Mariusz P. BrokerMar
Temat: Dwójka dzieci, własny biznes, czy to możliwe?
Witam.Być może kogoś zdziwi, że mężczyzna zabiera głos na forum dyskusyjnym grupy „pracująca mama” ale jak wynika z postów z innych tematów myślę, że ten właśnie temat zainteresuje nie jedną mamę.
Na co dzień jestem ojcem 3 letniego chłopczyka, którego wychowujemy razem z żoną, przy pomocy babci oraz opiekunki. Takie czasy, że w pogoni za pieniądzem, jeżeli dwie osoby pracują to bez pomocy osób trzecich jest ciężko. Po macierzyńskim żona chciała wrócić do pracy, miejsce dla niej co prawda było tyle, że zaproponowano jej do pracy zupełnie inny, dalszy teren, więc musiała zrezygnować. Znalazła pracę w innej firmie. Pracuje od 8.00 do 16.00 w standardzie, plus „raporty” w domu, wyjazdy na szkolenia, cyklówki, konferencje, itd. ( kto pracuje w sprzedaży ten wie jak jest ) - ale jest zadowolona.
Ja pracuję dla firmy DAS, tzn. współpracuję z nią, bo u nas każdy działa prowadząc własną działalność gospodarczą. Nie ukrywam, że przeprowadzając na co dzień rozmowy z kandydatami, mogę stwierdzić, że mężczyźni chętniej od kobiet decydują się na prowadzenie własnego biznesu. Kobiety w takiej sprzedaży, to zdecydowana mniejszość, ale te które są, bardzo dobrze sobie radzą i są lepsze od niejednego faceta. Posłużę się przykładem. Jedna z moich koleżanek ma dwójkę dzieci i bez żadnego problemu odbywa kilka spotkań w ciągu dnia z klientami. W międzyczasie jest w stanie wrócić do domu i „usmażyć kotleta”, bo praca jest taka, że z klientami spotyka się w różnych godzinach. Dla niej choroba dziecka nie jest problemem, nie musi martwić się, że przez to straci pracę. Jest świadoma, ile chce zarobić w danych okresie, więc wie ile i kiedy musi pracować intensywniej. W końcu prowadzi własną firmę. Wcześniej pracowała w banku od – do i wie jakie miała problemy z uzyskaniem dnia wolnego, gdy go potrzebowała. Dzisiaj, gdy ktoś się jej zapyta, czy poszłaby pracować za kwotę X do pracy na 8 godzin, to jednym palcem i stosownym gestem palca w kierunku czoła pokazuje co o tym sądzi.
Zakładając ten temat chciałbym „otworzyć oczy” wszystkim Paniom, które zastanawiają się co zrobić po macierzyńskim, po wychowawczym, które obawiają się powrotu do pracy, reakcji pracodawcy na częste zwolnienia, które zastanawiają się czy jest do czego wracać. Paniom, które chcą lub muszą pracować, zarabiać pieniądze a z drugiej strony są matkami i chcą w dalszym ciągu nimi być. Kobietom ,które spotykają problemy życia codziennego tj. mam chore dziecko , nie mam z kim go zostawić, chcę wychowywać, ale muszę zarabiać, bo w domowym budżecie przydałoby się więcej pieniędzy, chcę pracować, chcę się rozwijać, realizować itp. To co mogę polecić Wam drogie Panie, to praca na własny rachunek.
Pozdrawiam i zapraszam.