Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Samokontrola emocji

Są jednak takie momenty, gdzie joga, liczenie do 10 i wszelkie inne sposoby zawodzą.

Na dobrą sprawę nad własnymi emocjami chyba nigdy nie zapanujemy, możemy je najwyżej poskromić... :)
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Samokontrola emocji

Na dobrą sprawę nad własnymi emocjami chyba nigdy nie zapanujemy, możemy je najwyżej poskromić... :)
chyba nie chodzi o zapanowanie czy poskramianie, tłumienie
to wszystko zakłada pewien sposób odrzucania emocji, negowania ich,
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Samokontrola emocji

Ja to nazywam zagospodarowaniem emocji.

konto usunięte

Temat: Samokontrola emocji

Skoro jesteśmy osobami emocjonalnymi w mniejszym czy w większym stopniu (a emocje każdemu towarzyszą na co dzień), to myślę pierwszym krokiem do poradzenia sobie z nimi będzie zrozumienie emocji, zaakceptowanie. Tłumienie, spychanie na bok emocji..wypieranie, może spowodować u nas stres, zburzyć nasz wewnętrzny spokój.
Można przyjąć założenie, w chwili gdy dopada nas emocja negatywna, że to TYLKO emocja, która sama w sobie nas nie zabija. Pośpieszne niwelowanie złych emocji, które akurat w nas się pojawiły, to nie jest dobry sposób. Zamiast tego można na chwilę zatrzymać się i pomyśleć: dlaczego jest tak i tak, jaki jest powód...co się ze mną dzieje..co może mi się stać, jeżeli pozwolę na taki stan.., co mogę zrobić, żeby było inaczej..???..itd. Podjęcie wysiłku "porozmawiania" z własnymi emocjami pozwala, myślę, przetworzyć nawet najbardziej negatywne emocje. To jest element naszego życia, możemy przecież zatrzymać się na chwilę, wciągnąć z nich wnioski i wybrać drogę dalszego postępowania. Ilu ludzi żałuje własnego postępowania, bo zrobili coś "pod wpływem emocji", za szybko... Nikt nie jest idealny, każdy ma prawo do odmiennego przeżywania różnych sytuacji... Ludzie są różni.. ale jednak zawsze może być lepiej. Wysiłek się opłaca. W końcu lepsze panowanie nad własnymi emocjami, to kolejny krok do dojrzałości.
Joanna U.

Joanna U. Inżynier
oprogramowania,
Analityk
systemowy/biznesowy

Temat: Samokontrola emocji

Katarzyna B.:
Skoro jesteśmy osobami emocjonalnymi w mniejszym czy w większym stopniu (a emocje każdemu towarzyszą na co dzień), to myślę pierwszym krokiem do poradzenia sobie z nimi będzie zrozumienie emocji, zaakceptowanie. Tłumienie, spychanie na bok emocji..wypieranie, może spowodować u nas stres, zburzyć nasz wewnętrzny spokój.
Można przyjąć założenie, w chwili gdy dopada nas emocja negatywna, że to TYLKO emocja, która sama w sobie nas nie zabija. Pośpieszne niwelowanie złych emocji, które akurat w nas się pojawiły, to nie jest dobry sposób. Zamiast tego można na chwilę zatrzymać się i pomyśleć: dlaczego jest tak i tak, jaki jest powód...co się ze mną dzieje..co może mi się stać, jeżeli pozwolę na taki stan.., co mogę zrobić, żeby było inaczej..???..itd. Podjęcie wysiłku "porozmawiania" z własnymi emocjami pozwala, myślę, przetworzyć nawet najbardziej negatywne emocje. To jest element naszego życia, możemy przecież zatrzymać się na chwilę, wciągnąć z nich wnioski i wybrać drogę dalszego postępowania. Ilu ludzi żałuje własnego postępowania, bo zrobili coś "pod wpływem emocji", za szybko... Nikt nie jest idealny, każdy ma prawo do odmiennego przeżywania różnych sytuacji... Ludzie są różni.. ale jednak zawsze może być lepiej. Wysiłek się opłaca. W końcu lepsze panowanie nad własnymi emocjami, to kolejny krok do dojrzałości.
Podpisuję się :)
Arkadiusz Kościuch

Arkadiusz Kościuch Trener,
szkoleniowiec,
praktyk sprzedaży.
Trener rozwoju ...

Temat: Samokontrola emocji

Podobnie jak niektórzy z was ,uważam,że medytacja jest najlepszym ćwiczeniem które uczy uważności i pozwala skutecznie pracować zemocjami. Ponieważ będąc uważnym jesteśmy w stanie dostrzec emocje w momencie powstawania. A jest to, jak z zapałką rzuconą na stóg siana, na początku jest mały płomień i zdusimy go stopą, ale gdy nie jesteśmy uważni ,może być za późno i stóg się spali. Emocje, podobnie,łatwiej rozpuścić na początku niż gdy one nami zawładnią.
Emocje same w sobie nie są złe, będąc uważnym jesteśmy w stanie dzięki nim poznać samego siebie. Jeżeli jesteśmy porywczy , nie potrafimy usiedzieć na miejscu, brakuje nam cierpliwości to wykorzystajmy to w takiej pracy gdzie te cechy się mogą przydać, niech praca stanie się przyjemnością ,wręcz hobby. Wtedy będziemy mogli skutecznie pomóc sobie i innym.
Przygotowałem krótki tekst o medytacji,zapraszam do lektury.
Medytacja

Jest to praktyka uważności i świadomości tego, co się wydarza, obserwowania bez oceniania i interpretacji, utrzymywania "świeżego", przytomnego i otwartego umysłu. Medytacja uspakaja i wycisza pędzące myśli, których nie dostrzegamy w codziennej świadomości.
Podczas medytacji łatwiejsze staje się zauważenie schematów myślowych i matryc warunkujących nasze postrzeganie. Zaczynamy zauważać to, w jaki sposób upraszczamy pewne sytuacje, po to, aby sobie z nimi poradzić, czy też aby szybko zareagować. Jest to mechanizm niezbędny do przetrwania, jednakże niejednokrotnie, kiedy nasze reakcje są nieświadome, mogą być destrukcyjne dla nas samych lub dla innych. Praktyka medytacji znacznie ułatwia zatrzymanie się i weryfikację, naszych motywacji i sposobów postrzegania świata.

Dla przykładu: ucieczka przed zakapturzonym człowiekiem z nożem, w ciemnej uliczce, czy też wybiegnięcie spod łamiącego się drzewa, pozwala uniknąć prawdopodobnej śmierci. Pojawiający się lęk pełni funkcję ochronną, jednakże w większości sytuacji życia codziennego nasze życie nie jest aż tak zagrożone, a jednak pojawia się np. lęk i reakcja obronna, czy ucieczkowa z naszej strony. Jest to niepotrzebna strata energii i poddanie się popędowi, będącemu dziedzictwem biologicznym, w sytuacjach nieadekwatnych. W większości sytuacji mamy jednak chwilę na zastanowienie i czasem ta właśnie chwila decyduje o dalszych losach naszych relacji.

Obserwując nieustanny przepływ życia, wychodzi się poza role, widząc siebie jednocześnie w każdej z nich. Ma się głębszy wgląd we wszystko co się w danym momencie wydarza. Widząc, czując i słysząc nie tylko jako "ja", ale również obserwując całą sytuację jako bezstronny świadek. Możliwe staje się zrozumienie innych osób, tego co czują i zobaczenie świata ich oczami. Ta świadomość otwiera na nowe doświadczenia, pozwala współodczuwać z innymi, otwiera serce. Z tego poziomu funkcjonowania zachowania są bardziej przytomne, uwzględniające i szanujące inne osoby.

Medytacja uczy jak zachować spokój i równowagę umysłu w obliczu wszystkiego, czego doświadczamy wewnątrz, rozwijamy w sobie również umiejętność dystansowania się do zewnętrznych wydarzeń. Dystans ten nie jest jednak ani ucieczką ani obojętnością wobec problemów świata.Osoba medytująca staje się bardziej wrażliwa na cierpienia innych i robi, co w jej mocy, aby ulżyć tym cierpieniom w każdy możliwy sposób – bez wzburzenia i zdenerwowania, za to z umysłem pełnym miłości, współczucia, harmonii i spokoju. Uczy się szlachetnej, altruistycznej neutralności – tak, aby będąc aktywnie zaangażowanym w pomoc innym jednocześnie zachowywać spokój i równowagę umysłu. W ten sposób pracuje dla szczęścia i spokoju innych pozostając pełnym spokoju i szczęścia człowiekiem.

Medytacja nie jest stanem hipnotyczny. Prawdę mówiąc , to w życiu codziennym poddajemy się hipnozie , wierząc w iluzje i bez większego zastanowienia podążając za nimi. Skupiająca się na danym przedmiocie czy kwestii medytacja wzmacnia ogólną koncentrację człowieka ,ułatwiając mu rozwianie iluzji postrzeganie rzeczy takimi jakim są w rzeczywistości.

W medytacji uczymy postrzegać się rzeczywistość taką jaka jest naprawdę i ten szczególny sposób percepcji nazywamy “uważnością”. Uważność naprawdę jest czymś zupełnie innym od tego , co znamy na co dzień . Zwykle nie przyglądamy się temu , co jest wokół nas . Widzimy życie poprzez zasłony myśli i pojęć, które mylnie bierzemy za rzeczywistość . Tak bardzo zaplątujemy się w nieprzerwanym strumieniu myśli , że nie dostrzegamy rzeczywistości. Ciągle jesteśmy czymś zajęci ,złapani w pułapkę wiecznej pogoni za przyjemnością i zaspokojeniem oraz wiecznej ucieczki od bólu i nieprzyjemności. Zużywamy całą energię na to , by poczuć się lepiej , by ukryć nasze lęki. Bez ustanku poszukujemy bezpieczeństwa. A tymczasem świat rzeczywistych doświadczeń umyka nam sprzed nosa.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Samokontrola emocji

Arkadiusz Kościuch:
zgadzam się z wszystkim, tak się faktycznie dzieje dzięki medytacji

Temat: Samokontrola emocji

Bez emocji nie ma możliwosci jakiegokolwiek działania.

Pozostaje tylko kwestia poznania swoich możliwości kontrolowania ich.
Zdarzają się sytuacje kiedy jakiś drobny element wyprowadza nas z równowagi... i wtedy człowiek wybucha niestety.

Ale jeśli znamy swój temperament , to właściwe kontrolowanie negatywnych zachowań jest już proste.

Moje życie zawodowe związane było przez wiele lat z silnym stresem - ( wojsko,policja) , ale nauczyłem się panować nad sobą .. inaczej musiałbym zmienić zawód.

Samo nic się nie zrobi... a ktoś kto nie potrafi panować nad emocjami musi .. podkreślam MUSI się tego nauczyć.Bo inaczej niczego nie będzie w stanie zrobić.
Tego uczę moją ekipę survivalową ... Ale to już całkiem inna bajka

PS.Jak mi się zbytnio podniesie ciśnienie , to wyżywam się na worku treningowym ... i na niczym innym.

Miłego wieczorka.
Izabela Mark

Izabela Mark Student, Uniwersytet
Szczeciński

Temat: Samokontrola emocji

Izabela Mark:
Cześć Dziewczyny :)

Jestem po szkoleniu z kreowania wizerunku i autoprezentacji. Wpadła mi w ręce książka o tematyce, której szukałam od dawna a mianowicie o kreowaniu wizerunku. Chciałam Wam ją gorąco polecić ponieważ na naszym rynku nie ma żadnej pozycji na temat kreowania wizerunku a przecież każda z nas chce wyglądać jak najlepiej, a co za tym idzie mieć lepsze samopoczucie. Najwyższy czas abyśmy wzięły wizerunek we własne ręce. Zamiast się zastanawiać i tracić czas lepiej poczytać co możemy z tym zrobić.

Pozdrawiam i gorąco polecam.

Przesyłam link http://szkolenia-treningi.pl

Obrazek
Joanna U.

Joanna U. Inżynier
oprogramowania,
Analityk
systemowy/biznesowy

Temat: Samokontrola emocji

Izabela Mark:
Izabela Mark:
Cześć Dziewczyny :)

Jestem po szkoleniu z kreowania wizerunku i autoprezentacji. Wpadła mi w ręce książka o tematyce, której szukałam od dawna a mianowicie o kreowaniu wizerunku. Chciałam Wam ją gorąco polecić ponieważ ...

Serio???
Może przybliżysz nam - co w tej książce jest na temat samokontroli emocji?

Temat: Samokontrola emocji

cześć:-)
kiedy towarzyszą nam emocje, znaczy jest z nami ok. - jeszcze reagujemy na bodźce, jakimi by one nie były (pozytywne, negatywne):-) Pozostaje kwestia umiejętności radzenia sobie z emocjami i cel, tzn. czy chcemy i czy będziemy się z tym dobrze czuć. Chodzi o samoświadomość (umiejętność identyfikacji własnych stanów emocjonalnych), samoocenę (wiedzę na temat SWOT w stosunku do siebie) i samokontrolę (czyli umiejętność świadomego reagowania na bodźce z jednoczesnym pozostaniem w zgodnie z samym sobą). Moim zdaniem całkowite tłumienie emocji nie przyczyni się do zachowania zdrowia psychicznego. Każdy ma prawo do własnych odczuć i uczuć, ma równiez prawo do ich wyrażania. Ważne, aby w tym wszystkim nie zapomniec o odczuciach i uczuciach drugiej strony, ale to już może być kwestia do innej dyskusji, bo wiąże się z prezentowanymi wartościami i zasadami kazdego z nas oraz celami, jakie chcemy osiagnąć, a nie każdemu w tym dążenieu na drugiej osobie zależy... Jeśli nauczysz się rozpoznawać emocje i reakcje, jakie zachodzą w Twoim organizmie w zależności od bodźców wywołujących emocje, łatwiej będzie Ci wyeliminować te, które Ci przeszkadzają w życiu zawodowym- np. podniesiony głos, drżenie rąk- wprzypadku złości czy gniewu, uśmiech w przypadku pomyślnego rozwoju akcji. W życiu prywatnym nie polecam stosowania tłumienia emocji do zera, bo mogą być odebrane jako brak uczuć, natomiast ćwiczenia nad ich zrozumieniem, kierowaniem i radzeniem sobie z nimi- tak :-)
Izabela Mark

Izabela Mark Student, Uniwersytet
Szczeciński

Temat: Samokontrola emocji

Witam:)
Książka jest o pracy nad sobą i w tym kontekście porusza również zagadnienia kontroli emocjonalnej. Temat przewija się również w ćwiczeniach ale nie można powiedzieć, że tym zagadnieniom poświęca autorka szczególną uwagę.Książka uczy zachowań i postawy, która pomoże czytelniczce lepiej kontrolować swój wizerunek (zachowanie, wygląd) a tym samym wpływać na to jak inni nas postrzegają.Według mnie jest bardzo motywująca i zachęcająca do pracy nad sobą
Pozdrawiam

Następna dyskusja:

bez emocji




Wyślij zaproszenie do