konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

A nie jst tak, że wyniknie to samo z siebie, przy odpowiedniej ale nieplanowanej okazji i wyoutujesz się biernie, poprostu przytakniesz albo nie zaprzeczysz. Chyba, że manifa się szykuje :-D i nagle transparent wszystkim pokażesz. IMHO, jak o pomoc nie woła, niech leży. Może poprostu poczekać aż padnie pytanie...

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Agnieszka Melania Szymkowiak:
Może poprostu poczekać aż padnie pytanie...

Jak pada pytanie, nie ma problemu.

Jak masz drugą połówkę, też nie ma problemu. Opowiadasz: "byłyśmy, robiłyśmy" etc.

Problem robi się wtedy, kiedy jesteś sama i pojawia się plota. Mnie się to na szczęście nie zdarzyło, ale widziałam (a raczej słyszałam) takie akcje. "Lesba, lesba" za plecami. To musi być mocno niefajne. A przecież nie stanę na środku i nie wrzasnę ni z gruchy ni z pietruchy: "Jestem lesbijką" (tak na zaś), bo to bzdura totalna.

Kiedyś zostałam przedstawiona dziewczynie (przez osobę, która nic o mojej orientacji nie wiedziała), która na wejście wyrąbała: "Mam na imię tak i tak, jestem lesbijką". Przyznam, że pomijając wszystko, czułam się z tym dziwnie, bo nie interesuje mnie cudza seksualność (no, chyba że jestem bezpośrednio zainteresowana osobą ;-) .

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

No ja to samo ale ni stąd ni zowąd parę osób się dowiedziało, dobrze przyjęło, familia (niecałą niestety) jako taki kaprys, bo w 100% nie zdeklarowałam (bo jak mogę?) jak resztę życia spędzę. Zresztą coponiektórzy to widzą na kilometr, nie wiem co ale jakoś 100%samica to ze mnie nie jest :D

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

A ja czasem lubię "zaszokować" co poniektórych znajomych - na naszej klasie specjalnie umieściłam zdjecia z moja dziewczyną, żeby sie odczepili i nie pytali czemu za maz nie wyszlam jeszcze skoro calkiem do rzeczy ze mnie laska ;) teraz milczą bo nie wiedzą co napisać, pod ślubnymi zdjęciami innych kolegow sa zachwyty i chołubce radosci, jacy piekni, a pod naszym (calkiem nijakim wakacyjnym zresztą)tylko koleżanka les umiesciła opinie ;) i moja najlepsza przyjaciołka.
Na ogol nie mowie nowo poznanym z kim dzielę życie, ale jak ktoś zapyta, to nie kłamię, nie widzę powodów. Jeszcze nie spotkałam sie z negatywna reakcją (co mowią za plecami- nie wiem, haha)
Magda Kaszewska

Magda Kaszewska ktoś zatrudniony :)

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Też lubię czasem "zaszokować", bo wtedy to fajnie wygląda. W sobotę tak miałam, kolegę znam jakiś czas i wyszła gadka o "połówkach". I on w pewnym momencie: "No tak, ale Ty i Twój facet..." A ja na to: "Nie, ja i moja dziewczyna..." A T. na to: "Acha, okay, okay - fajnie". Ale był lekko zszokowany, choć zareagował naturalnie i fajnie :)
A co do umieszczania fotek i komentarzy - nie robię tego, bo nie żyję otwarcie - niestety tego się jeszcze boję, choć wiem, że mogłabym... Nawet tutaj jestem pod innym imieniem i nazwiskiem ;) Ale cóż - takie życie...

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Magda Kaszewska:
okay, okay - fajnie". Ale był lekko zszokowany, choć


Panowie tak zazwyczaj reagują jesli sie przy tym nie poślinią.

Magdo K. tajemnicza - przełamiesz się...
Magda Kaszewska

Magda Kaszewska ktoś zatrudniony :)

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Agnieszka Melania Szymkowiak:
Magda Kaszewska:
okay, okay - fajnie". Ale był lekko zszokowany, choć


Panowie tak zazwyczaj reagują jesli sie przy tym nie poślinią.

Magdo K. tajemnicza - przełamiesz się...

No nie wiem... Chyba raczej nie, choć może kiedyś... Chciałabym :) Nie ukrywam :)
A co do panów - to fakt :) I jeszcze do tego słowa zazwyczaj: "Jak to są dwie dziewczyny, to toleruję, ale dwóch facetów??? Nigdy!!!"
Magda Kaszewska

Magda Kaszewska ktoś zatrudniony :)

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Joanna N.:
A ja czasem lubię "zaszokować" co poniektórych znajomych - na naszej klasie specjalnie umieściłam zdjecia z moja dziewczyną, żeby sie odczepili i nie pytali czemu za maz nie wyszlam jeszcze skoro calkiem do rzeczy ze mnie laska ;) teraz milczą bo nie wiedzą co napisać, pod ślubnymi zdjęciami innych kolegow sa zachwyty i chołubce radosci, jacy piekni, a pod naszym (calkiem nijakim wakacyjnym zresztą)tylko koleżanka les umiesciła opinie ;) i moja najlepsza przyjaciołka.
Na ogol nie mowie nowo poznanym z kim dzielę życie, ale jak ktoś zapyta, to nie kłamię, nie widzę powodów. Jeszcze nie spotkałam sie z negatywna reakcją (co mowią za plecami- nie wiem, haha)

Ale u Ciebie komentarze są wyłączone! Nie można ich ani oglądać ani dodawać, więc o co chodzi? Zdjęcie też zaledwie jedno...

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Magda Kaszewska:

[...]
A co do panów - to fakt :) I jeszcze do tego słowa zazwyczaj: "Jak to są dwie dziewczyny, to toleruję, ale dwóch facetów??? Nigdy!!!"
Ja wtedy zawsze pytam - a kto ci każe uruchamiać wyobraźnię? I odwracam sie na pięcie, bo mi czasu an takich ludzi szkoda...

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Uschi Pawlik:
Magda Kaszewska:

[...]
A co do panów - to fakt :) I jeszcze do tego słowa zazwyczaj: "Jak to są dwie dziewczyny, to toleruję, ale dwóch facetów??? Nigdy!!!"
Ja wtedy zawsze pytam - a kto ci każe uruchamiać wyobraźnię? I odwracam sie na pięcie, bo mi czasu an takich ludzi szkoda...

Żaden facet PEWNY swojej seksualności nie wygłasza takich bzdur. Tylko jak mu się co roi, ale myśli, że nie wypada... Ot, Bartuś ;-)

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Magda Kaszewska:
Joanna N.:
A ja czasem lubię "zaszokować" co poniektórych znajomych - na naszej klasie specjalnie umieściłam zdjecia z moja dziewczyną, żeby sie odczepili i nie pytali czemu za maz nie wyszlam jeszcze skoro calkiem do rzeczy ze mnie laska ;) teraz milczą bo nie wiedzą co napisać, pod ślubnymi zdjęciami innych kolegow sa zachwyty i chołubce radosci, jacy piekni, a pod naszym (calkiem nijakim wakacyjnym zresztą)tylko koleżanka les umiesciła opinie ;) i moja najlepsza przyjaciołka.
Na ogol nie mowie nowo poznanym z kim dzielę życie, ale jak ktoś zapyta, to nie kłamię, nie widzę powodów. Jeszcze nie spotkałam sie z negatywna reakcją (co mowią za plecami- nie wiem, haha)

Ale u Ciebie komentarze są wyłączone! Nie można ich ani oglądać ani dodawać, więc o co chodzi? Zdjęcie też zaledwie jedno...


:) a to dlatego, ze one sa dla znajomych z jednego powodu - mamy małą agencję pracy, w zeszłym roku przewinęło się przez naszą firmę około 30 roboli (pisze "roboli", bo wiekszosc na szacunek nie zasługuje), część z nich zapałała do mnie sentymentem i zdarzyło się nawet, że po ich powrocie z Litwy dostawałam niedwuznaczne smsy z propozycjami spotkania itp z tekstami, że moj chłopak to nie jest nawet poł takiego chłopa jak któryś z nich, zwyczajnie ci kolesie stawali sie agresywni z tego powodu oraz z typowo firmowych - jeden dzien spoznienia z wypłatą :/ i przyznam, ze zaczełam sie ich obawiac. Gdyby jeszcze te dosyc prymitywne jednostki dowiedziały sie np z naszej klasy o mojej orientacji, to mogloby byc roznie... Wiem, ze moze to dla Ciebie brzmi absurdalnie, ale ja serio pierwszy raz w zyciu poczułam konkretną obawę właśnie związaną z tymi ludźmi, którzy przez luki w inteligencji są mocno nieobliczalni...
Zapraszam do grona znahomych na NK, wówczas dostęp do zdjęć będzie pełen ;)
Magda Kaszewska

Magda Kaszewska ktoś zatrudniony :)

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Joanna N.:
Magda Kaszewska:
Joanna N.:
A ja czasem lubię "zaszokować" co poniektórych znajomych - na naszej klasie specjalnie umieściłam zdjecia z moja dziewczyną, żeby sie odczepili i nie pytali czemu za maz nie wyszlam jeszcze skoro calkiem do rzeczy ze mnie laska ;) teraz milczą bo nie wiedzą co napisać, pod ślubnymi zdjęciami innych kolegow sa zachwyty i chołubce radosci, jacy piekni, a pod naszym (calkiem nijakim wakacyjnym zresztą)tylko koleżanka les umiesciła opinie ;) i moja najlepsza przyjaciołka.
Na ogol nie mowie nowo poznanym z kim dzielę życie, ale jak ktoś zapyta, to nie kłamię, nie widzę powodów. Jeszcze nie spotkałam sie z negatywna reakcją (co mowią za plecami- nie wiem, haha)

Ale u Ciebie komentarze są wyłączone! Nie można ich ani oglądać ani dodawać, więc o co chodzi? Zdjęcie też zaledwie jedno...


:) a to dlatego, ze one sa dla znajomych z jednego powodu - mamy małą agencję pracy, w zeszłym roku przewinęło się przez naszą firmę około 30 roboli (pisze "roboli", bo wiekszosc na szacunek nie zasługuje), część z nich zapałała do mnie sentymentem i zdarzyło się nawet, że po ich powrocie z Litwy dostawałam niedwuznaczne smsy z propozycjami spotkania itp z tekstami, że moj chłopak to nie jest nawet poł takiego chłopa jak któryś z nich, zwyczajnie ci kolesie stawali sie agresywni z tego powodu oraz z typowo firmowych - jeden dzien spoznienia z wypłatą :/ i przyznam, ze zaczełam sie ich obawiac. Gdyby jeszcze te dosyc prymitywne jednostki dowiedziały sie np z naszej klasy o mojej orientacji, to mogloby byc roznie... Wiem, ze moze to dla Ciebie brzmi absurdalnie, ale ja serio pierwszy raz w zyciu poczułam konkretną obawę właśnie związaną z tymi ludźmi, którzy przez luki w inteligencji są mocno nieobliczalni...
Zapraszam do grona znahomych na NK, wówczas dostęp do zdjęć będzie pełen ;)


Nie, absolutnie nie brzmi to dla mnie absurdalnie. Raczej nie powinnaś się dziwić, skoro sama piszę pod innym imieniem i nazwiskiem, bez zdjęcia. Ty chociaż tutaj (i wiele innych dziewczyn) jesteś otwarta - ja nie :( Ale to fakt - robole raczej tu nie zaglądają, prawda? ;) Lecę zatem na naszą klasę :)

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Hej!
Ja tu tez nowa...ale zauwazylam fajny temat wiec postanowilam cos skrobnac...
jezeli chodzi o mnie, to nie ma mowy o ujawnianiu sie...no moze nie do konca...mam ten komfort ze mieszkam daleko od rodzinnego domu wiec spokoj...ale swoim rodzicom nigdy nie powiem...wystarczy ze prowadze ostre dysputy z moim tata na temat feminizmu, bycia odmiennym itd... On nigdy tego nie zrozumie old fashion...
zreszta ja sama siebie dopiero odkrywam...nie jestem w zwiazku wiec po co mam sie zadreczac ze nalezaloby albo i nie ...powiedziec...
w pracy napomykam od czasu do czasu...zreszta, fakt nieposiadania!!! faceta sklania, co po niektorych, do przemyslen na moj temat...hehe...
nie kryje ze chadzam do klubow gejowskich w swojej okolicy...

niedawno poznalam dziewczyne, ktora z gory liste poboznych zyczen mi rzucila....po pierwsze to , po drugie tamto...a po trzecie nie ma mowy, ze rodzicom o Mnie nie powiesz....

no coz...juz z Nia nie mam kontaktu:(
Monika Walczak

Monika Walczak Partner Zarządzający

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

wiesz ... domyslam sie, ze to bylo duzo za wczesnie, zeby ona stawiala jakiekolwiek warunki

ale ...

nie wyobrazam sobie, ze najblizsza rodzina mojej kobiety nie wie o moim istnieniu lub tez ma zafalszowany obraz mojego statusu ...

sorry jak dla mnie to jest tu krotka pilka .. albo z kims jestem rowniez wobec przynajmniej bliskiej rodziny albo nie ... status kolezanki jakos by mi nie pasowal ...
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Ja na krótszą metę jestem w stanie zrozumieć, że moja dziewczyna boi się powiedzieć o sobie i o nas swojej rodzinie. Ja także się bałam, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji przez cały związek, chyba że relacje mojej partnerki z jej rodziną są złe.
Monika Walczak

Monika Walczak Partner Zarządzający

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Wiesz Emilia, ja tez nie ciagne na rodzinny obiad krotkotrwalej przygody ... ale juz te powazniejsze historie musza byc poddane matczynje ocenie ... ;P (he he he szpetnie sie zasmiala)
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Monika Walczak:
Wiesz Emilia, ja tez nie ciagne na rodzinny obiad krotkotrwalej przygody ... ale juz te powazniejsze historie musza byc poddane matczynje ocenie ... ;P (he he he szpetnie sie zasmiala)
Ja nie, Ty nie, ale są kobiety, które już po tygodniu chcą zapoznania się rodzin i wspólnego niedzielnego obiadu ;)
Magda Kaszewska

Magda Kaszewska ktoś zatrudniony :)

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

No trochę to jest chore, jeśli wymaga się czegoś takiego już na samym początku, nie wiedząc, czy to "ta". Po co? Nie ma najmniejszego sensu... Też nie wyobrażam sobie, by na dłuższą metę nie powiedzieć i ja bym nie mogła. Z moją partnerką spędzamy święta w mojej rodzinie, dostaje normalnie prezenty, jak mężowie moich sióstr, jest traktowana jak członek rodziny i nie ma w tym niczego szczególnego. Wszyscy wiedzą (ok, oprócz mamy, która wie, ale nie chce na ten temat rozmawiać), jest normalnie :)
Z kolei nie zawsze tak jest i mogę to zrozumieć. Dlatego właśnie święta spędzamy u mnie...
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Czasami mi się wydaje, że są dwa powody siedzenia w szafie. Pierwszy, moim zdaniem uzasadniony - to ewidentny brak akceptacji i tolerancji ze strony bliższego i dalszego otoczenia. Drugi to lęk przed samą sobą i brak umiejętności zaakceptowania tego kim się jest.

konto usunięte

Temat: Comming out - porozmawiajmy o tym.

Bardzo ciekawy wywiad z Hanką Jarzabek, posłuchajcie http://www.polskieradio.pl/podcasting/show/?nr=2&name=...

Następna dyskusja:

co z tym siedzenim po knajp...




Wyślij zaproszenie do