Temat: Opis grupy
Monika B.:
hej Moniki
ja, przyznam szczerze, nawet lubię swoje imię, brzmi tak elegancko i konkretnie: Monika, sam smak ;)
I nie jest łatwo go zdrabniać, bo już to brzmi zbyt poufale dla mało znajomych, i dobrze.
Nie cierpię właśnie, jak ktoś kto mnie nie zna wyskakuje z "Monisią" np.
Nazywano mnie już: Monisia, Moniczka (to lubię), Monia (to przechodzi u koleżanek), Moni, Mona, Misia (dwóch ostatnich po prostu nie toleruję). A moi przyjaciele z Londynu (Hiszpanie i Włosi) ochrzcili mnie: Monicika :)
A miałyście kiedyś chłopaka - ratownika?
Hej Moniki, ja swoje imię bardzo lubię:)
Miałam kiedyś chłopaka ratownika... medycznego;)
Co do wytartych zagajeń "Monika- dziewczyna ratownika" Zawsze staram się jakoś odciąc:D
Pamiętam sytuację, gdy jakiś chłopak w lokalu podszedł zagadac (słyszał, jak koleżanka do mnie mówiła po imieniu) i rozpoczął oczywiście z tekstem "Przepraszam, czy Monika ma chłopaka ratownika?" odparowałam, że "niestety nie ratownika tylko karatekę i jak chce go poznac, to może chwilkę poczekac, bo chłopak własnie wraca z drinkami" Musiałybyście widziec jego minę:D Zmykal szybko, bo chyba się wystraszył, że sam może potrzebowac ratownika:D
Pozdrawiam imienniczki:D