Temat: Dyskryminacja przez ojca
Emilia B.:
Joanna Wójcik:
Zjawisko dyskryminacji przez ojca faktycznie istnieje, ale umówmy się w naszym kręgu kulturowym nie jest to problem, aż tak często spotykany i na pewno nie w takim wymiarze jak w innych krajach np. w Turcji.
Turcja to chyba nie najlepszy przykład, no chyba że mówimy o rejonach rolniczych, słabo rozwiniętych, ale podejście do kobiet na wsi nie jest specyfiką kraju, a samej wsi, więc można spotkać się z dyskryminacją w wielu zakątkach świata, także w Polsce.
Dla mnie przejawem dyskryminacji przez ojców jest wykorzystywanie
seksualne. Jeśli dokładnie prześledzi się doniesienia prasowe na ten temat,często można dojść do wniosku, że u podłoża tego problemu leży przekonanie, że "ona należy do mnie, jest moją włąsnością, mam do niej prawo". Bardzo wielu oprawców myśli takimi kategoriami.
to już dla mnie nie jest dyskryminacja, a patologia, zboczenie, kazirodztwo - jak zwał tak zwał. nie mylmy pojęć. jeśli pójdziemy tym tokiem, dojdziemy do tego, że pedofilia jest dyskryminacją dzieci ze względu na wiek.
To o czym pisze Emanuel owszem, można spotkać w niektórych krajach arabo-muzułmańskich, ale także w Indiach czy na Dalekim Wschodzie, ale tam nie chodzi o płeć, a względy ekonomiczne.
Natomiast prawdą jest, że odrzucenie przez ojca (nie zawsze związane z dyskryminacją czy będące nią w istocie) skutkuje różnymi odchyleniami, ale bzdurą jest określanie tylko jednego typu kobiet. Każdy człowiek różnie reaguje na odrzucenie przez bliskich i każdy inaczej sobie z nim radzi, ale na pewno nie przez robienie sobie "faszystowskich makijaży". Problem leży znacznie głębiej, w sferze emocji, często niestety nieuświadomionych i o jednej osoby objawi się anoreksją, a u innej egocentryzmem i egoizmem.
Laur uznania za sformuowanie "faszystowski makijaz", obawiam sie ze to sie nie konczy na tym, to sie konczy w rozszezajac na operacjach plastycznych etc.
Brak akcepatacji naprawde jest przykry dla takich osob.
A mechanizm wyparcia i wysmiewania problemu jest tez mechanizmem obronnym takiej osoby.
Moze tutaj glosy krytyczne typu:
Nie ma czegos takiego, temat jest taki czy inny sa glosami zbyt kategorycznymi,
uderz w stol a nozyce sie odezwa.
Swiadomosc realnej sytuacji jest nie do przyjecia dla takiej osoby.
Wiec wystepuje psychologiczny mechanizm wyparcia ze swiadomosci.
I ten mechanizm sie utrwala rozwija.
To sa tematy trudne i bagatelizowane w Polsce. Niezauwazane.
Bo sa niewygodne, sypie sie mit ze taka rodzina jest dysfunkcyjna, toksyczna etc.
A te "Faszystowskie makijaze" to jest jeden z elementow, do granic perfekcji stroj bez okazji, "Faszystowska elegancja" taka dziewczyna nie ma dnia w ktorym jest zmeczona, chora, przemeczona, ma miesiaczke. Ona zaczyna przypominac Cyborga w swej perfekcji.
dla niej ona istnieje nie od momentu kiedy sie obudzi...
Dopiero od momentu kiedy wlozy swoja cybozbroje z "Faszystowskiego Makijazu", kiedy wybierze kompozycje stroju etc.
I po kilku godzinach ona sie ze tak powiem "Wlacza" czy aby na pewno jest wlaczona ? Przeciez ucieka przed sama soba...
I tak moze cale zycie...
A sprobuj cos powiedziec.. to jest mega konflikt bo jej probojesz
"Zbroje rozkrecic"...
Zal mi takich osob...
Moga przezyc swoje zycie sie z nim mijajac...
Emanuel Marcin K. edytował(a) ten post dnia 11.01.09 o godzinie 23:55