Sebastian Jakub K.

Sebastian Jakub K. Znudzony
korporacjami

Temat: Efektywność

Czy w Waszej praktyce potwierdza się teoria, że skrócenie czasu pracy powoduje zwiększenie efektywności pracy? Ciekaw jestem Waszych opinii. Moze ktoś z Was posiada dane na ten temat?
Robert Noworolski

Robert Noworolski Pomagamy Klientom
zarabiać więcej
pieniędzy

Temat: Efektywność

Dane nie, natomiast doświadczenia i refleksje jak najbardziej. Efektywność to temat, na który nie można pisać, ponieważ można zetrzeć palce :)

Ostatnio zagłębiłem się w jeszcze dodatkową refleksję: pracując dodatkowo nad czymś, całkowicie nieobowiązkowo, potrafimy wyrobić 300%. Śmieszne, ale w moim przypadku prawidziwe.

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do umówienia się na jakieś spotkanko, aby o tym pogadać :)


Robert Noworolski edytował(a) ten post dnia 10.12.06 o godzinie 03:02

konto usunięte

Temat: Efektywność

temat rzeka. zależy od branży, predyspozycji osobistych i zaangażowania/satysfakcji. nie ma jednej odpowiedzi. jak bym miał teoretyzować to bym powiedział, że efektywność = (wydajność/jednostka czasu) x czas. więc jak mamy niską wydajność to skrócenie czasu nam efektywności nie podbije. do tego pytanie co to jest dla nas wydajność i jak ją mierzyć? poza tym o efektywności można mówić tam, gdzie mamy liniowość przyrostu wyników pracy. a jak nie jest liniowo to już to jest totolotek. dlatego wolę podejście zadaniowe niż czasowe.


Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 10.12.06 o godzinie 03:37
Jakub B.

Jakub B. Dyrektor Działu
Zakupów i Logistyki

Temat: Efektywność

Nie miałem przyjemności przekonać się o potwierdzeniu takiej zależności (skrócenie czasu pracy = zwiększenie efektywności pracy), może z jednym wyjątkiem: przypadek obejmował fakturzystki, które były zatrudnione na pełnym etacie, natomiast w godzinach 8:00 -> 12:00 głównym ich zajęciem było omawianie spraw... prywatnych.
Dopiero po 12:00, kiedy spływały do nich w dużej ilości zamówienia, faktycznie miały sporo do zrobienia.
Zaproponowano im pracę w godzinach 11:00 -> 16:00, co rzeczywiście w znaczący sposób wpłynęło na efektywność.
Rozwiązanie jak najbardziej do skopiowania, niestety w jedynie dla bardzo ograniczonego zbioru przypadków.
Monika Ciesielska

Monika Ciesielska Managing Partner,
Carpenter Consulting
- IMSA Poland

Temat: Efektywność

Idąc tokiem myślenia Pana Jakuba, uważam, że wynik zależy od konkretnej grupy pracowników oraz przypisanych ich zadań. Nie wierzę w to, że skrócenie czasu pracy grupy projektowej przełożyłoby się na jej bardziej efektywne działanie. Oczywiście pracowaliby pod większą presją, musieliby się spiąć, zmotywować, ale nie wszystkim dobrze wychodzi praca w takich warunkach.

Natomiast w sytuacji widocznego rozluźnienia wśród pracowników, którą opisał Pan Jakub, ma to sens i przekłada się na korzyść finansową dla pracodawcy.
Wojciech Kmiecik

Wojciech Kmiecik Właściciel, MAPRIT

Temat: Efektywność

Jestem w stanie sobie wyobrazić wpływ skrócenia czasu na wzrost efektywności tylko w sytuacji, gdy zespół projektowy w efekcie takiego manewru lepiej określi swoje priorytety i zacznie naprawdę realizować tylko czynności dodające wartość, nie tracąc czasu na zajęcia poboczne (ucieczki w przyjemne zadania zamiast realizacji tych ważnych w pierwszej kolejności).
Sebastian Jakub K.

Sebastian Jakub K. Znudzony
korporacjami

Temat: Efektywność

Moje zapytanie wzięło się z usłyszanego ostatnio twierdzenia, że taka zależność istnieje. Nie sprawdzałem prawdziwości danych, ale podobno francuzi, którzy mają najkrótszy czas pracy mają najwyższą efektywność w EU.
Całkowicie zgadzam się z wypowiedzią Pana Wojciecha - przyczyną, która mogłaby prowadzić do prawdziwości tej zalezności może być właśnie priorytetyzacja zadań oraz zmniejszenie ilości nieefektywnych luk w czasie pracy - do wykonania pozostaje ta sama ilość zadań, zmniejsza się czas. Efektywność musi wzrosnąć. Nie wzrosłaby, jeśli zmieniono by terminy wykonania zadań, ale w takim przypadku zmniejszenie czasu pracy byłoby manewrem zupełnie nielogicznym, dającym bilans zerowy.
No i oczywiście, jak wspomniał Pan Dariusz wynik zależy od branży. Wydaje mi się, że twierdzenie sprawdziło by się raczej w usługach niż produkcji. A im bardziej usługi oderwane od środków materialnych, tym większy efekt.

konto usunięte

Temat: Efektywność

zgadzam się z przedmówcami. można sie pokusić o ogólne stwierdzenie, że im czynności prostsze i bardziej powtarzalne (vide fakturowanie) tym efektywność ich realizacji można spróbować zwiekszyć poprzez skrócenie czasu. ale przy czymś skomplikowanym to nie zadziała, a jedynie spowoduje spadek jakości w zdecydowanej większości przypadków.

konto usunięte

Temat: Efektywność

Sebastian Jakub K.:Czy w Waszej praktyce potwierdza się teoria, że skrócenie czasu pracy powoduje zwiększenie efektywności pracy? Ciekaw jestem Waszych opinii. Moze ktoś z Was posiada dane na ten temat?



Ja swego czasu zatrudniając na 1/2 etatu wymagałam przepracowania tych 4 godzin.
ale w mojej branzy bardzo szybko to skorygowałam. Owszem w angazach pozostało 1/2 etatu ale umówiłam sie z pracownikami że moga powyzszą pracę wykonac szybciej, i wyjść do domu ale postawiłam jeden warunek. Praca ma byc tak wykonana zeby nie było skarg od klientów.

ku mojemu zdziwieniu zauwazyłam że dziewczyny znacznie szybciej sprzątaja tzn w krótszym czasie i nie ma wogóle skarg!

wilk syty i owca cała :)
Krzysztof G.

Krzysztof G. Niezależny doradca
M&A, VC/PE

Temat: Efektywność

Zgadzam się z Panią Agnieszką.

Efektywność rośnie jeśli ludzie są rozliczani zadaniowo. NIe ma znaczenia kiedy i w jakim czasie wykonają swoje zadania. Liczą się tylko efekty końcowe, a jeśli system oceny uwzględnia poprawki, skargi i niedoróbki to przynosi wymierne efekty.

konto usunięte

Temat: Efektywność

z pewnościa są branże gdzie ten system nie zadziała np. handel
Wojciech Kmiecik

Wojciech Kmiecik Właściciel, MAPRIT

Temat: Efektywność

Agnieszka M.:z pewnościa są branże gdzie ten system nie zadziała np. handel


To zależy jaki rodzaj handlu - w sklepie zgoda, ale już w sprzedaży osobistej niesklepowej twierdzenie Pana Krzysztofa nadal będzie działało dobrze.

Trzeba jednak pamiętać też o tym, że nie warto śrubować efektywności w sensie ilości zadań wykonanych w jednostce czasu w przypadku prac kreatywnych. To może powodować wręcz odwrotny skutek. Ciężko jest tworzyć coś bardzo kreatywnego działając pod wpływem stresu.
Maciej M.

Maciej M. Dyrektor Projektu

Temat: Efektywność

To chyba zalezy czy skraca sie z 15h do 13h czy z 8h do 6h :-)

Moim zdaniem dobry menedzer powinien tak zaplanowac projekt, zeby ludzie mogli wyrobic sie w/g planu w normalnym 8-ogodzinnym dniu pracy. Jesli team pracuje na pelny etat, to chyba nie ma sensu tego skracac, bo obniza sie morale, a przez to spada efektywnosc. Ale to moja subiektywna opinia.
Marcin Kozak

Marcin Kozak Dyrektor Zarządzania
Segmentem Klientów
Indywidualnych

Temat: Efektywność

Temat istotnie frapujący :) Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć że: skracanie czasu pracy nie poprawia efektywności zwłaszcza gdy ludzie mają płacone za przepracowane godziny :)

a co do wydłużania cóż jest pewna granica po przekroczeniu której ludzie stają się mniej efektywni i tutaj właśnie skrócenie czasu pracy powinno doprowadzić do wzrostu efektywności.

konto usunięte

Temat: Efektywność

[author]Wojciech Kmiecik:Trzeba jednak pamiętać też o tym, że nie warto śrubować efektywności w sensie ilości zadań wykonanych w jednostce czasu w przypadku prac kreatywnych. To może powodować wręcz odwrotny skutek. Ciężko jest tworzyć coś bardzo kreatywnego działając pod wpływem stresu.


Zgadzam się. W przypadku prac kreatywnych najlepiej byłoby pozwolić pracownikom realizować je we własnym, optymalnym dla nich, rytmie (co niestety rzadko jest w pełni możliwe). Choć przyznaję, że na niektórych presja czasu działa bardzo stymulująco, to jednak jest to uwarunkowane osobniczo i nie da się z tego uczynić reguły.
Tam, gdzie niezbędne jest twórcze myślenie i generuje się nowe pomysły i rozwiązania, tam problemem jest to, że nie da się tych czynności opisać normami czasu pracy. Czasami ten właściwy pomysł przychodzi już po 5 minutach, a czasami wykluwa się przez 5 dni, a jedyne co można zrobić, to starać się stworzyć warunki maksymalnie sprzyjające kreatywności.

W sensie generalnym, teza prorokująca wzrost efektywności w następstwie skrócenia czasu pracy, jest o tyle prawdziwa, że zacieśnienie ram spowoduje w pierwszej kolejności wyeliminowanie czynności nie związanych z obowiązkami i ograniczy możliwość markowania pracy. Należy jednak pamiętać, że na wielu stanowiskach ta odrobina luzu i marnotrawstwa czasu pozwala osiągać lepsze wyniki w momencie efektywnej realizacji zadań. Nawet maszyna pracująca cały czas na 100% swojej wydajności nie wytrzyma tego długo - zachowanie marginesu jest absolutnie konieczne.

konto usunięte

Temat: Efektywność

Ze statystyk wynika, ze biorac pod uwage cale spoleczenstwa regula ta sie sprawdza – Francja z najkrotszym srednim czasem pracy ma najwyzsze wyniki pod wzgledem efektywnosci podczas gdy Brytyjczycy z jednym z najdluzszych srednio 45 godzin tygodniowo (na szczeblach managerskich realny czas to 50-70) plasuja sie w ogonie. Wniosek im elastyczniejsze ustawodawstwo dot. zatrudnienia w tym regulowania czasu pracy tym wieksza produktywnosc jednostki. Mozemy zatem zastosowac tutaj twierdzenie ze po 8iu godzinach pracy efektywnosc (szczegolnie przy pracach umyslowych) zmniejsza sie o polowe podczas gdy naklady ze strony pracodawcy ida w gore i czesto sa odwrotnie proporcjonalne (najczesciej poltora stawki godzinowej). Przemeczony pracownik to kiepski pracownik.

(przepraszam za brak polskich znakow)

konto usunięte

Temat: Efektywność

a co powiecie na temat "work-at-home" czy też virtual office? w niektórych branżach/specjalizacjach zaczyna być to bardzo rozpowszechniona metoda pracy - efekty sa rozliczane zadaniowo, firma ogranicza koszty utrzymywania infrastruktury biurowej, pracownicy mają pełną elastyczność czasu pracy. dzisiejsze możliwości techniczne umozliwiają prace praktycznie z każdego miejsca, nie trzeba spędzać 8 godzin w biurze. nie dotyczy to oczywiście zawodów typu taśma produkcyjna. czy takie podejście wpływa na wzrost/spadek efektywności? kto ma jakieś ciekawe doświadczenia?
Monika Ciesielska

Monika Ciesielska Managing Partner,
Carpenter Consulting
- IMSA Poland

Temat: Efektywność

Telepraca staje się coraz bardziej popularna. Do listy zawodów sprawdzających się w tym systemie pracy np. tłumacz, grafik komputerowy, systematycznie dołączają kolejne - analityk finansowy, księgowy, architekt. Pracodawcy stają się coraz bardziej otwarci na tego typu współpracę z kilku względów. Przede wszystkim faktycznie płacą za efekt, a nie liczbę przesiedzianych za biurkiem godzin. Telepracownikom stawiane są zadania, które w określonym czasie mają w należyty sposób zrealizować. Do tego dochodzi ograniczenie kosztów związanych z utrzymaniem miejsca pracy. Pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie czy delikwent potrafi pracować samodzielnie. Warunki domowe stanowią duży komfort, ale nie wszyscy odnajdują się w takiej "izolacji".

konto usunięte

Temat: Efektywność

Jesli odpowiemy sobie na pytanie ile godzin dziennie pracownicy “marnuja” na roznych czynnosciach niezwiazanych z ich praca, zrozumiemy, ze ok 2/3 dnia faktycznie jest wykorzystywanych efektywnie. Dla wielu osob praca w pokoju z 6 innymi osobami trzaskanie w klawiature, dzwoniace telefony atmosfera gieldy ewidentnie przeszkadza i nie pozwala wyeksponowac ich rzeczywistego potencjalu, inni z kolei nie potrafia sie skupic poza miejscem pracy bo sa rozpraszani przez zbyt rozluzniona atmosfere.
Pracodawcy zaczynaja eksperymentalnie wprowadzac 1 dzien w tygodniu pracy w domu szczegolnie dla zawodow sredniego szczebla. Badania Recruitment Employment Confederation dowodza, ze osoby pracujace w domu potrafia byc bardziej kreatywne, ¼ z nich jest nawet sklonna do inwestowania wlasnych pieniedzy jesli pomoze to uwienczeniu, projektu, zadania.
To samo badanie dowodzi , ze pracodawca „zaoszczedza” na osobach pracujacych w domu od 20-38 dni w roku. Ze wzgledu na zadaniowy charakter pracy beda oni bardziej sklonni pracowac w weekendy a i zrezygnuja z 80% zwolnien (czy to lekarskich, czy ze wzgl prywatnych) gdyz beda mogli sami decydowac czy prace wykonuja rano, wieczorem czy na Mazurach. Podobnie jak wspomniano wczesniej, wymaga to dyscypliny i zaangazowania pracownika.
Praca z domu bedzie idealnym rozwiazaniem dla osob niepelnosprawnych, rodzicow chcacych byc blisko dzieci wszelkiej masci osob, ktorzy z roznych wzgledow nie widza siebie w pracy z abiorkiem od do.
Oczywiscie kazda firma musi ocenic samodzielnie czy dane stanowisko moze byc zakwalifikowane do tej grupy, maja na to wplyw zarowno czestotliwosc kontaktow ze wspolpracownikami, intensywnosc kontroli i oczywiscie czy dane stanowisko moze byc rozliczane wylacznie zadaniowo. Musimy pamietac ze praca z domu wiaze sie czesto z tym ze dana osoba sama decyduje kiedy bedzie pracowac i w jakim wymiarze godzin tak aby byc najbardziej efektywna, dlatego tez natychmiastowy kontakt moze byc utrudniony.
Praca z domu stanie sie niedlugo bardzo popularna (obok innych alternatywnych form zatrudnienia), rynek pracowniczy w Polsce szybko upodabnia sie do europejskiego, juz dawno przestal byc pelen bezrobotnych specjalistow. Pracodawcy musza walczyc o fachowca i szukac nowych sposobow pozyskiwania tych ktorzy nie sa widoczni na rynku pracy.

konto usunięte

Temat: Efektywność

Monika C.:(...)
Pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie czy delikwent potrafi pracować samodzielnie. Warunki domowe stanowią duży komfort, ale nie wszyscy odnajdują się w takiej "izolacji".


to nie musi być izolacja :) można zrobić jeden pokój w biurze gdzie jak ktoś koniecznie chce to może przyjść i posiedzieć :). ale mam inne pytanie. ponieważ podstawowe cechy takiego "delikwenta" to odpowiedzialność i umiejętność organizacji pracy własnej i choć częsciowo są to cechy indywidualne, to mogą zostać ukształtowane (i powinny) na wczesnym etapie edukacji. a odnoszę wrażenie, że obecne pokolenia absolwentów wszelkiej maści mają z tym niejaki problem. true or false?

Następna dyskusja:

High Performance Organizati...




Wyślij zaproszenie do