konto usunięte
Temat: Sławny "Kryzys Laktacyjny"
Julio, może spróbuj nosić córcie z chuście, to bardzo pomaga maluszkom nabrać pewności i ukojenia, dzieci noszone mniej płaczą, bo są stale przy mamie i częściej ssą pierś.Pozdrawiam.
konto usunięte
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
konto usunięte
Julia Dych:
a jeszcze dodam jakie tocze boje o usypianie, jak Maleństwo jesy niespokojne . Nie moge sie doprosic , zeby mi nikt do pokoju nie wchodzi jak usypiam Mała. Próbuje eliminować wszystkie bodźce rozpraszające. TV, radio wyłaczone, roleta spuszczona itp. Teściowej zwróciłam stanowczo uwage, ze usypia jedna osoba a nie, ze mi wchodzi i próbuje wręcz mała przekrzyczeć. W ogóle oni maja taka manie przekrzykiwania płaczącego dziecka. Mojemu męzowi zwrócilam już na to uwage. Dzisiaj mi teść wszedł jak mała plakała, ale ten przynajmniej był cicho i nic nie mówił.
W sumie to z moim wyciszaniem to wczoraj ponioslam porażkę, Małej nie szlo uspokoić, ja próbowałam przez 1,5h różnymi sposobami, mąż przez 0,5h oi i zostawilismy ja w łożeczku sama na 15 min., ale nie przyniosło efektu (kiedyś ta metoda poskutkowała i jak weszłam i wzielam Mała na ręce od razu sie uspookoiła i bez problemu dała sie uspic) w koncu ubrałam Małą i poszłam na spacer i zasnęła. Nie wiem co sie z nią stało, ale kiedyś zasypiala po kapieli sama w łózeczku, nie od razu bo jak wchodzilismy to nie miała zamknietych oczek, ale tak po 0,5-1h. Aż mnie to zaskakiwało. A skończylo sie to wraz z nadejściem upalów i tym, że mało spała w ciągu dnia, no i troszkę później zaczeła swój bunt z piersia.
A jeszcze jedno co do chusty - nie mam w domu dosłownie żadnej, jedynie apaszki, więc jaka najlepiej kupić i nie zbankrutować?
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
konto usunięte
Julia Dych:Witaj Julio,
Tersxpytanie z innej beczki. Swego czasu jak miałam bardzo dużo pokarmu pozamrażałam go, teraz stwierdziłam, ze powinnam go porozmrażać i podawać Małej, bo za chwile może być doo wyrzucenia.
Pokarm był przechowywany z zachowaniem wszelkich zasad - sterylne pojemniki albo woreczki, w zamrażalniku osobnym i teraz jeszcze nie minęły dwa miesiace. Rozmroziłam juz trzy, pierwszy wylałam bo mi podpadał zapachowo, ale dwa pozostałe dzisiaj rozmrożone pachna tak samo. I nzastanawiam sie jak powinnno pachniec takie mleko po rozmrozeniu? Kiedys też zastanawiałam sie czy mleko powinno sie tak rozwarstwiać i okazało sie, że to jest jak najbardziej prawidlowe, wiec moze z tym zapachem po rozmrożeniu jest podobnie?
Monika W. Eksportuję
Agata Jardzioch:
A tak swoja drogą, kiedyś , gdy maz z teściową musiał zostac z synkiem kilka dni a ja nagromadziłam w zamrazarce pokarm, maz jedno rozmroził i tez wylał, bo tesciowa stwierdziła ,że ono na pewno! jest zepsute.
Krystyna P. www.statystyczny.pl
konto usunięte
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
konto usunięte
Julia Dych:
Ja mam kolejne zmartwienie. Moja córunia je bardzo mało. Wczoraj przez cały dzień wmusiłam w nią jakieś 100ml mleka w tym 40 ml z kaszka więc troszke pozywniejsze i pół słoika musu Gerbera, trochę soku bananowego. Normalnie niejadek taki mi rośnie. A z karmień piersią to tylko po południowej drzemce i ostatnie o 7. W ogóle cały czas mam fobie, ze mam za malo pokarmu ale jak odciągam to wychodzi tylko ciut mniej niż 2 tyg temu a wiecej niż 3 tyg temu. Martwie się, ze przestało mi wypływać mleko z drugiej piersi i że przestalam sie zalewać w nocy mlekiem, chociaż czasami pierś mam bardzo pełną - tak oceniajac po wadze i napięciu. Czyżby cos było u mnie nie tak z wydzielaniem oksytocyny? W sumie w tej chwili za bardzo mi się "nie opłaca" podejmować jakies wzmożone działania, zeby pokarmu było więcej, bo wg zaleceń lekarza mam skończyć karmić po 6 miesiacu- czyli teraz bym szalała przez miesiac żeby go zwiększyc a nastepny miesiąc żeby stopować....W zyciu sie nie spodziewałam, zę z laktacją moga być takie problemy.
Poza tym Mała zrobiła sie strasznie niespokojna w dzień i w nocy płacze. Dzisiaj miałam pobudke o 3.30. co prawda udalo mi sie ją uśpic ale po godzinie dopiero i znowu obudziła sie o 6. a potem juz spała do 9. w południe zwykle spi 3 godziny a dzisiaj 2 i to tez ciągle płakała przez sen i o karmieniu po nie było mowy.
konto usunięte
Julia Dych:Odciagniecie 90ml po 2 godzinach to naprawde wspaniały wynik, zwykle mamy odciągaja 30-40ml po takiej przerwie. Mozesz być zadowolona:-).
No i chyba nie muszę pisać, ze cały czas mam obsesje, ze mam za mało pokarmu zwłaszcza w nocy. Teraz o 18. jak odciagałam pokarm to odciagnęłam 90 ml, a poprzednio skończyłam odciagac o 16. Odciągam zawsze pół godziny. Zauważyłam, ze bardzo rzadko jest jakiś intensywny wypływ, za to ciagle splywa mała strózka i z tej małej strózki tyle wyciagam. te (0 ml to razem z dwóch piersi.
Tak sie zastanawiam, czy nasz pokarm jest bardziej pozywny niż te wszystkie mleka modyfikowane i czy dziecko moze najeść sie np 50 ml? Miałam takie wrażenie na początku mojego karmienia, ze Mała najadła sie 30 ml, a Bebilonu musiałam jej dać całe 100ml zeby sie najadla.
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
Krystyna P. www.statystyczny.pl
Julia Dych:
I jak tu do końca wierzyć lekarzom?
konto usunięte
Julia Dych:Julciu,
Mała ma minimalne przyrosty, chociaż ostatnio zaczeła wiecej przybierać. Najgorsza pod tym względem była druga połowa czerwca. Ale miałam wrazenie, ze sie odwadniała, bo mało jadła i mało piła - nie chciała ani wody, ani żadnych herbatek. Dlatego wprowadzilam jej tak wcześnie soczki. Pod tą postacią jakoś przemyciłam wodę.
Mam karmić tylko do 6 miesiąca ze względu na moje zdrowia. W ogóle paru lekarzy odradzało mi ciązę jako zbyt duże obciążenie organizmu, szczególnie dla nerek, ale jak sie okazało postawilam na swoim i nic mi się nie stało. Dzidzia urodziła się zdrowiutka. Ja na początku w ogole nie miałam karmić, zaczeli mi nawet podawać tavletki na zahamowanie laktacji. W ciązy dostałam nadczynność tarczycy, musiałam brać leki, któych nie mozna sftosować przy karmieniu. Po porodzie nie sprawdzajac mi hormonów stwierdzili, że nie powinnam karmić. Ale ja ze swoim uporem wymogłam na nich te badania i sie okazało, ze wszystko poszło w dół na tyle, że FT3 i FT4 wskazywały na niedoczynność. Pech, że nie mogłam się dodzwonic do mojego endokrynologa i na własną odpowiedzialność w zasadzie odstawiłam leki. Jak widać intuicja mnie nie zawiodłą, bo z moja tarczycą na razie jest chyba ok. Poza tym wciaż wisi nade mną groźba operacji i w sumie trzebaby było zregenerować organizm. Jak dzisiaj stanełam na wadze to az musiałam przetrzec oczy, bo niedowierzałam - ponad 2 kg mniej niz przed ciążą, a juz wtedy, chociaż nie ograniczałam się w jedzeniu niektórzy uważali mnie za chodzącą anoreksje (BMI 19).Ja po prosyu nie odczuwam głodu i w tej chwili jak karmię musze sie strasznie pilnować, zeby nie zapomnieć o jedzeniu i piciu. P oczywiście o odpowiednim odżywianiu.
Jak kiedys pojechalismy na ostry dyżur do szpitala z Sonia (teściowa sie uparła i okazało się że zupełnie niepotrzebnie, bo Małej nic nie było)to wg zaleceń pediatry w zasadzie nic nie mogłabym jeść jako kobieta karmiąca. Wtedy właśnie skontaktowałam sie z poradnią laktacyjna i uslyszałam, ze to bzdury i moge w zasadzie jeść wszystko na co dziecko nie ejst uczulone, tylko unikać potraw wzdymających i ciężkostraawnych. Ale to, ze na szpinak nie moge sobie pozwolić czy ser żółty - bzdura. I jak tu do końca wierzyć lekarzom?
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
Julia
Dych
specjalista ds
finansów
konto usunięte
Julia Dych:
Żałuje tylko, ze tak późno trafiłam na to forum.....
Katarzyna Walczak-Nowak nauczyciel
Następna dyskusja: