Temat: pachnący balsam
Aneta K.:
>
Hahaha to zupelnie tak jak w Holandii. Sztuka makijazu tu zanika.
Panowie uzywaja tez zelu do wlosow w niespotykanych ilosciach
a panie za caly makijaz uznaja tylko mocno wymalowane rzesy.
Kobiety nosza czarne ciuchy, farbuja sie na platynowy blond do mocno pomaranczowych od slonca/solarium twarzy, klada tone lepiacej sie mascary najgorszego gatunku, buty maja jak traktory, roznica miedzy talia a biodrami zerowa.
Wystarczy, ze zaloze zielone rekawiczki albo posmaruje sie bezowa (choc wole czerwona) szminka, albo mam dobrze nawilzona i nakremoana twarz, a sie wyrozniam na tle tego obrazka, jak neon na tle afiszy art deco ;).
I czlowiek wiecznie ma watpliwosci: pomalowac paznokcie czy usta? ;) Bo tu mozna zrobic tylko jedno. Jak pomaluje usta, oczy i paznockie, chocby na mysie kolory - to juz jestem 'obca'. Im bardziej mam wkurzona mine, mniej makijazu, cizsze buty i wyciagnieta tunike, tym czesciej mam wyrazy 'anemicznego uwielbienia' ze strony lokalnej plci brzydkiej ;). A jak rzuce szminke i zaloze pantofle i jestem zadowolona - zaraz pogadam sobie z jakims Rosjaninem czy Arabem - a co, to tez mile, jak sie zyje w takiej lodowce 'socjologicznej' ;).
Mezczyzni - maja zwykle bardzo dobrze ostrzyzone wlosy. Ogolnie - Szwedzi sa bardzo zadbani i przystojni, ale nie sa eleganccy. Taki David Beckham co 5 metrow to tu normalka. Ale zimne to takie i depresyjnie z oczu im patrzy. Zel tu popularny tylko wsrod Arabow i ogolnie im podobnych. Lokalsi czesciej uzywaja past matujacych. Buty jakie nosza - od brudnych bialych tenisowek niezaleznie od temoeratury, pory roku i opadow, po drogie dizajnerskie (z lagodnymi a nie wydluzanymi czubkami ;)) buty. SPoro jest niechlujstwa, ale w grupie nastolatkow. Pozniej mezczyzni jakos sie wylizuja i sa ok, ale tacy niemrawi ;)
Magdalena S. edytował(a) ten post dnia 28.07.12 o godzinie 22:21