konto usunięte
Temat: Nieładne zagranie Plusa
Witam.Kilka dni temu zostałem telefonicznie namówiony przez konsultanta do podpisania korzystnej umowy (określiłem akceptowalne koszty, wybrałem telefon itp.) - na ISTNIEJĄCYM numerze telefonu.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy w pudełku z telefonem znalazłem również kartę SIM. Wczytałem się w umowę - a tam w określeniu numeru "pierwszy wolny", co oznacza, że pod pretekstem zawarcia umowy chciano mi wcisnąć numer telefonu i kolejny abonament. Faktycznie niewysoki.
Jak to jest? Oczywiście wiem, że trzeba czytać, co się podpisuje. Nie podpisałem.
Zadzwoniłem do Biura Obsługi, moje przypuszczenia się potwierdziły.
Pracownik Plusa odniósł się do sprawy ze zrozumieniem, tyle że, jak się wyraził, werbowała mnie "firma zewnętrzna".
I tu pojawia się moje pytanie.
Jak to nazwać? Próba wyłudzenia, oszustwo? Bo przecież nie "nieporozumienie".
Opowieści, jak to nie bierze się odpowiedzialności za inną firmę, są śmieszne. Jeśli współpracuje się z tą firmą i szuka ona dla operatora klientów, to polecam uważniejszy wybór.
W ten oto prymitywny sposób zamiast utrzymać zadowolonego klienta, operator go straci. Ponieważ pomimo zadeklarowanego zrozumienia pracownika Plusa nie usłyszałem nawet głupiego "przepraszamy".
Jeśli zostanę z tym numerem w Plusie (jedyny z kilku telefonów), to chyba wyłącznie przez brak czasu na wycieczkę do innego operatora.
A ten post - poza zaproszeniem do komentarzy - to moja forma podziękowania za tą dziwną sytuację.Tomasz L. edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 15:52