Mariusz Kapusta

Mariusz Kapusta Ekspert Zarządzania
Projektami, Trener,
Business Coach, P...

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Jestem ciekaw opinii kobiet kierowników projektów. Jak wam się pracuje w IT prowadząc zespoły głównie męskie? Dostajecie fory, czy wprost przeciwnie, musicie być lepsze, żeby zyskać "szacunek"?

Ja wyrosłem w środowisku IT dośyć zróżnicowanym płciowo i kiedyś, gdy usłyszałem od jednej z kursantek "może oni się zachowują tak, bo jestem kobietą" zacząłem się nad tym głębiej zastanawiać.

Czy uważacie, że są jakieś elementy projektów, które kobiety z natury prowadzą lepiej niż mężczyźni? Czy są takie, które są mniej naturalne i wymagają więcej pracy?

konto usunięte

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Witam serdecznie!

Czyżby nie zaglądały tu żadne "kierowniczki"? ;-)

Może moja firma nie jest typowa (steoretypowa?), ale mój zespół nie jest głównie męski. Skład się zmienia, ale jest mniej więcej równowaga.

Czy mam fory? Nie, chyba nie ma powodów by ktoś mi fory dawał. Zresztą nie bardzo sobie te fory wyobrażam :-)
Czy muszę być lepsza? Muszę być dobra, by dobrze wykonywać swoją pracę, ale jeśli czegoś nie wiem, nie krępuję się pytać.
Moi współpracownicy mnie szanują - normalnie, w sensie ludzkim. Mam wspaniały zespół!
Czy uważacie, że są jakieś elementy projektów, które kobiety z natury prowadzą lepiej niż mężczyźni? Czy są takie, które są mniej naturalne i wymagają więcej pracy?

Myślę, że tak, chociaż wszelkie stwierdzenia w tym względzie będą ocierać się o stereotypy i z pewnością nie będą przystawać do wszystkich.

Wydaje mi się, że kobiety są z reguły bardziej uporządkowane, przez co łatwiej im panować nad stroną formalną i konfiguracją. Miewają też większe poczucie odpowiedzialności, co łączy się z cechą negatywną dla nich samych - tj. z poświęcaniem się dla pracy (mężczyźni są bardziej nastawieni na karierę, a kobiety na "dobro sprawy"). Mężczyźni w zamian są bardziej przebojowi, odważniejsi, łatwiej im przychodzą wystąpienia publiczne - cechy nie bez znaczenia w tym zawodzie.Małgorzata Stolarska edytował(a) ten post dnia 02.04.11 o godzinie 00:45
Aleksandra Wasiluk

Aleksandra Wasiluk Programista/IT
Project Manager

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Witam,
zgadzam się z tym, co napisała Małgosia, że faktycznie, może trochę to stereotypowa ocena, ale jednak jest tak, że kobiety są bardziej dokładne i uporządkowane, mają większe ciśnienie na to, aby "było dobrze" nawet jeśli wiąże się to z przejęciem czyichś obowiązków.
Jestem kierownikiem w zespole programistów, przy jednym projekcie bardziej pełnię rolę team-leadera, przy innym project managera. Moi programiści to faceci (plus ja). Mamy też doklejoną testerkę-analityczkę, która formalnie nie jest pode mną, ale wspiera nasz zespół. Jej dokładność czasem daje się innym we znaki ;-)
Ogólnie rzecz ujmując: ciekawe jest to, że czuję się bardziej swobodnie w takiej konfiguracji. Forów dużych nie dostawałam, i sama też ich nie daję.
Faktem jednak jest to, że kobiety mają trochę gorzej na początku: z jednej strony widać czasem podejrzliwość, z drugiej zaskoczenie.
Pozdrawiam,
Mariusz Kapusta

Mariusz Kapusta Ekspert Zarządzania
Projektami, Trener,
Business Coach, P...

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Jak widać jednak zaglądają :). Ostatnio w rozmowie ze znajomą usłyszałem, że "kobiety muszą udowadniać". Też jako przedsiębiorcy. Mam tutaj na szczęście (nieszczęście) jakiś defekt i pod tym względem oceniam człowieka, a nie płeć.

Chociaż, tutaj poruszę bardziej drażliwy temat "kobiecych zagrań" w zarządzaniu. Wykorzystywaniu tego, że kobiecie więcej można wybaczyć. Ładnie się uśmiechnie, zamruga, ubierze odpowiednio i faceci zachowują się zgodnie z przewidywaniami.

Może jest szansa na uzyskanie informacji, z jakiej broni korzystacie najczęściej ;).

konto usunięte

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Może jestem mało kobieca, ale nie używam "kobiecych zagrań".
Nie uważasz, że właśnie takie podejście jest drogą do tego, by później "musieć udowadniać"? Nie można oczekiwać, by ktoś Ci więcej wybaczał, a jednocześnie traktował jako równorzędnego partnera.Małgorzata Stolarska edytował(a) ten post dnia 04.04.11 o godzinie 15:18
Mariusz Kapusta

Mariusz Kapusta Ekspert Zarządzania
Projektami, Trener,
Business Coach, P...

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Tak uważam, po prostu się zastanawiam.

Bardziej jednak mnie chyba faktycznie interesuje sposób postrzegania projektu przez kobiety. Ew. sposób patrzenia na dynamikę zespołu "walkę o władze" i inne takie.

Co jest takiego, w zachowaniu mężczyzn (widziane oczami kobiet - PM'ów). Co utrudnia realizację projektu?

konto usunięte

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Swojego czasu bardzo chciałam oddać swoją władzę, ale nikt jej nie chciał :-) Także chyba nie mam z kim walczyć ;-)
Pewnie gdybym była wrzucona w nowe środowisko i nowe tematy, to musiałabym coś tam udowadniać i walczyć o władzę - ale to samo chyba dotyczy mężczyzn. W mojej pracy jednak bardziej liczy się wiedza i doświadczenie, niż bycie "samcem alfa" (w spódnicy ;-) ).

Jeśli chodzi o postrzeganie projektu, to dla mnie to bardziej współpraca niż rywalizacja.

Jeśli chodzi o rywalizację ze strony mężczyzn, to też nie każdy rywalizuje. Znam takich, co wręcz się zrzekli lub nie przyjęli funkcji PM - nie chcieli odpowiedzialności, która by na nich spadła, nie chcieli papierkowej roboty, która za tym idzie, nie chcieli tej całej walki o ustalenia, terminy, zakres, kasę etc. Wolą programować i wychodzić o 17:00 do domu, nie martwiąc sie jakimiś problemami w projekcie.

A "samiec alfa" w zespole i tak prędzej czy później poszuka sobie innej pracy (albo wskoczy na inne stanowisko) i przestaje być problemem.
Emilia Orłowska

Emilia Orłowska Project Manager

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

może trące swoje 3 grosze..
pracuje praktycznie z samymi facetami, jeżeli jest kobieta to bardziej analityk niż programista. Sama niedawno porzuciłam prace programistyczne na rzecz kierowana projektem wiec czekam na kolejną co by zajęła moje miejsce :)

Mariusz Kapusta:
Tak uważam, po prostu się zastanawiam.

Bardziej jednak mnie chyba faktycznie interesuje sposób postrzegania projektu przez kobiety. Ew. sposób patrzenia na dynamikę zespołu "walkę o władze" i inne takie.

Co jest takiego, w zachowaniu mężczyzn (widziane oczami kobiet - PM'ów). Co utrudnia realizację projektu?


Z mojego pktu widzenia jest tak: jeśli jest dziewczyna pomiędzy samcami to jest ład i skład, może niektóre teraz poczują się urażone ale co tam: na biurkach jest względny porządek, chłopaki zadbani, kubki pozmywane heheh! Tak, tak, kochane, nawet jak bardzo byśmy nie chciały to będziemy ich opierniczać za niechlujstwo! Jedna, góra dwie uwagi - i wszystko błyszczy łącznie z nimi :P.
To jest jeden plus - może nie jest to poważne utrudnienie ale nie ukrywam jest to wkurzające.

Poważniejsza sprawa typu : "no weź, i tak to lepiej zrobisz sama.." albo "to idź Ty, bo prędzej Ty się dogadasz niż ja, no wiesz w końcu jesteś dziewczyną..." - częściej w przypadku gdy trzeba coś załatwić kobietą niż z mężczyzną - zaczynam myśleć, że albo się boją ale są to lenie. No ok, można powiedzieć, że wykorzystują naszą "naturalną chęć niesienia pomocy" :)

Spotkałam się również z jawną dyskryminacją. Niektórzy faceci (dobra zdarzył się jak na razie jeden) po prostu nie słuchają kobiet kierowniczek, zwłaszcza typy typu lider, bardziej wybitni przeciwnicy co za wszelką cenę muszą postawić na swoim - typu: co będzie mu baba mówiła co on ma robić?! nooo, ten jeden to trudny przypadek, wniosków nie mam jeszcze żadnych - pracuję nad tym.

Ogólnie rzecz biorąc na realizacje projektu większy wpływ mają decyzje podejmowane "na górze" niż te podejmowane przez zespół go realizujący. Z pewnością faceci mniej chorują i mniej narzekają ALE często nie przykładają się do pracy, zapominają, zrobią co trzeba ale tak aby było zrobione, ciężko wyrobić u nich nawyk "dopieszczania", np. jak skończy daj znać koledze i odhacz zadanie w systemie - no prosta sprawa ale taka trudna do zapamiętania, że tylko co 4 to zrobi :D Żeby nie było - zdarzają się faceci porządni, gdzie się nie ma do czego uczepić!! gdzieś tak 1/10ciu :)))

Jeśli byśmy się skupili na programistach to babki chętniej pogadają o zadaniu z osobą, która im to zleca. Facetowi w większości wypadków wystarczy specyfikacja papierowa i już startuje. Szkoda, czasem w trakcie rozmowy ze zlecającym mogą wyjść jakieś sprawy które trzeba jeszcze doszlifować.
Co wtedy zrobi facet: "idź weź to ustal bo jest niekompletne", "ale tutaj tego nie ma", rozkłada ręce i czeka aż mu przyniosę gotowe. Babka sama sobie to wyjaśni i nie potrzebuje pomocy.
Emilia Orłowska

Emilia Orłowska Project Manager

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Mariusz Kapusta:
(...)

Może jest szansa na uzyskanie informacji, z jakiej broni korzystacie najczęściej ;).

no jak to z jakiej?! z naszej, kobiecej!!

maślane oczka, słodka zakłopotana minka - zawsze działa!! :)

Można mówić o wykorzystywaniu takich technik przez kobiety ale tylko wtedy gdy robią to świadomie i z premedytacją. W większości przypadków raczej jest to naturalne zachowanie kobiet, również ogromny wpływ na to ma charakter i usposobienie kobiety oraz co chyba ważniejsze - stopień relacji pomiędzy wykorzystującą a wykorzystywanym :).
Nawet ostatnio pytałam kolegi czy aby nie korzystam z tych sztuk potajemnych za często i czy jego zdaniem dużo udaje mi się za ich pomocą "ugrać".
Stwierdził, że zdarza mi się ale w sprawach błahych, bardziej integrujących zespół i raczej jest to naturalnie odbierane. No właśnie. I raczej na tym nasza broń kobieca się kończy. W sensie zachowania oczywiście :)

Teraz ta bardziej skuteczna strona, trochę większy kaliber. Kobiecość w sensie fizycznym. No to działa, przyznam się i nie będę tego ukrywać. Koleżanka założy zabójcze szpilki i nagle wszystkie chłopaki jakoś tak prościej siedzą, bardziej pomocni i chętni do rozmowy. Drogie panie, ale należy pamiętać aby ich nie przyzwyczaić do takich widoków co by im nie spowszedniały. Tak raz na jakiś czas wystarczy :)

Z tym wyżej żartuję oczywiście. Jestem raczej przeciwna takiego typu zachowaniom ale przecież nie jesteśmy robotami, jakieś odczucia i popędy mamy i tego nie unikniemy. Gorzej jeśli jest to świadomie wykorzystywane - nie popieram i odradzam.

Ale czekajcie, przecież to działa i w drugą stronę. Facet zmięknie na widok czerwonej szminki, a kobietę uwiedzie powalający zapach wody po goleniu. Faceci tez mają na Nas haka... wiec Panie Mariuszu, do dzieła!
Emilia Orłowska

Emilia Orłowska Project Manager

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

i jeszcze:
kobietom trudniej zdyscyplinować facetów choćby w kwestii punktualności czy zebrań, widać Nas mniej się boją

zbieranie informacji o postępie w zadaniach: facet: yyy no zrobiłem, zostało jeszcze trochę ale to góra 2 dni, które później magicznie przeistaczają się 3, dalej w 4 ....
Kobiety sprawdzą w sowich notatkach, pogłówkują ale ich szacunki zawsze się sprawdzają

rozwiązywanie problemów projektowych typu: dodatkowe nieprzewidziane prace, utrudnienia we wdrażaniu: faceci widzą same problemy, koncentrują się na najbliższym a pozostałe zsuwają na dalszy plan = a to rodzi kolejne ryzyka - zupełnie niepotrzebnie. Czasem tak się skoncentrują na tym jednym (bo przecież muszą się wykazać), że okazuje się, że praca którą właśnie robią mogła by zostać wydzielona do odrębnego projektu/innego zespołu a aktualny miał szanse zostać zamknięty w terminie - ale tego nie powiedzą na początku, tylko właśnie tedy gdy się wszystko wali.
Kobieta powie co jest nie tak, co należy zrobić ale ciągle ma przed oczyma cel, do którego dąży i wybiera najkrótszą/optymalną ścieżkę. Fakt, że nie zawsze jest to dobre rozwiązanie techniczne, ale z mojego pkt widzenia, PMa wszystko gra bo projekt nie jest zagrożony.

odbiór prac, raporty: kobity zawsze dokładne sprawozdania i w terminie, faceci skromne, lakoniczne i po 3cim upomnieniu się o nie

klimat zespołu: jak sami faceci to w pokoju panuje cisza, każdy sobie klepie, robi się mały smrodek i nieporządek, panie odchamiają trochę towarzystwo, od czasu do czasu wywiąże się jakaś pogawędka i miły nastrój. Osobiście wolę więcej panów niż pań bo z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że między paniami często pojawiają się starcia. Łączą się w grupki, plotkują, czasem jest też problem aby nielubiące się koleżanki zmusić do wspólnej pracy. W przypadku facetów jest to zdecydowanie dla mnie prostsze. Pogodzić dwie kobiety kobiecie jest trudno. Między kobietami lubi często panować chora rywalizacja, niedostrzeżona w porę potrafi być fatalna w skutkach. Bywa, że dziewczyny się obrażają i trudniej jest mi z nimi współpracować. Z mężczyznami nie ma tego problemu.

wyjścia integracyjne i spotkania: jak same samce to się spiją niemiłosiernie, w towarzystwie kobiet chyba chcą zachować fason i wychodzą tylko lekko chwiejnym krokiem :)

ciup ciup chyba sobie właśnie dołek kopię.. :)
Katarzyna Żmuda

Katarzyna Żmuda Art Director,
fortismedia.pl

Temat: Kobiety Kierownicy Projektów

Emilia Orłowska:
i jeszcze:
kobietom trudniej zdyscyplinować facetów choćby w kwestii punktualności czy zebrań, widać Nas mniej się boją

zbieranie informacji o postępie w zadaniach: facet: yyy no zrobiłem, zostało jeszcze trochę ale to góra 2 dni, które później magicznie przeistaczają się 3, dalej w 4 ....
Kobiety sprawdzą w sowich notatkach, pogłówkują ale ich szacunki zawsze się sprawdzają

rozwiązywanie problemów projektowych typu: dodatkowe nieprzewidziane prace, utrudnienia we wdrażaniu: faceci widzą same problemy, koncentrują się na najbliższym a pozostałe zsuwają na dalszy plan = a to rodzi kolejne ryzyka - zupełnie niepotrzebnie. Czasem tak się skoncentrują na tym jednym (bo przecież muszą się wykazać), że okazuje się, że praca którą właśnie robią mogła by zostać wydzielona do odrębnego projektu/innego zespołu a aktualny miał szanse zostać zamknięty w terminie - ale tego nie powiedzą na początku, tylko właśnie tedy gdy się wszystko wali.
Kobieta powie co jest nie tak, co należy zrobić ale ciągle ma przed oczyma cel, do którego dąży i wybiera najkrótszą/optymalną ścieżkę. Fakt, że nie zawsze jest to dobre rozwiązanie techniczne, ale z mojego pkt widzenia, PMa wszystko gra bo projekt nie jest zagrożony.

odbiór prac, raporty: kobity zawsze dokładne sprawozdania i w terminie, faceci skromne, lakoniczne i po 3cim upomnieniu się o nie

klimat zespołu: jak sami faceci to w pokoju panuje cisza, każdy sobie klepie, robi się mały smrodek i nieporządek, panie odchamiają trochę towarzystwo, od czasu do czasu wywiąże się jakaś pogawędka i miły nastrój. Osobiście wolę więcej panów niż pań bo z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że między paniami często pojawiają się starcia. Łączą się w grupki, plotkują, czasem jest też problem aby nielubiące się koleżanki zmusić do wspólnej pracy. W przypadku facetów jest to zdecydowanie dla mnie prostsze. Pogodzić dwie kobiety kobiecie jest trudno. Między kobietami lubi często panować chora rywalizacja, niedostrzeżona w porę potrafi być fatalna w skutkach. Bywa, że dziewczyny się obrażają i trudniej jest mi z nimi współpracować. Z mężczyznami nie ma tego problemu.

wyjścia integracyjne i spotkania: jak same samce to się spiją niemiłosiernie, w towarzystwie kobiet chyba chcą zachować fason i wychodzą tylko lekko chwiejnym krokiem :)

ciup ciup chyba sobie właśnie dołek kopię.. :)

Nic dodać, nic ująć! :)

Następna dyskusja:

Kobiety i ich zalety (w IT)




Wyślij zaproszenie do