konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

Do tematu tego wątku zainspiroawały mnie teksty Agnieszki w wątku pt. Zazdrość

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ambiwalencja

Ambiwalencja
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj
Ambiwalencja (intencjonalność dwuwartościowa) (łac. ambo - obaj + valens, valentis - mocny, skuteczny) – postawa, charakteryzująca się jednoczesnym występowaniem pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do obiektu (np. ciekawość i strach dziecka wobec pojawiającej się w otoczeniu nowej osoby; jednoczesne uczucie miłości do rodzica oraz nienawiści za np. fizyczne znęcanie się), głoszeniem całkowicie sprzecznych stwierdzeń (ambisentencja) lub wykonywaniem sprzecznych ze sobą czynności (ambitendencja) bez świadomości ich sprzecznego charakteru. Stanowi jeden z głównych objawów dezintegracji psychicznej w schizofrenii. Termin wprowadził do psychiatrii Eugen Bleuler w 1911 rokuSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 17:18

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

To co mnie interesuje i czy ludzie wiedzą jaki wpływ takie zachowania mają w przyszłości na relacje w związkach jak tego nie przerobimy.

niewłaściwe zachowania rodziców.

1.Odżywałam
2. bardziej surowa, wymagająca i chłodna.
3. na niego nie mogłam liczyć
4. nigdy nie rozmawiał.
5. Krzywdy nigdy mi nie zrobił (co dla nas jest krzywdą a co nie a co z punktu widzenia psychologicznego jest krzywdą)
6. nigdy mnie nie bili.
7. krzyczał,
8. obrażała się i nie odzywała się (jak zrobiłam coś złego)
9. płakała (jak zrobiłam coś złego)
10. kładła się ze mną do łóżka i czytała bajki, (lubiłam )
11.Często chorowała.
12. nie pozwalali mi płakać
13. A ja tak się bałam

na 13 elementów 2 pozytywne 11 negatywnych

z takim lub podobnym bagażem wychodzimy z domów jak to odbija się na partnerze - jak długo partner może wytrzymać takie obciązenie?Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 17:26
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Ambiwalencja

Hm...tradycyjnie znów odzywam się pierwsza?

Osobiście nienawidzę ambiwalencji. NIENAWIDZĘ !!!!

Taka postawa rodziców wobec dziecka powoduje, że jest ono całkowicie zagubione. Nie ma żadnych trawłych drogowskazów. Nie wie co dobre, a co złe. Nie potrafi wypracować sobie prawidłowych reakcji na sytuacje, gdyż wszystkie sytuacje są niejednoznaczne. Raz potrafi byc ukarane za coś, a innym razem za to samo nagrodzone.

Biedne są takie dzieci, gdyż to czego nauczyły się w domu jest kompletnie nieprzydatne w zewnętrznym świecie, który ma pewne wartości stałe i uniwersalne. Powoduje, że dziecko które dostosowało się do nienormalności w normalnym świecie reaguje nieadekwatnie i bywa za to karane niezrozumieniem. Zamiast więc wybierać pośród partnerów normalnych, poszukuje równie nienormalnych jak jego rodzice. I patologia się rozszerza...

Oczywiście ta bajka może mieć dobre zakończenie, jak każda inna bajka: wystarczy, że dziecko znajdzie sobie innych rodzicow (duchowych) i nauczy się prawidłowych reakcji...
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ambiwalencja

AMBIWALENCJA jest OK

to przeżywanie różnych sprzecznych uczuć do tej samej sprawy czy osoby
nie trzeba być do tego schizofrenikiem
wszyscy ludzie tak mają

miarą naszego poukładania jest to jak sobie z tą ambiwalencją radzimy - czy dajemy sobie przyzwolenie na przeżywanie sprzecznych uczuć, czy bierzemy za nie odpowiedzialność i jak je wyrażamy

czy my panujemy nad uczuciami czy one nad nami

to, że rodzic okazuje przy dziecku uczucia (nawet te trudne, złość, smutek, strach) nie jest problemem dopóki jest ich świadomy (nie udaje że ich nie ma), jest spójny (nie udaje że jest wesoły kiedy jest smutny), bierze za nie odpowiedzialność (nie mówi - zobacz, przez ciebie mamusia się zezłościła) i nie podejmuje decyzji pod ich wpływem - to o czym pisze Beata - jak mam dobry humor możesz mi łazić po głowie a jak mam zły dostaniesz za to, że się krzywo patrzysz

i w drugą stronę - dobry rodzic potrafi zgodzić się na to, że jego dziecko raz go kocha a innym razem krzyczy: jesteś głupi, nienawidzę cię...

a kary i nagrody w ogóle nie są zdrowym pomysłem w relacjach z dziećmi

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

fajnie napisałyście ale ja bardziej chciałabym przyblizyc temat ambiwalentnego stosunku np.faceta do kobiety w związku i kobiety do faceta.

Nie pamietam kto mi to mówił czy może gdzieś czytałam o tym, że jak się zostało skrzywdzonym/zaniedbanym np. mężczyzna w dzieciństwie przez matkę potem w dorosłym wieku ma on ambiwalenty stosunek do kobiet i odwrotnie kobieta do faceta.

Ja w moim małżeństwie miałam taką sytuację, raz byłam na piedestale raz najgorsza - nie rozumiałam tego zachowania mojego męża i tak mi to wytłumaczono, że złośc na matkę wyładowywał na mnie.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 20:08
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Ambiwalencja

Ja też tak miałam w małżeństwie i też nie potrafiłam sobie z tym kompletnie poradzić. Ponieważ miałam niezbyt rozmownego męża, to bardziej się domyślam niż wiem, że czuł się on mniej kochany od swojej młodszej siostry.

Na ile mogłam zaobserwować stosunki w domu teściów, na ile słyszałam jak potoczyły się jego losy po rozwodzie, to powiem tak:

nie zerwana pępowina!!!

Stały pęd mojego exa do tego, aby mama pokochała jak on tego potrzebował nie pozwolił człowiekowi wydorośleć. We mnie też chciał mieć matkę. A ponieważ trafił na egzemplarz kochający za bardzo, to otrzymywał matkowanie... No i miał podwójna ambiwalencję: i do mnie i do matki...

Z której strony nie popatrzeć, to człowiek bez odpowiednio zdrowych korzeni (miłość wlasna znowu!!!) nie jest w stanie stworzyć zdrowego, partnerskiego związku...
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ambiwalencja

obie dziewczyny piszecie o sytuacji kiedy ambiwalencja jest tak duża (kiedy człowiek jest dzieckiem) że nie daje się tych dwóch "wersji" zintegrować - czyli jest tak jakbym miała do czynienia z dwoma osobami - złym i dobrym rodzicem, albo złym i dobrym ja

ale mi to się chyba bardziej wiąże z czymś takim, że kiedy widzimy miłość w sposób wyidealizowany (a także kiedy dziecku nie wolno przeżywać uczuć typu złość, niezadowolenie) to robi się coś takiego, że nawet jak nas coś troszkę zezłości i zdenerwuje to udajemy, że nic się nie stało, tłumimy nasze uczucia - jesteśmy po tej stronie, którą Sabina nazwała stawianiem na piedestale

a potem przychodzi taka chwila, że nie możemy już wytrzymać i cała złość wybucha
ale ponieważ nie nauczono nas jak sobie z nią radzić, a wręcz przeciwnie - jesteśmy przekonani, że złość to coś złego nie potrafimy wziąć odpowiedzialności za swoje uczucia tylko mówimy: to nie moja wina, to ta dziwka mnie do tego doprowadziła

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

no właśnie taka osoba reaguje skrajnie, on miał taką potrzebę bycia w centrum uwagi, przez błachostki wybuchał jak wulkan nie ważne czy znajdował się w domu, czy na ulicy czy w restauracji czy w pracy. Ta jego impulsywność doprowadziła go do utraty nieraz waznych kontraktów.
Jeden przykład co mi przychodzi do głowy teraz: jak jeszcze nie bylismy małżenstwem kupił mi we Finlandii, gdzie był służbowo, srebrny łańcuszek z jakimś tam wisiorkiem, pokazał klientowi który miał inny gust no i wybuchł i wyzwał klienta, no i kontrakt diabli wzięli.

Nieraz jak miał dużego doła to mówił, że czuje się jak "merda" = po polsku " g- - -o"Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 21:14

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

Agnieszka S.:

a potem przychodzi taka chwila, że nie możemy już wytrzymać i cała złość wybucha
ale ponieważ nie nauczono nas jak sobie z nią radzić, a wręcz przeciwnie - jesteśmy przekonani, że złość to coś złego nie potrafimy wziąć odpowiedzialności za swoje uczucia tylko mówimy: to nie moja wina, to ta dziwka mnie do tego doprowadziła

dokładnie tak było, zawsze mi mówił, gdybś ty.......... to ja bym czuł się dobrze... był święcie przekonany, że moje zachowanie było przyczyną jego problemów ale też nigdy nie potrafił mi powiedzieć co powinnam zmienić w moim zachowaniu.

Nienawidził mnie i niby kochał ale zostawić mnie nie chciał. I tak się "bujaliśmy" w niewiedzy przez wiele lat.

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

Ile człowiek zaoszczędziłby sobie i innym cierpienia gdyby wyszedł z domu emocjonalnie zrównoważony albo przynajmniej posiadł ta wiedzę trochę wcześniej a nie dopiero po 15 latch małżeństwa
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ambiwalencja

na to żeby zaoszczędzić trochę cierpienia nigdy nie jest za późno :)))

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

Agnieszka S.:
na to żeby zaoszczędzić trochę cierpienia nigdy nie jest za późno :)))

to co mnie dzisiaj zastanawia i nie potrafię tego zrozumieć jak to fukcjonuje.
To taki paradoks: jesteś słaba/z problemami i trwasz w chorym związku pzrez lata a nawet i do śmierci.

A jak wyjdziesz na prostą i patrzysz na to co wytrzymałaś przez lata nie mając "sił" teraz kiedy masz "siłę" nie wytrzymałabyś ani jednego dnia.

Powinno być chyba logicznie odwrotnie wg. mnie -:))))Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 21:53
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ambiwalencja

człowiek w ekstremalnych sytuacjach "wytrzymuje" bardzo wiele, bo musi przeżyć

ale kiedy ekstremalna sytuacja się kończy to wszystko trzeba "odpracować"

to tak jak po amfetaminie - możesz 3 noce nie spać, ale potem musisz to wszystko odespać

ale z drugiej strony - nie wiem czy takie "wytrzymywanie" jest zawsze konstruktywne

człowiek "wytrzymuje" zamiast głośno powiedzieć: nie ze mną te numery, mam tego dość
jak wychodzisz na prostą zaczynasz bardziej siebie szanować

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

Agnieszka S.:
ale kiedy ekstremalna sytuacja się kończy to wszystko trzeba "odpracować"

to tak jak po amfetaminie - możesz 3 noce nie spać, ale potem musisz to wszystko odespać
to ja jeszcze widocznie odsypiam -:)) i chyba do smierci już będę odsypiala -:)) ale mnie wymęczyli -:))

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

typowe zachowanie to najpierw zrobienie przykrości a potem żałowanie i przepraszanie i tak w kóło. Obiecanki, miodowe miesiące i od poczatku ciagle to samo.

On/ona obiecuje, że się zmieni a ona/on żyje iluzją, że partner dotrzyma obietnicy - obietnice są szczere ale przymus jest silniejszy -:(( KOWALSKI nie zna tych mechanizmów.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Ambiwalencja

Jezuniu!!!! Sabino, piszesz jakby dokładnie o mnie....((((

Aż okulary przecieram ze zdumienia, że aż tak identycznie...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Ambiwalencja

I oto co znalazłam w innej grupie (i nie spytałam też o pozwolenie na użycie, ale jest bezosobowo, więc raczej nie zaszkodzi nikomu):

Nic tak nie wiąże i nie męczy, jak ambiwalencja. Na marginesie osoby ambiwalentne są na wysokim poziomie rozbicia struktur osobowości (dezintegracji) i stąd ich toksyczność.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ambiwalencja

Sabina Gatti:
typowe zachowanie to najpierw zrobienie przykrości a potem żałowanie i przepraszanie i tak w kóło. Obiecanki, miodowe miesiące i od poczatku ciagle to samo.

On/ona obiecuje, że się zmieni a ona/on żyje iluzją, że partner dotrzyma obietnicy - obietnice są szczere ale przymus jest silniejszy -:(( KOWALSKI nie zna tych mechanizmów.

mentalnie poziom 3-4 latka

ale jak nasz 4 latek chce dojść do głosu to wszyscy czasem najpierw robimy a potem myślimy
chodzi o to że jeżeli 4 latek jest bardzo skrzywdzony i zaniedbany to chce pokazać innym (najlepiej bliskim) jak bardzo go boli
tylko w ten sposób ich rani

a jak już pokaże to jest mu przykro, że zranił

poza tym jak jest blisko to boi się bliskości, a jak zwiększamy dystans - zaczyna się bać odrzucenia - to koszmarny potrzask, tak źle i tak niedobrze

konto usunięte

Temat: Ambiwalencja

Agnieszka S.:
Sabina Gatti:
typowe zachowanie to najpierw zrobienie przykrości a potem żałowanie i przepraszanie i tak w kóło. Obiecanki, miodowe miesiące i od poczatku ciagle to samo.

On/ona obiecuje, że się zmieni a ona/on żyje iluzją, że partner dotrzyma obietnicy - obietnice są szczere ale przymus jest silniejszy -:(( KOWALSKI nie zna tych mechanizmów.

mentalnie poziom 3-4 latka

ale jak nasz 4 latek chce dojść do głosu to wszyscy czasem najpierw robimy a potem myślimy
chodzi o to że jeżeli 4 latek jest bardzo skrzywdzony i zaniedbany to chce pokazać innym (najlepiej bliskim) jak bardzo go boli
tylko w ten sposób ich rani

a jak już pokaże to jest mu przykro, że zranił

poza tym jak jest blisko to boi się bliskości, a jak zwiększamy dystans - zaczyna się bać odrzucenia - to koszmarny potrzask, tak źle i tak niedobrze

przeszłam przez to -:))) hustawka emocjonalna taka że w głowie się kręci - widzę na codzień wiele tak funkcjonujących osób, niestety -:((Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 29.06.09 o godzinie 08:32
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Ambiwalencja

Sabina Gatti:
typowe zachowanie to najpierw zrobienie przykrości a potem żałowanie i przepraszanie

Tak się zastanawiałam nad sobą, czy ja doznawałam ambiwalencji ze strony rodziców, i stwierdzam, że chyba nie... choć przyznam, że matka była wybuchowa, ale konsekwentnie wybuchowa. Wybuchała z byle powodu. Choćbym nie wiem jak się starała, ciągle było źle...

W związku małżeńskim nie byłam

Ale byłam wybuchowa na zewnątrz. Poza domem odreagowywałam swoje frustracje, bo w domu nie było wolno. Potem przepraszałam. Za jakiś czas znowu. Ludzie nie mogli zrozumieć mojego zachowania.

Podczas psychoterapii (pod koniec turnusu) psycholog, o którym wspomniałam kilka dni temu, powiedział: "Powiedzcie Dorocie, jak ją widzicie" czy coś takiego. Posypały się przykłady mojego zachowania, którego ludzie nie mogli zrozumieć. "Powiedzcie Dorocie, co wtedy czuliście". Zaczęli mówić... a ja się rozpłakałam i powiedziałam, że naprawdę szczerze ich przepraszam.

Co się zmieniło? Po raz pierwszy przeprosiłam za to, że komuś było przykro, a nie za to, że się źle zachowałam. Zwróciłam uwagę na inne osoby. Obudziła się empatia I chyba od tamtego momentu zaczęłam odzyskiwać równowagę.

Następna dyskusja:

Ambiwalencja uczuc




Wyślij zaproszenie do