Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

Witam. Jako że ja nie karmię ale również przeżywam to wszystko to mam sprawę. Żona miała pokarm jak urodziła, pani z poradni lakatyjnej powiedziała, że w szpitalu źle nauczyli, nie przystawiali jak trzeba i córeczka ma zaburzony odruch ssania i trzeba się tego nauczyć. Do wczoraj staraliśmy się karmić naturalnie przez nakładki silikonowe ale już z nich nie korzystamy. Od wczoraj, po wizycie Pani z tej poradni, zaczęła coś ssać. Ale i tak musimy dokarmiać sztucznie, chociaż trochę. Sytuacja jest rozwojowa i Julka(córka) ma się nauczyć. Ale moja żona trochę się tym wszystkim podłamuje. Bo po karmieniu musi ściągać pokarm, pić herbatki a Julka trochę jeszcze płacze. I teraz prośba. Jak podtrzymać na duchu żonę i ewentualnie wspomóc całe dzieło karmienia czy to specyfikami czy dobrym słowem. Będę wdzięczny za rady. Pozdrawiam Młody Tata ;)
Katarzyna P.

Katarzyna P. Koordynator sieci
aptek

Temat: Prośba o radę

Witaj Mariuszu,

na pewno dobre słowo się przyda. Mi pomagało jak mój mąż mówił, że jeśli nie uda się piersią, to trudno będzie jadł z butelki (on sam również tak był karmiony). Tyle dzieci się wykarmiło na butli, że nic się nie stanie jak Wasza Julia również będzie butelkowym dzieckiem. Wpaja się matkom do głów, że tylko dzieci karmione na piersi są zdrowe i mają świetny kontakt z mamami, a to nie jest prawda. I jest to krzywdzące dla matek, które z przyczyn zdrowotnych nie mogą karmić swoich dzieci. Osobiscie mialam problemy z karmieniem synka i ściągłalam pokarm i dawałam mu go w butli, zalapał dopiero ok 3-4 tyg życia i ssał pięknie, natomiast żałowałam strasznie, że zrezygnowałam z butelki, bo miałam olbrzymie kłopoty przestawić go na butle. Udało się po ponad miesiącu z wielką walką i płaczem. Żonie na pewno pomożesz gdy podczas ściagania pokarmu zajmiesz się córeczką, bo ściąganie zajmuje troche czasu, a płacz dziecka jest najgorszym dźwiękiem jaki młoda mama może i chce słyszeć. Nic wtedy nie jest ważne tylko dzidzia, a pokarm zalega i kobieta staje się obolała. Wszystko to razem na 100% negatywnie wpływa na jej samopoczucie. Sugeruję z karmieniem na spokojnie. Na butli wyrobi sobie odruch ssania, żona może podawać w międzyczasie pierś (u mnie załapał na śpiocha), odciągany pokarm podać butlą i nie robić tragedii, że Julia nie je prosto z piersi i jest dokarmiana. Dodam, że ten zbawienny napój nie uchronił mojego synka od chorób i juz w 3 miesiacu był chory, poźniej w 5, teraz ma rok i wlasnie przeszedł ospę (wiadomo, że mleko mamy nie ma na to wpływu). I mam problem, bo w nocy nadal przystawia się do piersi i ciężko go oderwać. Więc jak zawsze są plusy i minusy karmienia tylko piersią. Z drugim nie popełnię tego błędu i będzie dostawała i pierś i butlę od początku.

Pozdrawiam i życze wytrwałości:)Katarzyna P. edytował(a) ten post dnia 09.06.10 o godzinie 09:35
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

No właśnie. A też moja teściowa a żony(Kasi) Mama sama wychowała jej brata na butli mimo iż lekarze krzyczęli, że z butli a Kasia też tylko jadła 3 miesiące cyca a potem butlę. Teraz tylko czekamy aż pokarm napłynie znów jak Julka będzie ssała a Kasia będzie odciągała. A jak Kasia odciąga pokarm to Julka śpi bo jest najedzona więc z tym problemu nie ma.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Mariusz Leonik:
Witam. Jako że ja nie karmię ale również przeżywam to wszystko to mam sprawę. Żona miała pokarm jak urodziła, pani z poradni lakatyjnej powiedziała, że w szpitalu źle nauczyli, nie przystawiali jak trzeba i córeczka ma zaburzony odruch ssania i trzeba się tego nauczyć. Do wczoraj staraliśmy się karmić naturalnie przez nakładki silikonowe ale już z nich nie korzystamy. Od wczoraj, po wizycie Pani z tej poradni, zaczęła coś ssać. Ale i tak musimy dokarmiać sztucznie, chociaż trochę. Sytuacja jest rozwojowa i Julka(córka) ma się nauczyć. Ale moja żona trochę się tym wszystkim podłamuje. Bo po karmieniu musi ściągać pokarm, pić herbatki a Julka trochę jeszcze płacze. I teraz prośba. Jak podtrzymać na duchu żonę i ewentualnie wspomóc całe dzieło karmienia czy to specyfikami czy dobrym słowem. Będę wdzięczny za rady. Pozdrawiam Młody Tata ;)
witaj,
super,że znaleźliście pomoc i działacie:-) to tak na wstępie:-).
Mariuszu, pytasz jak wpierać żonę?
na kilku frontach: zadbaj, by miała czas na odciąganie, by zawsze była na czas herbata, posiłek, by mogła odpocząć, by laktator był wyparzony, by maluszek był przewinięty, by pranie było nastawione czyli zajmij się tym wszystkim co jest niezbędne przy takim maluchu i jego mamie, jeżeli zbraknie ci czasu lub sił, bo wiem,że to dużo obowiązków poproś mamę żony, czy swoją, czy siostrę, znajomą o pomoc np. w ugotowaniu obiadu czy wyprasowaniu odzieży maluszka, tak by żona mogła poświęcić się z pełną parą karmieniu.
To bardzo ważne, bo samo karmienie średnio co 2,3 godziny plus odciąganie zajmuje praktycznie cały czas młodej mamy.

Druga sprawa to wsparcie psychiczne: powtarzaj często jaka jest dzielna, jak sobie świetnie radzi, jak pięknie karmi, jaki jesteś z niej dumny, jak chwalisz się żona potrafi sobie tak pięknie poradzić,że bardzo ją kochasz, że jest wspaniała, że ma pokarm , że dał Ci taką śliczną córkę, że jesteś taki szczęśliwy, że podoba ci się jak karmi córeczkę, że zawsze może na ciebie liczyć, ze jesteś blisko, że rozumiesz jaki do dla niej wysiłek i fizyczny i psychiczny i jesteś dumny,że ona go podejmuje dla dobra waszego dziecka itd, czyli chwalenie, chwalenie, chwalenie, by młoda mama poczuła się dobrze w nowej roli, by wiedziała, że jesteś ZA karmieniem i ze zawsze pomożesz.
Rola mężczyzny jest bardzo duża w karmieniu naturalnym, najczęściej długo i szczęśliwie karmią te mamy, których mężowie są ZA karmieniem i często mówią z dumą o żonach-karmicielkach.
Kolejna sprawa to kupienie żonie dobrego laktatora( jeżeli obecny się nie sprawdza oczywiście) i zadbanie by miała wszystko z rzeczy materialnych, które pomogą jej czuc się dobrze i udanie karmić: nakładki , bielizna, odpowiednie ubranie itd.
I wiedza twoja na temat laktacji i plusów jakie niesie i dla dziecka i dla mamy i dla całej waszej rodziny jej karmieni piersią.
Jak widzisz mam duże pole do popisu:-)
życzę ci i żonie wytrwałości w dążeniu do karmienia z piersi, jestem przekonana,że dzieki twojemu i żony zaangażowaniu oraz pomocy doradcy lakatcyjnego osiagniecie wyznaczony cel i długo będziecie cieszyć się z plusów jakie niesie karmienie naturalne.
Pozdrawiam ciepło.
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

No właśnie z tym jedzeniem to trochę jeszcze słabo. Ja do 16 pracuję, a jak wczoraj wróciłem to zanim to wszystko z karmieniem Julki zrobiliśmy to już była 18 i też nie do końca jeszcze wie co jeść bo każdy mówi co innego. Jedni, że pestkowych nie inni, że wszystko można ale niedużo i rozsądnie etc. A to napewno też ma wpływ na laktację. Jakieś sugestie co do diety? przykładowy jadłospis? Będę wdzięczny.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Dieta zależy od tego, czy zona w ciąży lub porzed miał cukrzycę, czy ty lub żona jesteście alergikami.
Jeżeli zona nie jest alergikiem ani nie ma cukrzycy może jeść praktycznie wszytko co lubi z zachowaniem pewnych zasad:
w okresie 1 miesiąca od porodu dieta lekko strawna: wszystko ugotowane lub upieczone.
Po 1 miesiacu można jeść już surowe produkty i czasami usmażone.
Wykluczamy z diety na pewnie czas, czyli 2, 3 miesiące rośliny strączkowe oraz ugotowana kapustę, kalafior, te produkty maja działanie wzdymające, są ciężkostrawne ale jak malec dojrzeje będą dozwolone:-).
Co do warzyw, polecam zwłaszcza marchew, buraki, brokuły, selery, ziemniaki, maja duże ilości soli mineralnych i witamin oczywiście potrzebnych mamie karmiacej.
z owoców polecam jabłka, brzoskwinie. Raczej unikamy cytrusowych.
Na ugaszenie pragnienia latem polecam arbuzy.

Co do innych owoców np truskawek czy jagód można ale ostrożnie obserwując malucha.

Oczywiście każda zdrowa matka karmiąca powinna jeść nabial, jaja, mieso chude , ryby oraz tłuszcze w postaci masła i oliwy z oliwek.
Żródłem węglowodanów powinien być ryż, kasza, płatki, makarony i pieczywo.
Polecam picie płynu w ilości ok. 1,5- 2 l. wg odczuwanego pragnienia najlepiej w czasie lub tuż po karmieniu.
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

A na ile powinien sycić sztuczny pokarm? Bo Julka jak na razie śpi i jak ją Kasia chciała obudzić po 3 godzinach to się delikatnie przebudziła na zmianę pieluchy i dalej spała i Kasia się obawia, że może mieć wysoki cukier a co za tym idzie cukrzycę. A jeżeli chodzi o alergię to ja jestem uczulony na pyłki traw a Kasia na nic. Cukrzycy nie miała ani przed ani w trakcie.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Skoro mama zdrowa to jeść wg tego co napisałam wcześniej:-)

Co do mleka sztucznego, dzieci nim karmione dłużej śpią, ponieważ cała energię pochłania jego strawienie, inaczej jest z mlekiem matki, jest szybko trawione, dla porównania przeciętnie sztuczne mleko zalega w przewodzie pokarmowym od 3 do nawet 5 godzin, a kobiece od 1 g do max.3 zależnie od ilości wypitego pokarmu i pory dnia.
A wiec fakt ,ze dziecko nakarmione mlekiem sztucznym i zapewne podaną miało sporą porcję śpi długo i nie daje się dobudzić, polecam Wam podawanie najpierw mleka odciagniętego lub piersi, jeżeli nie uda się i mleka mamy jest zbyt mało podanie mniejszej porcji mleka modyfikowanego ale częsciej, czyli zamiast karmić malca co 3 godziny warto karmić co dwie ale mniejszymi porcjami.
Wielkość porcji chętnie podam,ale potrzebuje masę dziecka.

w moim odczuciu, Julcia nie ma cukrzycy, a jedynie potrzebuje dużo czasu na strawienie sztucznego pokarmu.
Jeżeli jest mocno senna warto ocenić masę i czy nie utrzymuje się żółtaczka.
Pozdrawiam.
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

Żółtaczki nie ma, masa się zwiększa a teraz właśnie dostałem smsa, że Julka zjadła cyca 40 minut potem dojadła ściągnięty pokarm, zrobiła wielką kupkę, przybrała trochę na wadze i teraz jest wszystko ok. Zobaczymy jak będzie dalej.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Mariusz Leonik:
Żółtaczki nie ma, masa się zwiększa a teraz właśnie dostałem smsa, że Julka zjadła cyca 40 minut potem dojadła ściągnięty pokarm, zrobiła wielką kupkę, przybrała trochę na wadze i teraz jest wszystko ok. Zobaczymy jak będzie dalej.

Bardzo się cieszę:-)
Oby tak dalej:-)
Pozdrawiam.
Anna Natalia Tritt

Anna Natalia Tritt Reduce, reuse,
recycle. We can make
a diffrence.

Temat: Prośba o radę

Hej :) mam podobne doświadczenia do Katarzyny (mogę pisać Kasi?) Córeczka, też Julka, praktycznie od początku dostawała mleko modyfikowane jako dodatek do cyca - ale to dlatego, że nie miałam wsparcia (czyt. wypowiedź na temat mitów w karmieniu). Od 6 tyg. na tym sztucznym mleku zaczęła przesypiać noce, karmiłam ją do końca 3 mies. i kosztowało mnie to dużo stresu, miałam poczucie że nie sprawdzam się jako matka. A dziś karmię 20miesięcznego synalka i nie wiem jak to zakończyć! Nie przespał mi ani jednej nocy, praktycznie jak skończył 3 mies. zaczęłam z koleżnką tworzyć własny biznes i pracować, co prawda nie na 8 godzin ale na 4 - resztę robię w nocy kiedy dzieciaki śpią. Nie muszę mówić jaka jestem zmęczona i niewyspana. Obiecałam sobie, że od pierwszego dnia wakacji przestaję karmić Miśka, ale nie wiem co z tego wyjdzie, boję się że w nocy skapituluję. Nie chcę go porzucać na 2-3 dni bo wiem, że to będzie stres, nie dość że brak cyca to brak mamy ale tak naprawdę to pomysłu mi brak na odzwyczajenie od karmienia.
Widzisz więc, że wszystko ma plusy i minusy i już naprawdę nie wiem co lepsze ;) Pamiętajcie, że karmienie butlą to nie jest tragedia - gdyby jednak Wasza Julka nie chciała cyca to podtrzymuj wtedy żonę na duchu, żeby nie czuła się winna i żeby nie traciła wiary w siebie.
Pozdrawiam
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

Jak wróciłem z pracy to Julka zjadła z 2 cyców i była spokojna. Zajęło to jej jakieś 50 minut, potem poczekaliśmy 2 godziny i jak się rozbudziła to znów chcięliśmy dać to pociągała jakieś 20-30 minut i tak się rozpłakała, że nie wiem. Potem kilka razy przystawialiśmy ją i za każdym razem był płacz. To dokarmiliśmy 60ml sztucznego i teraz jest spokojna. Staramy się jej dawać naturalny pokarm a na razie sztucznie dokarmiamy, żeby nie traciła na wadze. Pokarm ściągamy po każdym karmieniu i zobaczymy jak to będzie. Będę informował na bieżąco jak sprawa wygląda. ;)

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Anna Natalia Tritt:
Hej :) mam podobne doświadczenia do Katarzyny (mogę pisać Kasi?) Córeczka, też Julka, praktycznie od początku dostawała mleko modyfikowane jako dodatek do cyca - ale to dlatego, że nie miałam wsparcia (czyt. wypowiedź na temat mitów w karmieniu). Od 6 tyg. na tym sztucznym mleku zaczęła przesypiać noce, karmiłam ją do końca 3 mies. i kosztowało mnie to dużo stresu, miałam poczucie że nie sprawdzam się jako matka. A dziś karmię 20miesięcznego synalka i nie wiem jak to zakończyć! Nie przespał mi ani jednej nocy, praktycznie jak skończył 3 mies. zaczęłam z koleżnką tworzyć własny biznes i pracować, co prawda nie na 8 godzin ale na 4 - resztę robię w nocy kiedy dzieciaki śpią. Nie muszę mówić jaka jestem zmęczona i niewyspana. Obiecałam sobie, że od pierwszego dnia wakacji przestaję karmić Miśka, ale nie wiem co z tego wyjdzie, boję się że w nocy skapituluję. Nie chcę go porzucać na 2-3 dni bo wiem, że to będzie stres, nie dość że brak cyca to brak mamy ale tak naprawdę to pomysłu mi brak na odzwyczajenie od karmienia.
Widzisz więc, że wszystko ma plusy i minusy i już naprawdę nie wiem co lepsze ;) Pamiętajcie, że karmienie butlą to nie jest tragedia - gdyby jednak Wasza Julka nie chciała cyca to podtrzymuj wtedy żonę na duchu, żeby nie czuła się winna i żeby nie traciła wiary w siebie.
Pozdrawiam


Wg mnie jest znaczaco wiecej plusów karmienia pierisą niż butelką a odstawienie takze od smoczka to trudny czas i dla dziecka i dla rodziców, w rodzicielstwie wychowywanie dziecka w każdym wieku jest trudne . I jak we wszystkim co sie z tym wiąże ( bo odstawianie od piersi, smoka to jest już wychowywanie) trzeba wykazać się cierpliwością i konsekwencją oraz niekończącym się okazywaniem miłości :-).

Aniu, jeśli masz ochotę napisz na : agata@dobramama.com.pl a podpowiem jak odstawić syna, bedzie tego sporo więc nie pisze na forum a i sposoby dobieram zawsze do idnywuidualnym potrzeb mamy i dziecka, więc bede potrzebowac od ciebie paru informacji.
Pozdrawiam ciepło i podziwiam tak wytrwałą mamę w karmieniu, ciesze się ,ze takie mamy są:-)

Zgadzam sie z Twoim stwierdzenim ,ze nawet jak sie nie uda, bo i tak bywa:-( trzeba koniecznie wspierac mamę. Jest przecież najlepszą mamą dla swego dziecka nawet jeżeli nie udało się jej karmić piersią.
Wierze jednak ,ze się uda, jeżeli oczywiscie oboje ordzice tego chcą, a myslę ,ze chcą:-).
Ważne jest tez by udało się utrzymać laktację, mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla dziecka.

Pozdrawiam ciepło.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Mariusz Leonik:
Jak wróciłem z pracy to Julka zjadła z 2 cyców i była spokojna. Zajęło to jej jakieś 50 minut, potem poczekaliśmy 2 godziny i jak się rozbudziła to znów chcięliśmy dać to pociągała jakieś 20-30 minut i tak się rozpłakała, że nie wiem. Potem kilka razy przystawialiśmy ją i za każdym razem był płacz. To dokarmiliśmy 60ml sztucznego i teraz jest spokojna. Staramy się jej dawać naturalny pokarm a na razie sztucznie dokarmiamy, żeby nie traciła na wadze. Pokarm ściągamy po każdym karmieniu i zobaczymy jak to będzie. Będę informował na bieżąco jak sprawa wygląda. ;)

Ważne,że się udaje przystawić do piersi, to duży plus.
Dobrze postępujecie, najpierw pierś, potem ewentualnie dokarmienie i odciąganie mleka.
Jak zwiększy się laktacja i mała będzie dobrze przybierać będzie można odchodzić od dokarmiania oczywiście pod kontrolą poradni laktacyjnej.
Czekamy na dalsze relacje:-)
pozdrawiam.
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

Otóż sytuacja wygląda następująco: Julka je i przybiera na wadze. Staramy się jak najczęściej przystawiać ją do cyca a jak już nie chce to podajemy mleko ściągnięte z laktatora. Jak nie jest tego mleka za dużo to uzupełniamy sztucznym. Staramy się żeby zjadała porcję 90ml bez znaczenia na mleko. Kasia odciąga różnie 40-80ml więc nie podajemy Julce aż tak dużo sztucznego. Staram się też regularnie masować podniebienie żeby pobudzić odruch ssania. Ze szpitala wyszła ważąc 3020g a teraz waży 3470g. Więc chyba nie jest źle ;)

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Super, bardzo się cieszę z efektów waszej pracy, idzie ku dobremu:-)

Pozdrawiam.
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

Jak poprzednio Kasia się stresowała, że słabe kupy robi tak teraz wali i nie nadążamy przebierać ;) Już prawie 3500 waży i cały czas rośnie. A od tego sztucznego mleka nie będzie miała skłonności do otyłości? I czy to normalne, że jakiś guz się robi w piersi? Bo jak jest dużo pokarmu to boli a jak odciągnięty to mniej ale guz taki wyczuwalny.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Mariusz Leonik:
Jak poprzednio Kasia się stresowała, że słabe kupy robi tak teraz wali i nie nadążamy przebierać ;) Już prawie 3500 waży i cały czas rośnie. A od tego sztucznego mleka nie będzie miała skłonności do otyłości? I czy to normalne, że jakiś guz się robi w piersi? Bo jak jest dużo pokarmu to boli a jak odciągnięty to mniej ale guz taki wyczuwalny.

Jeżeli sztucznego mleka dostaje tyle ile organizm potrzebuje to będzie dobrze, ja w tym wieku bym otyłością się nie martwiła:-), wszak dziecko jak zaczyna raczkować traci nadmiary, warto obserwować czy przyrosty mieszczą się w przedziałach centylowych to jest wszystko ok.
Guz...może to zatkanie przewodu mlecznego a może rozdęty pęcherzyk mleczny? warto to komuś pokazać, np położnej lub w poradni laktacyjnej...
Pozdrawiam.
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Prośba o radę

Witam po małej przerwie. Otóż okazało się że w piersi był ropień i teraz żona chodzi z sączkiem i opatrunkiem. Ból mocny podobno ale da się przeżyć. Wspieram na duchu i liczę, że to wszystko się skończy. I chyba już koniec będzie karmienia bo podobno mogą się jeszcze robić i powracać.

konto usunięte

Temat: Prośba o radę

Ropień nie jest powodem do odstawienia dziecka od piersi. Można przecież karmić z tej drugiej, a po wygojeniu również z tej pierwszej. Przyczyną powstania ropnia jest zwykle nadprodukcja mleka, następnie dochodzi do zastoju i zapalenia. Źle leczony może doprowadzić do utworzenia ropnia. Czasami też przyczyną jest nieprawidłowe używanie odciągacza, gdy jego lejek jest zbyt mocno wciskany w pierś i blokuje wypływ pokarmu.
Myślę, że powinniście spotkać się z doradcą/konsultantką laktacyjną (ich listę można znaleźć na laktacja.pl) bo trochę tu chyba było popełnionych błędów. Można jeszcze karmić przez wiele miesięcy, tylko potrzebny fachowiec, który Wam to wszystko uporządkuje. W Twoich wypowiedziach wyczuwam wiele niepewności. Taka osoba naprawdę by Wam pomogła. Poradnictwo mailowe to nie to samo, co spotkanie osobiste.
Życzę powodzenia.

Następna dyskusja:

Prośba o pomoc i poradę




Wyślij zaproszenie do