Temat: Czeskie portale rekrutacyjne
Katarzyna Derezińska:
Do wszystkich Panów, którzy tak aktywnie dzielą się swoimi "opiniami"...
Po pierwsze nie jestem "head hunterem" (ale nie wymagam od Panów wiedzy pozwalającej rozróżnić mój zawód od powyższego)
Po drugie rozumiem, że uderzyłam swoim pytaniem w drażliwy punkt, mam nadzieję, że cała frustracja i niezadowolenie, które się na mnie skupiło będzie pewnego rodzaju katharsis i pozwoli Wam życzliwiej odnieść się do ludzi.
A po trzecie nie co się nade mną "litować", gdyż jak to określił Pan D.P. "księżniczka" dzięki zadaniu tego pytania uzyskała interesujące ją informacje oraz nawiązała kilka cennych kontaktów.
Nieustająco pozdrawiam i dziękuję za "konstruktywna" wymianę zdań.
Drażliwy punkt? Możliwe, większość z nas nie lubi leni i tych, co nie potrafią korzystać z opcji "szukaj". Że niby ja się lituję? Jest mi raczej żal kogoś, kto nie potrafi korzystać z podstawowych funkcji danego forum...
Co do frustracji, oczyszczania się i innych takich - wierz mi, większość z nas olewa takie rzeczy sikiem prostym, lecz kiedy po raz n-ty ktoś pyta o coś oczywistego, człowiek zaczyna się zastanawiać "WTF?"... No, zwrócenie komuś uwagi iż idzie się na łatwiznę (obserwuję nie tak wiele młodszych ode mnie i stwierdzam, że w szkołach chyba oduczają szukania, myślenia, etc.), dalej nie jest przyjmowane jak konstruktywna krytyka.
I przepraszamy, że niektórych z nas uczono najpierw szukać interesującej nas informacji na własną rękę a dopiero potem pytać. To tak, jak mieć przewodnik i nie wiedzieć, jak z niego skorzystać. Tak tak - wiem, jakbym miał tenże po fińsku albo węgiersku, też w końcu bym poprosił o pomoc - rozumiemy, że opcja "szukaj" to nowe zjawisko a Google/Bing/Yahoo boli. I pardon za złośliwość, ale widzę że coraz więcej ludzi woli iść na łatwiznę niż pomyśleć.
EOT.