konto usunięte

Temat: Absurdy RODO to przy tym nic. Europosłowie nie muszą...

Absurdy RODO to przy tym nic. Europosłowie nie muszą ujawniać wydatków na podróże, bo to narusza ich dane osobowe.

Zwolennicy transparentności w UE przegrali z ochroną danych osobowych. Europosłowie nie muszą ujawniać, na co wydają tysiące euro.


Europosłowie mają powód do zadowolenia - Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł właśnie, że nie muszą ujawniać swoich wydatków na podróże, hotele, restauracje i na asystentów. Tym samym w dalszym ciągu ogromne pieniądze na cele szeroko rozumianego „codziennego funkcjonowania” będą przepływały bez żadnej zewnętrznej kontroli.

Decyzja ta podtrzymuje pewien paradoks - podczas gdy parlamentarzyści państw członkowskich muszą się rozliczać z każdej złotówki, w Brukseli transparentności nikt nie wymaga.

Były europoseł Marek Migalski w książce "Parlament Antyeuropejski" opisał nawet 10 najpopularniejszych sztuczek, jakie pozwalają wykorzystywać system brukselskich przywilejów. Najbardziej cwani politycy na samych dojazdach mogli zarobić przez 5 lat nawet 1,5 mln zł stosując bardzo prosty zabieg – zamiast przylatywać na posiedzenia w Brukseli i Strasburgu, przyjeżdżali prywatnym samochodem, inkasując 49 eurocentów za każdy przejechany kilometr.

ETS: informacja godziłaby w dobro europarlamentarzystów
W pewnym momencie organizacje obywatelskie i dziennikarze powiedzieli "stop" i zażądali, by europosłowie zostali zobowiązani do rozliczania się z publicznych, jak by nie było, pieniędzy.
(...)
https://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomo...

Temat: Absurdy RODO to przy tym nic. Europosłowie nie muszą...

Wykorzystywanie RODO doprowadziło do wielu absurdów, ten jest kolejnym. Zasadność wydatkowania środków publicznych nie dotyczy osób stojących na najwyższych szczeblach drabiny politycznej. Jaki z tego wniosek - hulaj duszo ... A transparentność jak widać stała się reliktem poprzedniej epoki.



Wyślij zaproszenie do