Temat: Dzisiaj temat wstydliwy- higiena w łóżku.

Witam,dzisiaj temat wstydliwy- higiena w łóżku.
TVP- wyemitowała "stary" film Znaki szczególne.W nim Grażyna Barszczewska odwiedza bohatera Bronisława Cieślaka. Po wejściu do jego mieszkania,on proponuje jej wypicie wódki,herbaty. Ona dziękuję i pyta o łazienkę,bo po całym dniu chce się wykąpać.
Kąpie się,wychodzi z łazienki w jego szlafroku,kładzie się na łóżku.
Nasz bohater natomiast mówi pójdę umyć ręce( karmił rybą kota).
Po wyjściu Cieślaka czyli mężczyzny z łazienki nadal w garniturze, zaczyna się scena łóżkowa.
Poczułem niesmak.Czy reżyser tego filmu, scenarzysta tej sceny, idąc z kobietą do łóżka nie myje się,uważając,że jest czysty i po całym dniu pracy nie śmierdzi?
I pytam: jak to jest z higieną mężczyzn w Polsce?
Czy przed pójściem do łóżka z kobietą oni się nie myją, a może nie muszą?
Zapraszam do dyskusji.
http://www.goldenline.pl/forum/histeria-polski-pl/wysl...
Pozdrawiam
Lech Tkaczyk

Temat: Dzisiaj temat wstydliwy- higiena w łóżku.

...nawet nie rozumiem o co chodzi!
Mężczyzna, czyli chłop - to obecnie /wg pewnych relacji i stereotypów/ nie ma szans aby się uświnić. Bo i jak?
Gdy się już z wyra podniesie, leci do łazienki dokonuje ablucji, natłuszcza się kremami różnymi a nawet gel'ami, tudzież posikuje dezodorantami zacnych producentów. A bywa, że nadto używa różnych wód toaletowych... Tak "podrasowany" wbija się w garnitur szyty na miarę i korytarzem piwniczym udaje się do garażu, gdzie czeka nań rumak stalowy klasy co najmniej "mercedes" C-klasy. Zatem w komfortowych warunkach udaje się do miejsca zatrudnienia, gdzie pracowicie spędza czas zarabiając krocie. Pomijam milczeniem luksus i wygodę owego miejsca pracy, bo wszak jest to ogólnie akceptowalny standard. Wypijane kolejnych kawek, intrygujące rozmowy z współpracownikami lub klientami w przyjacielskiej atmosferze powodują, że człek po tych 6-8 godzinach optymistycznie nastawiony do świata wraca w pielesze domowe, rześki jak skowronek i pełen dobrych chęci a nawet tryska energią, której nie miał wszak okazji zużyć w ciągu godzin pracy...
Zatem po jaką cholerę ma marnować wodę, czas i cenne kosmetyki, gdy nadal pozostaje czysty jak łza, lepiej obejrzeć telewizor lub wypić dwa drinki przed udaniem się na spoczynek. Wszak jutro też jest dzień...