konto usunięte
Temat: Zakaz palenia w Polsce (za TVN 24)
Już wkrótce może się okazać, że palacze swojemu ulubionemu nałogowi będą mogli oddawać się jedynie w domu. Do marszałka Sejmu trafił bowiem projekt ustawy, która zakazuje palenia nie tylko w miejscach publicznych, ale i we własnym samochodzie.Zakazując palenia Polska próbuje wpisać się w ogólnoeuropejską tendencję ograniczania możności palenia w miejscach publicznych. Podobne przepisy obowiązują już np. w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Włoszech. Dziś do tego grona dołącza Estonia.
Projekt polskiej ustawy przeszedł już pomyślnie przez Komisję Zdrowia i trafił na biurko marszałka. Gdzie w myśl nowego prawa nie możnaby palić?
- we wszystkich zakładach pracy
- w zakładach opieki zdrowotnej (nie dotyczy pacjentów, którzy uzyskają pozwolenia na papierosa od lekarza),
- w szkołach, niezależnie od wieku uczniów, w tym na uczelniach wyższych,
- w obiektach użyteczności publicznej, placówkach kulturalnych i wypoczynkowych,
- w środkach transportu publicznego i obiektach z nim związanych (stacje, dworce kolejowe i autobusowe, przystanki autobusowe),
- w obiektach sportowych,
- w prywatnych środkach transportu.
W tym ostatnim przypadku chodzi nie tylko o sytuację, gdy środek transportu służy do celów zarobkowych, czyli jest np. autobusem wożącym turystów nad morze. W samochodach nie będzie mógł palić podczas jazdy nie tylko kierowca, ale też pasażerowie, gdy w aucie będą znajdować się dzieci do lat 13.
I ostatni punkt ustawy, zarazem najbardziej zagadkowy. Palić nie będzie można w odległości mniejszej niż 10 metrów od wejścia do wymienionych obiektów.
Jaką szansę puszczenia dymka zostawia palaczom projekt ustawy? Będzie to możliwe, ale nie będzie łatwe. Gdzie będzie zatem można palić?
- w indywidualnych wydzielonych pomieszczeniach (w hotelach, w schroniskach, w domach studenckich, domach zakonnych, szpitalach psychiatrycznych, hospicjach, domach spokojnej starości),
- w specjalnych palarniach w zakładach pracy (z wyjątkiem zakładów opieki zdrowotnej i szkół),
- w wyodrębnionych wagonach kolejowych.
Co z restauracjami, pubami, kawiarniami itp.? Tam będzie można palić tylko w palarniach. Istniejące gdzieniegdzie podziały sali na część dla palących i nie palących będą nielegalne.
Restrykcyjna ustawa zakazuje też reklamowania i promocji wyrobów tytoniowych, rekwizytów tytoniowych i produktów imitujących wyroby lub rekwizyty tytoniowe oraz "symboli związanych z używaniem tytoniu we wszelkiej formie".
Kary za złamanie przepisów będą surowe. Dla właścicieli lokali, budynków, zakładów pracy itp. nawet do 20 tys. zł. Z kolei za palenie w niedozwolonym miejscu trzeba będzie zapłacić do 100 zł.
Poseł Tadeusz Cymański z PiS, członek Komisji Zdrowia, projekt chwali: - Zdaję sobie sprawę, że nowe przepisy bardzo utrudnią życie palaczom, ale i tak będziemy ich bronić - mówi "Dziennikowi". Jednak wielu prawników uważa, że po uchwaleniu ustawy będzie szansa, że uchyli ją Trybunał Konstytucyjny. Ich zdaniem, ustawa za bardzo ingeruje w prywatne życie obywatela.