konto usunięte
Temat: Prośba o pomoc i poradę
Witam, jestem mamą 3 miesięcznego Borysa, karmie go jeszcze cały czas tylko moim mlekiem, ale mam z tym wielkie trudności i przysparza mi to duzo zmartwień. Otóż syn urodził się niestety przez cięcie cesarskie, no i w związku z tym od samego początku mam problemy z karmieniem.Mały co prawda przysysał się do mnie na poczatku mistrzowsko, ale brakowało mu cierpliwości do ssania- jest w tym bardzo duzo mojej winy, gdyz od razu przyzwyczaiłam go do butelki. Dostałam po porodzie straszliwego uczulenia na całym ciele w związku z czym byłam okropnie nerwowa i ciągałam się codziennie po dermatologach, dziecko w tym czasie zostawało z babcią i dostawało mój pokarm- niestety z butelki... Gdybym wiedziała, że przez to będzie tyle kłopotów to nigdy w życiu bym mu jej nie podała, ale mam dopiero 21 lat, to moje pierwsze dziecko, nie wiedziałam, że mozna karmic z łyżeczki albo strzykawką. W związku z tym malutki coraz mniej chętnie jadł z piersi- ssanie obu zajmowało mu łącznie może ze 3 i pół minuty, potem wściekał się kiedy kończyło się mleko pierwszej fazy i musiał się trochę napracować- pokarm zacząl zanikać i musiałam zacząc odciągać. W efekcie kiedy miał miesiąc dostawał moje mleko już tylko i wyłącznie z butelki- wtedy mleka zrobiło się jakby trochę więcej i było w sumie względnie ok zjadał na jedno karmienie około 90-110 ml mleczka co 3 godziny, jednak później pediatra nastraszyła mnie, że jeśli bedę tylko i wyłącznie odciągać to mleko zaniknie całkowicie, więc przez następny miesiąc karmiłam wyłącznie piersią, ciężkie były poczatki ale mały sie przyzwyczaił, problem w tym, że nadal bardzo krótko ssał, 3 minuty to absolutne maksimum było, no i przez to pokarm znów zaniknął prawie- mały domagał sie piersi co godzinę lub krócej, kiedy mu nie leciało darł się tak jakby go ze skóry obdzierano, wogóle nie spał, wydawał się nieszczęśliwy- serce mi się kroiło, kupiłam wtedy mleko modyfikowane, choc do tej pory jeszcze nie podałam. Gdy odciągałam mleko to udawało mi sie z obu wydusic(dosłownie) zaledwie 60-70 ml. Rezultat jest taki, że teraz mały ma 3 miesiące i znów pije tylko z butli, mleka jest więcej paradoksalnie, mały jest względnie najedzony i pogodny, na jedno karmienie dostaje 150-160 mleka, jednak martwi mnie to, że od dwóch dni je zaledwie 4 razy na dobę, dzię było to o godz 8.00, potem 12.40, później 16.30, no i teraz przed snem o 21.30,w dzień między karmieniami non stop śpi,a noc przesypia całą od 5 dni. Wydaje mi się, że śpi przez to, że jest zbyt słaby i że jednak je za mało, dodam, że ogólnie wcześniej karmień było 5-6 w tym jedno w nocy około godziny 3.00... Chciałabym bardzo znów karmić tylko piersią, nie bawić się w odciąganie przed samym karmieniem i mieć tyle mleka żeby mały najadał się tylko ssąc pierś, ale nie umiem tego dokonać, boje się, że mleko zaniknie jak ostatnim razem. Bardzo chcę karmić synka przynajmniej do czasu aż skończy 6 miesięcy a nawet dłużej, ale to mnie zaczyna przerastać. Mam w domu mleko modyfikowane, leży od 1,5 miesiąca na półce na wszelki wypadek, odwlekam jego podanie najdłużej jak mogę, ale czuję,że nie uda mi się uniknąć dokarmiania. Co mam robić? Dodam, że piersi mały już w ogóle nie chce ssać... Jedyne kapturkami udaje się go czasem oszukać. Przepraszam , że rozpisałam się zanadto, ale to naprawdę spędza mi sen z powiek, bo niczego bardziej nie pragnę jak karmić małego moim mlekiem.Z góry przepraszam za długość posta i proszę o pomoc