości zainwestowanych pieniędzy „unijnych” w kolejne pasmo drogi. Gdzie w epoce „unijnej” miejsce mna narodowe słowo, zachwyt nad otaczającą przyrodą, jakąś refleksję?
Pędzimy w jakąś medialną przepaść, w której nitka autostrady faktycznej zlewa nam się z nitką autostrady w samochodowej grze komputerowej?
***
Ale jak widać poezja wróciła na łamy – właśnie takich prywatnych gazetek internetowych portali. Jednak z chwilą zawieszenia lub awarii danego portalu często taki wartościowy wiersz bezpowrotnie znika, a przecież wydrukowany na papierze może przetrwałby chociaż następne sto lat…
Nikt z żyjących już nie pamięta już czasów, kiedy po kolejne numery gazety z kolejnym odcinkiem „Ogniem i mieczem” a potem „Krzyżaków” Sienkiewicza, ustawały się kolejki czytających od morza po Tatry.
***
Oczywiście żyje „poezja” w tekstach modlitw religijnych i śpiewanych piosenek, których słowa są często proste, prościutkie, czasem prymitywne. Do wyjątków należy np. piękny tekst piosenki filmowej „Wyciągnij dłoń i schwyć marzenie” z ekranowej „W pustyni i w puszczy”. Wchodzimy właśnie w okres 100 lecia wydania tej powieści…
____________
Popularity: 4% [?]
Kategoria: Andrychów, atrakcje, ciekawostki, satyra, turystyka Tagi: Andrychów, Stowarzyszenie Artystyczne i Naukowe imienia Henryka Sienkiewicza, Zamek Bobrowskich 9 komentarzy zuza 14/11/2011, 13:25:
Mówi się o staraniach potomków Bobrowskich w celu odzyskania sadu na Pańskiej Górze oraz o obawach, że pewnie podziela na działki i sprzedadzą jako budowlane? To chyba teren stricte zielony? Władze uspokajają, że wojewoda nie odda 160 ha potomkom hrabiego, zresztą czytajcie listopadowe „Wiadomości Powiatowe”.
A w pałacu wymieniono już na nowe prawie wszystkie okna.
jancelny 14/01/2011, 14:34:
Nie jestem sam, nie jesteśmy sami!
Lino, naprawdę nie próbowałaś wydrukować choćby jednego wiersza w lokalnych gazetach, są warte tego! ? Ja nie prbowałem, mamy za to własny almanach.
Zapraszam Cię do naszego stowarzyszenia! Imieniem Sienkiewicza! Pewnie powstaną także w Andrychowie inne stowarzyszenia , które będą dążyć do tego, aby w większej cenie było artystyczne rękodzieło, fotografia, poezja, piękna proza i zdjęcia, dobra i napisana tu i teraz piosenka czy utwór muzyczny, troska o zdrowy styl życia, że powstanie niejedna placówka, która to umiejętnie sprzeda. Taki pomysł przedstawimy na tym portalu w stosownym czasie.
Skoro nie pragniesz zleceń, to zapraszam Cię z tym i innymi wierszami do publikacji na łamach naszego ekskluzywnego almanachu „Galeria” .
Do tej pory w jego wydawaniu i docieraniu da zamkniętego grona odbiorców pomagały stowarzyszeniu andrychowskie firmy, a blokowali nas i przeszkadzali nasi rodacy – urzędnicy od kultury i promocji oraz redaktorzy gazety samorządowej. Jeśli wybory tego nie zmienią i tak dalej będziemy dzialać tak, jak dzialamy…
jancelny 14/01/2011, 14:30:
Wielu wolałoby może żyć przed stu laty np. 1908 w czasach Burmistrza Boborowskiego, kiedy to powstała inwestycja Czeczowiczka, która dała tylu andrychowianom prace.
jancelny 14/01/2011, 11:06:
droga lino (linie?), jakże piszesz dojrzałe wiersze o drzewach, które podają sobie dłonie? Podoba mi się!
Lino, przeceniasz wpływ andrychow.org na to co się dzieje …
lina 13/01/2011, 20:52:
Czego my tu musimy doświadczać!
„Czy możemy sobie wyobrazić inną gazetę samorządową czy też prasę ogólnopolską niż taką czysto propagandowo – informacyjno – agitacyjna?”
Moim zdaniem na portalach internetowych gloryfikuje swoje umiejętności osoba oczekująca zleceń lokalnych?!
To promocja, promocja siebie, promocja…., reklama…!!!!!!!!!!!!!
apropos drzew… i poezji:
drzewa podają dłonie
zapraszają
do spokoju i ciszy
do swojej ogromnej rodziny
wchodzi się weń
zmęczonym życiem szlakiem
one ratują
od ciemności własnych wnętrz
zwęglonych
przeszłością
podnoszą
idę do nich
jak często mogę
też będzie reklama – a co! … to moje wypociny:)
uprzedzam, że nie pragnę zleceń i kontraktów….
dobranoc!
mania 18/12/2010, 11:52:
jak pięknie zatopić się w poezji.
świat jakby poza nami a wewnątrz nas.
jancelny 18/12/2010, 10:57:
Tak, gdzie te czasy kiedy poezja byla w domu zamiast telewizora o żywe orkiestry przygrywały przy lodowisku?
jancelny 16/12/2010, 10:30:
Dzięki za dobre słowo nn!
nn 16/12/2010, 09:50:
Śliczne i jakie prawdziwe;)
Państwo Bobrowscy gdyby istniała możliwość powtórnego życia z powrotem padli by trupem na widok stanu ich pałacu.
Żal tej ślizgawki na stawie…kiedyś to było czasy
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Wiesław Adamik edytował(a) ten post dnia 23.11.11 o godzinie 08:31