Temat: Czytelnia
Tak, ta ksiażka tez zrobiła na mnie wrażenie, choć z drugiej strony tak mniej-więcej po połowie poczułam się znużona. Historie przecież wcale do siebie niepodobne, a tak jakby jednak...
Ale absolutnie nic nie zaneguje wartości edukacyjno-poznawczej tej książki.
(Oraz tego, ze znowu ją komuś pożyczyłam i nie pamiętam, komu ;) )
Teraz pozostaje czekac na następne ;)
A z tematyki - zakochałam się w "Lubiewie". Żadnej innej książki Michaśki nei czytałam, ale Lubiewo jest bossskie :). Takie kapryśne, niecałe, meandrujące, pretensjonalne, jak stara ciota po prostu :)