konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Jest to mój pierwszy artykuł, napisałem go na blogu, oceńcie czy jest coś wart.
Proszę o konstruktywne uwagi.

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

A gdzie jest ten artykuł?
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Oceńcie mój artykuł

No właśnie... Nie ma żadnego linku.

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

:)Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 13.09.08 o godzinie 18:18

Temat: Oceńcie mój artykuł

Przyznam się, że nie przebrnęłam przez cały tekst. Literówki, ortografy i interpunckja skutecznie odstraszają. Popracuj jeszcze nad nim. Przydałoby się też trochę śródtytułów, bo taka blacha tekstu też nie zachęca. No i lead też mógłby się w nim znaleźć. Bo raczej to zdanie: "Artykuł ten odnosi się do tandetny a nie do pełnowartościowych urządzeń", nim nie jest.

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

To jest pierwszy tekst, narazie uczę się. A że tam tyle błedów to mnie zaskoczyło sprawdzałem. Ale jeszcze posprawdzam. Dzięki.Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 13.09.08 o godzinie 14:45
Tomasz Duda

Tomasz Duda świeża mięta.
agencja reklamowa

Temat: Oceńcie mój artykuł

najlepsze w twoim artykule bylo...niepodanie linka ;)
wzbudzil zainteresowanie

co do interpunkcji, frazeologii - duzo pracy. na razie tekst jest nie do przejscia
co do tematu - chyba już nienajswiezszy.

kiedys mialem staz w gazecie. ktoregos dnia w fosie miejskiej zobaczylem plywajace zolwie. od razu tel. do redakcji, mowie jakiez to dziwy zauwazylem i chcialbym zrobic zdjecie z podpisem.

prowadzaca wydanie powiedziala mi cos w tym stylu:
jesli widzisz zolwie plywajace w wodzie, to nie jest to zaden news.
gdyby ktos te zolwie nabijal na dzide i zjadal nad brzegiem fosy - podesle ci kilku fotoreporterow i masz czolowke na kraj.

podobnie jest chyba z twoim tematem :)
Tomasz Kowalczyk

Tomasz Kowalczyk Redaktor,
Dziennikarz
sportowy, Komentator

Temat: Oceńcie mój artykuł

Pierwszy czy nie pierwszy artykuł nie masz się co bronić przed krytką. Ta powinna być miażdząca. Otwórz jakąkolwiek gazetę i porównaj sobie swój tekst choćby z drobną notką. A jak mnie uczył jeden zacny dziennikarz... redaktor stoi nad dziennikarzem z "czerwonym długopisem" i porawia. :) Ktoś może to zrobić. Ja Ci poradzę, żebyś usystematyzował język, potoczne słownictwo razi w poważnym artykule na jaki stylizujesz to co napisałeś. Powiedz w skrócie co chiałeś nam tym artykułem przekazać ? :)

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Chciałem przekazać, że produkcja róznego typu tanich żeczy źle wpływa na przyszłość swiatowej gospodarki i zasobów surowcowych.
Paweł K.

Paweł K. lokalizacja.info

Temat: Oceńcie mój artykuł

i znowu walnąłeś byka :) - popracuj nad ortografią, bo to podstawa, skoro chcesz pisać.

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

"Artykuł ten odnosi się do tandetny a nie do pełnowartościowych urządzeń.(...)"

- co to za zdanie, dlaczego je napisałeś? co chcesz wyjaśnić na wstępie, czego czytelnik z twojego tekstu nie zrozumie w trakcie czytania?

"Świat się trochę pozmieniał, supermarkety t y p u A u c h a n (...)"

- brawo! kolokwializm i nieudolność w jednym. tak bywa...

"napchane są tanim tandetnym towarem, szefowie tych firm dobrze znają nasze potrzeby i zamawiają w Chinach produkty o trochę niższej, jakości ale przecież nam potrzebne np. łyżeczki, które się łamią latarki, które pękają w rękach tanie podkoszulki, przez które widać skórę i drażnią ciało. (...)"

- jak rozumiem owe łamliwe łyżeczki i tanie podkoszulki to przejaw zrozumienia naszych potrzeb? no i ten cudowny zwrot - tanie podkoszulki, przez które widać skórę i drażnią ciało :)))

"Stosy tego towaru leżą i jakoś znikają, kto to kupuje… ludzie. (...)"

- no co ty? naprawdę?!

"Żeby wyprodukować tani towar dużo nie trzeba wystarczy fabryka z Chinach i odpowiednie zarządzanie. Takie łyżeczki kubki plastikowa płyną do nas kontenerowcami potem są wyładowywanie i rozdysponowywane tam gdzie jest na to popyt. Cały czas się zastanawiam, jakie osoby kupują takie rzeczy majtki po 50 gr. I jak to można w nich chodzić tanie termometry po 80 gr. Wiatraki po 1, 50 zł różne ozdóbki klosze kinkiety rozpadające się w rękach i dające tylko złudny efekt. (...)"

- że napisałeś bełkot to chyba już sam odkryłeś?

"Kiedyś w A u c h a n i e (...)"

rewelacja!!!

"była promocja 5, 99 zł za wiertarkę 500 W rozeszły się jak Świerże bułeczki do tego z gwarancją.(...)"

- pyszne!

"Na takie wszystkie przedmioty potrzebne są materiały eksploatujemy obecnie ziemię do granic wytrzymałości, kiedyś potrzeba będzie nam też materiałów za 30 lat będzie nas 9 miliardów a dziś wyrzucamy w błoto cenne surowce miedź przeznaczana na tanie wiertarki niekoniecznie pójdzie na odzysk, ponieważ kupują te wiertarki amatorzy i jak się psują wyrzucają je na śmietnik i gniją na śmietnisku zamiast dalej być materiałem wtórnym. (...)"

- dalej bełkot, ale dzięki, że objaśniłeś mi jak ten świat funkcjonuje. to bardzo cenna wiedza.

"Taniość zabija nas powoli (...)"

-to się nazywa "chińskie tortury" ;)

"pomyślny sobie, co się stanie, jeżeli stracimy pokłady surowców jak na razie głównym źródłem materiału jest ziemia a przecież można myśleć o recyklingu, tak jak wyżej pisałem o tandetnych gadżetach tak i one przyczyniają się do niszczenia światowej gospodarki dziś materiały na plastik stal są w cenach, które możemy dosięgnąć jednak za parę lat przy eksploatacji źródła zaczną się kurczyć, co na pewno wpłynie na cenę. (...)"

- to mówisz, że sobie mogę dosięgnąć? dalej bełkot, już trochę zaczynam się nudzić...

"Eksploatacja materiałów ze źródeł nieodnawialnych na rzeczy po części niepotrzebne albo po to żeby wykreować popyt jest wyrzucaniem pieniędzy i marnowaniem przyszłości Peter Drucker napisał najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie. Dzisiaj menedżerowie, którzy mają okulary (...)"

- gorzej z tymi, którzy okularów nie noszą... :(

"przez który widzą tylko zysk i filtrują społeczeństwo, co jeszcze dorzucimy żeby zarobić i myślą na razie jeszcze jest wiec produkujemy nieważne, że to się połamie w rękach i po wyjściu ze sklepu i 5 minutowym użytku jest na śmietnik ważne żeby klient zapłacił dzisiaj definicja klienta brzmi to ten, co płaci a powinno brzmieć to ten, co płaci i dostaje od nas towar, jaki mu się należy, z którego będzie korzystał.(...)"

- bełkotu i pseudmędrkowania ciąg dalszy... no i śmietnik stylistyczny zamiast uporządkowanego tekstu...

"Ratunkiem jest uświadomienie społeczeństwo, aby kupował to, co mu jest potrzebne i ma, jakość co mu posłuży przez lata da to dodatnie efekt w rachunku ekonomicznym a jeszcze jak przypomnimy o recyklingu wtedy będzie się zanosić na sukces. (...)"

- sięgnąłeś dna!

"Menedżerowie dostrzegą, że niema sensu napychać sklepów tanim szajsem tylko społeczeństwo potrzebuje konkretu. Będzie to krok ku lepszej przyszłości."

- uffff!!!!!

drogi początkujący publicysto - nie umiesz pisać, nie znasz zasad pisowni, a poziom twoich wynurzeń jest na poziomie naiwności gimnazjalisty odkrywającego, że świat ma jednak jakieś ciemne zakamarki. to, co martwi mnie jeszcze bardziej, to fakt, iż ty w ogóle nie czytasz!!! nie czytasz książek, gazet. gdybyś czytał, umiałbyś składać słowa w zdania.
o treści twoich wynurzeń pisać za wiele nie zamierzam, poza tym, że naiwne i mało odkrywcze, a na dodatek mocno życzeniowe - bez konkretów i odniesień. to w końcu twoje życie wewnętrzne. nie zamierzam na nie nastawać ;)

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Krzysztof S.:
Chciałem przekazać, że produkcja róznego typu tanich żeczy źle wpływa na przyszłość swiatowej gospodarki i zasobów surowcowych.


cenny przekaz. i jakże odkrywczy. takie Żeczy to tylko w Erze.Dariusz Olejniczak edytował(a) ten post dnia 13.09.08 o godzinie 16:02

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Marianna Szostak-Borowiec:
Przyznam się, że nie przebrnęłam przez cały tekst. Literówki, ortografy i interpunckja skutecznie odstraszają. Popracuj jeszcze nad nim. Przydałoby się też trochę śródtytułów, bo taka blacha tekstu też nie zachęca. No i lead też mógłby się w nim znaleźć. Bo raczej to zdanie: "Artykuł ten odnosi się do tandetny a nie do pełnowartościowych urządzeń", nim nie jest.


z tym, że to blacha, to bym nie przesadzał. ja wiem, że teraz się nie czyta tylko ogląda obrazki, no ale nie trzeba wysiłku, by przeczytać tej długości tekst bez śródtytułów. w innym wypadku należałoby śródtytuł wstawiać co akapit.
co do treści artykułu i jakości, to rzeczywiście, trudno przebrnąć.
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: Oceńcie mój artykuł

tomasz duda:
najlepsze w twoim artykule bylo...niepodanie linka ;)
wzbudzil zainteresowanie

Dzięki - ubawiłem się :DDDDD

---

Nie da sie ukryć, że zostałeś tu drogi autorze poddany miażdżącej krytyce - może nawet przesadnie miażdżacej.

Ja widziałbym jednak pewne nadzieje.
Faktem jest że interpunkcja i ortografia u Ciebie raczej leży.
A temat i jakość jego prezentacji? No cóż - zacytuję
Dariusz Olejniczak:
poziom twoich wynurzeń jest na poziomie naiwności gimnazjalisty odkrywającego, że świat ma jednak jakieś ciemne zakamarki. to, co martwi mnie jeszcze bardziej, to
fakt, iż ty w ogóle nie czytasz!!! nie czytasz książek, gazet.
gdybyś czytał, umiałbyś składać słowa w zdania.
o treści twoich wynurzeń pisać za wiele nie zamierzam, poza tym, że naiwne i mało odkrywcze, a na dodatek mocno życzeniowe
- bez konkretów i odniesień. to w końcu twoje życie wewnętrzne. nie zamierzam na nie nastawać ;)

Z tym, że w odróżnieniu od autora cytatu - nie wiem czy ile i czego czytasz i powiem, że mnie to zbytnio nie interesuje.

Zmieniłbym jeszcze tylko gimnazjalistę na maurzystę, gdyż gimnazjaliści chyba nie mają jeszcze takich przemyśleń [ ? ]

Zważywszy że jesteś po pierwszym roku studiów, to nie byłoby takie odległe.

Z drugiej strony jako 20-latek nie miałem takich ciągot do analiz egzystencjalnych - wiec jednak dam Ci tu plusa w ogóle za chęć zmierzenia sie z tematem.

Podsumowując - trafiłeś tu na starych wyjadaczy, którzy operują słowem na zupełnie innych poziomach.

Widzę może jeszcze nie orła cień, ale nadziei i owszem.
Jeśli nie chcesz pisać tylko do swoich równieśników albo - gimnazjalistów - to pracuj nad warsztatem.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Dariusz Olejniczak:
Oj Dariusz jesteś jednak bezwzględnym sadystą! Dziecko poznało już literki, próbuje składać wyrazy, do zdań jeszcze nie doszło, a Ty się na nim pastwisz. Jak zacznie oglądać się za dziewczynkami to mu zapał minie i po problemie. Ty w takie układanki bawiłeś się pewnie w przedszkolu. No cóż, gdyby wszyscy tacy byli to świat byłby nudny. Pozdrawiam (nie wyciągaj chińskiej siekiery kupowanej w "A u c h a n i e"!) ;-)Jeremi D. edytował(a) ten post dnia 13.09.08 o godzinie 16:43
Katarzyna Błaszczyk-Korsak

Katarzyna Błaszczyk-Korsak Badania
marketingowe. A
ponadto... użyczam
głosu: reklam...

Temat: Oceńcie mój artykuł

A mnie się strasznie spodobali zużyci amatorzy wiertarek, co to ich na śmietnik...
A na śmietniku to można całkiem dobre "żeczy" znaleźć ;)
----------------------------------------------------------
Krzysztofie, nie każdy może i powinien być dziennikarzem.
Cieszy fakt, że poszukujesz drogi dla siebie. Cieszy również, że przejmujesz się sprawami globalnej ekologii.
Mam dla Ciebie radę (bo chyba po to pokazałeś nam swój tekst) - zrób coś dla poprawy stanu środowiska naturalnego przez swoją pracę, ale pisanie zostaw innym.

Spotkała Cię tu miażdżąca krytyka, ale uwierz - nie bez powodu.

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Krzysztof S.:
Chciałem przekazać, że produkcja róznego typu tanich rzeczy źle wpływa na przyszłość swiatowej gospodarki i zasobów surowcowych.

Piszesz w artykule w zasadzie o tandetnych, a nie o tanich rzeczach. Nie można stawiać pomiędzy nimi znaku równości. Współcześnie tanie rzeczy produkowane są często w tych samych fabrykach co drogie, mają po prostu ostrzejszą kontrolę jakości, odrzuca się procentowo więcej wyprodukowanych towarów, co oznacza że drogie/markowe rzeczy muszą być droższe nawet gdyby jedne i drugie składały te same małe chińskie rączki.

Co więcej nie można również stawiać znaku równości między tandentnymi towarami a towarami wyprodukowanymi w Chinach. Podczas mojej podróży po Chinach kupiłem całkiem sporo rzeczy, które mi służą do dziś.

"...supermarkety typu Auchan napchane są tanim tandetnym towarem".

To nie jest prawda. W supermarketach jest towar średniej jakości. Tani towar, ale niekoniecznie tandentny, jest w sklepach "wszystko za pięć złotych" albo na ulicach, na bazarach, na targach (mam na sobie właśnie tanią, ciepłą i wygodną koszulę flanelową kupioną dziś na targu na prowincji).

"kto to kupuje… ludzie"

W Polsce kupują to ludzie, którzy nie mają pieniędzy na nic droższego albo nie potrzebują w danej chwili nic lepszej jakości czy lepszej marki (tak mogę taką koszulę kupić w markowym sklepie za sześciokrotnie wyższą cenę, ale nie rozwiąże on problemu, że to dziś było mi zimno a jakoś nikt nie doceni tu znanej metki).

"dające tylko złudny efekt"

Nie. Zaspokające pewne potrzeby. Dam ci nieco kontrprzykład wobec tego o marce. Dlaczego ludzie kupują podróbki znanych perfum na bazarach? Dla złudnego efektu znanej marki (to całkiem poważna potrzeba, dyskusyjna ale jednak).

"Taniość zabija nas powoli"

Przyjmuję po części twój argument, że produkcja tandetnych towarów szybciej wyczerpuje surowce. Tylko on nie do końca wynika z tekstu artykułu.

"Eksploatacja materiałów ze źródeł nieodnawialnych na rzeczy po części niepotrzebne"

Zakładasz, że ludzie kupują tanie towary bo są im niepotrzebne (a argumentem jest tu że wiertarkę kupuje ktoś kto nie potrafi jej obsłużyć - amator). Otóż nie odkryję tu Ameryki, gdy stwierdzę, że większość konsumentów to amatorzy z punktu widzenia możliwości towarów, które kupują, do ich rzeczywistego wykorzystania. Użytkownicy komputerów i Internetu są w pierwszej linii.

"Ratunkiem jest uświadomienie społeczeństwo, aby kupował to, co mu jest potrzebne i jest dobrej jakości, co mu posłuży przez lata".

Tylko, jak próbowałem tu udowodnić, bardzo często nie potrzebujemy rzeczy dobrej jakości. Potrzebujemy rzeczy, które spełniają nasze obecne potrzeby.Jarosław Z. edytował(a) ten post dnia 13.09.08 o godzinie 16:52
Katarzyna Błaszczyk-Korsak

Katarzyna Błaszczyk-Korsak Badania
marketingowe. A
ponadto... użyczam
głosu: reklam...

Temat: Oceńcie mój artykuł

Jeremi D.:
Dariusz Olejniczak:
Oj Krzysztof jesteś jednak bezwzględnym sadystą! Dziecko poznało już literki, próbuje składać wyrazy, do zdań jeszcze nie doszło, a Ty się na nim pastwisz. Jak zacznie oglądać się za dziewczynkami to mu zapał minie i po problemie. Ty w takie układanki bawiłeś się pewnie w przedszkolu. No cóż, gdyby wszyscy tacy byli to świat byłby nudny. Pozdrawiam (nie wyciągaj chińskiej siekiery kupowanej w "A u c h a n i e"!) ;-)


eee, Jeremi, ciuś, ciuś
to Ty jesteś sadystą
w dodatku bez rękawiczek

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

..styl, stylistyka, struktura zdania Krzysiu woła o pomstę do nieba, ale to na szczęście da się opanować, tylko trening czyni mistrza! Powodzenia!

konto usunięte

Temat: Oceńcie mój artykuł

Katarzyna B.:

eee, Jeremi, ciuś, ciuś
to Ty jesteś sadystą
w dodatku bez rękawiczek

Masz racje. Pomyliłem się. To było kierowane do Dariusza. Już poprawiłem.

Następna dyskusja:

Dobry artykuł ekspercki




Wyślij zaproszenie do