Temat: Sławny "Kryzys Laktacyjny"
Witam,
moja Ida (10 tyg) od samego poczatku krotko ssala, za to czesto. To pozostalo jej do dzis. Je przez 5 minut i wypycha jezykiem piers, zajmujac sie czyms innym (balonem, cieniem na scianie czy gadaniem ). Po poltorejgodzinie, a czesto nawet nie, szuka piersi, dosysajac sie do mego policzka, ramienia, nie wspominajac o piastkach, ktore notorycznie ssie. Znowu ok 5 minut jedzenia i powrot do zabawy. Najlepiej mi sie ja karmi, gdy jest spiaca - wtedy zjada wiecej, dlatego noce sa w miare regularne u nas pod wzgledem karmienia (pobudki srednio co 3 godziny). Czasem mam wrazenie, ze ona zyje na mleku nocnym, a w dzien je tylko tyle, by jakos dotrwac do nocy, nie przerywajac na dluzej zabawy.
Przybiera ladnie - srednio ok 250 g tygodniowo.
Na ogol uznawalam, ze taka jest jej uroda, ale gdy zdarzaja sie dni, gdy Ida szuka piersi co 40 minut, martwie sie, ze moze robie cos nie tak. Nawet gdyby sie okazalo, ze zle interpretuje jej zachowanie i Mała wcale nie jest glodna, to ona przystawiona do piersi je tylko wtedy, kiedy ona chce, czyli czesto nie przysysa sie do piersi :)
Pogodzilam sie tez z tym, ze wyjscia sa troche klopotliwe, tym bardziej, ze Ida butelki nie chce tknac.
Mam jednak pytanie, czy probowac to zmieniac (np. nie podajac jej piersi, tylko probujac ja przetrzymac) czy po prostu przeczekac do momentu wprowadzania innych pokarmow? Mi to w sumie bardzo nie przeszkadza, ale czy potem nie okaze sie to problematyczne np. w zlobku, nawet po wprowadzeniu innych pokarmow?
Anna S. edytował(a) ten post dnia 29.08.10 o godzinie 22:09