Marta S.

Marta S. „ Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: karmienie nocne

mam pytanie w zwiazku z tą kwestią, 2 dni temu rozpoczeliśmy z Olim 6 miesiąc życia, jakieś 2 tygodnie temu zaczął sie częściej w nocy budzić na karmienie, myśłałam, że głodny i rośnie, więc dawałam...trochę męczące, stwierdziłam, że muszę się gdzieś poradzić, no i powiedziano mi, że mój syn jest juz na tyle "dorosły", że takie karmienie w nocy to zwykła fanaberia, że on już nie potrzebuje, że dobrze wygląda, waga prawie 8kg, wieć mam z nim powalczyć i w nocy ma piersi nie dostawać...co Wy na to? dziś w nocy walczyliśmy, oj było ciężo :( udało się go do około 4 przetrzymać, oczywiście z płaczem i przytulaniem.
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: karmienie nocne

Moj ma 8mscy i ja tam nie przetrzymuje i nie walczę. Daję, choć czasem nie je, a zwyczajnie sie przytula i jest już zadowolony. Dodam, że nie śpi ze mna w łóżku. CHodzę do jego pokoju, siadam na fotelu - dziś w nocy co 2h (czasem bywa, ze co 30 minut).

Nie wiem, może ta cierpliwość z wiekiem przychodzi i z kazdym kolejnym dzieckiem.. Corką starsza została odstawiona właśnie na tym etapie, z powodu nocnych karmien. A teraz jakoś się sama sobie dziwie, że mi to nie przeszkadza, choć dal mnie sen jest rzeczą swiętą.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: karmienie nocne

Damiana karmiłam do 11 miesiąca, w 11 miesiącu podziękował na dobre za mleko i było koniec z nocnym wstawaniem, ot tak z dnia na dzień (u niego tak wszystko jest, samodzielne zaspanie, smoczek i nocnikowanie).
Lena w nocy ma 1-2 posiłki, na noc kładę ja do łóżeczka, jak się budzi to biorę do łóżka podaję pierś i śpię dalej, jak nie znowu zbudzi to przekładam na drugą stronę, daję pierś i śpię do rana :)
Joanna M.

Joanna M. HR Generalist

Temat: karmienie nocne

Marta S.:
mam pytanie w zwiazku z tą kwestią, 2 dni temu rozpoczeliśmy z Olim 6 miesiąc życia, jakieś 2 tygodnie temu zaczął sie częściej w nocy budzić na karmienie, myśłałam, że głodny i rośnie, więc dawałam...trochę męczące, stwierdziłam, że muszę się gdzieś poradzić, no i powiedziano mi, że mój syn jest juz na tyle "dorosły", że takie karmienie w nocy to zwykła fanaberia, że on już nie potrzebuje, że dobrze wygląda, waga prawie 8kg, wieć mam z nim powalczyć i w nocy ma piersi nie dostawać...co Wy na to? dziś w nocy walczyliśmy, oj było ciężo :( udało się go do około 4 przetrzymać, oczywiście z płaczem i przytulaniem.
Moniko czytasz w moich myślach!!! Ja też właśnie czytałam, że po 4 miesiącu, jeśli dziecko dobrze przybiera to karmienie nocne jest zbędne...Czytałam że zamiast tego mozna jeśli dziecko ssie smoka zamiast piersi dać smoka. Pierwszego dnia wyciągając z łóżeczka jak na karmienie, drugiego już nie. I ponoć dziecko sie odzwyczaja.
A drugi sposób, to podawanie wody, czy herbatki w celu oddalenia godziny karmienia...
No i są też na rynku, kaszki na noc. Ale z tym to ja bym wolała się wstrzymać jeszcze kilka miesięcy...
Karolina Saturska

Karolina Saturska Certyfikowany
Doradca Laktacyjny

Temat: karmienie nocne

Pokarm w nocy jest bardziej tłusty co doskonale wpływa na tak szybki u maluchów rozwój mózgu.
Dzieci od 7 tygodnia do skończenia 6 miesiąca na pewno warto chociaż raz. Później oczywiście też, wedle uznania i potrzeb dziecka.
Karmienie nocne nie jest żadną fanaberią i na pewno nie jest zbędne ani niepożyteczne.
Od siódmego miesiąca wprowadza się pokarmy stałe, można więc spróbować kaszkę na noc ale są dzieci które nawet po porządnej porcji kaszy na noc i tak budzą się często.
Marta S.

Marta S. „ Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: karmienie nocne

Karolina Saturska:
Pokarm w nocy jest bardziej tłusty co doskonale wpływa na tak szybki u maluchów rozwój mózgu.
Dzieci od 7 tygodnia do skończenia 6 miesiąca na pewno warto chociaż raz. Później oczywiście też, wedle uznania i potrzeb dziecka.
Karmienie nocne nie jest żadną fanaberią i na pewno nie jest zbędne ani niepożyteczne.
Od siódmego miesiąca wprowadza się pokarmy stałe, można więc spróbować kaszkę na noc ale są dzieci które nawet po porządnej porcji kaszy na noc i tak budzą się często.

no to juz zgłupiałam, wiec czemu mi wszyscy wmawiają, że to źle, że w nocy karmię jak dziecko takie duze ?? juz dostaje kociokwiku od tych wszystkich teorii, jeszcze miesiąc i chyba wymiękam ...Marta S. edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 21:00
Monika W.

Monika W. Eksportuję

Temat: karmienie nocne

Ponieważ co człowiek to opinia, tak samo jest z wprowadzaniem pokarmów stałych - jedni mówią, że po 4 miesiącu, inni, że po 6-tym, jedni mówią, że gotowe słoiczki są be, inni, że są OK...
Marto rób tak jak Ci intuicja podpowiada :o) W końcu jesteś mamą, a nikt Ci nie da gotowej instrukcji obsługi Twojego dzieciaczka ;o)
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: karmienie nocne

Do wypowiedzi Monik Wąs dodałambym, że jedni preferują wychowanie twardą ręką (nie przyzwyczaić, nie przytulać, nie nosić), inni - że właśnie nosić i przytulać, karmić po nocach.

Wybór należy do Ciebie - nie podejmuj żadnych pochopnych decyzji. Poza tym zważ, ze dziecku teraz zęby idą i stą częśte pobudki także.

Pozdrawiam.

Temat: karmienie nocne

Karolina Saturska:
Pokarm w nocy jest bardziej tłusty co doskonale wpływa na tak szybki u maluchów rozwój mózgu.
Dzieci od 7 tygodnia do skończenia 6 miesiąca na pewno warto chociaż raz. Później oczywiście też, wedle uznania i potrzeb dziecka.
Karmienie nocne nie jest żadną fanaberią i na pewno nie jest zbędne ani niepożyteczne.
Od siódmego miesiąca wprowadza się pokarmy stałe, można więc spróbować kaszkę na noc ale są dzieci które nawet po porządnej porcji kaszy na noc i tak budzą się często.
no właśnie mój marcel dostaje na noc kaszkę na dobry sen, a i tak szuka w nocy cyca. jak ma ochotę to mu daję. nie widzę w tym nic złego. z moją starszą córką też tak robiłam. a w ósmym mcu przestałam ją karmić. i nie było ani krzyku, ani nawet grymasu. sądzę że to jest kwestia zależna od dziecka i od mamy, czy karmić w nocy czy nie.. dla mnie nie ma nic przyjemniejszego niż przytulić małego do siebie w nocy
Monika W.

Monika W. Eksportuję

Temat: karmienie nocne

Monika M.:
Do wypowiedzi Monik Wąs dodałambym, że jedni preferują wychowanie twardą ręką (nie przyzwyczaić, nie przytulać, nie nosić), inni - że właśnie nosić i przytulać, karmić po nocach.

A u nas tak pół na pół... Spanie z małym od razu było wykluczone, bo nasze łóżko małżeńskie to "świętość" i nie chcielśmy wprowadzać tam dziecka, więc od pierwszego dnia mały ma swój pokoik. Ale w dzień zawsze drzemkę robi w naszym wyrze :o)
Poza tym uwielbiam przytulanie i tulimy się kiedy tylko można, za to z noszeniem staram się nie przesadzać i mały jest noszony tylko kiedy trzeba... Mieliśmy już kilka razy niezłą jazdę, bo po wizytach u babć dziecko jest absolutnie wynoszone i rozregulowane i potem na nas, brzydko mówiąc, nieco wymusza.

Generalnie staraliśmy sie znaleźć we wszystkim złoty środek, żeby dziecko czuło się dopieszczone i kochane, ale nie było "maskotką" tylko człowiekiem ;o)Monika W. edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 23:16
Joanna M.

Joanna M. HR Generalist

Temat: karmienie nocne

Marto jak tam druga nocka??
My też spróbowaliśmy i chyba był to dobry wybór. Szymek jak zwykle obudził się o 2 w nocy. Pomarudził troszkę u Taty na rekach, wypił 5 ml herbatki (!!!) i po 30 minutach zasnął. Obudził sie dopiero o 6 i wtedy dostał cyca. A i tak jadł tylko 4 minuty!!!
Więc wychodzę z założenia, że gdyby naprawdę był głodny: 1.wypił by herbatkę a nie ledwo 5 ml.; 2. nie zasnął by spokojnie; 3. obudziłby się po chwili na kolejne karmienie, a nie przesypiał czas następnego; 4 rano pięknie jadł 10 minut|:)

Dodam tylko, że mój Szymek mając 4 miesiące waży prawie 8 kg, co wydaje mi się dużo!! A poza tym jest kochany, tulony i całowany ile wlezie. Mąż mówi, że zacałuje go na śmierć.
A jeśli chodzi o spanie, to Szymek od początku śpi w swoim łóżeczku. Ale rano jak sie obudzi jeszcze przez godzinkę leży sobie z nami i gada jak szalony:))
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: karmienie nocne

Monika M.:

Generalnie staraliśmy sie znaleźć we wszystkim złoty środek, żeby dziecko czuło się dopieszczone i kochane, ale nie było "maskotką" tylko człowiekiem ;o)Monika W. edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 23:16

I to są bardzo mądre słowa :) Aczkowiek choć ja swoją córkę i syna wychowuję nico inaczej bo mogą spać z nami, szczególnie syn w wieku tych 5 lat, ja sama pamiętam jak w tym okresie śniły mi się koszmary i potrzebowałam "ochrony" rodziców a oni mnie przeganiali do swojego pokoju, ja z duszą na ramieniu wracałam przez przedpokój do siebie, powiedziałam sobie, że jak moje dzieci będa potrzebowały naszej "ochrony" to będą ją miały, lubię nosić i tulić Lenę w ramionach, wszyscy na mnie krzyczeli "nie ucz dziecka na rękach" uważam, że to bzdura bo dziecka moim zdaniem nie da się nauczyć, dziecko albo czegoś potrzebuje albo nie. No więc, nie uważam by moje dzieci były maskotkami, poprostu każdy ma swój patent na wychowywanie a ten patent dużo zależy od warunków mieszkalnych, pracowych itd.
Karolina Saturska

Karolina Saturska Certyfikowany
Doradca Laktacyjny

Temat: karmienie nocne

Te osoby co twierdzą że nie należy karmić dziecka piersią bo jest duże nie wiedzą że pokarmem kobiecym nie da się " utuczyć" dziecka.
To że maluch jest duży mają też swój wpływ geny.
Nowe zalecenia żywieniowe dla niemowląt od roku 2007 wprowadzają zupę z dodatkiem glutenu od 5 miesiąca. Jest to niezgodne z zaleceniami WHO ( Światowej Organizacji Zdrowia) i Amerykańskiej Akademii Nauk.
Instytucje te prowadzą szereg badań z dziedziny laktacji i innych z nią związanych. Optymalnym, najzdrowszym pokarmem dla dziecka przez pierwsze 6 miesięcy jest pokarm mamy.
My doradcy i konsultanci laktacyjni staramy się pomagać mamom , (nie kazać ani zmuszać) aby mogły ten cel osiągnąć.Karolina Saturska edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 10:06
Marta S.

Marta S. „ Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: karmienie nocne

Oczywiście gotowej instrukcji nie potrzebuję, chciałam poznać tylko różne opinie, bo taka już jestem, zdziwiona byłam tą teorią, że 5-6 miesięczne dziecko nie potrzebuje juz nocnych karmień i oczywiście nic nie mam przeciwko jeśli to jest raz w nocy tak jak było do tej pory, ale nagle coś się poprzestawiało i dzieć mój chciał 4-5 razy, wierzcie po 2 tygodniach byłam wykończona, szczególnie, że mnie przy dziecku w rzadnej kwestii nie ma kto zmienić, no cóż takie życie...zaczęłam walkę z nocnym karmieniem i drugiej nocy już sukces, przynajmniej dla mnie, znów tylko raz karmiłam, bo tyle jeszcze mój książę najwidoczniej potrzebuje. Tak narazie u nas zostanie, jeśli zauważę, że Oli tylko parę razy pomlaska w ciągu nocy zakończymy też nocne karmienie, dzisiejszej nocy naprawdę konkretnie pił, więc nie zamierzam go jeszcze odstawiać...

konto usunięte

Temat: karmienie nocne

moja maleńka ma dopiero 5 dni :-) na razie próujemy regulowaćodstępy między karmieniami, po przyjściu do domu pierwszego dnia praktycznie chciała co godzinę jeść, teraz ją przetrzymuję do minimum 2h odstępu , a ona łądnie w dzień sypia i czasem i 3 godzinki, albo 3,5 nie budzi się na karmienie, potem już ja ingeruję. co do nocy niestety malutka się budzi czasem częściej. a jest ją wtedy trudniej przetrzymać, wiem, że bredzę, bo jeszcze się reguluje, w końcu dopiero 3 dni w domu, ale wczuwam się tak strasznie :-) że chcę zapytać, czy w nocy zdarzało wam się karmić częściej niż co 2 godziny (nie każde karmienie, ale ze 2 powiedzmy)i czy to jest ok i pózniej mogę nad tym pracować, czy od razu walczyć?
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: karmienie nocne

Agato przez pierwszych 6 tyg. Twoja laktacja ma czas na stabilizację a córeczka na regulację karmień.
Karolina Saturska

Karolina Saturska Certyfikowany
Doradca Laktacyjny

Temat: karmienie nocne

Roqaya Agata N.:
moja maleńka ma dopiero 5 dni :-) na razie próujemy regulowaćodstępy między karmieniami, po przyjściu do domu pierwszego dnia praktycznie chciała co godzinę jeść, teraz ją przetrzymuję do minimum 2h odstępu , a ona łądnie w dzień sypia i czasem i 3 godzinki, albo 3,5 nie budzi się na karmienie, potem już ja ingeruję. co do nocy niestety malutka się budzi czasem częściej. a jest ją wtedy trudniej przetrzymać, wiem, że bredzę, bo jeszcze się reguluje, w końcu dopiero 3 dni w domu, ale wczuwam się tak strasznie :-) że chcę zapytać, czy w nocy zdarzało wam się karmić częściej niż co 2 godziny (nie każde karmienie, ale ze 2 powiedzmy)i czy to jest ok i pózniej mogę nad tym pracować, czy od razu walczyć?

Agatko spokojnie wszystko się ułoży.
Stabilizacja laktacji trwa około 6 tygodni.
Początki są często zwariowane.
Jeśli mała chce co godzinę to tak jej dawaj ale jeśli śpi 4 godziny to budź. Nie ma potrzeby na silę regulować odstępów między karmieniami. Karmiąc piersią nie ma że np. co trzy godziny i absolutnie nie częściej. Karmi się na żądanie. Na początku może tak być że w nocy zdarza się częściej niż co 2 godziny. Dbaj tylko żeby każde karmienie było aktywne a córcia prawidłowo przystawiona do piersi, a wszystko się ustabilizuje. Wasze organizmy teraz dostosowują się do siebie. Poza tym taki maluszek potrzebuje bardzo bliskości ,żeby dostosować się do życia poza brzuszkiem mamy.
Powodzenia :)!!!!
Joanna M.

Joanna M. HR Generalist

Temat: karmienie nocne

Roqaya Agata N.:
czy w
nocy zdarzało wam się karmić częściej niż co 2 godziny (nie każde karmienie, ale ze 2 powiedzmy)i czy to jest ok i pózniej mogę nad tym pracować, czy od razu walczyć?
Agata widze, że się rozszalałaś:)) Ja przez pierwszy miesiąc a może nawet półtora karmiłam Szymka nawet co 1.5. Ale z czasem Szymek żądał jedzenia coraz rzadziej. Teraz oprócz karmienia na śpiocha po 22 karmię go w nocy raz. Ale On ma już 4 miesiące i sporo pracy za nami...
Na wszystko trzeba czasu i cierpliwości... Trzymam kciuki
Marta S.

Marta S. „ Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: karmienie nocne

...no ja też karmiłam Olinka na początku co 1,5 godziny, dajcie sobie czas te 6 tygodni...ja byłam taka "mądra", że długooo jeszcze karmiłam co 2 godz., a teraz to czuję sie jak w niebie, jak mam 3,5 godz "wolnego" :)

konto usunięte

Temat: karmienie nocne

wiecie co, ja chyba zwariuje.moja szwagierka pediatra tak na mnie naciska zeby nie dawac czesciej niz co 2h. i stad moje watpliwosci, a przeciez wystarczy troche logiki, spojrzec w kalendarz i zobaczyc ze jutro konczymy tydzien :-)

Następna dyskusja:

Skuteczne karmienie




Wyślij zaproszenie do