Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Polskie cechy pisma

Temat mi się nasunął przy okazji dyskusji nad systemem Andrzeja Włoszczyńskiego w sąsiednim wątku. Adam wspominał tam o "tradycji krojów rękopiśmiennych" w Polsce, zaznaczając że innych tradycji za bardzo nie ma. No właśnie - może nie ma ich tak generalnych i tak wyrazistych jak np w takim gotyku kojarzonym głównie z Niemcami, ale może da się wyłuskać jakieś przyczynki? Zastanawia mnie też kto tak naprawdę ustalił kształt polskich diakrytyków, czy nie pozostawił także innych śladów które jakoś jednak dziedziczymy? Z drugiej strony skoro jest ta tradycja pism odręcznych, czy tu także da się określić jakiś czysto polski "rys odręczności"? Będę wdzięczny za wszelkie opinie

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Kształt polskich znaków diakrytycznych ustalił się na przełomie XVI i XVII wieku.

Pierwszym istotnym, stworzonym w Polsce od podstaw krojem pisma drukarskiego był Nowy karakter polski. Autor jego projektu, krakowski drukarz Jan Januszowski, użył go po raz pierwszy do złożenia wydanego przez siebie w 1594 roku traktatu (pod tym samym tytułem), opisującego trzy koncepcje ortografii polskiej. Autorami tych koncepcji ortograficznych byli: poeta Jan Kochanowski, dworzanin Łukasz Górnicki i sam drukarz Januszowski. Zamysłem Januszowskiego było, żeby książka ta była zarówno propozycją w zakresie ortografii jak i reklamą jego nowego pisma drukarskiego, mającego stać się „polskim pismem narodowym” (historia podobna jak w przypadku Antykwy Półtawskiego).

Okazało się, że ortografia zaproponowana przez drukarza okazała się najbardziej pragmatyczna i stała się podstawą ortografii obowiązującej w polszczyźnie do dziś. Dobór i kształt znaków alfabetu polskiego pozostał od tej pory w zasadzie bez zmian (z wyjątkiem wykreślenia samogłosek pochylonych i rozbicia dwuznaków na pojedyncze litery).

Co do kroju, to raczej nie przyjął się. Warto wspomnieć, że Nowy karakter polski miał dużo więcej charakteru rękopiśmiennego niż powstające w tym samym okresie w Europie Zachodniej antykwy renesansowe. Antykwa Januszowskiego była w zasadzie „wyprostowaną kursywą” (istniała też właściwa kursywa pochylona).

Odnośnie polskich znaków diakrytycznych: jedynym diakrytykiem wymyślonym przez Polaków jest „ł”. Kreski i kropki nad literami są stosowane też w innych alfabetach, zaś litera „ę” to znana w już Średniowieczu litera „e caudata” (e ogoniaste), stosowana w łacinie jako alternatywna forma zapisu dwuznaku „æ”. Czcionki z literą „ę” występują w najwcześniejszych krojach pism drukarskich, m.in. Gutenberga.

Znana dziś forma litery „ę” ukształtowana została przez renesansowych rytowników czcionek takich jak Claude Garamond czy Robert Granjon — oczywiście z myślą o stosowaniu w łacinie. Polscy drukarze, którzy w tym czasie sprowadzali czcionki z krajów Europy Zachodniej, szybko znaleźli nowe zastosowanie dla tej litery — okazało się, że dobrze nadaje się ona do wyrażania polskiej nosowej odmiany głoski „e”.

Ponieważ komplety czcionek zawierały jedynie „e caudata”, literę „ą” drukarze polscy (lub na ich zamówienie rytownicy) stworzyli samodzielnie. Widać to wyraźnie we wczesnych czcionkach stosowanych przez polskich drukarzy: „ę” posiada tam dojrzałą, elokwentną formę z pięknym ogonem, zaś „ą” to „a” z cienką, rachityczną kreseczką umieszczoną w prawym dolnym rogu. Dopiero z biegiem czasu kształt ogonka pod „ą” dopasowano do ogona rodem z „e caudata”.

Przykłady „e caudata” m.in. projektu Garamonda, a także polskie diakrytyki Januszowskiego (przy których można obejrzeć różnice między „ą” i „ę”) można obejrzeć w mojej galerii w serwisie Flickr.

Pozdrawiam,
AdamAdam Twardoch edytował(a) ten post dnia 16.06.09 o godzinie 04:18

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Ciekawe czy nie dało by się dostać do fotokopii/mikrofilmów książki Januszowskiego by udostępnić ją w wersji elektronicznej?!

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Dodam od siebie niesprawdzoną hipotezę (usłyszałem to w programie historycznym w telewizji a nie spotkałem się z tym w artykułach), że w humanistyczne koncepcje ortograficzne mogła wkraść się polityka, której celem było odróżnić przyszłą polską pisownię od czeskiej. Czeska kultura w wiekach średnich promieniowała na naszą a mimo rewolucji językowej XII w. w polszczyźnie, obydwa języki wciąż były bardzo podobne. Projekty nowej pisowni miały być ponoć po części motywowane polityką kulturową.

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Polecam książkę Justyny Kiliańczyk-Zięba "Czcionką i piórem - Jan Januszowski w roli pisarza i tłumacza". Bardzo ciekawy tekst, koszmarne wydanie, bardzo zły skład, śladowa ilość ilustracji.
Aż prosi się o II wydanie poprawione i rozszerzone.
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Polskie cechy pisma

Adam Twardoch:
Antykwa Januszowskiego była w zasadzie „wyprostowaną kursywą” (istniała też właściwa kursywa pochylona).

Gdyby poddać analizie, poszczególne znaki tego alfabetu, okazałoby się, że praktycznie we wszystkie znakach widać wyraźnie prowadzenie pióra w górę i w dół tak ja to ma miejsce w kursywie. Ciekawe są zwłaszcza wersaliki, które w prostej kursywie mają wyraźną płynność i niekiedy wręcz kaligraficzną manierę, w przeciwieństwie do wersalików pochyłej kursywy, które są tylko pochyloną antykwą.

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Projekty nowej pisowni miały być ponoć po części
motywowane polityką kulturową.

Jest też inna koncepcja: pod koniec XIV wieku Jan Hus, prekursor czeskiego i europejskiego protestantyzmu, opracował znakomity system ortograficzny dla języka czeskiego (traktat „Orthographia bohemica”). System ten oparty był na znakach diakrytycznych i na zasadzie „jedna litera — jedna głoska”. Był to pierwszy tego typu system w Europie.

Jednak ponieważ Hus został spalony na stosie za herezję, ortografia Husa poszła „na półkę” na dłuższy czas. Język czeski zaczął ją przyjmować dopiero pod koniec XVI wieku.

Polska zawsze panicznie bała się reformacji. Kościół rzymskokatolicki jako „NATO Średniowiecza” dawał Polsce swego rodzaju protekcję przed inwazją ze strony Rosji. Kraje znajdujące się wewnątrz bloku rzymskokatolickiego były bardziej podatne na rodzenie się ruchów protestanckich — ich przyjmowanie się lub odrzucenie wynikało następnie z uwarunkowań politycznych wewnątrz poszczególnych krajów.

Ale w „krajach brzegowych” tego bloku, graniczących z innymi obszarami religijno-kulturowymi (np. w Hiszpanii czy właśnie w Polsce) tendencje reformacyjne były dużo słabsze a pozycja kościoła rzymskokatolickiego znacznie silniejsza.

Ze względu na silną pozycję kościoła rz.-kat. w Polsce, polscy drukarze obawiali się sięgać po inteligentne rozwiązania ortograficzne Husa — mimo, że bywały takie próby, i generalnie koncepcje ortograficzne Husa uznawane były za udane. Ale ze względu na kontekst religijny koncepcje te były nie do przyjęcia w Polsce, więc drukarze decydowali się na „inspirowanie się” systemem Husa, ale jednocześnie modyfikowanie go na tyle dalece, aby uniknąć oskarżeń o sympatyzowanie z protestantami.

A.

Temat: Polskie cechy pisma

Zbyszek Czapnik:
Ciekawe czy nie dało by się dostać do fotokopii/mikrofilmów książki Januszowskiego by udostępnić ją w wersji elektronicznej?!

"Nowy karakter polski" Januszowskiego jest udostępniony w formie elektronicznej od około 5 lat, przez Polską Bibliotekę Internetową. Skany, bardzo eufemistycznie rzecz ujmując, nie są jednak najlepszej jakości. W PBI jest również dostępnych parę innych polskojęzycznych książek związanych z typografią i drukarstwem. Pisałem o tym w zeszłym roku:
http://www.goldenline.pl/forum/swiat-pisma/231732/s/1#...
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Polskie cechy pisma

Piotr S.:

"Nowy karakter polski" Januszowskiego jest udostępniony w formie elektronicznej od około 5 lat, przez Polską Bibliotekę Internetową.

Poza tym w 1982 roku Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe wydały reprint w nakładzie 1700 egz. wykonany techniką fotooffsetową z egzemplarza udostępnionego przez Bibliotekę Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu.

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Robecie wielkie dzięki! Dzięki Tobie kupiłem na Allegro! :-)
Już odebrałem i jestem bardzo zadowolony.
Twarda skórzana oprawa z tłoczeniami, papier czerpany, druk rewelacyjny, jakość doskonała.

To co jest w bibliotece internetowej wygląda jak koszmarna xerówka z kserówki. :-(Zbyszek Czapnik edytował(a) ten post dnia 18.06.09 o godzinie 13:25
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Polskie cechy pisma

Wydaje mi się, że omawiając polskie cechy pisma należałoby najpierw zacząć od tzw. ceduły, którą w składzie ręcznym określano przy kompletowaniu (zakupie) pisma do składu w danym języku. Cedułę obliczano na podstawie częstotliwości występowania znaków pisarskich w danym języku.

Częstotliwość występowania znaków wiąże się bezpośrednio z tzw. strukturą pisma w danym języku. Struktura ta tworzy w zwierciadle kolumny specyficzną szarość, nadając jej spokój lub pewną ruchliwość.

Wśród pism łacińskich struktura ta jest najbardziej gładka i spokojna dla języka łacińskiego, włoskiego, hiszpańskiego, potem angielskiego, dużo dalej niemieckiego, polskiego.

Ruchliwość, zauważalna w kolumnie tekstu gładkiego wynika między innymi z częstotliwości występowania znaków, które mają elementy diagonalne (k, w, z, v, x). Próby łagodzenia tego nieprzyjemnego ruchu w tekstach złożonych w języku polskim były podejmowane przez projektantów, Antykwy Toruńskiej i Antykwy Półtawskiego. Zadbano nawet o złagodzenie kreski w ł i znaków diakrytycznych

Kolejną istotną rzeczą są znaki diakrytyczne, i ich logika, np.
rozwiązanie kropek w słowie "iż", sposób zaprojektowania kreski w "ł", aby nie wyglądała jak przybita do słupa deska.

Analizowałem kiedyś pismo FF Maiola Veroniki Burian, która zaprojektowała w perfekcyjny sposób polskie znaki diakrytyczne nawiązując charakterem do polskich tradycji znanych nam ze wspomnianych wyżej antykw. Niestety w "ł" zabrakło już takiego nawiązania, a szkoda. I choć ogonki w wielu pismach drukarskich są już na bardzo wysokim poziomie estetycznym (np. Toshna Andreasa Seidela) to nadal brakuje rozwiązań biorących pod uwagę łagodzenie tej nieprzyjemnej ruchliwości na stronicy wynikającej z diagonalnych kresek, a można to spokojnie zrobić zwłaszcza w pismach nawiązujących do pism renesansowych, gdzie widoczny jest charakter pióra.

Istotne znaczenie ma też ilość znaków z wydłużeniami dolnymi (j, y, p, q), w języku niemieckim, występują one bardzo rzadko dzięki temu wiersze bardziej wyraźnie oddzielają się światłem interlinii niż np. w języku polskim.

Sąsiedztwo znaków, to następny problem godny analizy, który jest absolutnie pozostawiony bez jakichkolwiek dobrych wzorów zwłaszcza w pisankach. Nikt do tej pory nie zrobił dobrego opracowania na ten temat. Nikt też nie wykorzystał historycznej wiedzy zawartej w polskich pismach odręcznych, by uwzględnić to w pisankach i kursywach pism drukarskich.

Pojedyncze skowronki typu ligatura "łł" nie rozwiązują problemu.Robert Oleś edytował(a) ten post dnia 17.06.09 o godzinie 20:23

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Pozwolę sobie dorzucić moje trzy grosze. Zostawiam diakrytyki, ortografię, politykę i inne kwestie, które omowiliście w tym wątku. Chciałabym zwrócić uwagę na coś innego.

A. Twardoch napisał o Januszowskim:

"Co do kroju, to raczej nie przyjął się. Warto wspomnieć, że Nowy karakter polski miał dużo więcej charakteru rękopiśmiennego niż powstające w tym samym okresie w Europie Zachodniej antykwy renesansowe. Antykwa Januszowskiego była w zasadzie „wyprostowaną kursywą” (istniała też właściwa kursywa pochylona)."

Wszystko to prawda, Januszowski nazwał swoje "karaktery": "nowy karakter polski prosty i ukośny". Zastanawia mnie następująca rzecz: Januszowski, o ile dobrze pamiętam, kiedy składał swoim krojem dzieła, na dobrą sprawę nie używał "karakteru ukośnego", chyba że w marginaliach. Sam przyznał, że pod względem praktycznym ta odmiana pozostawiała wiele do życzenia.

Piszecie Panowie o takich sprawach jak ceduła, częstotliwość, szarość kolumny, jej ruchliwość... R. Oleś:

"Ruchliwość, zauważalna w kolumnie tekstu gładkiego wynika między innymi z częstotliwości występowania znaków, które mają elementy diagonalne (k, w, z, v, x). Próby łagodzenia tego nieprzyjemnego ruchu w tekstach złożonych w języku polskim były podejmowane przez projektantów, Antykwy Toruńskiej i Antykwy Półtawskiego."

Jeśli się zastanowić nad faktem, że poszukiwania polskiego kroju narodowego (i teoretyczne i praktyczne) trwały od Renesansu do antykwy Półtawskiego (Międzywojnie), i na ogół na przestrzeni tych stuleci jeżeli coś sprawdzało się w praktyce, to była to antykwa, to odpowiadając na główne pytanie tego wątku nasuwa mi się wniosek, że jako jedną z zasadniczych cech polskiego pisma należy wymienić właśnie jego "antykwowość". ;) Oczywiście nie twierdzę, że polskie pismo nie zna kursyw, nie odkrywam też Ameryki (o cechach antykwy w pismach polskich pisali m.in Banach czy Sowiński), chcę ten fakt tylko zaznaczyć, odpowiadając na ytanie zadane przez Ciebie Leszku, bo przeglądając wątek nie zauważyłam takiego wniosku, a wydaje mi się, że jest dość istotny.

Mary
Robert Oleś

Robert Oleś http://d2d.pl

Temat: Polskie cechy pisma

"...odpowiadając na główne pytanie tego wątku nasuwa mi się wniosek, że jako jedną z zasadniczych cech polskiego pisma należy wymienić właśnie jego "antykwowość". ;)"

problem w tym że słowo "antykwowość" jako nasza cecha narodowa nic tu nie znaczy, bo jak pokazał Idźkowski w swoim wzorniku antykwa Bodoniego, czy Antykwa Półtawskiego, zupełnie inaczej wizualizuje tekst polski, a inaczej tekst łaciński. Poza tym szwabacha była chyba nawet dłużej stosowana w Polsce niż jakakolwiek antykwa.
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Polskie cechy pisma

No dobrze ale czy możemy w takim razie uczepić się tych "tradycji krojów rękopiśmiennych"? Ja np mam nieodparte wrażenie, że w pisankach powstających przez ostatnie 100 lat czy raczej praktyce ich kreślenia jest jakiś niepowtarzalny, niespotykany gdzie indziej klimat...

Temat: Polskie cechy pisma

Czy można prosić o jakieś wizualizacje? Fajniej się czyta z obrazkami

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Jeśli pozostać jedynie przy odręcznym liternictwie, to rzeczywiście da się odnaleźć rodzaj ciągłości, coś co pozwala na użycie słowa "tradycja". Na hasło "niepowtarzalny, niespotykany gdzie indziej klimat" jestem w stanie przywołać bardzo wyraźne, żywe obrazy.
W dwudziestoleciu Polska wykonała olbrzymi skok cywilizacyjny. Zbudowano 3000 szkół i wykorzeniono praktycznie analfabetyzm (na Kresach z poziomu 80% do bodajże 13%). Naturalnie wiązało się z tym wkucie szerokim masom wzorca, który później w szkołach plastycznych PRL-u wyewoluował w "swojski modernizm". Dziś wiele szyldów i neonów - widocznych nośników tej tradycji - poznikało, ale czasem widzi się że tam, gdzie współczesny twórca-amator zmuszony był wykonać napis odręcznie, używa form wyuczonych w młodości.

Myślę, że cechą bardzo charakterystyczną dla nas, jest bardzo swobodne podejście do kształtu znaków diakrytycznych: w piśmie odręcznym (szybkim i nieformalnym) ogonki zwrócone są najczęściej w lewą stronę. Występuje też często, ze względu na ekonomię pisania, przekreślony wariant litery Ż - całkowicie wyparty z druku.

Co do krojów drukarskich, to nie ma o czym mówić. Z bigosu, który komponowano przez ostatnich 200 lat uważny obserwator może wyłowić wspólny smak, ale nie będzie on tak wyraźnie wyczuwalny jako "kuchnia regionalna" jak w pisankach! Koniec końców, byliśmy przygotowani na Timesa*.

Z polskością pisma rozumianą przez łagodzenie skosów (na różne sposoby) - polemizowałbym. Istnieje wiele zagranicznych krojów o kreskach zmodyfikowanych tak, by zwierciadło tekstu było możliwie równomierne. Na pewno są to realizacje rozwiązaniami bijące na głowę Półtawskiego na każdym polu. Mimo tego każdy z tych krojów odbieram jako "obcy", bo one po prostu powstały w innej kulturze, w innym dyskursie, pod wpływem innych mód itd.

--------

*) W październiku przeprowadziłem doświadczenie na 60-osobowej grupie studentów.
Otrzymali arkusz A4 z tekstem złożonym wg specyfikacji UJ (Times 12 pt, interlinia "1,5", marginesy 2,5 cm [lewy: 3 cm]).
Drugi arkusz A4 złożony był Timesem 10/12 pt, 65-70 znaków w wierszu (co przy tej szerokości łamu dawało olbrzymie marginesy, ale domyślacie się już celu doświadczenia - po obróceniu tekstu można go było zmieścić na arkuszu A5, z marginesami zbliżonymi do wymagań UJ).
Średnia różnica w czasie lektury wynosiła 5 sekund, na korzyść pierwszego arkusza (prawdopodobnie 10 pt to trochę zbyt mało).
I teraz, uwaga: po tym rozdałem studentom praktycznie identyczne arkusze złożone Minionem (z nieco skorygowaną interlinią).
Byłem święcie przekonany, że przez Minion przebrną prędzej... i tu spotkała mnie porażka. Oni mają Timesa wszędzie i najzwyczajniej w świecie zwolnili po zetknięciu z odmiennym duktem i formami liter!

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

problem w tym że słowo "antykwowość" jako nasza cecha narodowa nic tu nie znaczy, bo jak pokazał Idźkowski w swoim wzorniku antykwa Bodoniego, czy Antykwa Półtawskiego, zupełnie inaczej wizualizuje tekst polski, a inaczej tekst łaciński.

A ja wcale nie twierdzę, że jest ona warunkiem koniecznym do istnienia polskich krojów. Zwracam tylko na tę cechę uwagę.

Poza tym
szwabacha była chyba nawet dłużej stosowana w Polsce niż jakakolwiek antykwa.

Trzeba się tylko zastanowić, czy z potrzeby serca, czy raczej z braku laku.

pzdr.
M.

Temat: Polskie cechy pisma

Danova - co myślicie?
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Polskie cechy pisma

Mnie się nie wpierw trochę nie spodobał w szczegółach a następnie zachwycił w "działaniu" :) Bardzo mi odpowiada i te detalicznie oglądane "dziwne" szczegóły w szyku prezentują się pięknie i rozbijają monotonię aż nazbyt dobrze układających się wierszy. Odrobinę swobodnie acz dostojnie, przezroczyście a jednak charakterystycznie zaznaczając obecność...

No to tak literacko ode mnie - od technicznych spraw to są tu fachowcy...Leszek Dariusz S. edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 18:24

konto usunięte

Temat: Polskie cechy pisma

Aby w pełni przetestować font trzeba by go użyć w jakiejś pracy w Quarku czy InDesignie. Tak z netu ciężko osądzać. Na razie mogę powiedzieć kilka słów na postawie screenów.
Danova mi nie pasi. Głownie z uwagi na archaiczny (przedwojenny) styl. Dodatkowo jakość polskich znaków (zwłaszcza przy mniejszym stopniu pisma) jest marna.
Na szczęście font można doszlifować i pewnie autor to uczyni.

Następna dyskusja:

Polskie fonty




Wyślij zaproszenie do