Krystian D.

Krystian D. Dyrektor Sprzedaży &
Marketingu Harvard
Business Review P...

Temat: A ja widze aprecjacje

Zauważyłem, ze wielu menadżerów aby nie być posądzonych o dyskryminację wybiera kobiety, Czasami jest to wręcz zapis regulaminu. Swoją drogą to ciekawe, że nie zapisuje się, że mężczyźni też będą występować w jakimś projekcie. Podłoże jest silnie kulturowe i ciesze sie, ze pojawiają sie inicjatyw mówiące o tym wprost. Daleko nam jeszcze do naturalności UE lub USA ale widac zmiany. Ja lubie robic interesy z kobietami i lubie miec je w swoim zespole. Kiedys mialem zespół najlepszych sprzedawców w postaci pięciu kobiet. Wielkie sukcesy. Zawsze mogłem na nich budować plan sprzedaży działu. Faceci w większości kręcą z róznych przyczyn. Na kobietach można polegac. No zdaza sie czarna owca jak wszędzie ;-)
Dorota Bregin

Dorota Bregin koordynatorka
projektów
społecznych,
trenerka

Temat: A ja widze aprecjacje

To, o czym piszesz najprawdopodobniej jest efektem wprowadzania tzw. dyskryminacji pozytywnej, która zakłada nierówne traktowane pewnej grupy osób w określonej dziedzinie, po to by wyrównać szanse grup, które do tej pory w tej samej dziedzinie nie są reprezentowane, np. na najwyższych stanowiskach w firmie pracuje tylko 10% kobiet, na wolne miejsce przyjęta zostaje kobieta o takich samych / porównywalnych kwalifikacjach jak rywalizujący z nią kandydat płci męskiej.

Ja osobiście uważam wprowadzanie takiej zsady za jak najbardziej potrzebne i ważne.

konto usunięte

Temat: A ja widze aprecjacje

Ciekawe co myśli sobie kandydat odrzucony tylko dlatego, że jest mężczyzną...
Dorota Bregin

Dorota Bregin koordynatorka
projektów
społecznych,
trenerka

Temat: A ja widze aprecjacje

Ciekawe co myśli kandydatka odrzucona tylko dlatego, że jest kobietą?

Nie chciałabym rozpoczynać tutaj (przegadanej według mnie na wszystkie możliwe sposoby) dyskusji o tym, dlaczego to kobietom (i innym grupom niedoreprezentowanym lub/i dyskryminowanym) należą się na rynku pracy akcje afirmacyjne (http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3866833), ale jeśli jest taka potrzeba, to chętnie włączę się w dyskusję.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: A ja widze aprecjacje

>Ciekawe co myśli kandydatka odrzucona tylko dlatego, że jest kobietą?

No właśnie, co myśli? Czy u kobiety odrzuconej z powodu dyskryminacji płciowej nie pojawiają się negatywne emocje w stosunku do mężczyzn?Przemek H. edytował(a) ten post dnia 07.07.08 o godzinie 11:01
Dorota Bregin

Dorota Bregin koordynatorka
projektów
społecznych,
trenerka

Temat: A ja widze aprecjacje

To już zależy od konkretnego/ej człowieka. Wyobrażam sobie, że każda osoba, nie przyjęta/ty do pracy w związku z tym jakiej jest płci może odczuwać złość na człowieka, który/a tę pracę dostał/a. Nie mam takich doświadczeń, gdyż pracuję od zawsze w organizacjach pozarządowych, a III sektor w Polsce jest obecnie bardzo sfeminizowany.

Chciałabym jednak odnieść się do poprzedniej wersji Twojego posta, dotyczącego sytuacji po zastosowaniu akcji afirmacyjnych w USA. Myślę, że bardzo ważne jest wzięcie pod uwagę kontekstu kulturowego, historii, liczebności mniejszości narodowych i etnicznych w danym kraju itd. Moim zdaniem porównywanie akcji afirmacyjnych w USA stosowanych wobec Afro-Amerykanów/nek, Latynosów/ek, oraz rdzennych Ameykanek/ów (http://www.e-polityka.pl/a.1063.Dyskryminacja_pozytywn... z polskim kontekstem akcji afirmacyjnych wyróżniających kobiety jest mało zasadne.

Ciekawostka: kiedy w Polsce wprowadzono ustawę o zakazie dyskryminacji ze względu na płeć na rynku pracy, pierwsza osobą, jaka z niego skorzystał był mężczyzna.

konto usunięte

Temat: A ja widze aprecjacje

Dorota Bregin:
>
USA. Myślę, że bardzo ważne jest wzięcie pod uwagę kontekstu kulturowego, historii, liczebności mniejszości narodowych i etnicznych w danym kraju itd. Moim zdaniem porównywanie akcji afirmacyjnych w USA stosowanych wobec Afro-Amerykanów/nek, Latynosów/ek, oraz rdzennych Ameykanek/ów (http://www.e-polityka.pl/a.1063.Dyskryminacja_pozytywn... z polskim kontekstem akcji afirmacyjnych wyróżniających kobiety jest mało zasadne.

Dlaczego jest mało zasadne? Jak sama przyznalas czlowiek dyskryminowany w wyniku akcji afirmatywnej moze zaczac zle myslec o osobach, ktore sa w takiej akcji preferowane. Czyli akcja afirmatywna moze dac wyniki odwrotne do zamierzonych. Czy ten mechanizm nie dziala w przypadku akcji afirmatywnej dotyczacej kobiet?
Dorota Bregin

Dorota Bregin koordynatorka
projektów
społecznych,
trenerka

Temat: A ja widze aprecjacje

Myślę, że dla ogółu społeczeństwa akcja afirmacyjna może wyjść jedynie na korzyść. Mam tutaj na myśli bardzo konkretną sytuację dbania o doreprezentowanie oraz sprawiedliwe wynagradzenie kobiet na rynku pracy.
Uważam, że dopóki nie zmieni się sposób myślenia o zatrudnianiu kobiet ("kobieta ledwo przyjdzie do pracy to zaraz zajdzie w ciążę", "jak dzieci się rozchorują to kobieta natychmiast idzie na urlop" itd.) akcje afirmacyjne są potrzebne.
I zgadzam się, że jest to narzucanie, na które ludzie mogą reagować złością i buntem, ale w dłuższej perspektywie równe (prawdziwie równe) traktowanie kobiet i mężczyzn na rynku pracy przynosi korzyści.
Przykładowo: kiedyś kobiety nie mogły studiować czy głosować. Czy obecnie ktoś ma wątpliwości, że umożliwienie nam korzystania z tych "przywilejów" było błędem?
Czasem prawo musi wyprzedzać zmianę myślenia.
Agnieszka Nocoń

Agnieszka Nocoń psycholog,
terapeutka

Temat: A ja widze aprecjacje

Osobiście wolę mieć jako współpracowniczkę lub współpracownika osobę bardziej kompetentną niż osobę której głównym walorem jest to, że jest kobietą. Sądzę równiez, że nikt nie lubi wykonywać pracy w zespole za kogoś innego tylko dlatego, że odpowiada to pozytywnej dyskryminacji.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 13.08.08 o godzinie 17:07
Dorota Bregin

Dorota Bregin koordynatorka
projektów
społecznych,
trenerka

Temat: A ja widze aprecjacje

Agnieszka Nocoń:
Osobiście wolę mieć jako współpracowniczkę lub współpracownika osobę bardziej kompetentną niż osobę której głównym walorem jest to, że jest kobietą. Sądzę równiez, że nikt nie lubi wykonywać pracy w zespole za kogoś innego tylko dlatego, że odpowiada to pozytywnej dyskryminacji.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 13.08.08 o godzinie 17:07

Agnieszko:
dyskryminacja pozytywna polega na tym, że wybiera się osobę O TAKICH SAMYCH lub PORÓWNYWALNYCH kwalifikacjach a nie TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego, że jest kobietą lub mężczyzną.
Renata  Kaczyńska-Maciej owska

Renata
Kaczyńska-Maciej
owska
Dyrektor
Zarządzający,
właściciel,
trener-konsultant
HR, ...

Temat: A ja widze aprecjacje

Przemek H.:
Ciekawe co myśli sobie kandydat odrzucony tylko dlatego, że jest mężczyzną...
Ja wiem, bo znam to z autopsji, co myśli w takiej sytuacji kobieta, gdy jest odrzucona, gdyż... potencjalnie może zostać matką... Właśnie dlatego, że nie mogłam znaleźć dla siebie - z powyższego powodu - adekwatnej do kwalifikacji pracy, żeby coś zmienić w swoim życiu zawodowym i móc dalej się rozwijać, założyłam własną firmę.
Trzy lata później okazało się, że moje macierzyństwo dla moich klientów nie jest przeszkodą w organizacji szkoleń, które po raz pierwszy poprowadziłam... w 8 tygodni po narodzinach mojej starszej córki. Dobra organizacja (wsparcie ze strony męża :-)) i dało radę...
Problem dyskryminacji, to w istocie sprawa naszych osobistych postaw wobec tego, co najbardziej naturalne na Świecie, czyli łączenia oraz godzenia ze sobą ról zawodowych i prywatnych...

konto usunięte

Temat: A ja widze aprecjacje

Renata Kaczyńska-Maciejowska:
Trzy lata później okazało się, że moje macierzyństwo dla moich klientów nie jest przeszkodą w organizacji szkoleń, które po raz pierwszy poprowadziłam... w 8 tygodni po narodzinach mojej starszej córki. Dobra organizacja (wsparcie ze strony męża :-)) i dało radę...


I tu potwierdza się teoria, że właśnie kobieta często jest lepszym pracownikiem niż mężczyzna. Przez fakt, że kobiety są mniej dyspozycyjne ponieważ spada na nie więcej obowiązków, są bardziej zorganizowane i dużo lepiej gospodarują czasem. Kobieta będąca matką musi podzielać uwagę często pomiędzy obowiązki domowe, zawodowe oraz macierzyństwo. Również przez fakt wieloletniej dyskryminacji i przypisywanie do tradycji ról, kobiety zwykle musiały wiedzieć, umieć więcej niż mężczyźni, by mieć szanse na to samo stanowisko pracy, co mężczyzna. W świadomości kobiet nadal kwitnie przekonanie, że musi dać z siebie naprawdę dużo by coś na arenie zawodowej osiągnąć.

konto usunięte

Temat: A ja widze aprecjacje

Dorota Bregin:
To, o czym piszesz najprawdopodobniej jest efektem wprowadzania tzw. dyskryminacji pozytywnej, która zakłada nierówne traktowane pewnej grupy osób w określonej dziedzinie, po to by wyrównać szanse grup, które do tej pory w tej samej dziedzinie nie są reprezentowane, np. na najwyższych stanowiskach w firmie pracuje tylko 10% kobiet, na wolne miejsce przyjęta zostaje kobieta o takich samych / porównywalnych kwalifikacjach jak rywalizujący z nią kandydat płci męskiej.

Ja osobiście uważam wprowadzanie takiej zsady za jak najbardziej potrzebne i ważne.


Próbą przezwyciężenia nierówności może być protekcyjność, czyli tak zwana odwrotna dyskryminacja.Protekcyjność jest spotykana między innymi w edukacji, rekrutowania do pracy. Na przykład w Stanach Zjednoczonych w szkole medycznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis 16 z każdych 100 miejsc rezerwowano dla znajdujących się w niekorzystnym położeniu Afroamerykanów, niezależnie od ich zdolności i reprezentowanego poziomu
przygotowania do egzaminu. Doprowadziło to w roku 1964 do paradoksalnej sytuacji — Alan Bakke (Amerykanin europejskiego pochodzenia) oskarżył szkołę o niesprawiedliwą protekcję, przez którą nie dostał się na studia. Co ciekawe, sprawę wygrał, gdyż amerykańska Ustawa o prawach obywatelskich z 1964 roku
mówi, iż żadna osoba nie może być z racji koloru skóry, rasy czy narodowości wykluczona z jakiejkolwiek aktywności finansowanej choć częściowo ze środków federalnych…
Czy zatem protekcyjność jest niepotrzebna i śmieszna? Niewątpliwie w wielu przypadkach może się taka wydawać. Z drugiej strony, moglibyśmy całkiem przekonująco pokazać, że pracodawcy nadal dyskryminują kobiety czy ludzi po 35 roku życia.

Jak trafnie zauważają Georgie D. Chryssides i John H. Kaler: „Oczywiście w świecie wolnym od uprzedzeń i dyskryminacji polityka działania kompensującego i ustalenia kontyngentów nie byłaby potrzebna, gdyż pracodawcy braliby pod uwagę tylko czynniki mające istotne znaczenie. W niedoskonałym świecie miejsc
pracy taka polityka może być jednak potrzebna jako odskocznia do eliminacji uprzedzeń oraz do zapewnienia większej równości dla grup mniejszościowych i dla kobiet. Ale jeśli ten równy status zostanie kiedykolwiek ustanowiony, to na pewno
pożądane byłoby usunięcie tych być może niezbędnych, lecz nie idealnych sposobów doprowadzenia do stanu niedyskryminacji".

[Chryssides G.D., Kaler J.H., 1999: "Wprowadzenie
do etyki biznesu"].

Następna dyskusja:

Ksiazka , w ktorej widze si...




Wyślij zaproszenie do