Temat: Czego wymagasz od swojego mężczyzny?
trudny temat - lubię dobrze ubranych panów. ale nic nie odrzuca mnie bardziej, niż zapatrzony w siebie, dopracowany stylowo facet. w najgorszym wypadku traktujący swoją zewnętrzność bardzo... poważnie :)
nie znaczy to, że miło mi się patrzy na brak pazura - preferuję styl lat 30/40 i miejscami 50/60 (oh, johnny cash...) w połączeniu z klasycznymi krojami, czernią.
myślę, że facet najfajniej wygląda w koszuli z podwiniętymi rękawami, prostych spodniach, nie dopracowanych, luznych włosach.
co do dopracowanej sylwetki - zdecydowanie tak. ale jako efekt uboczny, bo sport to radocha i chęć życia w pigułce. nie żadne brzuszki i oglądanie klaty... od tego jestem ja, cóż za hipokryzja, biegam 15 km dziennie, godzina jogi, pilates i to jako zdeklarowana feministka... cóż konsekwencja nudną jest :)
mój osobnik jest, choć siedząc w temacie, absolutnym ignorantem. prawdę mówiąc - ja go ubieram, bo ma to...hmmm... gdzieś...