Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Olga Rakevich:
a to może ja spytam o poradę:)
Dziewczyny, mam bardzo szerokie barki (zmierzyłam 45 cm). I dosyć wąską talię w porównaniu z nimi (70). I troche biustu;)
prawie jak tu
fotoforum.gazeta.pl/3,0,1896475,2,1.html
prawie, bo przez te pare miesięcy od zrobienia zdjęcia - w barkach mi się trochę przypakowało od tańca:) i w talii ciut ubyło.
No i mój problem taki - jak kupuję cieniutkie sweterki i obcisłe - to jest ok.
Problem z tymi dysproporcjami jest taki, że _musze_ mieć dopasowane w talii, inaczej wyglądam jak szafa, bom jestem na dodatek niska 163 cm. Ale ja potrzebuję cos na chłodną pogodę (zima, jesień). Wszystkie grubsze swetry mają jedną z poniższych, a najczęściej wszytskie wady:
- są robione z bardzo grubych nici/splotu - co mnie powiększa
-mają w okolicy barków albo kołnierze albo ozdoby, które te barki jeszcze bardziej poszerzają
- nie są w ogóle dopasowane w talii
- takie z suwakiempróbują być dopasowane, tylko one wtedy spłąszczają jak cholera biust (nawet dobrze dobrany stanik nie pomaga) i odstają na brzuchu (najbardziej w okolicy suwaka)
A w zimę mi zimno:( próbowąłam nosić pod płaszcz marynarkę, ale marynarki, te któe w miarę na mnie leżą (czyt są dopasowane chociaż trochę w talii) są na styk w barkach, na to płaszcz - i nie możesz nawet trzymać się górnej poręczy w autobusie:/

Podpowiedzcie coś.
Ja bym po pierwsze zaopatrzyła się w dobrej jakości ciepłą bieliznę.
We Włoszech jest do dostania mieszanka wełny z bawełną i z tego co mi wiadomo taką dzianinę widziałam w Wadimie, która produkuje bieliznę codzienną więc możliwe, że wśród produktów tej firmy coś znajdziesz.
Następnie... ciepło generowane jest dzięki dzianinom nie tylko za pomocą grubości ale głównie dzięki splotom gdzie się zatrzymuje ogrzewane powietrze... więc jak już będziesz miała na sobie tę ciepłą bieliznę to możesz założyć cienką bluzkę a na to ażurowy lejący się sweterek... ważne by dekolt tego sweterka układał się w głębokie V lub U bo wtedy będzie rozbijał szerokość ramion. Talię można dopasować paskiem

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

.Olga R. edytował(a) ten post dnia 18.01.12 o godzinie 21:31
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Olga Rakevich:
Joanna Misztela:

Ja bym po pierwsze zaopatrzyła się w dobrej jakości ciepłą bieliznę.
A jeśli ja marznę najbardziej właśnie w miejscu 'dekoltu' - nad biustem aż do szyi, w ręce tak w okolicy barków i czasami w plecy:)?

podkoszulka z długim rękawem i nie głębokim dekoltem jest dobrym rozwiązaniem :)
Następnie... ciepło generowane jest dzięki dzianinom nie tylko za pomocą grubości ale głównie dzięki splotom gdzie się zatrzymuje ogrzewane powietrze...
A możesz coś więcej o tym napisać? Czy ma znaczenie - jaki to jest splot? Czy chodzi np o warstwy ubrań o różnych splotach?
no dokładnie :) chodzi o równowagę między ciepłym powietrzem a wilgocią... jeśli jesteś grubo ubrana i nie ma przepływu powietrza zaczynasz się grzać ale i pocić, wychodząc na zimno ochładzasz się bardziej niż w chwili gdy jest większy przewiew. Widziałam u jednego z producentów bieliznę dla drwali i rybaków w Skandynawii... była zrobiona z siatki (taka kabaretka tylko z wełny z delikatnym włosem) i było tego dwie warstwy... miękkie, lekkie i przewiewne choć przeznaczone do skrajnie niskich temperatur. Opatentowane :) Nie chodzi o to by się grubo ubrać tylko ubrać warstwowo aby ciepłe powietrze, które ogrzewasz ogrzewało Ciebie :)
Eskimosi np. zakładają jedną warstwę ubrania ze skóry, gładką częścią do swojej skóry (przez skórzane pory wyprowadzana jest wilgoć i ciepło - od razu dodam, że inaczej garbują, nie tak jak u nas i u nich pory są otwarte) a na to futro do futra kolejną warstwę i gładką skórę mają na zewnątrz i po niej ześlizguje się śnieg. Futro do futra tworzy poduszkę powietrzną, powietrze się ogrzewa i to ich grzeje.

Co do bielizny to może warto poszukać też takiej bielizny specjalistycznej, która mocno obciska sylwetkę, jest cienka ale ma stosowne kanaliki przez, które ciepło rozchodzi się do miejsc mniej pracujących... ale w tym nie jestem specjalistką i nie wiem czy taka bielizna sprawdza się przy mniejszej aktywności.

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Joanna,
Dziękuję. Nie do końca jeszcze wiem, jak to zrobić. Ale spróbuję poeksperymentować warstwowe ubieranie się w różnych splotach.

Co do podkoszulki, najchętniej kupiła bym cielistą z cienkiego materiału, abym mogła pod koszule zakładać (masło maślane:)
Ale nigdzie takiej nie spotkałam jeszcze:( są białe, czarne, ale nie cieliste.

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Joanna Misztela:
Ewa A.:

Absolutnie NIE! butom z zapięciami około kostki ( w przypadku nieładnych - grubszych kostek)...czy to będzie cienki pasek czy mankiecik... nie... to przyciąga wzrok i tym bardziej skupia uwagę na to co się dzieje w tej okolicy... dodam, że zwykle mankieciki takie są dopasowane do "normalnych" rozmiarów "kostkowych", więc jeśli zepniesz coś takiego wokół kostki to może 'wylewać' się nadmiar lub być ściśnięte... efekt odwrotny... miast maskować eksponuje.
Ewa ale mnie nie chodzi o buty zapinane na paseczki, tylko o bandals

Obrazek


i nie wmawiaj komuś kto chce coś ukryć, że ma to wyjąć na wierzch odwracając uwagę od tej części ciała wzorkami... bo ludzie tak nie chcą robić... intuicyjnie chcą to przykryć i nie wierzą, że tej części nie widać bo ją widzą...
a ażurowe saszki z miękką cholewką czy innymi miękkimi cholewkami, mankietami dają radę jeśli łydka jest faktycznie szczupła.


Obrazek



Obrazek

Asiu... miałam spore opory by komentować...
bo:
- ktoś może uznać, że jestem czepialska
- nie mając (na dzień dzisiejszy) do pokazania swoich "produktów' mogę być uznana za osobę nie mającej prawa do polemiki (jednak czy muszę być pisarzem by ocenić, że powieść jest dobra lub nie?... nie)
- nie mam wykształcenia projektanta, krawcowej... (jestem samoukiem)
- nie mam tak znanego nazwiska jak Ty
- itd, itd....

Jednak jakoś nie mogę przejść obojętnie obok Twego komentarza... bo uważam, że ma, może mieć negatywny skutek dla samej zainteresowanej (osoba co ma brzydkie kostki).

Bandals... tym bardziej.... nie.
a dlaczego?
bo:
(i tutaj jako swoje argumenty przyjmę za wzór statystyczną Polkę, która ma zwykle około 165-168, i rozmiar 40)
- mając w paluszku długości nóg takich kobiet, zapewne szybko przeliczysz ile nogi pokazuje się w takiej sytuacji (zakładając bandals)
- mając w paluszku budowę nóg kobiet (o wzroście i rozmiarze jaki podałam) zapewne będziesz wiedziała, czy kobieta będzie wyglądała dobrze czy też nie
- mając w paluszku tę wiedzę zapewne wiesz, że proponując bandals "statystycznej Polce" zakryjesz jej brzydkie kostki... ok.
ale wyrządzisz więcej krzywdy skracając jej sylwetkę.

Powiem, że sama mając 181 (zwykle 192 - obcas) i rozmiar 36-38, unikam takich butów... bo nogi to nasz atut... po co więc robić sobie samej kuku...

i komentarz do tej wypowiedzi:
i nie wmawiaj komuś kto chce coś ukryć, że ma to wyjąć na wierzch odwracając uwagę od tej części ciała wzorkami... bo ludzie tak nie chcą robić... intuicyjnie chcą to przykryć i nie wierzą, że tej części nie widać bo ją widzą...

Asiu droga...

to Ty jesteś projektantem, znawcą... i to co mówisz ma mieć wymiar prawdy, racji oraz edukacji... masz być wiarygodna... poprzez swoje ... właśnie doświadczenie i wiedzę....
Jeśli robisz to co chce Ona-klientka ... to takie zachowanie zmierza do zmiany pojęcia projektanta w krawcową...

Twoja rola to takie sprecyzowanie rady... by klientka uwierzyła, że jej kostki mogą stać się "mniej widoczne"... ba! masz jej pokazać na przykładzie.

Gdybyśmy spotkały się z zainteresowaną osobą (od brzydkich kostek)... i gdyby każda z nas miała sposobność pokazania jej co jest dobre (korzystne dla niej)...
śmiem twierdzić, że w bandals wyglądała by gorzej niźli w moich propozycjach.

Aśka sorry za ten post.
pozdrawiam,
EwaEwa A. edytował(a) ten post dnia 02.08.09 o godzinie 07:09

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Olga Rakevich:
a to może ja spytam o poradę:)
Dziewczyny, mam bardzo szerokie barki (zmierzyłam 45 cm). I dosyć wąską talię w porównaniu z nimi (70).

wiem coś o tym...
:)))
mam podobnie (barki 51, talia 65)
Tak mają zwykle kobiałki związane ze sportem
:)

Podpisuję się również pod radami Aśki.

Dodatkowo ja w takich sytuacjach zakładam ciepłe szale (ale takie, które po założeniu nie kumulują się wokół szyi a luźno zwisają), które odciągają wzrok od obręczy barkowej. Dodatkowym plusem takich "zwisów" ;) to optyczne wydłużenie sylwetki (Ty masz 163, więc jak najbardziej)
:)
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Ewa A.:
Aśka sorry za ten post.
pozdrawiam,
EwaEwa A. edytował(a) ten post dnia 02.08.09 o godzinie 07:09
Ja się nie gniewam :) w poście Ani nie ma tych wszystkich wymiarów, które podajesz :) a zgrabne łydki i uda to przy rozmiarze 40 raczej nie występują... tzn. zgrabne i proporcjonalne pewnie tak ale chyba nie aż tak do ekspozycji by pisać o nich
"Od pół łydki w górę wszystko ładnie i zgrabnie, uda też tylko kostki nieładne."
Widzisz ubierając klientów wiem, że często ich problemy i nielubienie jakiegoś kawałka siebie wynika nie z faktycznej ich niedoskonałości tylko z nastawienia. I wtedy nie ma przebacz...

To co napisałaś jest poprawne, ale to czy ktoś jest tylko krawcem czy projektantem zależy nie od książkowych tylko definicji ale też elastyczności i wyczucia. Projektant to troszkę psycholog, trzeba ocenić ilość strat i zysków - nie piszę o zyskach finansowych ;)

Bo czy tylko dlatego by zasłużyć w Twoich oczach na miano projektanta powinnam ubrać niską osobę o nie najgorszej sylwetce w coś bardziej przy ciele i w wysokie obcasy??? w 99,9% tak bym zrobiła bo to w wielkim skrócie poprawi jej proporcje. Mam taki przypadek osoby ale z poważnym schorzeniem genetycznym, która nie może nosić ani szpilek, ani rzeczy, które mogłyby ją obcierać bo zaraz robią jej się rany... Więc widząc osobę przeze mnie wystylizowaną w sposób dla niej bezpieczny i na tyle na ile się da korzystny popełniłabym odstępstwo od książkowych definicji ;)

No i czekam na Twoje kolekcje z niecierpliwością.

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Joanna Misztela:
Ewa A.:
Aśka sorry za ten post.
pozdrawiam,
EwaEwa A. edytował(a) ten post dnia 02.08.09 o godzinie 07:09
Ja się nie gniewam :)
uffff :))
w poście Ani nie ma tych wszystkich wymiarów, które podajesz :) a zgrabne łydki i uda to przy rozmiarze 40 raczej nie występują... tzn. zgrabne i proporcjonalne pewnie tak ale chyba nie aż tak do ekspozycji by pisać o nich
"Od pół łydki w górę wszystko ładnie i zgrabnie, uda też tylko kostki nieładne."
raz
dlatego posłużyłam się "statystyczną Polką" bo zapewne takie tutaj w większości pojawiają się (na forum) i ... czytają
a dwa również napisałam, że gdybyśmy miały możliwość, we dwie ubierania samej zainteresowanej... dalej znasz
:)
Widzisz ubierając klientów wiem, że często ich problemy i nielubienie jakiegoś kawałka siebie wynika nie z faktycznej ich niedoskonałości tylko z nastawienia. I wtedy nie ma przebacz...
właśnie o tym napisałam... projektant czy też doradca ma tak "skonstruować" radę, by to "negatywne" nastawienie zniwelować poprzez przykład (zwykle na "żywym organiźmie"). oczywiście nie jest to łatwe... ale do wykonania... i wolałabym poświecić ten czas klientce... w celu budowania lojalności i zaufania... jak również wiarygodności.
A co stanie się kiedy ulegnie się klientce a ona zmieni doradcę ...
jaką ocenę wystawisz sobie kiedy ten drugi powie:
kobieto kto Ci tak doradzał...
sorry za te wywody... ale próbuje wyjaśnić jak ja to rozumiem.
Sama należę do tych co mówią wprost... wolę szczerą prawdę (czasem nawet brutalną) niźli oszukiwanie się i innych.

To co napisałaś jest poprawne, ale to czy ktoś jest tylko krawcem czy projektantem zależy nie od książkowych tylko definicji ale też elastyczności i wyczucia. Projektant to troszkę psycholog, trzeba ocenić ilość strat i zysków - nie piszę o zyskach finansowych ;)
ok. zgadzam się, że projektant to taki troszkę psycholog... tym bardziej winna przemawiać przez niego szczerość oraz pozytywne nastawienie do "wyleczenia" takiego "pacjenta" z problemów.
Nie znam psychologów, którzy chcą działać na niekorzyść ...

Ocena "zyskowności"... oczywiście pomijamy kwestie finansowe
hmmmm...

Odpowiem tak... jeśli dobrze doradzisz klientce (zgodnie z tym co mówi Ci Twoja wiedza i doświadczenie)... na 90% wróci do Ciebie nie tylko ona sama ale weźmie ze sobą swoje znajome... marketing szeptany jest wg. mnie na dzień dzisiejszy najskuteczniejszą metoda promocji.

Trzeba sobie powiedzieć wprost: próżność mamy we krwi... w mniejszym czy większym stopniu.
:)))
Bo czy tylko dlatego by zasłużyć w Twoich oczach na miano projektanta
Asiu... no bez przesady... w moich oczach jesteś projektantem
chyba nie do końca rozumiesz o czym piszę...
:)))
powinnam ubrać niską osobę o nie najgorszej sylwetce w coś bardziej przy ciele i w wysokie obcasy??? w 99,9% tak bym zrobiła bo to w wielkim skrócie poprawi jej proporcje.
Mam taki przypadek osoby ale z poważnym schorzeniem genetycznym, która nie może nosić ani szpilek, ani rzeczy, które mogłyby ją obcierać bo zaraz robią jej się rany... Więc widząc osobę przeze mnie wystylizowaną w sposób dla niej bezpieczny i na tyle na ile się da korzystny popełniłabym odstępstwo od książkowych definicji ;)
Asiu... ale niskie osoby nie należy ubierać tylko w coś przy ciele...
to jest błędem jaki dość często popełniany jest...
"Wydłużanie" niskich osób to zabawa głównie kolorem... a nie rozmiarem... oraz dodatkami...
a jeśli nie może zakładać obcasów... zawsze można posłużyć się różnymi nakryciami głowy (dobrym przykładem jest Tomasz Jacyków)

chyba, że jest to wyjątkowy przypadek... i ta osoba nie może również mieć nic na głowie.
:)
No i czekam na Twoje kolekcje z niecierpliwością.
:)
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Ewa A.:
dlatego posłużyłam się "statystyczną Polką" bo zapewne takie tutaj w większości pojawiają się (na forum) i ... czytają
a dwa również napisałam, że gdybyśmy miały możliwość, we dwie ubierania samej zainteresowanej... dalej znasz
:)

Ale statystyki to uogólnianie... a klient to indywidualność i z pozoru taką samą osobę ubierzesz zupełnie inaczej bo wszystko zależy od proporcji, charakteru osoby i innych zmiennych. Dlatego niemożna się trzymać tylko książkowych zasad...
właśnie o tym napisałam... projektant czy też doradca ma tak "skonstruować" radę, by to "negatywne" nastawienie zniwelować poprzez przykład (zwykle na "żywym organiźmie"). oczywiście nie jest to łatwe... ale do wykonania... i wolałabym poświecić ten czas klientce... w celu budowania lojalności i zaufania... jak również wiarygodności.
A co stanie się kiedy ulegnie się klientce a ona zmieni doradcę ...
jaką ocenę wystawisz sobie kiedy ten drugi powie:
kobieto kto Ci tak doradzał...
sorry za te wywody... ale próbuje wyjaśnić jak ja to rozumiem.

Twój tok rozumowania jest dosyć słuszny ale nie wiem czy bierze się tylko z teorii czy też przepraktykowania :) Z mojego doświadczenia nie zawsze się tak da :)
Weźmy taką Dodę :) spróbuj jej zaproponować lżejszy makijaż... zaproponujesz ale nie przekonasz :DDD mało tego dostaniesz taki opierdziel, że Ci w pięty pójdzie a z gwiazdą trzeba zrobić sesję i nie rozjuszać bo będzie niemiła na planie ;) akurat ta historia nie jest z mojego portfolio ale mojej znajomej stylistki :)
Bo czy tylko dlatego by zasłużyć w Twoich oczach na miano projektanta
Asiu... no bez przesady... w moich oczach jesteś projektantem
chyba nie do końca rozumiesz o czym piszę...
:)))

Z Twojej wypowiedzi "Jeśli robisz to co chce Ona-klientka ... to takie zachowanie zmierza do zmiany pojęcia projektanta w krawcową..." faktycznie nie do końca to wynika :DDDDD Wprawdzie nie robię... ale jeśli ktoś zamawia u mnie stringi to nie projektuję bokserek.

Asiu... ale niskie osoby nie należy ubierać tylko w coś przy ciele...
to jest błędem jaki dość często popełniany jest...

napisałam "w wielkim skrócie poprawi jej proporcje" nie da się tu Ewo wymienić wszystkich przypadków... więc czytaj ze zrozumieniem
a jeśli nie może zakładać obcasów... zawsze można posłużyć się różnymi nakryciami głowy (dobrym przykładem jest Tomasz Jacyków)
teraz ja bym się mogła przyczepić..., że jak ktoś ma długi tułów, krótkie nogi, nie może nosić obcasów to nakrycie głowy to karkołomna propozycja... i tak możemy wiecznie :))))

chyba, że jest to wyjątkowy przypadek... i ta osoba nie może również mieć nic na głowie.
:)
no tak się składa, że już nosi perukę... bo ta choroba jest dosyć wredna...

Najlepiej by było gdyby Ania wstawiła nam te nogi do oceny :DDD bo możemy jeszcze długo tak jałowo rozmawiać :)Joanna Misztela edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 14:50
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady


Obrazek

przykład na optyczne wyszczuplenie kostki :)
Anna M.

Anna M. Community Manager w
121PR

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Kilka porad, jak optycznie zmniejszyć "tył" ;)
Czyli dla kobiet o kształcie gruszki
http://www.wizaz.pl/Moda/Porady-stylisty/Spodnice-dla-...
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Anna Malczewska:
Ty lepiej wstaw nam tu te nogi :DDDD a najlepiej całą sylwetkę tej osoby... ;)Joanna Misztela edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 15:39
Anna M.

Anna M. Community Manager w
121PR

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Joanna Misztela:
Anna Malczewska:
Ty lepiej wstaw nam tu te nogi :DDDD a najlepiej całą sylwetkę tej osoby... ;)Joanna Misztela edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 15:39

Moją cudną i zgrabną sylwetkę? Ależ ja się wstydzę ;)
Żartuję, moje nogi mogę wstawić. Widziałam ostatnio znakomite sandały w sam raz dla mnie. Coś w tym stylu

Obrazek

Tylko ładniejsze, z odkrytymi palcami i zielone. Gdyby nie to, że potrzebowałam czegoś innego, to pewnie bym się na nie skusiła.

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Anna Malczewska:
to ja Ci powiem, ze Ty wariatka jestes :)))
masz tak sliczne nogi ze zakładalabym mini i pokazywala wszystkim kostki :))
Anna M.

Anna M. Community Manager w
121PR

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

To nie moje, ale podobne ;)
Chciałam jedynie zaprezentować buciki.
Swoje wrzucę wieczorem jeśli czas mi pozwoli.

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Anna Malczewska:
To nie moje, ale podobne ;)
Chciałam jedynie zaprezentować buciki.
Swoje wrzucę wieczorem jeśli czas mi pozwoli.

aaaaaaaaaa
to czekam :)
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Anna Malczewska:
Moją cudną i zgrabną sylwetkę? Ależ ja się wstydzę ;)
:DDDDDD kobieto z podobnymi nogami to Ty możesz i moje propozycje nosić i Ewy :PPPP też bym takie chciała :DDDD

no i wiedziałam, że tak będzie :PPPPP
Joanna Misztela

Joanna Misztela projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Anna Malczewska:
To nie moje, ale podobne ;)
Chciałam jedynie zaprezentować buciki.
Swoje wrzucę wieczorem jeśli czas mi pozwoli.
czekamy czekamy :DDDD mnie się podobają ;)

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Joanna Misztela:

Ewa ale mnie nie chodzi o buty zapinane na paseczki, tylko o bandals

Obrazek


i nie wmawiaj komuś kto chce coś ukryć, że ma to wyjąć na wierzch odwracając uwagę od tej części ciała wzorkami... bo ludzie tak nie chcą robić... intuicyjnie chcą to przykryć i nie wierzą, że tej części nie widać bo ją widzą...
a ażurowe saszki z miękką cholewką czy innymi miękkimi cholewkami, mankietami dają radę jeśli łydka jest faktycznie szczupła.


Obrazek



Obrazek
Joanna Misztela edytował(a) ten post dnia 01.08.09 o godzinie 12:06


Aśka!
boskie te buty!
w Polsce też już można je spotkać, szkoda, że nie są dokładnie takie jak na tym foto, bo dla tych bym mogła umrzeć. :D

konto usunięte

Temat: Wystający brzuszek i inne porady

Ewa A.:
(i tutaj jako swoje argumenty przyjmę za wzór statystyczną
Polkę, która ma zwykle około 165-168, i rozmiar 40)
07:09[/edited]>
Ewa A.:


Ewo, no co TY, że statystyczna Polka nosi rozmiar 40? z tym bym się nie zgodziła. Spotykam wiele Kobiet i wg mnie średnia znacznie spadła w porównaniu z ostatnim dziesięcioleciem i wynosi właśnie 36/38.
jest coraz większa świadomość zdrowia, ciała i tego jak dobrze kobiety wyglądać mogą, gdy o siebie troszkę zadbają.

na ezdrowiu,bodajże, znalazłam "Statystyczna kobieta dwudziestoletnia mierzy 166 cm wzrostu, i jest wyższa od swojej matki o 4 cm, a od swej babki o 6 cm."
oraz to, że Kobiety do 30 r.ż mają znaczną niedowagę...

ale to w kwestii wagi. :)



Wyślij zaproszenie do