Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Myślałem, że skonam ;)

http://www.tinyurl.pl?g3nDlAHt

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jaja :)

Ale mnie to nie dziwi.
Niedwno szkolilem samorzadowcow.
Wyszla dyskusja o mediach. czesc z radnych twierdzila to samo, co rumunski rzad ;P

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Mnie sie to wcale glupie nie wydaje, bo dlaczego niby media sie maja skupiac tylko na zlych informacjach? przeciez to wywoluje u ludzi poczucie zagrozenia, zwieksza ich sklonnosc ku rządom autorytarnym i popieraniu zachowan agresywnych.

Po ataku na WTC i rozdmuchaniu do granic przyzwoitosci zagrozenia islamskim terroryzmem, rzad busha, uzyskal spoleczna akceptacje na wojne w iraku, choc jak sie okazalo irak ani z atakiem na WTC ani z bronia nuklearna nie wiele mial wspolnego.

Ale trudno pisac o rzeczach pozytywnych jakos ciekawie, duzo trudniej niz straszyc. Samorzadowcom sie dziwie, bo latwiej kierowac ludzmi przestraszonymi i zaleknionymi, ale moze do politykow tez zaczelo docierac, ze po prostu ludzie maja coraz czesciej dosc tego przywalania makabra z kraju i ze swiata? Chyba najlepszy dowod na to , to wyniki ostatnich wyborow w Polsce.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Dobra wiadomosc sie zle sprzedaje.
Sorry - co jest ciekawego w tym, ze fabryka produkuje bez zakłóceń, a prezydent miasta i jego ludzie sa przychylni mieszkańcom czy samochod firmy x jest w miare dobry, bo funkcjonuje jak jego konkurencja? W koncu za to biora pieniadze!

Za to info, ze Konstar przetwarza zepsute wedliny, ze prezydent Mysłowic to przekręciarz, że Alfy 156 (samochod roku!) byl niezwykle zawodnym modelem, przeczytaja wszyscy.

"dobre" wiadomosci mielismy za komuny: fabryka wyrobila 150 proc normy, nie zabraknie sznurka do snopowiązałek, a dzieci się dobrze uczą i powstało nowe przedszkole. No ja dziekuje za takie "informacje"

A "afery", "gorące tematy", przekręty, morderstwa itd to świetny i chodliwy "temat". Nie na darmo powstało dziennikarskie stwierdzenie" Nic tak nie ożywi kolumny jak trupeczek".

Z drugiej srony faktycznie - zalewaja nas glownie ZLE wiadomosci.
Przykład: Interia, portal "dla mas" z tej chwili. Przepisuje tytuły informacji na samej górze:
- Trzy ofiary nożownków
- Tragedia na jeziorze
- Więzili 28-latkę w agencji towarzyskiej
- Dramatyczny finał romansu z nieletnią
- Beskidy zdewastowane po nocnej burzy
- Małgosia zostanie księźniczką
- Forsa, wóda i... sptrzelanki.

7 informacji i 6 tragicznych. W sumie 7, bo Małgosia zostanie księżniczką na tej zasadzie, jak przed stryczkiem podaje się papierosa. Małgosia - mała dziewczynka - i tak wkrótce pewnie umrze.

No super, naprawde super pozytywne informacje.
I to samo w innych mediach.

Ale do cholery: mamy wolny rynek mediowy. Kazdy pisze/publikuje, edytuje co chce. Więc skoro nie ma rynku na DOBRE informacje, produkuje się gwałty, afery, seks z nieletnią czy tragedię na jeziorze. Dobrych informacji nikt nie chce, albo czyta plotkarskie gazety/portale/oglada Happy Hour. Ma do wyboru albo kolejnego narzeczonego Kasi Ścichapęka albo cycki Dody albo kolejną żonę divy Wiśniewskiego.

Moze jeszcze inaczej: sprobujcie napisac ciekawy artyul o DOBREj drodze. Bo o dziurawej, niebezpiecznej, zdewastowanej, niemal kazdy przeczyta.
Więc o co się czepiać????
Jest "dobry" temat (pięcioraczki, przyrost PKB, większa liczba turystów zagranicznych, czylli pieniążki, Kubica) - się pisze. Bo to CIEKAWE. Dobra praca, życie, funkcjonowanie, urzędnik jest NUDNE

;)

EDIT:
A mowienie o "zmeczeniu" zlymi wiadomosciami to OBLUDA ;PJerzy K. edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 15:37

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jerzy K.:

Dobra wiadomosc sie zle sprzedaje.
Sorry - co jest ciekawego w tym, ze fabryka produkuje bez zakłóceń, a prezydent miasta i jego ludzie sa przychylni mieszkańcom

Nic. Ale kto powiedział, że pozytywna informacja musi być z takich nudnych jak flaki z olejem?
Jest masa optymistycznych, których aktualnie po prostu się nie widzi bo... Bo co w sumie?

Przykład - bez trudu znajdę w gazetach regionalnych info że ktoś tam kogoś po pijaku zaciukał. Spox. Natomiast nie idzie w nich wykopać np. tego, że akurat wojewódzki UP dostał kasę i organizuje takie czy inne szkolenia i ma tyle a tyle dla zaczynających działalność. A to JEST cholernie optymistyczne info. Nie znajdę infa, że ktośtam organizuje darmowe kursy - chyba że po fakcie. Owszem, doczytam się że jakąś tam plażę zamknęli - ale jak ją znów otworzą to już nikt nie napisze. Dowiem się że meszki pogryzły 3-latka i wylądował w szpitalu, ale że akurat leci akcja ich trucia to widać za mało ciekawe. Przeczytam, że importowane warzywa mogą zawierać szkodliwe związki chemiczne, ale na pewno nie znajdę informacji, że nasi lokalni rolnicy mimo pogody mają niezłe plony i można się jednak zdrowo żywić. Przeczytam... A, kij z tym.

Czasami faktycznie mam wrażenie, że leci li tylko polowanie na masakrę i paskudztwo, a żadnych pozytywnych aspektów życia nie staramy się nawet widzieć. Bo i po co - jak komuś rękę urwało to starczy wrzucić fotkę zakrwawionej okolicy i kul; a w tekst o nowym placu zabaw na potężnym osiedlu gdzie do tej pory dzieciaki potykały się o sterty śmieci tylko - no, tu by trzeba, cholera, pomyśleć albo i, o zgrozo, postarać się...

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Duzo w tym racji.

Ale sorki - zaden dziennikarz nie przyniesie newsa o otwarciu nwego placu zabaw - zrobi to najwyzej stazysta/praktykant a redaktor i tak upchnie to jako czolowke na... 6 stronie.

Info o kursach czy dofinansowaniuz UE to akurat miejsce na REKLAME dla firmy, ktora instruktorow/organizacje posiada. Zadna szanujaca sie gazeta o tym nie napisze. No chyba, ze to jakas ciekawocha (nowy pomysl na kurs dla matek ktore urodzily i zamierzaja wrocic do zawodu albo z dofinansowania UE moze skorzystac KAZDY). Ale i tak bedzie to poldlugi albo ciapek na dole 4 strony.
Jak zamkna plaze - jest info na czole, bo jest skandal, ruja i porobstwo. Jak otworza to... PLAZY sprawa, zeby wykupic ogloszenie, zeznow piasek czysty albo piranii w wodzie nie ma. Sorry Kira - plaza za to KASSE bierze.
A dziennikarz za szukanie SENSACJI.
Zgadzam sie - czasami taniej, ale czasami cennej sensacji.
To kwestia dziennikarza a przede wszystkim samego MEDIUM.
Nie bede oceial np. Wildsztajna za liste IPN, ale przyklad Tomasza Patory i Marcina Stelmasiaka za "Lowcow skor" czy afery o "odnawianiu wedlin" przez Constar to sztandarowa FACHOWA DZIENNIKARSKA ROBOTA!

Dobre medium daje "dobre" informacje. Ale PRZEDE wszystkim daje DOBRA DZIENNIKARSKA ROBOTE, a sprawozdanie z otwarcia mostu (pozytyw) to robota dla stazysty. Odkrycie, ze most jest zle wykonany/zaprojektowany/oznaczony/przeplacony/byla afera z wykupem gruntow pod przyczolki - to robota dla DZIENNIKARZA.

Za to mu placa.

(I dlatego m.in. od 15 lat kocham ten zawod. To tak jak z sutenerem - nie patrzy na wytapetowane dziewcze na obrazku, tylko chce wiedziec, jaka dziewczyna jest NAPRAWDE - bez makijazu, bez sexi ciuchow, nie tylko na zdejcieu ale i w realu)

:)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 22:15

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

I właśnie dlatego wychowuje się kolejne pokolenia na bzdurach.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Nie sztuka napisac "dobre" wiadomosci:
- mamy nowe przedszkole
- polityk X "nie bierze"
- mamy darmowy kurs finansowany przez UE
- otwarto plaze

Ale dziennikarz bylby DUPA a nie dziennikarzem, jesli by nie sprawdzil:
- Ile kosztowalo nowe przedszkole, dlaczego tak duzo i czemu dyrektorka jest zona oficjela z magistratu, a zatepca corka szefa rady dzielnicy?
- a kim jest naprawde polityk X, skad taka opinia i dlaczego? A moze on nie bierze, bo wzial RAZ (a porzadnie) i juz nie musi?
- a czy sa jeszcze wolne miejsca? A w sumie dlaczego ich brak w dniu, gdy ogloszono to dla mediow? Dobrego pismaka slowa "kurs cieszyl sie wielka opularnoscvia" nie uspokoi
- A DLACZEGO ja zamkieto? Ile jest kibli? Gdzie idzie kasa z wplywa za bilety?

itd.

Afer, przekretow jest wiecej, nz sie sadzi.
Dziennikarze odkrywaja malenka ich czesc.
Pozytywna "oficjalke" z otwarcia, uruchomienia, konfpresu napisze stazysta po 1 roku (niekoniecznie dziennikarstwa, 95 proc, ludzi po tym kierunku kompetnie nie nadaje sie do tego zawodu).
Poszukac prawdy stara sie prawdziwy dziennikarz.
A ze PRAWDA nie jest "pozytywna" to - sorki - nie dziennikarza wina jest.

;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
I właśnie dlatego wychowuje się kolejne pokolenia na bzdurach.

W sensie?

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

W takim że zła wiadomość jest lepsza niż dobra.
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

a właśnie miałam założyc taki topic ;))

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
W takim że zła wiadomość jest lepsza niż dobra.

Ale moze jakos uzasadnij, daj przyklady, argumenty.
No napisz cos moze.
Bo na razie dales info rodem magla.
Plotke.
Przypuszczenie.
Osobiste mniemanie.
I duzo ludzi Ci uwierzy.

Dzieki takim "info" jak Twoje przezylem kilka koncow swiata, JPII ma w Plocku syna, dwa czy trzy tygodnie temu wybuchla elektrownia atomowa na Ukrainie, a ostatnie anomalie pogodowe to wina 'tych areoplanow, panie bo lataja w powietrzu i chmury tymi smiglami mieszaja"

;)

Jarek - napisz DLACZEGO tak uwazasz - jakies dowody, przylady najlepiej ;)
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
W takim że zła wiadomość jest lepsza niż dobra.


^^

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

To nie jest tak że ludzie chcą złych wiadomości. To media ich nimi karmią. I potem dowiadujemy się częściej, że coś zburzono, niż wybudowano.

A przykłady? Dowolne siedem gazet z dowolnego tygodnia wystarczy za przykład, nie wychodząc nawet poza drugą stronę.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

1. Podaj mi prosze Jarku przyklad (dowolny!) tekstow z 1 i 2 strny, jakie chcialbys przeczytac (opierajac sie MNIEJ WIECEJ TYLKO o obecna sytuacje, pore roku i pogode)

2. Dlaczego, skoro twierdzisz ze to wina MEDIOW nikt nie wpadl na pmomysl stworzenia mediow, gdzie beda pozytywne info przynamniej w proporcji 50/50? Przewciez to ZYLA ZLOTA, jesli jest tak, ze ludzie chca DOBRYCH wiadomosci

3. Jak oceniac (metody, sposoby, formy) proporcje "dobry" tekst a "zly' tekst??????

Sam podalem w tym watku przyklad Interii, ale mozna wejsc na KAZDE medium, GW, RZ, cokolwiek: wiekszosc informacji jest o "zlych" rzeczach.
No i co z tego? Widac ludzie tego chca.
"Dobre" wiadomosci tez sa, zareczam.
Tyle, ze "zle" sa chetniej CZYTANE.
Dowod?
Mozna to sprawdzic w najprostszy sposob: ilosci wpisow POD tekstami. Tam objawiaja sie EMOCJE czytelnikow i ich zainteresowania.
To nie media tylko czytelnicy ksztaltuja rynek. Rynek daja im to, czego chca najbardziej.
A to, ze chca McDonaldsa medialnego, to juz nie dziennikarzy wina, sorry ;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jerzy K.:
Duzo w tym racji.

Ale sorki - zaden dziennikarz nie przyniesie newsa o otwarciu nwego placu zabaw - zrobi to najwyzej stazysta/praktykant a redaktor i tak upchnie to jako czolowke na... 6 stronie.

No i to jest właśnie to, co mi się prywatnie nie podoba. Także jako czytelnikowi, było nie było, całkiem sporej ilości prasy. Tak że przepraszam bardzo, ale proszę mi łaskawie nie wmawiać, że "rynek" jest li tylko na masakrę i paskudztwo - ja też jestem kawałek rynku, matki małych dzieci to też jest kawałek rynku, mieszkańcy tego osiedla to też do licha jest kawałek rynku! I nie chrzanić mi tu, że się o placu nie napisze bo to nikogo nie zainteresuje.

Dziennikarza nie zainteresuje a nie tam nikogo, szczerzy chociaż bądźmy: chodzi o to, że jak się fajną aferę znajdzie, to się błyśnie, stanie się znanym, ktoś może nawet do nas strzeli czy coś, posypią się fajne oferty... A taki plac zabaw? Zero korzyści.
Info o kursach czy dofinansowaniuz UE to akurat miejsce na REKLAME
dla firmy, ktora instruktorow/organizacje posiada. Zadna szanujaca
sie gazeta o tym nie napisze.

I też nie dlatego, że nikt by nie chciał wiedzieć - bo wiedzieć na pewno chcieliby absolwenci, bezrobotni, osoby potrzebujące takiego kursu do podniesienia kwalifikacji, dziewuchy na wychowawczych chcące wrócić do pracy i od cholery innych ludzi.

Tu też rynek jest, tylko się dziennikarzowi nie opyla.
Jak zamkna plaze - jest info na czole, bo jest skandal, ruja i porobstwo. Jak otworza to... PLAZY sprawa, zeby wykupic ogloszenie, zeznow piasek czysty albo piranii w wodzie nie ma.
Sorry Kira - plaza za to KASSE bierze.

Ale mnie jako czytelnika to pierniczy z góry na dół kto za co kasę bierze. Ja chcę dostać INFORMACJĘ, że plaża 40km ode mnie nie stanowi już zagrożenia, jest otwarta, i mogę zwinąć w weekend grilla i koc i się uwalić na słoneczku.
A dziennikarz za szukanie SENSACJI.

To ja poza DZIENNIKARZAMI chciałabym jeszcze jakichś takich ludków, co to idzie od nich zdobyć INTERESUJĄCE INFORMACJE. Niekoniecznie sensacyjne, ale za to istotne dla czytelnika.

Any ideas kto mógłby to być? To ja się chętnie na nich przerzucę, a DZIENNIKARZE niech się tam dalej taplają w interesujących tematach typu kto ostatnio robił laskę Lepperowi i czy mu się podobało. Mnie to osobiście kompletnie nie interere...
Nie bede oceial np. Wildsztajna za liste IPN, ale przyklad Tomasza
Patory i Marcina Stelmasiaka za "Lowcow skor" czy afery o "odnawianiu wedlin" przez Constar to sztandarowa FACHOWA DZIENNIKARSKA ROBOTA!

Ja tam truskawki cukrem, toteż wyrażę kretyński i niepopularny pogląd: TO POWINNA BYĆ ROBOTA POLICJI a nie dziennikarzy - natomiast ci drudzy zamiast ganiać łowców skór powinni INFORMOWAĆ o różnych rzeczach z otaczającego nas świata. A w tym świecie poza tym, że się po mordach leją i gwałcą - otwiera się też te place zabaw czy finansuje kursy ze środków UE.
Za to mu placa.

Oczywiście że za to mu płacą.
Dlatego to właśnie robi.

Ja tylko zgłaszam kategoryczny protest przeciwko wmawianiu mi, że dziennikarze koniecznie muszą o samych gwałtach i przekrętach, bo tylko na to jest rynek.
Bzdura.
Lecą o gwałtach i przekrętach, bo wcale nie idzie o żadne tam rzetelne informowanie, tylko o pęd do znalezienia się choćby przez chwilę przed szeregiem - żeby konkurencja musiała napisać o mnie, ha!

Nie to, że to jakoś negatywnie oceniam - każdy ma w końcu ochotę być 'z przodu', normalna sprawa. Ja po prostu nie lubię dorabiania ideologii tam, gdzie jej nie ma. To nie ludzie nie chcą czytać o nowym placu zabaw - to dziennikarzom nie opyla się o tym pisać.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Anna G.:
^^

Aniu - co to za "cycki" i co za kapeć w profilu?

;)


Obrazek
Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 27.06.08 o godzinie 01:06

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jerzy K.:

- otwarto plaze
[...]
Ale dziennikarz bylby DUPA a nie dziennikarzem, jesli by nie sprawdzil:
- A DLACZEGO ja zamkieto? Ile jest kibli? Gdzie idzie kasa z wplywa za bilety?

itd.

Afer, przekretow jest wiecej, nz sie sadzi.

Jurek, zapewniam Cię: jak jest +35'C w cieniu, słońce daje jak pochrzanione od 6 rano a pot się ze mnie leje strumieniami - to ja mam głęboko gdzieś czy z kasy za bilety sponsoruje się dom dziecka, czy idzie w całości na dziwki dla lokalnej mafii. Ja chcę tylko wiedzieć że MOGĘ SIĘ ZWINĄĆ I JECHAĆ NAD TĄ WODĘ ;>

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Ja chcę czytać - i staram się pisać - o dobrych wiadomościach. Bez krwi. A raczej z nadzieją.

I to dziennikarze wymyślili sobie, że ludzie chcą złych wiadomości. Wystarczy sprawdzić.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:

I to dziennikarze wymyślili sobie, że ludzie chcą złych wiadomości. Wystarczy sprawdzić.

O! I o to mi właśnie chodzi :)

Następna dyskusja:

poszukiwany dziennikarz do ...




Wyślij zaproszenie do