Temat: Jak dekoniunktura wpływa na politykę kadrową?
Ciekawy wątek, choć chyba nigdy nie zostanie wyczerpany nawet gdyby zrobić z niego debatę.... dziś przy obiedzie prowadziłem bardzo podobną dyskusję.... co znacz, że temat jest na czasie:)
Moim zdaniem kryzys był potrzebny.... to tak, jak "reset" w żargonie IT - pomaga na wszystko:)
To, co działo się na rynku pracy przed kryzysem czasami graniczyło z absurdem i było jawnym wykorzystywaniem wysokiego popytu na pracę przy stosunkowo niskiej podaży (przy określonej cenie oczywiście).... wiadomo jednak, że jak to w ekonomii kiedyś wszystko musi się zrównoważyć - jak nie naturalnie, to mechanicznie:)
Może jestem jeszcze "starej daty" (choć mam dopiero 30 lat:) ), ale dla mnie, jeżeli ktoś nie posiada dystansu do swojej wiedzy i umiejętności, a po studiach chce zarabiać od razu 6000 Brutto.... i rozmowę kwalifikacyjną zaczyna od pytania, co firma może mi zaoferować.... to pomijając praktycznie zerowy poziom doświadczenia świeżo upieczonego, ambitnego absolwenta - rynek taki nie jest rynkiem "normalnym" (może za 10 lat będzie...) - choć i ja jak każdy chciałbym zarabiać więcej:)
Z moich doświadczeń także wynika, że jeżeli interesem firmy jest osiągnięcie sukcesu w długofalowej perspektywie (chyba nie bez przyczyny tak wiele firm definiuje swoje wizje...), to podejście do ludzi z założenia musi być właściwe. Oczywiście ta "właściwość" przejawiać się powinna w wielu aspektach ZZL: wynagrodzenia, rozwój, oceny itd. Pamiętajmy jednak, że nie ma firm, z których każdy byłby w 100% zadowolony... czasami trzeba podjąć trudne decyzje, aby przedsiębiorstwo i ludzie w nim pracujący mogli przetrwać te trudne czasy....
Myślę, że my Polacy, jako naród lubimy sobie trochę ponarzekać, mówiąc jak dobrze jest tam, gdzie nas nie ma... jeżeli jednak zastanowimy się nad tym, jak bardzo zmieniło się podejście do pracownika w ostatnich latach, to naprawdę nie jest tak źle jak piszą popularne portale rozdmuchujące "gorące" tematu. Pamiętać musimy jedno - każda firma ma swój cel, w którego realizacji my (pracownicy) jesteśmy jedynie narzędziem - niestety taka jest prawda i nie musi być ona w cale smutna, ponieważ to my, jako pracownicy wysyłamy cv, aplikujemy na stanowiska, a w efekcie także wybieramy pracodawców, a często o tym zapominamy.....
Kryzys ma wiele plusów - do najważniejszych chyba należy fakt, iż daje nam sporo argumentów do tego, aby docenić to, co czasami wydaje się być gorsze, aniżeli u innych.... np. pracę:)
Pozdrawiam wieczornie!
Dawid