konto usunięte
Temat: Łakomstwo do kwadratu
Pomóżcie, poradźcie, ludziska, bo ja tego naprawdę nie rozumiem. Rysiek, nasz najmłodszy członek rodziny, czarny dachowiec - jest okropnym łakomczuchem. Ale to strasznym!Taki niby niewinny...
Nie spodziewałam się tego z kilku powodów:
- tego typu akcje - czyli niemal paniczne obżeranie się wszystkim co nadaje się do spożycia dotyczyło w mojej historii tylko kotów schroniskowych - tam panują zawsze "sprzyjające" do tego klimaty i trudno się dziwić, że w obawie, iż jedzenie zaraz zniknie lub ktoś im zabierze, obżerają aż do zapełnienia przełyku po samo gardło;
- nasz Rysiek pochodzi natomiast z DOMU, gdzie wychowywany był od początku z ludźmi i innymi zwierzętami, miał tylko dwójkę rodzeństwa i miłość, czułość i opiekę zapewnioną od samego początku.
Więc o co kaman???
Dlaczego Rysiek nie je, a żre? Czemu robi to tak łapczywie, w momencie, gdy nigdy nie zabieraliśmy jedzenia im sprzed nosa? Czemu potrafi nie kończąc swojego, przeganiać Cleo (naszą kocicę) i obżerać się jej jedzeniem? Dlaczego Rysiek stał się taki cwany, ze wyjada WSZYSTKO, łącznie z surowymi ziemniakami?
Co można zrobić z tym obżarstwem? Jak go tego oduczyć?
Macie jakieś rady?