Temat: Dieta niskowęglowodanowa.
Robercie, po pierwsze bardzo Ci dziękuję za wyjaśnienie słowa aerobik.
Od 7 lat tkwiłam więc w kłamstwie, że aerobik powstał w latach 60tych ubiegłego wieku i zawdzięczamy go amerykańskiemu lekarzowi, jednocześnie trenerowi amerykańskich kosmonautów - dr Kennethowi Cooperowi. W 1968 roku człowiek ten wydał książkę pod tytułem "Aerobic" i po jakimś czasie następne "New Aerobic" i "Aerobic For Women". W tamtym czasie aktywność tę bardzo mocno promowała Jane Fonda. Od tamtej pory aerobik oczywiście uległ wielkim zmianom, co zawdzięczamy wieloletnim BADANIOM NAD FUNKCJONOWANIEM organizmu i aparatu ruchu, oraz temu jak on wpływa na cały ustrój człowieka, tak aby stworzyć jak najlepsze programy treningowe i nie robić ludziom krzywdy na zajęciach grupowych czy treningach!!!
To teraz chyba wszyscy wielcy nauczyciele fitnessu, którzy nauczają nas historii aerobiku i fitnessu (fitness jest o wiele szerszym pojęciem, lecz abstrahuję od tego) bardzo się zdziwią, gdy wyznam im teraz tę wielką prawdę wyznaną przez Ritę. Zastanawiam się nad FAKTEM skąd ona wzięła tę teorię o tym, że grupa trenerów z siłowni ją wymyśliła z bardzo prostego względu ---> trening na siłowni bierze się z zupełnie innego trendu, a mianowicie jest nim KULTURYSTYKA, i nie ma absolutnie nic a nic wspólnego z aerobikiem. Są to dwa różne pojęcia. Trenerzy siłowni nie uprawiają aerobiku, a dziewczyny prowadzące aerobik - nie ćwiczą na siłowni. Dlaczego?? Bo nie mają wiedzy i umiejętności na ten temat tych przeciwstawnych aktywności. Bo do obu są potrzebne zupełnie inne umiejętności merytoryczne, inna wiedza i inne KWALIFIKACJE.
Oczywiście, że można schudnąć, nawet 14kg w 2 tygodnie, problemem jest jednak utrzymanie reżimu dietetycznego, gdyż nie leży w naszej naturze pozbawianie się jakiegoś składnika dietetycznego, nieważne, czy to węglowodan, białko, czy tłuszcz. Organizmu nie da się oszukać.
Co do Twoich przekonań na temat aktywności, jeśli grałeś w piłkę nożną, to zapewne wiesz, iż jest to sport bardzo kontuzyjny, zwłaszcza na kontuzje narażone są kolana. Jednak nie jest to powód, by negować inne formy ruchu, których jest mnóstwo. Aktywność fizyczna dostosowana do możliwości oraz potrzeb ćwiczącego jest jak najbardziej wskazana, jedynym przeciwwskazaniem jest poprostu brak miłości do ruchu!! Bo wtedy nie da się nikogo zmusić, ani uszczęśliwić na siłę!!
Ja jestem również po 2 kontuzjach kolan i dalej uprawiam sport, nawet dzięki odpowiednim ćwiczeniom (gdyż zdobyłam na ten temat wiedzę - którą wcieliłam w życie, z czego zrobiło się doświadczenie) moje kolana nigdy nie miały się lepiej.
Druga sprawa jest taka, że aby tak łatwo się wypowiadać należało by mieć jakiekolwiek doświadczenie w pomaganiu innym ludziom się odchudzać. A doświadczenie poparte
dobrą wiedzę merytoryczną najlepiej popartą zdanymi egzaminami z zakresu fitness.
Doświadczenie zdobywa się w czasie i nie sposób tego przyśpieszyć niewiadomą ilością kursów.
Wcześniej chyba nie zrozumiałeś, więc moje pytanie ponawiam jest więc takie: ILE CZASU MINĘŁO OD ZAKOŃCZENIA TWOJEJ DIETY I JAKIMI FAKTAMI/WNIOSKAMI MOŻESZ SIĘ POCHWALIĆ.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
To co robisz na własną rękę, to Twoja sprawa, (sam na sobie możesz testować dosłownie wszystkie diety świata dowoli!!!) ZWŁASZCZA, ŻE JESTEŚ ANONIMOWY!!!
Jednak jeśli już chcesz doradzać innym ---> to bierzesz za te osoby odpowiedzialność!! Więc należy podejść do ludzi z szacunkiem, a swoje wyimaginowane i nadmuchane ego wysłać do kieszeni.