Temat: e-papieros - modny i wygodny...
A ja mam odwrotnie.
Palenie jako takie rzuciłam w marcu i żadne odruchy i przyzwyczajenia już mnie nie męczą. Nie przestało mi natomiast brakować nikotyny - czy to późno w nocy jak pracuję, czy w ciągu dnia jak się czymś zmęczyłam, czy choćby dlatego, że po rzuceniu fajek przytyłam dobre 10kg a nikotyna świetnie hamuje głód :P
Rzucałam palenie po to, żeby nie wykańczać sobie tego dość istotnego organu, jakim są płuca. Zwłaszcza, że przez te paręnaście lat palenia zdążyłam się już dorobić astmy - pozostałych rozrywek trenować nie chciałam.
Teraz, skoro istnieje znacznie bezpieczniejsza metoda ćpania nikotyny, to ja ją poproszę z powrotem. Zwłaszcza, że e-fajka ma też parę innych konkretnych zalet w stosunku do zwykłych papierosów: nie cuchnie, nie wymaga marznięcia zimą na dworze, można ją palić w dowolny sposób (zwykła fajka nie da się wyłączyć jak mam dość). Dla mnie rewelacja.