Joanna Diana
Kucharska
Strategy manager w
Wide Open
Temat: Widziłam na własne oczy
no! w końcu i ja miałam okazję być świadkiem ( z bliska) jak to wygląda z jazdą na kantarku.Jestem pod wrażeniem. Czemu?
Ano dwa dnie temu przyjechała do nas do stajni pewna dziewczyna, która sobie chciała pojeździć ale powiedziła, że ona naturalem chce.
Wzięła pierwszego lepszego szkółkowego konia, który nigdy w życiu swym nie był tak jeżdżony, bywa złośliwizną która bryka i się rozpędza i poszła z tym koniem pierwszy raz w tym roku na maneż (do tej pory konie chodziły w halii).
Maneż mamy spory i do tego przy samych torach- wali tamtędy intercity Szczecin- Poznań i wszystkie pociągi z Krzyża do Poznania.
A ona sobie siedziała na tej klaczce jak gdyby nigdy nic, a po pewnym czasie ściągnęła jej kantarek i jechała tylko ze sznurkiem dookoła szyi. Były i kłusy i galopy...
mój respect normalnie!