Emi B. Mani Mani
Temat: Ból nie do uśmierzenia
Leczenie w moim przypadku to porażka. Od ponad dwóch lat dokuczał mi ból w okolicy lędźwiowej. Był do wytrzymania, nie wymagał stosowania leków przeciwbólowych, tłumaczyłam go zresztą niewygodnym materacem i pracą.Dwa miesiące temu złapała mnie rwa kulszowa, ból raz się nasilał raz łagodniał więc również zignorowałam. Mam generalnie alergię na lekarzy dlatego unikam ich jak ognia. W końcu poszłam do internisty, dostałam lek przeciwbólowy i przeciwzapalny i skierowanie na rtg zakończeniu leczenia. Przestałam brać leki i dorwał mnie tak potworny ból w dolnej części kręgosłupa (promieniujący do pośladka), że trzeci dzień leżę w domu i mam wielki problem z wykonywaniem podstawowych czynności. Wczoraj znowu wybrałam się do internisty, który koleją rwę kulszową wykluczył i przepisał ketonal 50mg, który (a wzięłam póki co 2 tabletki) w ogóle mi nie pomaga. Kolejny raz nie dostałam skierowania do ortopedy choć prosiłam. Co ja mam zrobić?Emilia B. edytował(a) ten post dnia 12.05.10 o godzinie 12:39