konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Każdy z nas ma jakieś swoje ulubione gadżety, z którymi nie lubi rozstawać się podczas szkoleń. Dla jednego są to dwa rzutniki (wiadomo - genialnie stymulują komunikację z grupą ;-), inny nie rozstaje się z kredkami świecowymi, bo lubi np. gdy grupa podsumowuje nabyte umiejętności obrazem.

Proponuję wprowadzenie typologii gadżetów - jakie stosuję i do czego mi służą? Na dobry początek:

Jadalne kolorowe banknoty euro - do zobrazowania techniki CZK.
Kolorowe kamyczki i szkiełka - do dzielenia uczestników na grupy.
Cytryny - wszelakie zastosowanie w komunikacji, budowaniu zaufania i do jedzenia (ale to już wybór własny uczestników :)

Pozdrawiam
Arleta O.

Arleta O. konsultant HR -
trener

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Jadalne kolorowe banknoty euro

baardzo poszukuję. Czy moge dostac kontakt na priv??
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

kiedyś prowadziłam szkolenia, w których podejmowałam temat pracy nad sobą, przynosiłam wówczas warzywa: marchewkę, pietruszkę, seler, burak (z natkami bo były bardziej "gadżetowate")

Gdy mówiłam, że ważny jest każdy krok i trzeba je robić poklei pokazywałam na przykładzie moich warzywek: aby przeistoczyć się z marchewki w buraka, łatwiej najpierw będzie nam zostać pietruszką, później selerem a na końcu pełnym soku, okrągłym buraczkiem :)

to było dawno temu, ale teraz przypomniałeś mi o tym i widzę nowe zastosowanie moich warzywnych przemian w nauce procesu motywowania pracowników przez przełożonych (od "nie chce i nie umie" poprzez "chce i nie umie" aż po "umie i chce")

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

A ja nie potrafię się obyć bez Markerów i Flipchartu.
A z giftów często używam lizaków, cukierków, batoników.
Oczywiśćie rzutniki to stadard.

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Anna L.:
kiedyś prowadziłam szkolenia, w których podejmowałam temat pracy nad sobą, przynosiłam wówczas warzywa: marchewkę, pietruszkę, seler, burak (z natkami bo były bardziej "gadżetowate")

Gdy mówiłam, że ważny jest każdy krok i trzeba je robić poklei pokazywałam na przykładzie moich warzywek: aby przeistoczyć się z marchewki w buraka, łatwiej najpierw będzie nam zostać pietruszką, później selerem a na końcu pełnym soku, okrągłym buraczkiem :)
To dobre, nośne porównanie. Ale nie sądzisz, że stać się "buraczkiem" może nieco uczestników zniechęcać? :)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

"kulki pochwały" - szklane, które każdy Uczestnik każdemu Uczestnikowi może dać za coś, co mu się spodobało (głośno i na forum, mówiąc za co). Stosuję głównie przy szkoleniach z automotywacji i motywacji, ale też przy wszystkich innych :)

Oprócz tego nie zyję bez flamastra i flipcharta, za to nie znoszę rzutnika multimedialnego :)
Anna Deręgowska-Watza

Anna Deręgowska-Watza PR Director w Planet
PR

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Mazak, flipchart, kolorowe niewielkie kartki, paski papieru, kolorowe kamyki (coś a'la u Magdy kulki, choć nie tylko).
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Maciek S.:
To dobre, nośne porównanie. Ale nie sądzisz, że stać się "buraczkiem" może nieco uczestników zniechęcać? :)

Pozdrawiam

Masz rację, takie szczegóły trzeba mieć na uwadze.

Kolejność można odwrócić, albo "buraczka" usunąć.
W sumie to chodzi mi przede wszystkim o pokazanie "poza standardowych" gadżetów i o inspirację, z której sama chetnie korzystam.

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Diabeł tkwi w szczegółach. Sam się ostatnio złapałem na różnicy pomiędzy "podzielić się na pary" a "dobrać się w pary". Niby mała rzecz, a jednak (pomijając niezgrabność pierwszego sformułowania).

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

"Kupa sprzęta nic talenta" - jak mawiał jeden z moich mentorów. I jeszcze zadawał pytanie (raczej retoryczne) - "jak ni ma prąda, to nie zrobisz szkolenia?".
Jednoznaczne przesłanie tych słów sprowadza się do tego, że najważniejszy jest człowiek:), co nie znaczy, że nie można się wspomagać różnymi "materiałami".
Ja ostatnio sporo pracowałem przy zagadnieniach związanych z rozwojem, współpracą i zarządzaniem sobą w czasie. Świetne efekty i skutki dydaktyczne osiągałem przy pomocy rodzynek w czekoladzie i chińskich pałeczek oraz za pomocą kilkunastu metrowych sznurków (w zależności od liczby uczestników). No i tradycyjne klocki - nic tak nie rozrusza kursanta jak powrót do lat dziecięcych:):):)
Laptopów i rzutników nie lubię.

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Czy te sznurki to do wyjścia poza schemat? :) Jest takie ćwiczenie, w którym dwoje ludzi połączonych jest sznurkami zawiązanymi na dłoniach. Jedna pętelka na jednej dłoni, druga na drugiej, trzecią pętlę stanowią sami uczestnicy. Mają za zadanie się uwolnić.

Przypomniałeś mi Jacku inny gadżet - balony do rozdeptywania na szkoleniu z asertywności. :)

PozdrawiamMaciek Sobczyk edytował(a) ten post dnia 25.09.07 o godzinie 20:32
Robert Rompalski

Robert Rompalski Wieczny optymista...

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Często robię szkolenia produktowe. Słuchacze bardzo lubią brać do ręki i ogladać produkty o których mówię. Nie ma raczej dobrego szkolenia tego typu bez towaru na żywo, a jeżeli jeszcze w formie nagrody dla aktywnych wędruje to z nimi do domu.. Jeju to grupy sa tak aktywne w temacie oczywiście, że sam się często zastanawiam: " o co chodzi kurczę??"
Projektor owszem.. ale tam często dla pobudzenia grupy znajduje się np jeden z odcinków kreskówki "sąsiedzi" oczywiście nawiązujący do tematu szkolenia. I bywa, że słuchacze sami chcą omówić to co sie w kreskówce działo!! Polecam!

Tak więc nieodłącznym gadżetem u mnie jest 30 odcinków "sąsiadów" w kompie :-)

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Robert R.:
Często robię szkolenia produktowe. Słuchacze bardzo lubią brać do ręki i ogladać produkty o których mówię. Nie ma raczej dobrego szkolenia tego typu bez towaru na żywo, a jeżeli jeszcze w formie nagrody dla aktywnych wędruje to z nimi do domu..
Ciekawe, co w takich sytuacjach robią trenerzy szkolący produktowo w zakresie usług? :)
Jeju to grupy sa tak aktywne w temacie oczywiście, że sam się często zastanawiam: " o co chodzi kurczę??"
Wielki ukłon w Twoją stronę. Chyba trudno jest zrobić arcy-ciekawe szkolenie produktowe?
Tak więc nieodłącznym gadżetem u mnie jest 30 odcinków "sąsiadów" w kompie :-)
:)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Maciek S.:
Czy te sznurki to do wyjścia poza schemat? :) Jest takie ćwiczenie, w którym dwoje ludzi połączonych jest sznurkami zawiązanymi na dłoniach. Jedna pętelka na jednej dłoni, druga na drugiej, trzecią pętlę stanowią sami uczestnicy. Mają za zadanie się uwolnić.

Przypomniałeś mi Jacku inny gadżet - balony do rozdeptywania na szkoleniu z asertywności. :)

PozdrawiamMaciek Sobczyk edytował(a) ten post dnia 25.09.07 o godzinie 20:32

Jaki jest cel rozdeptywania balonów - bo brzmi ciekawie?

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Tomasz P.:
Jaki jest cel rozdeptywania balonów - bo brzmi ciekawie?

Każdy uczestnik ma przywiązany balon do nogi. Zadaniem jest obronić swój balon, co nie znaczy, że trzeba rozdeptać balony pozostałym. To, jak postępuje uczestnik (rozdeptuje inne balony, za wszelką cenę chroni własny etc.) często stosouję jako wstęp do asertywności (postawa uległa, asertywna, agresywna) albo w negocjacjach: styl rywalizacyjny, uległy, współpraca etc. To taka dosyć szeroka i swobodna metafora a ćwiczenie obliczone bardziej na dodanie energii (lub wyzbycie się napięcia) niż na generowanie wnikliwych wniosków.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Dzięki, super ćwiczenie.

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Chodzi o coś innego. Uczestnicy tworzą "łańcuch czystych serc", łącząc się za pomocą sznurków, a ich zadaniem jest tak manewrować całym łańcuchem, żeby zawiązać węzeł na jednym ze sznurków, nie rozrywając w międzyczasie żadnego z połączeń między uczestnikami.
Masa emocji i wniosków. No i zabawa na 102.

Maciek S.:
Czy te sznurki to do wyjścia poza schemat? :) Jest takie ćwiczenie, w którym dwoje ludzi połączonych jest sznurkami zawiązanymi na dłoniach. Jedna pętelka na jednej dłoni, druga na drugiej, trzecią pętlę stanowią sami uczestnicy. Mają za zadanie się uwolnić.

Przypomniałeś mi Jacku inny gadżet - balony do rozdeptywania na szkoleniu z asertywności. :)

PozdrawiamMaciek Sobczyk edytował(a) ten post dnia 25.09.07 o godzinie 20:32
Adam Gęsich

Adam Gęsich "Sukces ma trzy
litery: RÓB!".
Johann Wolfgang von
Goethe

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Maciek S.:
Tomasz P.:
Jaki jest cel rozdeptywania balonów - bo brzmi ciekawie?

Każdy uczestnik ma przywiązany balon do nogi. Zadaniem jest obronić swój balon, co nie znaczy, że trzeba rozdeptać balony pozostałym. To, jak postępuje uczestnik (rozdeptuje inne balony, za wszelką cenę chroni własny etc.) często stosouję jako wstęp do asertywności (postawa uległa, asertywna, agresywna) albo w negocjacjach: styl rywalizacyjny, uległy, współpraca etc. To taka dosyć szeroka i swobodna metafora a ćwiczenie obliczone bardziej na dodanie energii (lub wyzbycie się napięcia) niż na generowanie wnikliwych wniosków.

Pozdrawiam
heh
bawiłem się w to na czyimś weselu ...

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Adam G.:
Maciek S.:
Tomasz P.:
Jaki jest cel rozdeptywania balonów - bo brzmi ciekawie?

Każdy uczestnik ma przywiązany balon do nogi. Zadaniem jest obronić swój balon, co nie znaczy, że trzeba rozdeptać balony pozostałym. To, jak postępuje uczestnik (rozdeptuje inne balony, za wszelką cenę chroni własny etc.) często stosouję jako wstęp do asertywności (postawa uległa, asertywna, agresywna) albo w negocjacjach: styl rywalizacyjny, uległy, współpraca etc. To taka dosyć szeroka i swobodna metafora a ćwiczenie obliczone bardziej na dodanie energii (lub wyzbycie się napięcia) niż na generowanie wnikliwych wniosków.
heh
bawiłem się w to na czyimś weselu ...
Ja się na weselu bawiłem w uwalnianie się ze sznurków. A potem przypomniano mi je w szkole trenerów.Ćwiczenie jest ćwiczenie, kwestia interpertacji.

PozdrawiamMaciek Sobczyk edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 19:35

konto usunięte

Temat: Typologia gadżetów szkoleniowych

Ciekawe, co w takich sytuacjach robią trenerzy szkolący produktowo w zakresie usług? :)
W telekomach robiłem trochę szkoleń produktowych.
Dużo wizualizacji, z kompa, na flipcharcie. Da się, ale wymaga starannego przygotowania.

Następna dyskusja:

Strategiczne gry szkoleniow...




Wyślij zaproszenie do