Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Małgorzata S.:

Konrad Górak:

Skomplikowany konflikt nie musi trwać latami, może trwać minuty - godziny i przez ten czas konfikt może się powtórzyć wielokrotnie. Konstelacja to kilka konfliktów połączonych ze sobą tą samą stresującą organizm sytuacją. To wszystko świetnie podchodzi pod przykład, który podałaś.

Ratownicy w jednej chwili przeżywali wiele konfliktów, w których potrzebowali "ochrony" organizmu, doznawali konfliktów lęku przed śmiercią i innych dotyczących innych organów.

Sarkoidozę w naszym międzynarodowym slangu określa się krótko - deep anguish

Jak najlepiej określić przebieg zdarzeń WTC i reakcję ludzi? - deep anguish

Biologiczne Dekodowanie to proces w którym w Meta Medycynie podczas konsultacji poszukujemy biologicznych przyczyn pewnych reakcji organicznych. Dekodujemy chorobę, rozkładamy ją na czynniki pierwsze, tłumacząc dokładnie w oparciu o biologiczne procesy sens wystąpienia danego zaburzenia.

Konflikty przezywamy kazdego dnia, dotycza one wszystkich sfer zyciowych. Czasami sa one nagłe, gwałtowne bo sytuacja jest zaskakujaca, nieprzewidziana-a jednak nie wszyscy choruja? Nie przekonuje mnie takie wytłumaczenie...
Jesli chodzi o biologiczne dekodowanie- czy mozesz kogos polecic w trojmiescie lub okolicy ?

Nie mogę nikogo polecić w tamtych okolicach ponieważ jako jedyna osoba się tym zajmuję w Polsce jeśli chodzi o Meta Medycynę. Dzięki współpracy z twórcą Meta Medycyny udzielamy również dodatkowych konsultacji w przypadku poważniejszych schorzeń. Zapraszam na konsultację przez Skype. Możliwe są również konsultacje na miejscu w Warszawie, ale tylko przez część czasu w roku, ze względu na to, że głównie pracuję i prowadzę szkolenia za granicą a w Polsce bywam od czasu do czasu. W większości przypadków konsultacji udzielamy przez Skype.

Jeśli chodzi o konflikty to oczywiście nie chodzi tu o zwykłe codzienne konflikty.

Taki konflikt musi spełnić cztery warunki -

Musi być:

1. nagły, zaskakujący

2. dramatyczny emocjonalnie

3. izolujący - tzn. pozostawiający daną osobę w odczuciu bycia samemu z problemem, bycia nie zrozumianym

4. brak strategii - tzn. ze w danym momencie osoba nie wie zupełnie jak ma zareagować - wtedy kontrolę przejmuje prymitywna część mózgu

Aby powstała choroba muszą być spełnione te wszystkie warunki. Wszystko zależy również od tego jak dana osoba podchodzi do sytuacji. Różne osoby mogą zareagować różnymi konfliktami na jedną, tą samą sytuację.

Konflikty o których mówimy to nie są zwykłe konflikty dnia codziennego tylko konflikty biologiczne, sytuacje w których to organizm przejmuje kontrolę ponieważ my nie wykazujemy żadnych możliwości i strategii na wyrażenie emocji i poradzenie sobie z problemem.

Żeby dobrze odwzorować tą różnicę wystarczy sobie wyobrazić że siedzisz na krześle. Prowadzący prosi Cię o zamknięcie oczu. Nie wiesz co się stanie. Mówi do CIebie szeptem aż nagle po chwili ciszy mocno klaszcze tuż przy Twoim uchu. Twoja reakcja będzie pochodziła z prymitywnej cześci mózgu, będzie to konflikt biologiczny - reakcja biologiczna.

Kiedy jednak prowadzący powie Ci że za chwilę klaśnie w dłonie przy Twoim uchu, będziesz na to dobrze przygotowana i całe zdarzenie przeprocesujesz w inny sposób - będzie to reakcja psychiczna.

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Konrad Górak:
Jeśli chodzi o konflikty to oczywiście nie chodzi tu o zwykłe codzienne konflikty.

Taki konflikt musi spełnić cztery warunki -

Musi być:

1. nagły, zaskakujący

2. dramatyczny emocjonalnie

3. izolujący - tzn. pozostawiający daną osobę w odczuciu bycia samemu z problemem, bycia nie zrozumianym

4. brak strategii - tzn. ze w danym momencie osoba nie wie zupełnie jak ma zareagować - wtedy kontrolę przejmuje prymitywna część mózgu

Aby powstała choroba muszą być spełnione te wszystkie warunki. Wszystko zależy również od tego jak dana osoba podchodzi do sytuacji. Różne osoby mogą zareagować różnymi konfliktami na jedną, tą samą sytuację.

Klasyczny PTSD...a przeciez nie wszyscy zapadaja na choróbska. Osoby pomagajace po zamachu na WTC nie znalazły sie w sytuacji nagłej i zaskakujacej-byli przygotowani do działan-posiadali strategie pomocne w niesieniu pomocy i z cala pewnoscia nie byli osamotnieni w tejze sytuacji. Tak wiec nie mozemy tu mowic ze byli ofiarami stresu pourazowego, a jednak sarko ich tkneła. Czepiam sie tego tematu poniewaz bylam bardzo zdziwiona czytajac o tych przypadkach i zastanawiam sie czy choroba zawsze jest wygenerowana przez dana jednostke czy tez moze jest ona wynikiem zwyczajnego pecha w polaczeniu z genetyka.
Konrad, zapraszam do odwiedzin trojmiasta...;)

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Małgorzata S.:

Konrad Górak:
Jeśli chodzi o konflikty to oczywiście nie chodzi tu o zwykłe codzienne konflikty.

Taki konflikt musi spełnić cztery warunki -

Musi być:

1. nagły, zaskakujący

2. dramatyczny emocjonalnie

3. izolujący - tzn. pozostawiający daną osobę w odczuciu bycia samemu z problemem, bycia nie zrozumianym

4. brak strategii - tzn. ze w danym momencie osoba nie wie zupełnie jak ma zareagować - wtedy kontrolę przejmuje prymitywna część mózgu

Aby powstała choroba muszą być spełnione te wszystkie warunki. Wszystko zależy również od tego jak dana osoba podchodzi do sytuacji. Różne osoby mogą zareagować różnymi konfliktami na jedną, tą samą sytuację.

Klasyczny PTSD...a przeciez nie wszyscy zapadaja na choróbska. Osoby pomagajace po zamachu na WTC nie znalazły sie w sytuacji nagłej i zaskakujacej-byli przygotowani do działan-posiadali strategie pomocne w niesieniu pomocy i z cala pewnoscia nie byli osamotnieni w tejze sytuacji. Tak wiec nie mozemy tu mowic ze byli ofiarami stresu pourazowego, a jednak sarko ich tkneła. Czepiam sie tego tematu poniewaz bylam bardzo zdziwiona czytajac o tych przypadkach i zastanawiam sie czy choroba zawsze jest wygenerowana przez dana jednostke czy tez moze jest ona wynikiem zwyczajnego pecha w polaczeniu z genetyka.
Konrad, zapraszam do odwiedzin trojmiasta...;)

PTSD jest dobrym przykładem konstelacji konfliktowej przy której nie dochodzi do organicznych zmian, a jedynie do zaburzeń psychicznych.

Małgorzato wybacz ale uważam, że w takim przypadku nie można powiedzieć, że jest się przygotowanym do działania. Bierzemy pod uwagę zdarzenie na które mało kto byłby przygotowany.

To trochę podobna sytuacja jak ta z powojenną gruźlicą u wielu osób. Gruźlica jest drobnoustrojem, który pomaga w procesie regeneracji, "zżera nowotwór" i jest on usuwany z krwią. Podczas wojny konflikt związany z lękiem przed śmiercią był tym najbardziej powszechnym. Ludzie nie mieli pojęcia wtedy że są chorzy na nowotwory płuc. Gdy wojna minęła, rozpoczęła się faza regeneracji w której gruźlica pomaga w usunięciu nowotworu. I też nie wszyscy chorowali. Wszystko zależy od tego jak zostaliśmy wychowani, jakie wartości nosimy w sobie, jak nasz organizm reaguje konfliktowe sytuacje. To wszystko decyduje o tym gdzie umiejscowi się konflikt, jak będzie silny i czy w ogóle go doświadczymy.

Jeśli chodzi o genetykę to jest to ciekawy temat któremu poświęcimy oddzielny temat tu na forum. Nie dziedziczy się profilu genetycznego tylko profil emocjonalny i silne konflikty emocjonalne. Ja sam byłem świadkiem "zniknięcia" takich rzeczy jak np syndrom downa po konsultacji i terapi Meta u małych dzieci. Zresztą już udowodniono, że geny i dna ulegają transformacji pod wpływem otoczenia.

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Konrad, piszesz o warunkach powstania konfliktu prowadzacego do zaburzen somatycznych. Przeciez to sa warunki powstania PTSD - wiec jak to sie ma do tego co piszesz w ostatnim poscie? Poza tym rzadko kiedy somatyka (organika) nie idzie w parze z psychika...Przepraszam ale nie kupuje tego...
Co do gruzlicy powojennej - dlaczego nie bierzesz pod uwage profilaktyke, farmakoterapie, a raczej ich brak, w okresie powojennym? Jest to choroba zakazna, a nie wydaje mi sie by mozna sie bylo zarazic brakiem lęku przed smiercia. Od paru lat mowi sie o powrocie gruzlicy do Polski - jak do tego ustosunkowuje sie meta medycyna?
Sa teorie mowiace o zaburzeniach orientacji, tozsamosci seksualnej u dzieci rodzacych sie po wojnach, katastrofach. Mowa tu o swoistym "wyrzucie " testosteronu u zestresowanej, ciezarnej matki. I to moge przyjac do wiadomosci - jest dla mnie wytłumaczone. To co piszesz o genach, dna brzmi jak herezja :D

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Małgorzata S.:
Konrad, piszesz o warunkach powstania konfliktu prowadzacego do zaburzen somatycznych. Przeciez to sa warunki powstania PTSD - wiec jak to sie ma do tego co piszesz w ostatnim poscie? Poza tym rzadko kiedy somatyka (organika) nie idzie w parze z psychika...Przepraszam ale nie kupuje tego...

Zaburzenia somatyczne a choroby organiczne to dwie różne sprawy. Mówiąc zaburzenia somatyczne masz na myśli wszystkie objawy lękowe, i reakcje organiczne na stres. Ja mówiąc o reakcjach organicznych mówie o takich chorobach jak rak, choroby układów krążenia, oddechowego, nerwowego itd, itd. Więc stwierdzenie że somatyka idzie w parze z psychiką jest trochę niepełne i niekompletne. Nie możemy tak generalizować.

Co do gruzlicy powojennej - dlaczego nie bierzesz pod uwage profilaktyke, farmakoterapie, a raczej ich brak, w okresie powojennym? Jest to choroba zakazna, a nie wydaje mi sie by mozna sie bylo zarazic brakiem lęku przed smiercia. Od paru lat mowi sie o powrocie gruzlicy do Polski - jak do tego ustosunkowuje sie meta medycyna?
Sa teorie mowiace o zaburzeniach orientacji, tozsamosci seksualnej u dzieci rodzacych sie po wojnach, katastrofach. Mowa tu o swoistym "wyrzucie " testosteronu u zestresowanej, ciezarnej matki. I to moge przyjac do wiadomosci - jest dla mnie wytłumaczone. To co piszesz o genach, dna brzmi jak herezja :D

Herezja? A co z roślinami które reagują na otoczenie odpowiednimi reakcjami? Także mają nowotwory i inne zmiany pomagające im w dostosowaniu się do warunków. Dokładnie tak samo jak w przypadku ludzi. Napiszę o tym w oddzielnym temacie.

Herezje to to wszystko czym jesteśmy obecnie karmieni. Wszelkie "naukowe" rzeczy. Wystarczy wspomnieć że w powszechnie używanej przez lekarzy encyklopedii leków 99% chorób ma oznaczenie "przyczyna jak dotąd nieznana". Dlatego powstaje pytanie - co w takim razie leczy medycyna?

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Piszac o somatyce/organice w odniesieniu m.in do psychiki, mam na mysli to, jak jest ta kwestia postrzegana w medycynie, psychologii itp...czyli w zupełnym przeciwienstwie niz Ty to Konradzie ujmujesz.
Nadal uwazam Cie za heretyka (zart, oczywiscie ) ale tez i za bardzo sympatycznego, cierpliwego i ciekawego interlokutora :)
Przez pare dni nie bede miec dostepu do sieci wiec zawieszam nasza dyskusje do ktorej chetnie powroce za czas jakis :)
Pozdrawiam

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Mnie interesują choroby tarczycy, szczególnie guzki na tarczycy, które występują cześciej u kobiet

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Zofia D.:
Mnie interesują choroby tarczycy, szczególnie guzki na tarczycy, które występują cześciej u kobiet

Zofio,

Temat tarczycy jest bardzo szeroki, obejmujący wiele zaburzeń. Każde z nich ma swoją przyczynę. Piszesz o guzkach na tarczycy ale bez dokładniejszej lokalizacji. Guzy na tarczycy mają to do siebie że są dodatkowym miejscem gdzie tarczyca tworzy hormony. Skoro potrzeba jej większej powierzchni to znaczy, że dana sytuacja sprawiła że tarczyca musiała zwiększyć wydzielanie hormonów. Tarczyca jest odpowiedzialna za nasze funkcjonowanie, działanie, energię do wykonywania wszelkich czynności. Gdy pojawiają się problemy z tarczycą tzn. że pewne zadanie nas dramatycznie przerosło. Tarczyca wtedy dostaje informację od mózgu o większym zapotrzebowaniu na odpowiednie hormony, po to abyś miała siłę i energię na podołanie przytłaczającej sytuacji. Guzy pozwalają na szybką nadprodukcję odpowiednich hormonów.

Dlatego gdy zaczynamy cierpieć na problemy ze strony tarczycy zadajmy sobie pytanie czy w ostatnim czasie nie przytłoczyła nas sytuacja, czy nie pomyśleliśmy, że z czymś nie zdążymy na czas, przez co może dojść do nieprzyjemnych konsekwencji.

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Nie jestem ekspertem, ale dorzucę swoje 3 grosze:)
Często na chorobe tarczycy zapadają osoby które czują sie nie wysłuchane.
Osoby te, mówią i mówią, ale rodzina, znajomi puszczają ich gadanie koło uszu,wiec osoby te zamykają sie w sobie.
Tłumią to co chciały by powiedzieć [kumulują wszytko w gardle] i dla tego maja problemy z tarczycą.
Znam 4 osoby chore na tarczyce i pokrywa sie to z tym co napisałam.

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Ewa Fortuna:
Nie jestem ekspertem, ale dorzucę swoje 3 grosze:)
Często na chorobe tarczycy zapadają osoby które czują sie nie wysłuchane.
Osoby te, mówią i mówią, ale rodzina, znajomi puszczają ich gadanie koło uszu,wiec osoby te zamykają sie w sobie.
Tłumią to co chciały by powiedzieć [kumulują wszytko w gardle] i dla tego maja problemy z tarczycą.
Znam 4 osoby chore na tarczyce i pokrywa sie to z tym co napisałam.

Bardzo możliwe że ma to jakiś związek. Ja to opisuję od strony czystej biologii w oparciu o to jakie procesy mają miejsce w tarczycy, jakimi procesami steruje i jakie wydarzenie w otoczeniu może wpływać na zmianę jej pracy :) Ale oczywiście mogą się pojawiać dodatkowe wspólne aspekty ;)

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Służę pomocą :)

Po kolei:

Konflikt odpowiedzialny za żylaki: samo dewaluacja związana z sytuacją gdy musimy wziąć odpowiedzialność za nie do końca swoje sprawy. Gdy bierzemy na swoje barki ciężar problemu, który wydaje się zbyt ciężki by go unieść. Żyły są trochę jak kanalizacja - system oczyszczania ścieków. Problem powstaje gdy chcemy np. pomóc pozbyć się komuś jego problemów, gdy bierzemy za nie odpowiedzialność. "Ciężki, brudny, cuchnący problem".

W 1 fazie - fazie stresu - dochodzi do ubytku w ściankach wewnerznych żyły po to aby ułatwić jej transport tego co brudne i bezużyteczne. To pozbywanie się problemu.

W 2 fazie - fazie regeneracji - dochodzi do regeneracji powstałych ubytków, dochodzi do zmniejszenia światła przepływu krwi przez regenerujące się ścianki, które w stanie zapalnym ulegają powiększeniu.

W normalnej sytuacji cały proces jest niemalże niezauważalny i prawie każde z nas kiedyś doświadczyło tego konfliktu. jednak został on bardzo szybko rozwiązany, stąd brak większych objawów. Problem jednak powstaje gdy konflikt się powtarza a żyły co chwilę przechodzą z fazy stresu do fazy regeneracji co prowadzi do zauważalnych zmian w postaci żylaków. Zakrzepica to ten sam konflkt tyle że bardziej dramatyczny, o większej sile.

To tyle jeśli chodzi o ogólny opis problemu. Zaburzenie warte głębszej analizy.

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Janusz P.:
Witam.

Proszę zatem o opninię dotyczącą żylaków i zakrzepicy żylnej.

Dodam tylko jeszcze że to nie opinia tylko potwierdzony proces :)

Warto też wspomnieć że często problem współistnieje z konfliktem dotyczącym jelita grubego. Bardzo podobne struktury konfliktu w jednym i drugim przypadku. Konrad Górak edytował(a) ten post dnia 12.02.12 o godzinie 22:25

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Janusz P.:
Co powoduje fizyczne ubytki w ściankach żył i co zapobiega tym ubytkom.

Twój organizm powoduje te ubytki. To biologiczny proces w odpowiedzi na powstały konflikt. Opisałem Ci jaki konflikt to powoduje. W przypadku jego doświadczenia, organizm sam tworzy ubytki aby krew mogła lepiej płynąć a tym samym szybciej i lepiej oczyszczać.

Nie bardzo, to rozumiem co napisałeś, bo pasuje mi to do arteriosklerozy naczyń.

Chodzi o to że zdrowa żyła ma pewną określoną grubość ścianki. Gdy dochodzi do ubytku w ściankach automatycznie zwiększa się przepływ krwi, czyli zwiększa się średnica wewnętrzna żyły. W fazie regeneracji dochodzi do odbudowy tych ścianek, a wszędzie tam gdzie odbudowa tam i stan zapalny, czyli grubość ścianek się zwiększa co prowadzi do utrudnionego przepływu krwi - ścianki tak jakby puchną.

W jaki sposób rozwiązany, bo twoje twierdzenie jest bardzo ogólne.

Konflikt jest wtedy rozwiązany gdy np. pogodzisz się z daną sytuacją, np. z tym że tak wiele rzeczy na Ciebie spadło odnośnie danego problemu. Ogólnie jest to pozbycie się ładunnku emocjonalnego związanego z tą daną sytuacją.

Czyli co, że zapytam infantylnie, co się dzieje i co powoduje zmiany w ściankach żył?

Odpowiedziałem na to pytanie wyżej. To strategia organizmu, prowadząca do zwiększenia przepływu krwi w żyłach. W fazie regeneracji ( to faza w któej zauważamy żylaki ) dochodzi do regeneracji wcześniej powstałych zmian. Organizm reperuje to co zrobił w fazie stresu. To wszystko to strategia przetrwania.

Konflikt czego z czym, co wywołuje stan zapalny i co powoduje podwyższenie krzepliwości krwi (D dimery)

Stan zapalny to proces który opisałem, proces regeneracji żył. D dimery są oznaczane ponieważ wyższa krzepliwość krwi jest potrzebna do odbudowy powstałych wcześniej ubytków. Stan zapalny, wyższa krzepliwość to tylko i wyłącznie procesy pomocnicze w całym procesie regeneracji.

Chętnie poczytam. Podaj proszę jakieś namiary aby nie rozwlekać wątku.

Dokładna analiza z uwzględnieniem dokładnego umiejscowienia problemu jest możliwa tylko i wyłącznie podczas indywidualnej konsultacji. To nie są informacje dostępne powszechnie ponieważ potrzeba dodatkowej wiedzy i doświadczenia aby pokazać pacjentowi jak odwrócić cały proces chorobowy. Nie da się tego zrobić bez odpowiednich narzędzi terapeutycznych.

To trochę jak z wizytą u dentysty. Może Ci opowiedzieć jak będzie przebiegało leczenie Twojego zęba ale bez jego pomocy nie będziesz w stanie tego dokonać sam. Dlatego powyżej napisałem ogólnie który ząb jest do leczenia i jaka jest przyczyna. To podczas indywidualnej konsultacji siadasz na fotelu i zaglądamy do Twojej emocjonalnej szczęki. Wtedy mogę Ci powiedzieć dokładnie co jest przyczyną, plus za które zęby dodatkowo warto by się wziąć. :)

Wybacz to porównanie :)Konrad Górak edytował(a) ten post dnia 12.02.12 o godzinie 23:42

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Janusz P.:
Cały czas krążymy wokół psyche, ale ja pytam się w jaki sposób psyche działa na moje żylaki.
Jaki jest uruchamiany proces chemiczny, który stoi za tak zwanymi "ubytkami".
Tak po prostu, jest jakieś zdarzenie, jest jakaś trauma, jest jakaś chemia i jest jakiś skutek chorobowy.
Zdarzenie może być dowolne, trauma też, ale mnie interesuje ta "CHEMIA", te przemiany bio-chemiczne w naszym organizmie, które wywołują objawy chorobowe, za którymi stoi PSYCHE

pozdrawiam

CHEMIA nie jest dla nas ważna ponieważ zmiana chemii nie przynosi ukojenia lub jest tylko chwilowa a organizm odnajduje i tak drogę "na około". Nie jesteśmy chemikami, tylko psychologami ciała. Chociaż analiza o której mówisz byłaby niezwykle ciekawa i robią ją specjaliści współpracujący z nami.

Krążymy wokół psyche ponieważ tu jest cały problem. Wszelkie reakcje chemiczne w organiźmie są efektem pewnej strategii przetrwania. Tak jak w przypadku depresji lub innych zaburzeń mentalnych, organizm doprowadza do sporych zmian w chemii mózgu. Chemia dla nas nie jest ważna tylko to co wywołało taką reakcję organizmu.

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Wrócę do guzków na tarczycy.Jest ich wiele i różnej wielkości, więc to są sprawy sprzed kilku lub kilkunastu lat. Jak sięgnę myślą wstecz to było dużo tych sytuacji, które mnie przerastały (pisze o tym Konrad) w szkole, w pracy, na studiach zaocznych. Zawsze miałam uczucie,że życie postawiło mi za wysoko poprzeczkę a ja za wszelką cenę chciałam temu sprostać.

Ewo, możesz teraz mówić,że znasz już 5 osobę chorą na tarczycę, która tłumiła przez całe życie to, co chciała powiedzieć i zawsze towarzyszył ten bolesny ucisk w gardle.
Dlaczego nie mogłam wypowiedzieć swego zdania - nieśmiałość od dziecka, lęk przed krytyką, niska samoocena...

Temat: Choroby - przyczyny interesujących Cię schorzeń

Zofia D.:
Wrócę do guzków na tarczycy.Jest ich wiele i różnej wielkości, więc to są sprawy sprzed kilku lub kilkunastu lat. Jak sięgnę myślą wstecz to było dużo tych sytuacji, które mnie przerastały (pisze o tym Konrad) w szkole, w pracy, na studiach zaocznych. Zawsze miałam uczucie,że życie postawiło mi za wysoko poprzeczkę a ja za wszelką cenę chciałam temu sprostać.

Ewo, możesz teraz mówić,że znasz już 5 osobę chorą na tarczycę, która tłumiła przez całe życie to, co chciała powiedzieć i zawsze towarzyszył ten bolesny ucisk w gardle.
Dlaczego nie mogłam wypowiedzieć swego zdania - nieśmiałość od dziecka, lęk przed krytyką, niska samoocena...

Smutne,ale tylko śmierc jest nieodwracalna,puki żyjemy trzeba walczyć:)