Temat: Spotkania z noni....
Witam,
przed okolo rokiem czasu zetknalem sie pierwszy raz z sokiem noni, musze przy tym powiedziec, ze moje wstepne nastawienie bylo bardzo sceptyczne, zastanawialem sie jezeli ten sok ma tak pozytywne dzialanie na ludzki organizm dlaczego nie byl do tej pory pospolicie znany. Zaczalem szukac fachowych informacji na ten temat i musze szczerze powiedziec, ze wszystkie informacje, ktore znalazlem bardzo pozytywnie mnie zadziwily, tym bardziej, ze wiele problemow, ktore opisywali rozni ludzi pijacy od jakiegos czasu juz sok noni, byly takze moimi problemami, a mialem dwa najwieksze: po pierwsze duze nadcisnienie, a po drugie prawie stale bole kregoslupa. To wlasnie te bole byly moim nawiekszym problemem, prosze sobie wyobrazic kogos, kto ma prace przy biurku, a nie moze dluzej niz pare minut siedziec bez bolu. Lekarze do ktorych chodzilem przepisywali mi roznego rodzaju srodki przeciwbolowe, ktore pomagaly na bole, ale niestety bardzo szkodzily na zoladek i inne organy. Wreszcie zdecydowalem sie na kupno soku i sprawdzenie jego dzialania na sobie. Pierwsza rzecza, ktora zauwazylem po paru dniach, to bylo wiecej energii, ktora nagle mialem w ciagu dnia. Wczesniej nie zwracalem na to uwagi, (to nie bolalo), po okolo dwoch tygodniach zauwazylem, ze nie potrzebuje brac moich tabletek przeciwbolowych, gdyz bole ustaly, na szczescie do dzisiaj nie powrocily. Nastepna rzecza, ktora przyszla troche pozniej bylo moje cisnienie. Po mniej wiecej 6 miesiacach zaczelo sie ono stabilizowac, tek, ze dzisiaj nie musze brac nawet zadnych tabletek przeciw nadcisnieniu. Szczerze powiedziawszy dzisiaj po roku czasu z czlowieka, ktory byl bardzo sceptycznie nastawiony do wszystkich suplementow, nawet wogole medycyny naturalnej, stalem sie osoba, ktora bardzo zmienila swoje patrzenie na leczenie i mozliwosci, ktore daje nam medycyna naturalna, wellness, suplementy, a przede wszystkim noni.