konto usunięte
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
to, żeby uspokoić mamy maluchów:ja nie piłam mleka bo okazało się, że syn ma alergię
i nie jadłam truskawek (bo po zjedzeniu jednej zaczął wyglądać jakby miał twarz oblaną wrzątkiem :(
ale od samego początku jadłam poza tym wszystko: smażone, bigosik, zupę ogórkową, gołąki, fasolkę po bretońsku
i nie mieliśmy nawet pół kolki :)
cebulka i czosnek były super (nic go nie ruszało)
starałam się tylko zdrowo odżywiać i nie piłam kawy ani alkoholu (bo w ogóle nie przepadam)
aha, i jak się okazało, że ma alergię to starałam się unikać jedzenia z dużą ilością różnych E
Monika W. Eksportuję
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
A ja sobie wprowadziłam dietkę lekkostrawną na samym początku, na pierwszy miesiąc, bo uznałam, że delikatny, ledwo co urodzony żołądek można trochę pooszczędzać.I co, mieliśmy kolki jak byk :o) Więc to w ogóle nie ma związku z dietą ;o) To raczej predyspozycje organizmu. Jak mają być to będą, choćby się mama, jak Magda trafnie określiła, odżywiała miłością :o)))
A potem już też jadłam co mi tylko wpadło do głowy i było git.
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
ale podobno są takie kultury na świecie w których jak pytano się czy dzieci mają kolkę to ludzie nie wiedzieli w ogóle o co chodzitak jak w wielu krajach azjatyckich w ogóle nie znane jest pojęcie śmierci łóżeczkowej
Monika W. Eksportuję
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
No bo pewnie predyspozycje etniczne, rasowe też mają tu jakieś znaczenie, tak samo jak mają znaczenie w rozwoju fizycznym niemowląt.Słowem co kraj to obyczaj ;o)
Zresztą ja się też spotkalam z takim obiegowym stwierdzeniem, że chłopcy częściej zapadają na kolki niż dziewczynki, ale czy to faktycznie prawda, czy może raczej mądrość ludowa, to już nie wiem ;o)
Anna Włodarczyk-Bobis anglista
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Ostatnio w tv Zawitkowski mówił, że jednak to nieprawda, że chłopcy mają większe predyspozycje do kolek. A ja nie wiem nawet czy mój synek je miał, bo nie mam pewności, że płakał z powodu kolki a nie np z niewyspania. Ale płakał sporo na początku:) Ja mam raczej problemy z zieloną kupą, ale to inny wątek.Właśnie wciągnęłam co nieco gotowanej zielonej fasolki z rozpuszczonym masełkiem i bułką tartą. Jutro się okaże, czy mogę zjeść więcej. Pychota, mmm.
Monika W. Eksportuję
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Myślę Ania, że jednak nie miał kolek, skoro nie jesteś pewna ;o) Tzn. jakby miał to byś na bank wiedziała :o)))PS. Tak myślałam, że to ściema z tą płcią. Tak samo jak np. z kształtem brzucha i innymi ciekawostkami ;o)
Anna Włodarczyk-Bobis anglista
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Tzn że ominęła mnie spora trauma:)) Bogu dzięki.Po wczorajszej fasolce jest wszystko ok. Fakt, że w nocy mały trochę gazował, ale powachlowaliśmy nóżkami koło brzuszka i się wyprutało.
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
A ja sie zastanawiam, czy picie kawy i coli moze powodowac to, ze Ali jest taki placzliwy, i ze nie moze w dzien zasnac albo idzie mu to bardzo ciezko i jest okupione wielkimi placzami i ponad godzinnym usypianiem po to, zeby spal 30 minut?I chyba calkiem mozliwe ze to od tej kofeiny co? Od jutra wiec poszcze w tej dziedzinie choc nie wiem jak ja to zniose bo bez kawy na dzien dobry umieram, a bez puszeczki zimnej Coli w dzien jest mi bardzo zle...
Ale odkad pomyslalam, ze to moze przez ta moja diete on taki jest to czuje sie jak wyrodna matka.
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Karolina Sas Sielecka:nawet bardzo proawdopodobne. nie wszystkie dzieci reaguja, ale moja byla wrazliwa bardzo na kofeine.
A ja sie zastanawiam, czy picie kawy i coli moze powodowac to, ze Ali jest taki placzliwy, i ze nie moze w dzien zasnac albo idzie mu to bardzo ciezko i jest okupione wielkimi placzami i ponad godzinnym usypianiem po to, zeby spal 30 minut?
I chyba calkiem mozliwe ze to od tej kofeiny co? Od jutra wiec poszcze w tej dziedzinie choc nie wiem jak ja to zniose bo bez kawy na dzien dobry umieram, a bez puszeczki zimnej Coli w dzien jest mi bardzo zle...
Ale odkad pomyslalam, ze to moze przez ta moja diete on taki jest to czuje sie jak wyrodna matka.
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Tak tez myslalam. Cola to luzz...moge nie pic, ale kawa.. Wczoraj sprobowalam nie wypic i caly dzien leb mi rozsadzalo. Pod koniec dnia juz sie poryczalam z bolu glowy...i trzasnelam mala kawe. Od razu przeszlo. Dzis od rana probowalam nie pic i znow glowa mi peka. Nalog to nalog..Ja pije tylko jedna dziennie- rano i bez niej naprawde ciezko..
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
to pij tylko jedną rano i zobacz czy to pomożemoże ta jedna będzie OK
albo zrób porządek ze swoim ciśnieniem, bo mi to jakoś nie wygląda na nałóg ;-)
Piotr
Golczyk
Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Elżbieta Z.:
nie zaszkodzi
ja już kilka razy wypiłam lampkę wina do obiadu
Tego nie wiesz. Dziecko nie ma lampki kontrolnej oznaczonej "spada forma" :-). Być może jeszcze nie zaszkodziło. Ogólnie trudno mi się ustosunkować do jednej lampki, łatwiej do dwóch, trzech, czterech - tylko że nigdy nie wiesz gdzie przebiega granica. Alkohol - zgodnie ze stanowiskiem lekarzy - zasadniczo jest w ciąży i podczas karmienia zabroniony. Nie popadałbym jednak w absolutyzm - łyk wina czy piwa nie powinien być szkodliwy, o ile będzie to łyk, nie naście :).Piotr Golczyk edytował(a) ten post dnia 30.10.09 o godzinie 16:59
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Piotr Golczyk:
Rozumiem Pawle że jako kobieta karmiąca masz tej sprawie wiele do powiedzenia
z góry przepraszam za uszczypliwość, ale denerwują mnie komentarze ludzi którzy wiedzą lepiej co powinnam jeść i pić aby mojemu dziecku było najlepiej
odmówią mi możliwości kupna alkoholu , za to na siłę wcisną kurczaka (pasionego sterydami)ale przecież zalecanego przez lekarzy jako lekkostrawne białe mięso
a jak trafnie napisała koleżanka Magda- najchętniej patrzeliby na to gdyby matka karmiąca odżywiała się wyłącznie "miłością do dziecka i światłem słonecznym"
Piotr
Golczyk
Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Elżbieta Z.:
Piotr Golczyk:
Rozumiem Pawle że jako kobieta karmiąca masz tej sprawie wiele do powiedzenia
Po pierwsze Piotrze nie Pawle. Widzę kulturę biblijną w akcji ;-).
z góry przepraszam za uszczypliwość, ale denerwują mnie komentarze ludzi którzy wiedzą lepiej co powinnam jeść i pić aby mojemu dziecku było najlepiej
odmówią mi możliwości kupna alkoholu.
Masz pełne prawo podejmować świadome ryzyko. Nikt Ci tego nie broni.
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
przepraszam Piotrze,żem Cię przechrzciłaa co do świadomego ryzyka
to podejmuję je codziennie od momentu gdy stwierdziłam ze chcę miec dziecko (pewnie jak każda matka)
przez całą ciążę
którego lekarza wybrać, czy pracować, czy odejść na L4, jaki szpital wybrać,gdzie ?
a po porodzie
jakie kosmetyki dziecku kupić, jakie pieluchy, czy te które poleciła koleżanka nie odparzą pupy mojemu dziecku, co zrobic gdy dostanie kataru, kiedy iśc do lekarza,kiedy i czym szczepić, czy 38 to już wysoka gorączka, w czym prać ciuszki, czy proszek nie powoduje wysypki itp....
czy jak wyjdę z wózkiem na przejście dla pieszych czy kierowca się zatrzyma przed przejściem, czy mnie nie potrąci
jaki fotelik wybrać dla dziecka, który atestowany, który ma gwiazdki NCAP, a który nie
itp itd
pytania i sytuacje w których matka podejmuje ryzyko można wymieniać i wymieniać
nawet zostawaiając je w łożeczku na moment wyjścia do wc ryzykuje ze akurat wtedy się zadławi, uderzy, przewróci
kobieta w ciąży nie jest inkubatorem, a matka karmiąca nie ejst mleczarnią
są to normalne kobiety, które maja prawo do lampki wina z okazji chociażby rocznicy ślubu , urodzin prababci itp
swoja drogą ciekawe, że w naszym kraju alkohol jest tak demonizowany
chyba dlatego że Polacy jako ogół gdy juz zaczynają butelczynę to nie spoczną póki cały domowy barek nie zostanie opróżniony
a w krajach o innej kulturze picia (mam tu na myśli konkretnie Francję, mam koleżankę , kótra tam prowadziła ciążę)
lekarze ZALECAJĄ lampkę wina codziennie do obiadu zarówno kobietom ciężarnym jak i karmiącym, i nikogo nie dziwi 6 latek znający smak czerwonego wina- bo pił je z rodzicami do obiadu
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Lampka wina pita sporadycznie po karmieniu i przed dłuższą przerwą (np wtedy, gdy dziecko śpi nam ok 3 h) nie wpływa nwegatywnie, alkohol bardzo szybko przenika do krwi mamy a wraz z nią do mleka jednak szybko też powraca z mleka do krwiobiegu i jest wydalany, stąd potrzeba przerwy w karmieniu po wypiciu małej ilości wina.Natomiast codzienne picie już nie jest obojętne dla zdrowia dziecka i tego nie zalecamy.
Spokojnie można pozwolić sobie na małą ilość z okazji rocznicy ślubu czy urodzin, ale niech to będzie jedna lampka wina czy odrobina piwa wg podanej wyżej zasady.
Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
Elżbieta Z.:
a w krajach o innej kulturze picia (mam tu na myśli konkretnie Francję, mam koleżankę , kótra tam prowadziła ciążę)
lekarze ZALECAJĄ lampkę wina codziennie do obiadu zarówno kobietom ciężarnym jak i karmiącym, i nikogo nie dziwi 6 latek znający smak czerwonego wina- bo pił je z rodzicami do obiadu
dzięki takiej kulturze picia we Francji jest niezwykle duża liczba urodzeń dzieci z FAS
ale oczywiście dzięki większej kulturze medycznej te dzieci mają dużo większą szansę na prawidłową rehabilitację niż polskie dzieci
lekarze w Polsce nie zalecają picia alkoholu w ciąży i w czasie karmienia, choć nie wiem czy to miejsce na taką dyskusję
konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
mnie korci żeby napić się kawy takiej prawdziwej z fusami. Ale jak na razie jakoś się powstrzymuje. Zastanawiam się tylko co mi zostanie do jedzenia w nadchodzące święta :(konto usunięte
Temat: Dieta mamy karmiacej:)
aneta P.:i rybka i barszcz, uwazaj tylko z kapusta z grochem, darowalabym sobie jesli masz naprawde malenkie dziecko. jesli troche starsze, to troche nie zaszkodzi.
mnie korci żeby napić się kawy takiej prawdziwej z fusami. Ale jak na razie jakoś się powstrzymuje. Zastanawiam się tylko co mi zostanie do jedzenia w nadchodzące święta :(
co do alkoholu to ja jestem przeciwna stanowczo zarowno a trakcie ciazy (!!!) jak i karmienia, chyba ze jak Agata napisala, po karmieniu i majac pewnosc ze rpzez najblizsze 3h nie bedzie sie karmic. ewentualnie mozna odciagnac pokarm wczesniej zeby miec czym nakarmic w razie wu. duzo gorsze jest popijanie malenskich ilosci alkoholu przez dluzszy czas, bo to tylko uluda ze wtedy nie rpzechodzi do mleka.Roqaya Agata N. edytował(a) ten post dnia 20.11.09 o godzinie 09:23
Podobne tematy
Następna dyskusja: