Temat: szanse na wyleczenie przy przerzutach czerniaka?

czy istnieja jakies?

Temat: szanse na wyleczenie przy przerzutach czerniaka?

Agnieszka M.:
czy istnieja jakies?

Nie wiem, mam znajomą w Warszawie, która zajmuje sie uzdrawianiem w chorobach nowotworowych i ma wyniki.

Przykładowi pacjenci

Hanna G. – 75 lat. Architekt.

Zdiagnozowany rak pęcherza moczowego, po operacji okazało się, że pojawiły się przerzuty na jelito i trzustkę. Z powodu bardzo złego stanu kolejną operację wyznaczono za trzy miesiące. Ani pacjentka ani jej syn nie wierzyli w skuteczność działań bioenergią. Po tygodniu zabiegów kobieta zaczęła normalnie sypiać, po dwóch jeść samodzielnie i nabierała apetytu (wcześniej odżywianie kroplówką). Po trzech miesiącach badanie poprzedzające zapowiadaną operację nie wykazały śladów nowotworu. Operacja okazała się niepotrzebna.

Aleksander K – 12 lat.

Zgłosił się 30.04.2009r po operacji czerniaka złośliwego skóry i pierwszej dawce chemioterapii. Wyniszczony organizm chemią , słaby, z brakiem chęci do życia. Matka przywiozła go ze łzami w oczach. Już po pierwszym zabiegu czuł się na tyle dobrze, że wrócił do szkoły i funkcjonował jak zdrowe dziecko. Nigdy nie wypadły mu włosy co zazwyczaj towarzyszy chemioterapii.
Opowiadał mi w trakcie leczenia jak wyglądają jego koledzy w szpitalu, o tym jak bardzo są osłabieni, załamani i bez włosów. I co gorsza nie chodzą do szkoły bo nie maja siły. Po kilku miesiącach ponowne badania nie wykazały śladów komórek nowotworowych.

Małgorzata T- 42 lata

Lato 2009r. Pacjentka od 2 tygodni leżała nieprzytomna, dostawała kroplówki i morfinę w dużych dawkach 4-y razy na dobę. Rozsiany nowotwór złośliwy w jamie brzusznej, układ pokarmowy w tym przełyk, pęcherz, brak funkcji nerek, przerzuty na płuca. Lekarz dawał jej 3 dni życia i chciał oddać na ten czas do hospicjum. Pacjentka wybudziła się już po pierwszym zabiegu. Po 8 dniach usiadła sama na łóżku i chciała pójść do łazienki, nie siadała samodzielnie od 2 miesięcy. W dziesiątym dniu prześwietlenie wykazało brak śladów nowotworowych w płucach. Pacjentka zmarła z powodu zakażenia szpitalnego wywołanego skaleczeniem podczas ponownego podawania cewnika. Pomimo interwencji wskazane badania zrobiono za późno i za późno zajęto się problemem, organizm już był w stanie krytycznym. Rodzina nadal korzysta z bioterapii.

Każda z historii jest do niezależnej weryfikacji na życzenie.

Temat: szanse na wyleczenie przy przerzutach czerniaka?

A jak można się skontaktować z tym kimś? Mój Tata właśnie się okazało że ma rozsianego czerniaka, 3,5 roku po operacji pokazal się w kościach...

Temat: szanse na wyleczenie przy przerzutach czerniaka?

Daniel Ostoja:

Agnieszka M.:
czy istnieja jakies?

Nie wiem, mam znajomą w Warszawie, która zajmuje sie uzdrawianiem w chorobach nowotworowych i ma wyniki.

Przykładowi pacjenci

Hanna G. – 75 lat. Architekt.

Zdiagnozowany rak pęcherza moczowego, po operacji okazało się, że pojawiły się przerzuty na jelito i trzustkę. Z powodu bardzo złego stanu kolejną operację wyznaczono za trzy miesiące. Ani pacjentka ani jej syn nie wierzyli w skuteczność działań bioenergią. Po tygodniu zabiegów kobieta zaczęła normalnie sypiać, po dwóch jeść samodzielnie i nabierała apetytu (wcześniej odżywianie kroplówką). Po trzech miesiącach badanie poprzedzające zapowiadaną operację nie wykazały śladów nowotworu. Operacja okazała się niepotrzebna.

Aleksander K – 12 lat.

Zgłosił się 30.04.2009r po operacji czerniaka złośliwego skóry i pierwszej dawce chemioterapii. Wyniszczony organizm chemią , słaby, z brakiem chęci do życia. Matka przywiozła go ze łzami w oczach. Już po pierwszym zabiegu czuł się na tyle dobrze, że wrócił do szkoły i funkcjonował jak zdrowe dziecko. Nigdy nie wypadły mu włosy co zazwyczaj towarzyszy chemioterapii.
Opowiadał mi w trakcie leczenia jak wyglądają jego koledzy w szpitalu, o tym jak bardzo są osłabieni, załamani i bez włosów. I co gorsza nie chodzą do szkoły bo nie maja siły. Po kilku miesiącach ponowne badania nie wykazały śladów komórek nowotworowych.

Małgorzata T- 42 lata

Lato 2009r. Pacjentka od 2 tygodni leżała nieprzytomna, dostawała kroplówki i morfinę w dużych dawkach 4-y razy na dobę. Rozsiany nowotwór złośliwy w jamie brzusznej, układ pokarmowy w tym przełyk, pęcherz, brak funkcji nerek, przerzuty na płuca. Lekarz dawał jej 3 dni życia i chciał oddać na ten czas do hospicjum. Pacjentka wybudziła się już po pierwszym zabiegu. Po 8 dniach usiadła sama na łóżku i chciała pójść do łazienki, nie siadała samodzielnie od 2 miesięcy. W dziesiątym dniu prześwietlenie wykazało brak śladów nowotworowych w płucach. Pacjentka zmarła z powodu zakażenia szpitalnego wywołanego skaleczeniem podczas ponownego podawania cewnika. Pomimo interwencji wskazane badania zrobiono za późno i za późno zajęto się problemem, organizm już był w stanie krytycznym. Rodzina nadal korzysta z bioterapii.

Każda z historii jest do niezależnej weryfikacji na życzenie.

Zastanawiające jest to czy powstawanie komórek nowotworowych jest tylko efektem nałożenia się mutagennych czynników (tj. zanieczyszczenie środowiska, wysoce przetworzona żywność, promieniowanie itp), czy może biorą tu udział inne czynniki jak negatywne emocje. A może jak niektórzy twierdzą to brak witaminy B17 jest przyczyną powstawania nowotworów.

Temat: szanse na wyleczenie przy przerzutach czerniaka?

Przepraszam, nie zauważyłem Pani pytania, nie pojawiło się u mnie na stronie głównej.

Prosze do mnie napisac na priv, podam namiary.

Basia Cebula-Obrzut:
A jak można się skontaktować z tym kimś? Mój Tata właśnie się okazało że ma rozsianego czerniaka, 3,5 roku po operacji pokazal się w kościach...

Temat: szanse na wyleczenie przy przerzutach czerniaka?

Witam

Dzisiaj dowiedziałem sie że moja Mama ma raka skóry czy mogłbym prosić o jakis kontakt do osoby która zajmuje sie uzdrawianiem osób z choroba nowotworową??

z góry dziękuje