Katarzyna Wiśniewska

Katarzyna Wiśniewska edukator, pedagog,
psychoterapeuta w
trakcie szkolenia

Temat: Zajawka: nr 34 Podaj Dalej: Pieniądze

Podaj Dalej 34: Pieniądze

Już dziś za­pra­sza­my do lek­tu­ry no­we­go nr 34 Podaj Dalej, który ukaże się 29.11.09. Roz­pro­wa­dza­ny bę­dzie po Mszach Św. w ko­ście­le pw. Ducha Św., w aka­de­mikach i na wy­dzia­łach. Wer­sja elek­tro­nicz­na do po­bra­nia bę­dzie do­stęp­na w nie­dzie­lę 29.11.09.

W nu­me­rze m.in.:

Stu­dent to ktoś, kto stara się przy­kła­dać do cze­goś: daw­niej – do nauki, dziś – coraz czę­ściej zmu­szo­ny jest więk­szą część czasu po­świę­cać na pracę za­rob­ko­wą, by w ogóle móc się utrzy­mać. Po­znaj­cie hi­sto­rię stu­den­ta, który po­sta­no­wił zło­żyć wnio­sek o kre­dyt stu­denc­ki.

Czę­sto za­da­wa­ne jest nam py­ta­nie: co byś zro­bił/a, gdy­byś wy­grał/a na lo­te­rii... i tu z re­gu­ły pa­da­ją astro­no­micz­ne licz­by, o któ­rych po­sia­da­niu więk­szość z nas może tylko po­ma­rzyć. Re­dak­cja „Podaj Dalej” po­sta­no­wi­ła spraw­dzić, co lu­dzie by zro­bi­li ze zna­le­zio­ny­mi na ulicy 100 zło­ty­mi.

Moim bo­giem jest Pie­niądz! To o nim naj­czę­ściej myślę. To on nie po­zwa­la mi żyć, tylko na­pę­dza we mnie strach. Le­d­wie co otwo­rzę rano oczy, już o nim myślę: jak go zdo­być i po­mno­żyć. Cu­dzo­ło­żę z Pie­nią­dzem!

Dla­cze­go nie­któ­rzy lu­dzie nie­mal za­wsze osią­ga­ją suk­ces i po­wo­dze­nie? Co to zna­czy być przed­się­bior­czym? Czy można się tego na­uczyć? Trze­ba do­brze wy­ko­rzy­stać czas stu­diów. Po­ka­zać, że wy­bra­ny kie­ru­nek nie był przy­pad­kiem, a pasją. To widać. Trze­ba być ekspertem w jakiejś dzie­dzi­nie. Nie są ko­niecz­ne dobre stop­nie z każ­de­go przed­mio­tu: le­piej wy­brać jedną dział­kę. Warto bu­do­wać różne do­świad­cze­nia. Prace spo­łecz­ne to wiel­ki ka­pi­tał! Nie wolno mar­no­wa­ć czasu. Żeby być kimś, trze­ba być ja­kimś.

Dla jed­nych gra­ni­ca mię­dzy ży­ciem i śmier­cią może wią­zać się z nie­po­ko­jem, dla dru­gich z wiarą w po­now­ne spo­tka­nie z tymi, któ­rzy już ode­szli i być może z szan­są na po­ro­zu­mie­nie, któ­re­go mogło nie­kie­dy za­brak­nąć jesz­cze tu, na ziemi. Czy nie czas skoń­czyć z ocze­ki­wa­niem na coś, co może nigdy nie przyjść? Może le­piej sa­me­mu ru­szyć z miej­sca, pójść na spo­tka­nie prze­zna­cze­nia? Czy nie w ten oto spo­sób rodzi się nowe życie?

Nie­ja­ki K. I. Gał­czyń­ski, na­pi­sał swego czasu wiersz pt. „Po­mnik stu­den­ta”. Aż dziw, że ta­ko­wy nie po­wstał jesz­cze w na­szym mie­ście, gdzie pra­wie 20% miesz­kań­ców to żacy. Może kie­dyś się do­cze­ka­my, „bo my to­ru­nia­nie, my lubim po­mni­ki”. Bo nas stać.


Ar­chi­wal­ne nu­me­ry do po­bra­nia z: http://podaj-dalej.info/archiwumKatarzyna Wiśniewska edytował(a) ten post dnia 28.11.09 o godzinie 15:35