Katarzyna Maciejewska Konsultant Ślubny
Temat: królestwo kiczu czyli antyprzykłady
Dla mnie najgorszym koszmarem są ślubne przyśpiewki. Byłam na kilku weselach gdzie te biesiadne i często żenujące przyśpiewki brzmiały co jakiś czas i musze szczerze powiedzieć, że to koszmar.Jeśli chodzi o zabawy to myślę, że muszą one być dostosowane do temperamentu rodziny PM. Ja osobiśie dbam o to były one z gustem i nie zniesmaczały gości.
Myślę, że Zuza (jeśli mogę po imieniu:) ma rację - najlepszy pomysł to jakaś atrakcja by goście nie spostrzegli, że brak tadycyjnych oczepin.Katarzyna Maciejewska edytował(a) ten post dnia 19.03.09 o godzinie 14:27