GoldenLine
Zaloguj się

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Jak wiadomo granica między inspiracją a naśladownictwem jest płynna, a w ostatecznej drodze sądowej trudna do udowodnienia. Jeśli jednak kopiuje się produkt choćby z naniesieniem pewnych różnic, to występuje naruszenie Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i Ustawy o Prawie Autorskim

Proszę zatem o wyrażenie waszych opinii, szczególnie tych osób, które mają doświadczenie w podobnych kwestiach.

Oto produkt sprzedawany od roku w sklepie on-line

http://www.laskowscydesign.pl/?68,lawa-ikebana

i produkt powstały niedawno w innej firmie

http://www.malow.pl/pl/home


Pozdrawiam...
Link do wypowiedziLink
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Ale nie rozumiem co jest do porównania?
Proszę wrzucić zdjęcia.

Co do naruszenia, to nie jest to takie hop siup :-)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

to jest nasz stolik


Obrazek


to jest malow

Obrazek


zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale reprezentuję małą firmę i jest to nasza kilkuletnia praca, a ta firma to duża fabryka. Jeśli teraz odpuszczę, to być może będziemy projektować dla wszystkich z dostępem do sieci.

trochę czytałam w necie i tu cytuję
"Jak już wspomniano, warunkiem uznania naśladownictwa za czyn nieuczciwej konkurencji jest możliwość wprowadzania przez nie klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu. Jeżeli takiej możliwości (ryzyka) nie ma, nie można mówić o nieuczciwych praktykach handlowych. Przy ocenie istnienia wspomnianej możliwości bierze się pod uwagę świadomość i wiedzę przeciętnego konsumenta, który funkcjonuje w codziennych realiach rynkowych, a więc głównie robi zakupy na swoje prywatne potrzeby, zatem jego decyzje o kupnie danych towarów są oparte na dość pobieżnej, na pewno nie specjalistycznej wiedzy. Jeśli przeciętny klient – w uznaniu sądu – może być w danym przypadku naśladownictwa towaru narażony na wprowadzenie w błąd, sąd najprawdopodobniej uzna to naśladownictwo za czyn nieuczciwej konkurencji".
Link do wypowiedziLink
Bogumił Sieczkowski

Bogumił Sieczkowski a d w o k a t (RA /
avocat PL)

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Vide: LEGO vs. COBI :-) Wprawdzie chodziło o klocki, jednakże warto przeczytać: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 11 lipca 2002 r.Bogumił Sieczkowski edytował(a) ten post dnia 23.03.11 o godzinie 22:51
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Bogumił Sieczkowski:
Vide: LEGO vs. COBI :-) Wprawdzie chodziło o klocki, jednakże warto przeczytać: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 11 lipca 2002 r.Bogumił Sieczkowski edytował(a) ten post dnia 23.03.11 o godzinie 22:51

Ale czy to chodziło o te napisy "COBI" na klockach?

Sądzę, ze jednak klocki a taki stolik, to 2 zupełnie różne materie.
O ile kombinacji z klockami nie można stworzyć wiele typów (część kwadratowa niby może być, ale najbardziej uniwersalna jest okrągła, no i sam wygląd klocka..), to te 2 stoły są imho baaaaardzo podobne i trudno mi założyć, że któraś z "firm" stworzyła to zupełnie niezależnie od konkurencji..

Imho: są szanse na walkę. Trzeba się temu przyjrzeć krok po kroku i tu doradzałbym gabinet profesjonalnego pełnomocnika (rzecznik patentowy, radca prawny, adwokat - specjalizujący się w tej materii).

Pozdrowienia,

o.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

w dniu dzisiejszym jestem umówiona z rzecznikiem patentowym. Czakam też na termin u specjalisty, adwokata w prawie autorskim. Dam znać jak coś się wyjaśni w tej materii. Odnośnie wyroku Sądu w sprawie klocków Lego a Cobi to rzeczywiście uważam, że jest to zupełnie inna sprawa. Ogólnie rzecz biorąc naśladownictwo wzorów czy ich kopiowanie to ciężki temat do dochodzenia swoich roszczeń, ale trzeba próbować, bo to co dzieje się na świecie jest tak nagminne, że powinno być piętnowane. Prawo w tej materii jest przynajmiej dla mnie bardzo niejasne. Dziękuję za Wasze posty, pozdrawiam
Link do wypowiedziLink
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Olgierd ma rację - tam chodziło o klocki :-), a nie o znaki na nie naniesione.

Pytanie - od kiedy wykonujecie te stoliki (pierwsze ujawnienie, czyli pewnie pierwsza sprzedaż)?

Druga sprawa - zostaje nieuczciwa konkurencja i wprowadzanie w błąd. Jeśli mają oznaczenia, że pochodzą z tamtej firmy to jak udowodnić wprowadzanie w błąd? Jeśli nie mają możemy szukać dalej.

Wbrew pozorom jest dużo różnic pomiędzy tymi stolikami (dodatkowa półka, całkowicie odmienna grafika). Jakbyśmy mieli wzór przemysłowy - to byłaby duuuża szansa, a tak to klops :-(

Ponieważ nie mamy zgłoszenia - trzeba popatrzeć czy jest to identyczne (nie jest!) czy ten drugi jest "niewolniczym naśladownictwem" (naprawdę trudno powiedzieć przy tak skąpych informacjach).

Może prawo autorskie - jakaś data pewna (pewnie nie ma), może pierwsza faktura sprzedażowa, zamówienie projektu, meila zdjęcia - szukać należy z jak najwcześniejszą datą... Ale czy tu dokonane zostało naruszenie - za mało informacji. Pamiętać musimy że patrzymy czy stolik jest identyczny lub prawie identyczny, niewolniczo naśladowany...

Ogólnie - sprawa wcale nie jest oczywista.
IMO - Konkurencja będzie miała się czym bronić.
Link do wypowiedziLink
Michał Strzelecki

Michał Strzelecki radca prawny,
praworeklamy.pl

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

w tym przypadku nie podczepimy się po niewolnicze naśladownictwo (art. 13 uznk) - jednak jest za dużo różnic. Ale zawsze pozostaje art. 3 ust. 1 uznk (choc to sporna kwestia, nawet wśród współkomentatorów trzynastki w komentatrzu Szwaji :P).

Sprawa ciekawa, jak zawsze, gdy balansujemy na granicy dozwolonego korzystania ze "spuścizny przeszłości" (Poźniak-Niedzielska z 1992 r., cytowana w wyroku SN w sprawie Lego), a nieuczciwym korzystaniem z cudzej pracy.

Na pewno jest o co walczyć, a kluczowy będzie pewnie dowód biegłego z zakresu wzornictwa przemysłowego.
Link do wypowiedziLink
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Hmmm, racja wszystko racja.
Ja patrzę na to od ewentualnej strony pozwanej - jaki ma wachlarz możliwości obrony. Wtedy wiemy czego możemy się spodziewać.

Ja - nieskromnie postawię się na sekundę na miejscu biegłego - nie uznałabym tu naruszenia.

Co innego jak mamy prawo z rejestracji wzoru przemysłowego - wtedy dałabym duże szanse na wygraną. No ale cóż.

A od kiedy wprowadzony stoliczek (zresztą bardzo fajny) do sprzedaży? Kiedy ujawniony?
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Magdalena Filipek-Marzec:
Olgierd ma rację - tam chodziło o klocki :-), a nie o znaki na nie naniesione.

Pytanie - od kiedy wykonujecie te stoliki (pierwsze ujawnienie, czyli pewnie pierwsza sprzedaż)?

Druga sprawa - zostaje nieuczciwa konkurencja i wprowadzanie w błąd. Jeśli mają oznaczenia, że pochodzą z tamtej firmy to jak udowodnić wprowadzanie w błąd? Jeśli nie mają możemy szukać dalej.

Wbrew pozorom jest dużo różnic pomiędzy tymi stolikami (dodatkowa półka, całkowicie odmienna grafika). Jakbyśmy mieli wzór przemysłowy - to byłaby duuuża szansa, a tak to klops :-(

Ponieważ nie mamy zgłoszenia - trzeba popatrzeć czy jest to identyczne (nie jest!) czy ten drugi jest "niewolniczym naśladownictwem" (naprawdę trudno powiedzieć przy tak skąpych informacjach).

Może prawo autorskie - jakaś data pewna (pewnie nie ma), może pierwsza faktura sprzedażowa, zamówienie projektu, meila zdjęcia - szukać należy z jak najwcześniejszą datą... Ale czy tu dokonane zostało naruszenie - za mało informacji. Pamiętać musimy że patrzymy czy stolik jest identyczny lub prawie identyczny, niewolniczo naśladowany...

Ogólnie - sprawa wcale nie jest oczywista.
IMO - Konkurencja będzie miała się czym bronić.

Jeśli chodzi o to od kiedy produkt jest w ofercie sklepu to jest prawie od roku. Posiadamy też faktury sprzedażowe z poprzedniego roku. Produkt jest też w ofercie innych sklepów stacjonarnych i internetowych.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Wg Pana rzecznika Urzędu Patentowego, którego odwiedziłam nastąpiło naruszenie praw autorskich. Jakaś podstawa więc jest, choć nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale do odważnych śiat należy. Mam też plan B, któtego póki co nie mogę zdradzić. Pewnie się za jakiś czas odezwę. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze i wtedy będę mogła pomóc komuś, kto będzie w podobnej sytuacji. Pozdrawiam wszystkich:))
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Magdalena Filipek-Marzec:
Olgierd ma rację - tam chodziło o klocki :-), a nie o znaki na nie naniesione.

Pytanie - od kiedy wykonujecie te stoliki (pierwsze ujawnienie, czyli pewnie pierwsza sprzedaż)?

Druga sprawa - zostaje nieuczciwa konkurencja i wprowadzanie w błąd. Jeśli mają oznaczenia, że pochodzą z tamtej firmy to jak udowodnić wprowadzanie w błąd? Jeśli nie mają możemy szukać dalej.

Wbrew pozorom jest dużo różnic pomiędzy tymi stolikami (dodatkowa półka, całkowicie odmienna grafika). Jakbyśmy mieli wzór przemysłowy - to byłaby duuuża szansa, a tak to klops :-(

Ponieważ nie mamy zgłoszenia - trzeba popatrzeć czy jest to identyczne (nie jest!) czy ten drugi jest "niewolniczym naśladownictwem" (naprawdę trudno powiedzieć przy tak skąpych informacjach).

Może prawo autorskie - jakaś data pewna (pewnie nie ma), może pierwsza faktura sprzedażowa, zamówienie projektu, meila zdjęcia - szukać należy z jak najwcześniejszą datą... Ale czy tu dokonane zostało naruszenie - za mało informacji. Pamiętać musimy że patrzymy czy stolik jest identyczny lub prawie identyczny, niewolniczo naśladowany...

Ogólnie - sprawa wcale nie jest oczywista.
IMO - Konkurencja będzie miała się czym bronić.

ława jest w ofercie od prawie roku, faktury krócej. Nie zawsze coś sprzedaje się od razu, czasem musi się "odleżeć"
Link do wypowiedziLink
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: naśladownictwo, pomóżcie

Nie ma kogoś takiego jak RZECZNIK URZĘDU PATENTOWEGO, to raz.

Dwa - jeśli od niecałego roku, to sprawa robi się wyjątkowo łatwa. Ale skoro była Pani u rzecznika patentowego w jego kancelarii patentowej(bo chyba o taką osobę Pani chodziło), to powiedział co robić aby sprawę właściwie wygrać :-)

Dlatego tak ważne jest aby zawsze poznać sprawę w każdym szczególe, bo czasami odpowiedź jest oczywista.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Naśladownictwo




Wyślij zaproszenie do
Anuluj