Temat: Zastąpienie soli oczyszczonej solą z mikroelementami

http://khewrasalt.com/katalog-2013/himalajska-sol-spoz...

Poniższy tekst wycięty ze strony www poddaję pod waszą krytykę:

Minerały i mikroelementy, mimo iż występują zaledwie w śladowych ilościach, ich brak powodować może poważne zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu i złe samopoczucie. Niedobór mikroelementów jest plagą współczesnego świata. Niezwykle trudno jest utrzymać prawidłowy poziom niezbędnych pierwiastków w naszym ciele, szczególnie jeśli używamy zwykłej soli kuchennej. Powszechnie stosowana sól kuchenna niewiele ma wspólnego z solą naturalną. W procesie chemicznego oczyszczania pozbawiono ją bowiem wszystkich cennych mikroelementów, z wyjątkiem chloru i sodu (NaCl). Organizm ludzki rozpoznaje sól kuchenną jako toksynę i czyni wszystko, by ją jak najszybciej wydalić. Do tego zużywa niezwykle cenną wodę komórkową, czego konsekwencją jest obumieranie komórek, przedwczesne starzenie, nadciśnienie, tworzenie obrzęków, celulitis, a przede wszystkim ciągłe obciążenie nerek.

Sól morska posiada w prawdzie kilka mikroelementów, ale ze względu na rosnące zanieczyszczenie mórz i oceanów, może również zawierać substancje szkodliwe dla naszego zdrowia, głównie metale ciężkie. Zatopione tankowce uwalniają bowiem miliony ton chemicznych substancji, które osadzają się w wodzie, z której czerpana jest następnie sól.

Krystaliczna sól himalajska była przedmiotem kompleksowych badań medycznych opisanych w książce "Water & Salt - The Essence of Life" autorstwa dr Barbary Hendel - lekarza i Peter Ferreira - biofizyka. Ich badania wykazały, że, ze względu na swój skład i strukturę, sól himalajska jest najzdrowszą i najczystszą solą dostępną na ziemi.

Naturalna sól krystaliczna składa się nie tylko z dwóch, ale 84 naturalnych pierwiastków życia – m.in. magnez, potas, wapń, cynk, mangan, miedź, żelazo, chrom, jod, selen. Są one identyczne z pierwiastkami występującymi w naszym ciele i w "pierwotnym oceanie", z którego pochodzi całe życie. Mikroelementy zawarte w soli himalajskiej mają postać drobnych cząsteczek, dzięki czemu mogą być z łatwością absorbowane przez komórki ludzkiego ciała.

Co ciekawe, nasza krew zawiera ten sam roztwór solny który występował w morzu pierwotnego. Ma również ten sam stopień zagęszczenia. Kroniki wojenne donoszą, że roztwór naturalnej soli podany w postaci prymitywnej kroplówki sporządzonej wobec braku dostępu do fachowej opieki medycznej, uratował życie niejednemu rannemu.

To dlatego sól himalajska w codziennej diecie wspomaga prawidłowe funkcjonowanie organizmu człowieka, szczególnie układu nerwowego – jest niejako nośnikiem bodźców. Ponadto wspomaga odnowę i utrzymanie równowagi energii w organizmie, zrównoważyć stosunek kwasów i zasad, rozpuszczać i uwalniać skrystalizowane odłogi (będące przyczyną chorób reumatycznych, kamieni nerkowych i pęcherzyka żółciowego), wspomaga wypłukiwanie metali ciężkich (takich jak rtęć) z wypełnień dentystycznych oraz kadmu będącego skutkiem palenia i otaczających nas zanieczyszczeń, normalizuje ciśnienie krwi, oczyszcza jelita i wspomaga osłabienie uzależnień.

Czy to zwykły bajer? Czy to, że ta sól ma czerwonawy kolor nie oznacza, że ma (za) dużo żelaza?