Kaja J.

Kaja J. AR Accountant, Cash
Collector

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Stoję przed kwestią zakupu aparatu - i proszę nie odsyłajcie mnie na inne fora "jak kupić najlepszy sprzęt" bo chodzi mi właśnie o aparat do zdjęć na mieście, a nie najlepszy "w ogóle".

Szukam czegoś co będzie: małe, miało szeroki kąt, jasny obiektyw. Jestem amatorem. Kiedyś robiłam zdjęcia lustrzanką z obiektywem o ile pamiętam 28, jasność 1.2, to był mój ulubiony obiektyw, ale pstrykacze cyfrowe mają obiektywy od 35mm, co podobno odpowiada lustrzankowym 50mm. To jest za wąski obiektyw. Oprócz tego w większości mają długie zoomy co mi w ogóle nie odpowiada.

Przeczytałam to forum, znalazłam hasło "dalmierz" ale nie rozumiem o co chodzi, google też mi nie pomógł.

Myślałam o aparacie typu "kompaktowy z wymienną optyką" co łączy wielkość małego pstrykacza z cechami lustrzanki (typu http://allegro.pl/kompaktowe-z-wymienna-optyka-89933 ale jest też Lumix DMC-LX5 http://pclab.pl/art44993.html)
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Do streetu został niejako "stworzony" fuji x100. Cena jedynie może nieco odstraszyć :)

Dalmierz to typ aparatu - dla przykładu aparaty Leica czy Bessa. Od lustrzanek różnią się tym, że w dalmierzach często wizjer nie zgrywa się idealnie z polem widzenia obiektywu - powstaje tzw. błąd paralaksy - przesunięcia kadru... - ale z drugiej podczas robienia zdjęcia, nic nie zasłania wizjera i "widać wszystko w momencie otwarcia migawki". Ostrzy się też nieco inaczej i w dalmierzach próżno szukać autofocusa - chyba, że coś przespałem :) Natomiast poprzez ich wielkość, są to aparaty bardzo poręczne, niewielkie. Zerknij np. na aparat Canonet - dalmierz od Canona, leciwa konstrukcja ale daje radę - analog oczywiście.
Z dalmierzowych cyfr jest Leica z serii M (drogie jak nie wiem) i jakis Ricoh (podobny kształtem do Canona z serii G, zapomniałem oznaczenia).

LX-5 szczyci się obiektywem z konstrukcji Leici - nie miałem go w ręku, ale słyszałem od tych co mieli, że bardzo fajny aparat - choć jakbym ja miał go brać to musiałbym dokupić wizjer zewnętrzny - jakoś nie mogę się na LV i kadrowanie na ekran przyzwyczaić - poza tym wizjer w streecie zapewnia psychiczny komfort i mniej stresu :)Andrzej Banachowicz edytował(a) ten post dnia 06.08.11 o godzinie 14:23

konto usunięte

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Kaja J.:
Myślałam o aparacie typu "kompaktowy z wymienną optyką"
Olympus E-P2 + 20mm f1.7 (ekwiwalent pełnoklatkowego 40mm) - miooodzio. Tzn obsługa i design są miodzio :) Zestaw waży pół kilo, mieści się w kieszeni bojówek :) A teraz wyszedł 12mm f2.0 (ekwiwalent 24mm), też powinien Ci pasować :)

konto usunięte

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Kaja J.:
Szukam czegoś co będzie: małe, miało szeroki kąt, jasny obiektyw. Jestem amatorem.

Dalmierze to w 99% aparaty analogowe. Cyfrowe są tylko leica m8, m9 i epson rd-1. Epson jest stary i ciężko go dostać, a leica za droga.

http://www.cameraquest.com/classics.htm - tutaj masz większość aparatów dalmierzowych, jakie można dostać (pod hasłem rangefinder - z ang. dalmierz).

Wiem, że pytasz o aparat cyfrowy, ale zastanów się, czy to konieczne. Większość ludzi zajmujących się streetem, których znam, używa kliszy (zresztą ja też), bo przerób mamy niewielki, a gdybym chciał mieć taki fajny aparat cyfrowy, jak mam analogowy, to bym musiał zapłacić więcej niż 10k. To niesie ze sobą sporo ograniczeń (jeden rodzaj kliszy, jedno iso itp.) - kwestia tego, jak bardzo te ograniczenia są bolesne.

Jeśli jednak koniecznie musi być to aparat cyfrowy, to poszedł bym za radą Kamila i brał olympusa E-P2 + 20mm f1.7. Ja używam panasonica gf2 z tym obiektywem i jestem naprawdę zadowolony. Można jeszcze rozważać 14mm f2.5, albo 17mm f2.8, skoro chcesz coś szerokiego, ale one są od 20tki gorsze optycznie i ciemniejsze.

Nie znoszę robienia patrząc na lcd, więc kupiłem sobie ruski wizjer 35mm. Trochę się nie zgadza, ale ogólnie daje radę ;). Można dokupić wizjer elektroniczny, ale to wydatek rzędu 800-1000zł.Łukasz Sarnacki edytował(a) ten post dnia 07.08.11 o godzinie 12:16
Artur K.

Artur K. Carpe Diem

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

lepiej se kup kamerę HD ;)

konto usunięte

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Łukasz Sarnacki:
Można jeszcze rozważać 14mm f2.5, albo 17mm f2.8, skoro chcesz coś szerokiego, ale one są od 20tki gorsze optycznie i ciemniejsze.
Ponoć nowe 12/2.0 jest świetne (no i jasne przy okazji). Ja mam E-P1 + 17/2.8 i spokojnie wystarcza, z biodra też się dobrze strzela :) aczkolwiek chętnie wymieniłbym na 12/2.0 i 20/1.7...

Dołączony wizjer 35mm póki co nie był mi przydatny, jakby ktoś chciał, chętnie sprzedam ;]
Kaja J.

Kaja J. AR Accountant, Cash
Collector

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Większość ludzi zajmujących się streetem, których znam, używa kliszy (zresztą ja też), .... To niesie ze sobą sporo ograniczeń (jeden rodzaj kliszy, jedno iso itp.) - kwestia tego, jak bardzo te ograniczenia są bolesne.

chyba nie zdawałam sobie sprawy jaka jest różnica w jakości cyfra / analog. Dla mnie ograniczenie zwykłego aparatu z kliszą (a na takim się wychowałam) jest tylko takie, że wywoływanie odbitek kosztuje - a oglądanie ich na ekranie - nie...
Kaja J.

Kaja J. AR Accountant, Cash
Collector

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Dalmierz to typ aparatu Od lustrzanek różnią się tym, że w dalmierzach często wizjer nie zgrywa się idealnie z polem widzenia obiektywu

Hm im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej mi się wydaje że mój pierwszy aparat jaki miałam to musiał być dalmierz
Nazywał się Łomo i był produkcji radzieckiej... ;)

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:LOMO_19...Kaja J. edytował(a) ten post dnia 08.08.11 o godzinie 02:23

konto usunięte

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Kaja J.:
chyba nie zdawałam sobie sprawy jaka jest różnica w jakości cyfra / analog. Dla mnie ograniczenie zwykłego aparatu z kliszą (a na takim się wychowałam) jest tylko takie, że wywoływanie odbitek kosztuje - a oglądanie ich na ekranie - nie...

To nie jest wszystko takie jednowymiarowe.

Matryce są coraz lepsze, ale jakość zbliżoną do kliszy można mieć raczej na najnowszych lustrzankach pełnoklatkowych. System micro 4/3, który Ci polecamy ma matrycę która zajmuje swoim obszarem mniej więcej 1/4 matrycy pełnoklatkowej, więc i spadek jakości przy takiej cenie jest nieunikniony. Gdy piszę jakość, chodzi mi głównie o tonalność, plastykę. Rozdzielczość jest dużo mniej ciekawym atrybutem ;).

Pozostaje jeszcze slajd, którego cyfry jeszcze przez jakiś czas nie dogonią, ale to też dużo większe pieniądze, jeśli się samemu nie wywołuje klisz, a w przypadku slajdu, to nie jest taka prosta sprawa. Nie jest też tak złożona jak się niekiedy próbuje wmówić. Jednak potrzeba sporo cierpliwości i czasu, żeby się w to nieźle wgryźć.

Haczyk pojawia się w miejscu przenoszenia obrazu z kliszy na nośnik bardziej przyjazny naszym oczom. Może to być odbitka, o której wspomniałaś. Jeśli klisza jest czarno-biała, to nie ma większych problemów, są jeszcze miejsca gdzie można zamówić odbitki nawet na papierze barytowym. Jeśli kolorowa, to prawie nie ma już miejsc, gdzie da się zamówić odbitkę robioną pod powiększalnikiem. Dlatego i tak trzeba zeskanować kliszę, żeby mieć zdjęcie w formacie cyfrowym.

Gdy mówimy o skanowaniu, to trzeba wrócić na chwilę do początku gdzie mówiłem o jakości. W przypadku powiększalnika, mamy przenoszenie obrazu z kliszy bezpośrednio na papier, dlatego jakość jest tak dobra, jak dobry będzie obiektyw powiększalnika i umiejętności wywołującego. W przypadku skanu, duże znaczenie będzie miała jakość skanera. Jeśli nie skanuje się samemu, to pozostają laby, gdzie trzeba zapłacić co najmniej 10-20 zł za kliszę. Na profesjonalnych skanerach, gdzie wyciągniemy to, co naprawdę klisza potrafi, jest to kwestia pewnie 10zł, ale za klatkę.

Dlatego to jest bardzo indywidualna sprawa, jaki proces się wybierze. Od jakiegoś czasu nie robię zdjęć, ale ogólnie używałem zawsze ilforda hp5+ lub kodaka tri-x i sam wywoływałem klisze, a później skanowałem, lub oddawałem do labu do wołania, a później skanowałem.

Niektórzy nie chcą się decydować na klisze właśnie ze względu na trudności, które trzeba pokonać od momentu naciśnięcia spustu do zobaczenia finalnego efektu. Jednak dalmierze analogowe są dosyć tanie, przynajmniej te bez wymiennych obiektywów (100-300zł), więc spróbowanie też nie jest jakoś szczególnie bolesne.

P.S. Lomo to nie dalmierz :)
Kaja J.

Kaja J. AR Accountant, Cash
Collector

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

dzięki Łukasz za wyjaśnienia, ciekawe jest to co piszesz, rozumiem że osoby zajmujące się "serio" fotografią robią zdjęcia na kliszy a potem je skanują ze względu na lepszą jakość niż cyfrowych, nie pomyślałabym o tym.

Z racji tego jednak że jestem amatorem i robię zdjęcia raczej dla zabawy niż po to żeby je potem publikować czy też się nimi gdzieś chwalić, chyba jednak nie będę się bawić znowu w kliszę - bo moje umiejętności fotograficzne mogą nie przystawać do wysokiej jakości zdjęcia ;) ewentualnie jest to myślę opcja na jakieś specjalne okazje, portrety, itp.

PS. slajdy kiedyś robiłam, wtedy mi się podobało to, że zdjęcie można oglądać w rozmiarze metr na dwa, a nie 10x15 cm.

konto usunięte

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Kaja J.:
dzięki Łukasz za wyjaśnienia, ciekawe jest to co piszesz, rozumiem że osoby zajmujące się "serio" fotografią robią zdjęcia na kliszy a potem je skanują ze względu na lepszą jakość niż cyfrowych, nie pomyślałabym o tym.

Pytanie, co to znaczy "na serio" :). Z tego co wiem, mało kto profesjonalnie używa kliszy, bo to się po prostu nie opłaca. Za to jeśli rozmawiamy o street photo, to rzeczywiście tak jest, że jeśli pogadałabyś z najlepszymi fotografami street photo, to większość z nich robi ciągle na kliszy.

Rozmawiałem z jednym z fotografów ze snaps.pl, który robi dla prasy zdjęcia - w pracy zawodowej używa aparatu cyfrowego, ale większość tego co robi na ulicy, to slajd. I taka jest tendencja zazwyczaj.
PS. slajdy kiedyś robiłam, wtedy mi się podobało to, że zdjęcie można oglądać w rozmiarze metr na dwa, a nie 10x15 cm.

Bez przesady, cyfra aż taka zła nie jest :) z 4/3 metr na dwa nie wyciągniesz raczej, ale spore rzeczy da się robić :).
Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Łukasz Sarnacki:
Pozostaje jeszcze slajd, którego cyfry jeszcze przez jakiś czas nie dogonią,

Który ma mniejszą rozpiętość tonalną od cyfry...

konto usunięte

Temat: Aparat do fotografii ulicznej

Albert W.:
Który ma mniejszą rozpiętość tonalną od cyfry...

Tak, ma też mniejszą rozpiętość tonalną niż klisza.

Następna dyskusja:

aparat cyfrowy dla amatora ...




Wyślij zaproszenie do