Temat: Nawyk 5 Staraj się najpierw zrozumieć, potem być zrozumiany
To bardzo, bardzo ciekawy wątek, podjety przez Tadeusza.
Z czego wynikają te emocje? Z naszej interpretacji i rozumienia pozycji naszego rozmówcy? Z tego naszego "empatycznego" wchodzenia w buty innych a tak naprawdę uzurpowania sobie pozycji "rozumiem co on teraz przeżywa, rozumiem go lepiej niż on sam itd.)
Myśląc o tym nawyku zawsze idę w kierunku uproszczenia maksymalnego. Słuchaj to co inni mówią, dopytuj ile chcesz, ale nie dokładaj nic od siebie. Bądź cierpliwy nawet jeżeli nie zgadzasz się z tym co słyszysz.
Na poczatku swojej pracy zajmowałem się rekrutacją pracowników. Podstawowym błędem wmojej ocenie, który wówczas popełniałem, było nie zadawanie kandydatom pytań, które z mojej perspektywy były oczywiste i odpowiedzi sam sobie udzielałem na podstawie przesłanych do mnie dokumentów, rozmowy itd.
Nie słuchałem, bo nie pytałem. Natomiast już po godzinnej rozmowie czułem, że "chodzę w butach" tej osoby. Wiele razy się myliłem i rozczarowywałem. Nie wystarczy "założyć" butów rozmówcy, żeby wiedzieć coon sam chciał powiedzieć. Empatia jest zdolnoscią do współodczuwania, ale nie można współodczuwać, jak się nie słyszy co ta druga osoba czuje. mówi, myśli itd.
Zrozumienie musi opierac się na słuchaniu, słuchaniu z odłożonymi emocjami do grażu (parkingu). Uszy i oczy mają byc większe niż usta.
Również w sytuacji, kiedy trudno nam dać wiarę, że ktoś tak mysli i czuje, nie traktujmy tego jak żart, ale wypowiedziane słowa. Równie ważne i istotne, jak moje własne.
P.