konto usunięte
konto usunięte
Mariusz Lipinski Nowe Wyzwania !
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
konto usunięte
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
konto usunięte
Rafał Wardas:ten traktor skądś do tej Warszawy przyjechał.
Ja bym się specjalnie nad liściem nie zastanawiał ;) większe znaczenie ma wyrozumiałość i spokój na drodze... po przeprowadzeniu się do WWA dopiero widzę, jak to maniery z traktora przenoszone są na drogę publiczną ;-)
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Dorota J.:Swoją drogą, ciekaw jestem ilu mieszkańców Warszawy mieszka w stolicy od co najmniej 3-4 pokoleń...
ten traktor skądś do tej Warszawy przyjechał.
tak tylko pozwolę sobie wtrącić:))
konto usunięte
konto usunięte
Kuba Ł.:np.: ja:)))
Dorota J.:Swoją drogą, ciekaw jestem ilu mieszkańców Warszawy mieszka w stolicy od co najmniej 3-4 pokoleń...
ten traktor skądś do tej Warszawy przyjechał.
tak tylko pozwolę sobie wtrącić:))
A w temacie: wyrozumiałość dla eLek i listków, dla innych - dużo mniejsza, ale jednak :-)
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Dorota J.:Odliczanie z pokoleniami? Zły obraz Warszawiaków tworzą w wielu przypadkach ludzie napływowi, którzy są 1. albo 2. pokoleniem mieszkającym w Warszawie i kierowcy samochodów z warszawskimi rejestracjami. Chodzi mi o synonim "warszawiak" - gbur, prostak, król szos, "misienależy", "-Szukam dobrego fryzjera. -GDZIE?! Pewnie w Warszawie? -No tak -Tak myślałem/am..."
np.: ja:)))
a czemu ma sluzyc to odliczanie?
konto usunięte
Kuba Ł.:
A co do listka - nijak się on ma do Twoich "prim". Poruszasz inny problem. Mowa jest o nowych kierowcach, którzy w normalnych czy dobrych autach mogą zmylić innych, że są doświadczeni.moj Drogi:)))
konto usunięte
Dorota J.:Ależ oczywiście, rodzimi mieszkańcy są całkiem ok, no może poza tą starą pudernicą co na mnie uprzejmie donosi właścicielowi mieszkania... ;)
Rafał Wardas:ten traktor skądś do tej Warszawy przyjechał.
Ja bym się specjalnie nad liściem nie zastanawiał ;) większe znaczenie ma wyrozumiałość i spokój na drodze... po przeprowadzeniu się do WWA dopiero widzę, jak to maniery z traktora przenoszone są na drogę publiczną ;-)
tak tylko pozwolę sobie wtrącić:))
konto usunięte
Dorota J.:CB się przydaje... antena jest jak szabla w nieuczciwej walce z krawężnikami ;)
CB anteny:)))
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Dorota J.::-)
moj Drogi:)))
na drodze obowiazuje niepisana zasada ograniczonego zaufania. na nic listki i CB anteny:)))Tak, ale chodzi o sytuacje, gdzie ktoś zachowuje się, jakby był na psychotropach. Rusza po 5 sekundach od włączenia się zielonego, jedzie 40 na 70. Listek spowoduje, że inni nie będą się denerwować.
konto usunięte
Kuba Ł.:
konto usunięte
Kuba Ł.:
konto usunięte
Rafał Wardas:ja nie wiem, kobieta jestem:)))))
Dorota J.:CB się przydaje... antena jest jak szabla w nieuczciwej walce z krawężnikami ;)
CB anteny:)))
konto usunięte
Rafał Wardas:musi byc z Płońska, jak nic:)))))
Ależ oczywiście, rodzimi mieszkańcy są całkiem ok, no może poza tą starą pudernicą co na mnie uprzejmie donosi właścicielowi mieszkania... ;)
Jakub
Łochowicz
Lubię i potrafię
sprzedawać.
Jolanta I.:Ok, tylko po co na szybę? Można przecież z tyłu :-)
Przyssawka chyba lepsza, bo magnes na szybie się nie trzyma:P
Dorota J.:Nie ma. Po prostu jak ktoś ma listek, to nie dostanie po oczach światłami, albo dźwiękiem po uszach. Nawet w sytuacjach bardzo wkurzających. Ja ogólnie nie trąbię, chyba, że jest niebezpieczeństwo stłuczki, albo naprawdę mnie ktoś wkurzy. Na przykład ruszając spod świateł jak już zapala się pomarańczowe ;-)
poprosze o inne argumenty:)) za listkiem:)
/z CB sie smieje do rozpuku/Z tego specyficznego języka czy z CB jako takiego?Kuba Ł. edytował(a) ten post dnia 23.12.10 o godzinie 20:42
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
