Zbigniew J Piskorz

Zbigniew J Piskorz www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...

Temat: Szykuje się wielki medialny przewrót w internecie

Z pomysłem, który ma pomóc wydawcom prasy czerpać zyski z publikacji w internecie, wystąpiło trzech amerykańskich biznesmenów - założycieli firmy "Journalism Online". O inicjatywie pisze agencja AFP.
Jak tłumaczy jeden z jej założycieli Steven Brill, istnieje potrzeba "modelu biznesowego, który pozwoli na to, by wysokiej jakości dziennikarstwo było raczej beneficjentem mechanizmu skutecznego dostarczania poprzez internet, niż jego ofiarą".

W komunikacie opublikowanym w internecie Brill przypomina, że w przypadku dziennikarstwa na wysokim poziomie reklama nigdy nie wystarczała do osiągnięcia rentowności.

W ostatnich miesiącach recesja uderzyła w największe amerykańskie koncerny medialne. W grudniu o ochronę przepisów regulujących stan upadłości wystąpił koncern "Tribune.Co", właściciel 10 dzienników, sieci telewizji kablowej i 23 stacje telewizyjne. Z kłopotami boryka się wydawca prestiżowego "New York Times'a".

"Journalism Online" chce uczynić prasę internetową bardziej rentowną poprzez zestaw kilku usług. Między innymi, chce stworzyć jeden zbiorczy portal, przez który klienci będą mogli uzyskać dostęp do materiałów dostarczonych przez wielu wydawców. Będą mogli to robić w rozmaitym zakresie - kupując pojedyncze materiały, prenumerując konkretną gazetę, lub nawet za jedną opłatą zyskać dostęp do wszystkich oferowanych mediów.

Założyciele firmy zapewnili, że pomysł spotkał się już z zainteresowaniem wydawców i dziennikarzy.

- Jest ironią, że poprzez użycie internetu wydawcy gazet i magazynów radykalnie poprawili jakość i zakres dziennikarstwa - poprzez aktualizacje online, materiały wideo, blogi, analizy danych (...). Problemem jest to, że z małymi wyjątkami, nie dostają za to pieniędzy - przekonuje Brill.

Obok Brilla - założyciela telewizji Court TV, współzałożycielami "Journalism Online" są Gordon Crovitz - były wydawca "Wall Street Journal" i Leo Hindery, który dotąd pełnił kierownicze funkcje w wielkich firmach medialnych i telekomunikacyjnych.

Tymczasem w niektórych kioskach z prasą w Hamburgu zainstalowano terminale, z których można wydrukować gazety z całego świata. Wybór tytułów jest ogromny, a najnowsze wydanie można nierzadko otrzymać, jeszcze zanim ukaże się ono w jego kraju - donosi dziś "Stern" w wydaniu internetowym.

Takie terminale znajdują się m.in. na Dworcu Głównym i w porcie lotniczym Hamburga. Klienci z całego świata mają tam do wyboru ponad 850 gazet z 70 krajów. Drukowanie odbywa się na papierze formatu A3. Strona tytułowa drukuje się w kolorze, reszta jest czarno-biała.

Usługa ma angielską nazwę "Print-on-Demand" (wydruk na życzenie). Ściągnięcie najnowszego wydania dowolnej gazety i wdrukowanie go trwa kilka, w wyjątkowych wypadkach kilkanaście minut. Taka gazeta, zależnie od liczby stron, kosztuje od 4 do 6 euro.

Usługa cieszy się dużym zainteresowaniem i wkrótce ma być dostępna także w innych niemieckich miastach.