konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Katarzyna K.:
Mam pytanie: czy odciągnięte mleko, które kilka dni stało w lodowce można zamrozić?
Mleko stoi w lodówce od piątku ( w sobotę córka została na kilka godzin z dziadkami – profilaktycznie przygotowałam zapas mleka, ale okazał się niepotrzebny, nakarmiona przeze mnie przed wyjściem smacznie spała – idealnie do mojego powrotu). Mleko stoi w lodówce i tak się zastanawiam co z nim zrobić, czy nakarmić z butelki, czy zamrozić – żeby się nie zmarnowało :), czy jednak trzeba wylać? W lodówce stoi już 5 dzień.
Niestety trzeba wylać.
Pozdrawiam.

Temat: Pytania i odpowiedzi

To mam kolejne pytanie :) szukałam takiego wątku, ale jakoś nie znalazłam :(
Jaki balsam/krem ujędrniający, antycelulitowy polecacie? Czy wszystkie specyfiki mogę stosować karmiąc piersią – czy raczej jest to niewskazane. Od porodu minęło 1,5 miesiąca chciałabym zająć się skórą na brzuchu, udach, pośladkach – do tej pory używałam kremu przeciw rozstępom, który został mi jeszcze z czasów ciąży, ale właśnie się mi skończył – czas zakupić coś nowego, ale co? Czy wybierać tylko te, które mają w opisie, że można stosować w czasie karmienie – jakie w takim razie warto kupić?
Dzięki za wskażówki

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Monika Wąs:
Ponoć piersi nigdy nie są symetryczne ani równe, tyle że u różnych kobiet różnie bywa - albo to widać, albo nie.
Ja u siebie akurat nie zauważyłam, ani wcześniej, ani w trakcie karmienia.
Natomiast kończę karmienie i... stanik, który nosiłam od początku zrobił się lekko za duży :O No normalnie puste miejsca się w nim pojawiły...
Na innym forum dziewczyny, które przestały karmić pisały, że biust im strasznie spadł, nawet do rozmiaru mniejszego niż przed ciążą!
Karolino, jak to jest? Zawsze tak bywa? Wysuszają się te piersi czy jak? :o(
Przyznam szczerze, że smutno by mi było...Monika Wąs edytował(a) ten post dnia 05.11.08 o godzinie 14:50
Z moich doświadczeń wynika,ze po karmieniu piersi czasowo sa mniejsze, dlatego, że:
1. zmniejsza się gruczoł do rozmiaru sprzed ciązy
2. mocno zmniejsza się ilosc tkanki tłuszczowej, która to własnie odpowiada za wielkosc piersi

Ale spokojnie, drogie mamy, po około 1/2 do roku piersi znów "zberają" tłuszczyk i rozmiar osiągaja taki jak przed macierzyństwem.

Warto w tym czasie stosować krem ujędrniajacy by wzmocnić osłabiona skórę oraz uprawiać sport/ćwiczenia, by wzmocnić mięśnie otaczajace piersi, aby lepiej je podtrzymywały.
Ważny jest tez dobrze dobrany biustonosz, który bedzie modelował biust i prawidłowo przytrzymywał.
Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Katarzyna K.:
To mam kolejne pytanie :) szukałam takiego wątku, ale jakoś nie znalazłam :(
Jaki balsam/krem ujędrniający, antycelulitowy polecacie? Czy wszystkie specyfiki mogę stosować karmiąc piersią – czy raczej jest to niewskazane. Od porodu minęło 1,5 miesiąca chciałabym zająć się skórą na brzuchu, udach, pośladkach – do tej pory używałam kremu przeciw rozstępom, który został mi jeszcze z czasów ciąży, ale właśnie się mi skończył – czas zakupić coś nowego, ale co? Czy wybierać tylko te, które mają w opisie, że można stosować w czasie karmienie – jakie w takim razie warto kupić?
Dzięki za wskażówki

Generalnie mozesz stosowac kazdy kosmetyk, ich wnikalnosc do gruczołu piersiowego jest znikoma i nie bedą miały wpływu na dzieko.
Oczywiscie jeżeli chodzi o brzuch czy uda, na piersi w czasie laktacji lepiej stosowac krem przeznaczony dla karmiacych mam lub zwykły natluszczajacy lub nadal krem przeciw rozstepom, bo laktacja sprzyja rozstepom na piersiach.
Pozdrawiam.

Temat: Pytania i odpowiedzi

Agata Jardzioch:
Katarzyna K.:
To mam kolejne pytanie :) szukałam takiego wątku, ale jakoś nie znalazłam :(
Jaki balsam/krem ujędrniający, antycelulitowy polecacie? Czy wszystkie specyfiki mogę stosować karmiąc piersią – czy raczej jest to niewskazane. Od porodu minęło 1,5 miesiąca chciałabym zająć się skórą na brzuchu, udach, pośladkach – do tej pory używałam kremu przeciw rozstępom, który został mi jeszcze z czasów ciąży, ale właśnie się mi skończył – czas zakupić coś nowego, ale co? Czy wybierać tylko te, które mają w opisie, że można stosować w czasie karmienie – jakie w takim razie warto kupić?
Dzięki za wskażówki

Generalnie mozesz stosowac kazdy kosmetyk, ich wnikalnosc do gruczołu piersiowego jest znikoma i nie bedą miały wpływu na dzieko.
Oczywiscie jeżeli chodzi o brzuch czy uda, na piersi w czasie laktacji lepiej stosowac krem przeznaczony dla karmiacych mam lub zwykły natluszczajacy lub nadal krem przeciw rozstepom, bo laktacja sprzyja rozstepom na piersiach.
Pozdrawiam.

Dzięki Agata :)
Dziewczyny poradziły mi kosemtyki z Ziajki - mają serię właśnie po porodzie, skuszę się więc...
Bogusława K.

Bogusława K. Staraj się odnaleźć
swoją własną prawdę
a przyszłość przy...

Temat: Pytania i odpowiedzi

Brakuje mi słonca :(
czy mama karmiąca może się poopalac w solarium??

Temat: Pytania i odpowiedzi

Jak to jest z wizytą u dentysty - czeka mnie taka dłuższa "przyjemność" z wymianą plomb, potrwa to około godziny i znieczulenie jest niezbędne. Dentystka zaproponowała mi taką słabszą wresję znieczulenia (miałam podane je m.in. w trakcie ciąży kiedy też byłam u dentysty) - jednak czy to będzie bezpieczne dla dziecka? Czy należy zachować jakiś odstęp czasowy od znieczulenia do karmienia, ewentualnie ściągnąć i wylać pokarm?

Pytanie nr 2 - byłam u dermatologa, bo po ciąży (w wyniku zmian hormonalnych) pojawiły mi się na twarzy takie krostki trądzikowe (nie ma tego dużo, ale nie czuję się z tym dobrze). Dermatolog przepisała mi dwa leki - niby takie, które można stosować karmiąc piersią. Sprawdziłam w necie i tak:

- Rozex-cream, substancja czynna: METRONIDAZOL, "Ze względu na potencjalne działanie mutagenne i nieznane konsekwencje narażenia dziecka karmionego piersią, Amerykańska Akademia Pediatryczna zaleca zachowanie szczególnej ostrożności przy stosowaniu metronidazolu w okresie laktacji"
To jak można czy nie?

- Brevoxyl-gel- tutaj nic nie znalazłam - można bezpiecznie stosować?

Kurcze mówiłam babie, że karmię piersią - czy Ci lekarze wiedzą co robią?
Anna W.

Anna W. HomeArtGallery.pl -
Indywidualizm
Wnętrza - Dla ludzi,
kt...

Temat: Pytania i odpowiedzi

---Anna W. edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 10:17
Justyna Śmiechowska

Justyna Śmiechowska Service Manager eo
Networks S.A.

Temat: Pytania i odpowiedzi

Jem
za to nabiał, bo staram się nie dać ogłupić wszechobecnymi "skazami białkowymi", choć kilka osób próbowało mi juz to wmówić.

Witam,

Moje Maleństwo reagowało podobnie na nabiał. Zjadłam odrobinę sera białego, jogurtu naturalnego i w innym terminie wołowiny, Nie toleruje póki co (ma 6 tygodni) białka krowiego więc może i Twój również.
Spróbuj ostawić nabiał i zobaczysz co będzie .

Pozdrawiam
Justyna

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Bogusia K.:
Brakuje mi słonca :(
czy mama karmiąca może się poopalac w solarium??
Tak, może:-)
Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Katarzyna K.:
Jak to jest z wizytą u dentysty - czeka mnie taka dłuższa "przyjemność" z wymianą plomb, potrwa to około godziny i znieczulenie jest niezbędne. Dentystka zaproponowała mi taką słabszą wresję znieczulenia (miałam podane je m.in. w trakcie ciąży kiedy też byłam u dentysty) - jednak czy to będzie bezpieczne dla dziecka? Czy należy zachować jakiś odstęp czasowy od znieczulenia do karmienia, ewentualnie ściągnąć i wylać pokarm?

Pytanie nr 2 - byłam u dermatologa, bo po ciąży (w wyniku zmian hormonalnych) pojawiły mi się na twarzy takie krostki trądzikowe (nie ma tego dużo, ale nie czuję się z tym dobrze). Dermatolog przepisała mi dwa leki - niby takie, które można stosować karmiąc piersią. Sprawdziłam w necie i tak:

- Rozex-cream, substancja czynna: METRONIDAZOL, "Ze względu na potencjalne działanie mutagenne i nieznane konsekwencje narażenia dziecka karmionego piersią, Amerykańska Akademia Pediatryczna zaleca zachowanie szczególnej ostrożności przy stosowaniu metronidazolu w okresie laktacji"
To jak można czy nie?

- Brevoxyl-gel- tutaj nic nie znalazłam - można bezpiecznie stosować?

Kurcze mówiłam babie, że karmię piersią - czy Ci lekarze wiedzą co robią?
Witaj,
lek pierwszy zawierający metronidazol jest przeciwskazany w czasie laktacji, natomiast drugi nie przenika do gruczołu piersiowego, jest metabolizawany w skórze i wydalany z moczem, można więc go stosować w czasie karmeinia piersią.
Anna W.

Anna W. HomeArtGallery.pl -
Indywidualizm
Wnętrza - Dla ludzi,
kt...

Temat: Pytania i odpowiedzi

---Anna W. edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 10:15

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Anna Wilke:
Witam serdecznie,

Starałam się przeczytać wypowiedzi w tej grupie "od deski do deski", żeby uniknąć powtarzania pytania. Znalazłam przy innych wątkach podobny problem do mojego, ale niestety nie dokładnie to samo i nie nie rozwiało to moich wątpliwości. Zwracam się do Was z gorącą prośbą o pomoc/radę, bo już trochę mi ręce opadają i mimo niezmiernie silnej motywacji coraz częściej chcę zrezygnować z karmienie piersią.
Mój synek ma 10 tyg. przy ostatniej wizycie kontrolnej uplasował się wagowo na 90 centylu, więc jest nieźle;)
Niestety od jakichś 2 tyg,. mam straszne problemy z karmieniem, wygląda to najczęściej następująco:
Mały, po spaniu i ok. 2,5-3h przerwie od ostatniego jedzenia sygnalizuje głód (płacz, ssanie rączki), przystawiam go do piersi, on ładnie ssie ok. 7-10min po czym z okropnym płaczem odrywa się. Widać, że z powodu brzuszka - niestety samo odbicie nie pomaga, bo najczęściej synek próbuje zrobić również kupkę lub puścić bączka, co obkupia okropnym płaczem. Próbuję mu wtedy ulżyć masażem brzusia i delikatnym uginaniem nóżek. Niestety po tych zabiegach, nawet jeśli zakończone są "sukcesem" i przewinięciem, na ponowną próbę przystawienia do piersi Maluch reaguje potwornym płaczem. Stosując się do rad Tracy Hogg i jej teorii o "zapominaniu" ssania wkładam mu palec do buzi, po czym przystawiam go - na trzy siorbnięcia pomaga, po czym Mały znowu wyje :(
W zasadzie, to biorąc pod uwagę długość snu, stan kupek i nastrój Maluszka między karmieniami, to w zasadzie nie powinnam się martwić, ale tak naprawdę to mój Bartuś nigdy nie przestaje jeść dlatego, że już jest pełny, tylko dlatego, że "atakuje" go brzusio..no i dlaczego on potem nie chce patrzeć na pierś?
Przyznam, że coraz bardziej mnie to karmienie stresuje, bo wiem, że skończy się straszną aferą.
Acha, dodam jeszcze, że jak kilka razy ściągnęłam sobie po takim feralnym karmieniu pokarm (boję się, żeby przy takim krótkim chłeptanku nie zmniejszyła mi się produkcja) i po brzuszkowej akcji podałam mleczko w butli, Synek potrafił wypić nawet 80 ml!! a z piersi dopijać już nie chciał.. wiecie może co tu chodzi??
Z technicznych kwestii, to daję mu od jakiegoś czasu infacol, jednak to raczej nie pomaga. Dietę mam też raczej jałową, nie jem wzdymających, smażonego, ciężkostrawnych potraw itd. Jem za to nabiał, bo staram się nie dać ogłupić wszechobecnymi "skazami białkowymi", choć kilka osób próbowało mi juz to wmówić - Bartuś od 2 tyg. życia miał wysypke na buzi, ale ona już prawie zniknęła po stosowaniu kremów nawilżających i cieńszych ubranek ;) czasem się pojawia, jak się Mały zgrzeje lub zdenerwuje. Do tego walczymy z silną ciemieniuszką.
Uff...strasznie się rozpisałam, ale wiem, że im więcej informacji, tym większe szanse, że będziecie mogły mi pomóc, na co szczerze liczę.
Jeżeli zabrakło jeszcze jakichś danych, to dopiszę.
Pozdrawiam.
Witaj Aniu,
najlepiej byłoby,żeby Doradca laktacyjny mógł " na żywo" przyjrzec się sytuacji.
Z tego co piszesz wnioskuję prawidłowe przyrosty wagi, prawidłową ilość karmień i prawidłowy czas ssania.
Nie piszesz jakie są te kupki, czy malec ulewa, wymiotuje..?.
To moze być wiele spraw począwszy od alergii( niestety) , poprzez technikę karmienia, niepokój/stres dziecka/mamy, a skończywszy na infekcji np ucha, układu moczowego.
Nie chce pisząc o tym cię wystraszyć, chcę tylko pokazać ci ,że przyczyn może być wiele.
Wspaniale ,że dziecko świetnie rośnie i jeżeli nie chce juz ssać wystaraczy złagodzić dolegliwości brzuszkowe i polożyć małego na swoim brzuchu : kangurować( tak jak wczęsniaka). To bardzo pomaga wyciszyć się dziecku, ukoić ból brzuszka a jeżeli bedzie chciał ssać sam chwyci pierś mamy. Nie namawiałabym po 7-10 minutach ssania na dalsze jedzenie jeżeli dziecko jest zdenerwowane, trzeba dac mu odpocząć, uspokoić się . Potem ponowić próbę z drugiej piersi, mozna przed kolejną próbą odciagnąć troszke pokarmu by uruchomić wypływ, dac malcowi na języczek krople mleka dla zachęty. Nie podawałabym butelki, przy prawidłowej laktacji nie jest to potrzebne. Co do odruchu ssania, sam zanika, nie trzeba go "usypiać".Ale dopóki trwa jego zaspokajanie jest gwarancją,że dziekco będzie prawidłowo jeść, że jego aparat mowy wykształci się prawidłowo, zęby wyrosną prawidłowo i że dziekco czuje się bezpiecznie. Oczywiście mam tu na myśli zaspokajanie odruchu ssania poprzez podawanie piersi mamy, nie smoczka. Po 6 miesiącu następuje wygaszanie odruchu ssania na rzecz innych funkcji jedzenia( rzucie, gryzienie, przezuwanie).

Życze ci wytrwałości i dużo cierpliwości a w razie pytań chętnie pomogę:-).

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Anna Wilke:
Justyna Śmiechowska:
Jem
za to nabiał, bo staram się nie dać ogłupić wszechobecnymi "skazami białkowymi", choć kilka osób próbowało mi juz to wmówić.

Witam,

Moje Maleństwo reagowało podobnie na nabiał. Zjadłam odrobinę sera białego, jogurtu naturalnego i w innym terminie wołowiny, Nie toleruje póki co (ma 6 tygodni) białka krowiego więc może i Twój również.
Spróbuj ostawić nabiał i zobaczysz co będzie .

Pozdrawiam
Justyna

W zasadzie to już raz, na tydzień, odstawiłam nabiał, bo chciałam sprawdzić kwestię tej wysypki. Faktycznie wysypka zniknęła, ale nagle, po wystawieniu któregoś dnia Malca na balkon, gdy był mróz -1, tak, jakby to z nową dieta nie miało nic wspólnego - tym bardziej, że był to pierwszy dzień diety. Do tego, po powrocie do nabiału wysypka nie powróciła (tzn. nie na stałe - pojawia się tylko przy krzyku i po długim spaniu na boczku np. na moim brzuchu, kiedy się zbytnio ogrzeje). Z brzusiem były problemy na początku - 2-4 tydz.życia, a teraz od 2 tygodni znowu wróciły ze zdwojoną siłą. Tygodniową próbę beznabiałową przeprowadziłam w pierwszym miesiącu życia, tak więc było min. 2 tyg. przerwy bez problemów z brzuszkiem za to z jedzeniem nabiału.
Robię co mogę, aby nie dać się wpędzić w białkowoskazową obsesję, ale ten brzusio plus ciemieniucha plus pojawiająca się wysypka trochę mnie niepokoją. Z drugiej strony, wiele dzieci ma ciemieniuszkę, kolki i problemy z wrażliwą skórą i niekoniecznie trzeba się zaraz doszukiwać alergii.. tylko żal mi go strasznie jak tak nagle z płaczem przerywa błogie ssanko :/ Jestem gotowa odstawić nabiał, tyle, żeby to nie było "na zapas".
Dobrze,że nie dajesz się tej obsesji, zachowanie dziecka jednak troszkę martwi właśnie pod kątem alergii. Najprościej byłoby zacząć od tego co napisałam wczęsniej, sprawdzić stan zdrowia pod katem infekcji, warto by fachowa osoba oceniła samo karmienie a potem udać się jeżeli to nic nie da do alergologa, tylko on da pewną odpowiedż na to czy reakcje dziecka sa wynikiem skazy białkowej czy nie.

Temat: Pytania i odpowiedzi

Agata Jardzioch:
Witaj,
lek pierwszy zawierający metronidazol jest przeciwskazany w czasie laktacji, natomiast drugi nie przenika do gruczołu piersiowego, jest metabolizawany w skórze i wydalany z moczem, można więc go stosować w czasie karmeinia piersią.

Agata bardzo dziękuję za odpowiedź :)
Będę zatem stosować tylko tez bezpieczny lek.
Anna W.

Anna W. HomeArtGallery.pl -
Indywidualizm
Wnętrza - Dla ludzi,
kt...

Temat: Pytania i odpowiedzi

---Anna W. edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 10:16
Anna W.

Anna W. HomeArtGallery.pl -
Indywidualizm
Wnętrza - Dla ludzi,
kt...

Temat: Pytania i odpowiedzi

..a mamy, które martwią się skazą białkową - przynajmniej objawami skórnymi - odsyłam do ciekawego artykułu, na który trafiłam w necie, pozwala zachować odrobinę dystansu do częstego wyroku p.t. "skaza białkowa", przynajmniej do mnie on przemawia, nie wiem co na to doświadczony doradca laktacyjny:

http://zdrowie.trojmiasto.pl/Atopowe-zapalenie-skory-n...

Wypowiadająca się w nim dr Teresa Małaczyńska prezentuje bardzo rozsądne podejście do tematu, aż chce się z nią zgodzić :) A tutaj taki fragment:

"W Polsce przyjęło się, że rozpoznanie atopowego zapalenia skóry u małego dziecka jest najczęściej utożsamiane z alergią pokarmową - tłumaczy dr Teresa Małaczyńska. - Badania wykazały jednak, że to nie jest do końca prawda. Alergeny pokarmowe z tzw. "świętej piątki" czyli mleko, białko jaja, pszenica, ryby i orzeszki, a niektórzy jeszcze wymieniają soję, są odpowiedzialne za wystąpienie choroby u ok. 30-40 proc. przypadków u dzieci do 2. roku życia, a u maluchów powyżej 2 lat u 30 proc. Czyli męczenie dzieci dietami eliminacyjnymi bez konsultacji lekarskiej i odpowiedniej diagnostyki jest bezcelowe. A do tego - i tu używam tego słowa z całą odpowiedzialnością - maltretowanie matki karmiącej dietami eliminacyjnymi nie ma żadnego uzasadnienia. Taka dieta odbija się nie tylko na zdrowiu matki, ale i dziecka. Jest specjalna dieta dla wszystkich matek karmiących i należy ją stosować. Udokumentowano, że z 500 g mleka wypijanego przez kobietę karmiącą w ciągu dnia, do pokarmu dostają nanogramy mleka, które są potrzebne do pobudzenia układu immonologicznego i wytworzenia u dziecka tolerancji na alergeny pokarmowe. Zawsze powtarzam, że dziecko rodzi się po to, żeby nauczyło się tolerować świat. Nie można stworzyć dla niego komory ochronnej. Jak dziecko nie będzie pobudzane od najmłodszych lat, to później przeżyje szok. Niestety, reakcja alergiczna częściej pojawia się u tych dzieci, których matki stosowały bardzo restrykcyjną dietę w czasie karmienia."Anna Wilke edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 21:07

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Anna Wilke:
..a mamy, które martwią się skazą białkową - przynajmniej objawami skórnymi - odsyłam do ciekawego artykułu, na który trafiłam w necie, pozwala zachować odrobinę dystansu do częstego wyroku p.t. "skaza białkowa", przynajmniej do mnie on przemawia, nie wiem co na to doświadczony doradca laktacyjny:

http://zdrowie.trojmiasto.pl/Atopowe-zapalenie-skory-n...

Wypowiadająca się w nim dr Teresa Małaczyńska prezentuje bardzo rozsądne podejście do tematu, aż chce się z nią zgodzić :) A tutaj taki fragment:

"W Polsce przyjęło się, że rozpoznanie atopowego zapalenia skóry u małego dziecka jest najczęściej utożsamiane z alergią pokarmową - tłumaczy dr Teresa Małaczyńska. - Badania wykazały jednak, że to nie jest do końca prawda. Alergeny pokarmowe z tzw. "świętej piątki" czyli mleko, białko jaja, pszenica, ryby i orzeszki, a niektórzy jeszcze wymieniają soję, są odpowiedzialne za wystąpienie choroby u ok. 30-40 proc. przypadków u dzieci do 2. roku życia, a u maluchów powyżej 2 lat u 30 proc. Czyli męczenie dzieci dietami eliminacyjnymi bez konsultacji lekarskiej i odpowiedniej diagnostyki jest bezcelowe. A do tego - i tu używam tego słowa z całą odpowiedzialnością - maltretowanie matki karmiącej dietami eliminacyjnymi nie ma żadnego uzasadnienia. Taka dieta odbija się nie tylko na zdrowiu matki, ale i dziecka. Jest specjalna dieta dla wszystkich matek karmiących i należy ją stosować. Udokumentowano, że z 500 g mleka wypijanego przez kobietę karmiącą w ciągu dnia, do pokarmu dostają nanogramy mleka, które są potrzebne do pobudzenia układu immonologicznego i wytworzenia u dziecka tolerancji na alergeny pokarmowe. Zawsze powtarzam, że dziecko rodzi się po to, żeby nauczyło się tolerować świat. Nie można stworzyć dla niego komory ochronnej. Jak dziecko nie będzie pobudzane od najmłodszych lat, to później przeżyje szok. Niestety, reakcja alergiczna częściej pojawia się u tych dzieci, których matki stosowały bardzo restrykcyjną dietę w czasie karmienia."Anna Wilke edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 21:07
Aniu,
super ,że zacytowałaś ten fragment. Podpisuję się pod nim rękami i nogami:-) a i Komitet Upowszechnianai Karmienia Piersią popiera to stanowisko i stara się poprzez nas doradców przekazywać mamom ten punkt widzenia.

konto usunięte

Temat: Pytania i odpowiedzi

Anna Wilke:
Dziękuję Agato za odpowiedź.
Umówiłam się już z pediatrą - niestety dopiero na poniedziałek. Niech on zerknie na Bartusia w pierwszej kolejności (tym bardziej, że tez należy do tych co tylko w ostateczności podają wyrok "alergia"), a potem faktycznie skonsultuję się z doradcą laktacyjnym na miejscu, nie ma co Maluszka męczyć.

Pozdrawiam serdecznie.Anna Wilke edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 21:09

Mam nadzieję,że wszystkie wyniki będa dobre i malec poprostu z tego wyrośnie:-) czego życzę ci z całego serca:-).
Anna W.

Anna W. HomeArtGallery.pl -
Indywidualizm
Wnętrza - Dla ludzi,
kt...

Temat: Pytania i odpowiedzi

---Anna W. edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 10:14

Następna dyskusja:

Nowi na burcie! Pytania i o...




Wyślij zaproszenie do